Chciałabym poznać opinie osób, które tak jak ja nie przyjmują wszystkiego bezkrytycznie. Osób, które mają wiele wątpliwości i pytań, ale mimo wszystko wierzą. Może jest ktoś kto był niewierzący, a jednak zaczął wierzyć. Dlaczego? Co Was skłania do wiary? Czy wierzycie, że Biblia to pisma natchnione przez Boga, czy wierzycie, że Jezus zmartwychwstał. Dlaczego wierzycie, skoro brakuje dowodów? Dlaczego Wasza wiara jest "tą właściwą"?

Dlaczego wierza - po części dlatego, że w tej wierze zostałem wychowany. Ale również dlatego, że doświadczyłem Boga w moim życiu, i to jest najważniejszy powód. Dlatego w Niego wierzę

Jedno wynika z drugiego

Własnie że nie wynika. Wiele osób wychowywanych w rodzinach katolickich, po katolicku, nie wyratsa na wierzących. I z drugiej strony, osoby spoza środowisk katolickich, nawracają się i doświadczają Boga.
Ja Boga doświadczyłem, kiedy już przeszedłem taki dosć spory kryzys wiary
Tak wiec, No, jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Kamyk: co znaczy, że doświadczasz Boga? A co by było gdybyś tak jak ja i pewnie wiele innych osób nie doświadczal Boga?

Gdybym Boga nie doświaczył? Nie wiem co by było. Może moaj wiara byłaby mniej silna. A może wogóle by zagasła. Nie umiem powiedzieć co by było
A co przez to rozumiem? Ano Boga po prostu "poczułem"

A mówiłem już jak "czułem" duchy dopóki w nie wierzyłem ?

uwielbiam ankiety



sama napisałaś w innym miejscu, że to łaska od Boga. Wszystko jest kwestią poddania się tejże łasce (wszak nawet Pan Bóg Cię na siłę uszczęśliwiał nie będzie)



tak





Rita, na tym właśnie polega wiara, ze nie ma dowodów.
Z drugiej strony dowodów jest mnóstwo, wystarczy się rozejrzeć (zaraz mnie ateiści dopadną )

Co do "właściwości".
odpowiedź na to pytanie nie jest mi potrzebna do szczęścia.

Jak nie spytasz, to wszyscy Boga czują. Jak to czucie wygląda, to już raczej rzadko kto potrafi wytłumaczyć. Czyżby to było tak ulotne, że nie sposób tego opisać? Czy "czucie" jest jakimś fizycznym doznaniem, a może psychicznym. Jeżeli jest to jakieś bliżej nieokreślone przeczucie, to dlaczego na takiej chwiejnej podstawie budować wiarę?

Dlaczego Bóg obdarza łaskę tylko niektórych? A tych których nie obdarza skazuje na potępienie? Jak tak można?

Dlaczego uważasz że Biblia jest natchniona? Czy to samo powiesz o Koranie?

Spotykam sie z Nim (na Mszy i modlitwie). Mówi do mnie (w Piśmie i znakach). Nie nazwałbym tego ulotnym.

myślę, że łaską obdarza wszystkich.
Co do potępiania. Nie jestem Jego rzecznikiem prasowym, więc nie będe się wypowiadał na temat tego co zrobi.



Biblia jest natchniona bo pochodzi od Boga.
Co do koranu? Nie jestem religioznawcą, jestem kiepskim katolikiem.

W jakich znakach?
Czy przyjmujesz Biblię jako Pismo Święte, bo tak Cię nauczono, czy wynika to z twoich własnych przemyśleń i poszukiwań? Znasz Biblię dobrze?

[/quote]myślę, że łaską obdarza wszystkich.

Kamym,z całym szacunkiem,w jaki sposób identyfikujesz pewne
doznania jako przejaw boskiej ingerencji?Za pomocą szóstego zmysłu?
Podstawowym żródłem wiary chrześcijańskiej powinna być Biblia,a
nie nauka rodziców i nie subiektywne odczucia.Własnie Biblia,
pełna sprzeczności i okrucieństwa.


Rita,przeczytaj Biblię.Wtedy Twoje wątpliwości znikną.
Na niekorzyść wiary.Tak sądzę.

Polecam stary testament a w szczególności te wspaniałe prawa jakie Bóg ustanowił...Polecam też http://www.thebricktestament.com/ może z klocków i nie do końca poważnie, ale świetnie obrazuje pewne rzeczy np.
http://www.thebricktestament.com/epistl ... 06_01.html
o niewolnikach mam nadzieje, że znasz angielski