lucem napisał(a):
Przyznam, że trochę męcząca staje się dyskusja z Tobą, bo to trochę wygląda tak jakbyś chciał na siłę wykazać wyższość swojej argumentacji czepiając się dosłownie każdego szczegółu.
Nikt nam nie obiecywał, ze będzie lekko a argumentum ad misericordiam na mnie nie działa. No właśnie, diabeł tkwi w szczegółach i dlatego o tym rozmawiamy.
Założyłeś stronę to musisz sie spodziewać, ze będą ludzie, którzy krytycznie na to popatrzą, będą mieć wątpliwości, będą chcieli pewnych wyjaśnień i z niektórymi sprawami nie będą się z Tobą zgadzać.
lucem napisał(a):
nie dostrzegam w Twoich argumentach troski, tylko wykazywanie wyższości swoich racji pomijając jednocześnie niewygodne argumenty.
Mnie chodzi o prawdę, argumenty, które przedstawiasz dotyczące występowania terminów w Biblii są po prostu naciągane.
Nie musisz znać koine lub hebrajskiego, żeby w ciągu paru minut zweryfikować to co mówią autorzy cytowanych przez Ciebie książek, a ci autorzy mówią głupstwa, są już konkordancje biblijne i słowniki online i tam jest prosta matematyka, tyle i tyle razy występuje taki termin, kropka.
Nawet jak byśmy policzyli te terminy w różnych złożeniach i brali rzeczywiście pod uwagę tylko osobowy aspekt Zła i tak nie znajdziemy 511 przypadków. Chyba ze weźmiemy pod uwagę wszystko co kojarzy nam się ze złem, złe uczynki, myśli, pragnienia, zła pogoda itp.
lucem napisał(a):
Napisałem również, że przecież nie o liczby tu też chodzi i napisałem dlaczego, ale dalej dyskutujemy o liczbie. Po co?
No wlasnie chodzi o liczby, poprzez częstotliwość występowania terminów można wywnioskować, ze demonologia nie jest głównym przeslaniem Biblii, jest ważnym aspektem ale jest marginesem.
lucem napisał(a):
Skoro jednak to nie są dla Ciebie autorytety, to podam kolejny, mam wiele pozycji książkowych w temacie
Irene Corona, książka "Szatan nieznany", s. 25:
"W Nowym Testamencie znajduje się przynajmniej trzysta ustępów mówiących o diable. Jest on tym samym demonem, o którym wspomina się w Starym Testamencie, choć nazywa się go różnymi imionami, na przykład smoka, węża i innymi. To, że tak często mówi się o szatanie w Nowym Testamencie, jest rezultatem nadejścia ery mesjańskiej."
To z 511 zjechaliśmy do 300. Nooo, to już widzę jakiś postęp . lucem napisał(a):
I mogę tak cytować dalej. Myślę, że do rozstrzygania takich rzeczy nie wystarczy wyszukiwarka podstawowych nazw złego ducha, ale dogłębna analiza naukowa.
Acha, to Strong, autorzy konkordancji, tłumacze, nie przeprowadzili analizy naukowej tylko zrobili to egzorcyści. Ciekawa ale ryzykowna teza.
lucem napisał(a):
Książki, które przeczytałem w żadnym jednak przypadku nie potwierdzały tego, że szatana w NT prawie nie ma. Uważam więc, że takie stwierdzenie nie ma podstaw, albo są zbyt słabe.
Bracie, manipulujesz. Kto tak twierdzi, ze w NT szatana prawie nie ma?
bramin napisał(a):
Jezus mówi aby być odpornym na działanie złego ducha, aby go zwalczać, wypędzał tez złe duchy ale jeśli popatrzymy na całą Biblię to zauważymy, ze treści mówiących o szatanie jest bardzo mało.
lucem napisał(a):
A jak już wcześniej napomniałem, stan depresyjny to nie jest depresja! Stan depresyjny to nie jest choroba!
Tak jak stan chorobowy nie jest chorobą, jasne. Dlatego powiedziałem, rączki precz od takich rzeczy. Niech specjalista rozstrzygnie to i zdiagnozuje.
lucem napisał(a):
Ja robię ją sam, i wiem, że i obrany temat i to co poświęcam raczej przyniesie mi więcej bólu niż chwały.
No ale po co ta cierniowa korona? Robisz to, Twoja sprawa, ja mimo wszystko zgłosiłem Twoją stronę do Administracji ponieważ mam wiele wątpliwości, jak Administracja pozwoli Ci reklamować tę stronę to ok. lucem napisał(a):
zasiadał w radzie programowej miesięcznika "Egzorcysta"
Gwoli wyjaśnienia, miesięcznik "Egzorcysta" nie jest oficjalnym organem polskich egzorcystów, nie jest tez kościelnym czasopismem ani nie ma imprimatur.Statystyki: Napisane przez bramin — Pt kwi 21, 2023 19:16
]]>