Idący napisał(a):
Jerzy raczył napisać nie pisze już w tym temacie Idący, choć to od jego wypowiedzi cały ten wątek, głównie koraniczny, się rozpoczął...,,,, troszkę od czapy. Albowiem tytułowa teza ma się nijak do tego co wypisywał Idący. Przyznam, że raczej nie czytam jego postów (tj. Idącego), ale mam jakieś dziwne przekonanie, że nigdy i nigdzie nie napisał, ani też zasugerował, że Koran może być Słowem Bożym. Jestem też przekonany, że Idący nie był inicjatorem powstania tego wątku. A nawet wydaje mi się, że o Koranie wspominał jedynie marginalnie.
Zapomniałem dopisać, że chodzi o wątek przeniesiony z tematu o Jonaszu, i na moją prośbę dodany do tematu sprzed wielu lat, który się zaczyna od tego zdania, którego jasne, że Ty nie wygłosiłeś (proszę, czytając, zwracaj uwagę, gdzie czytasz, bo nie raz już różne wątki były przenoszone).
[Jakąś masz dziwną manierę pisania o sobie w liczbie trzeciej? Bądź poważny...]
Idący napisał(a):
Jest JEDEN BÓG. Obiektywnie i subiektywnie. Taka jest rzeczywistość.
Jest jeden BÓG i wielu bogów. Bogów tworzonych przez człowieka. Bogiem może być Swarożyc, pieniądz, sława, władza, seks. Bogowie dawni byli personifikacjami sił natury. Bogowie współcześni nie są personifikowani. Nie nazywa się ich bogami, ale buduje się im świątynie, składa hołdy i ofiary. W ich obronie prowadzi się wojny.
Zgoda: wielobóstwo ma różne oblicza i miało zawsze... Dla ludzi subiektywnie jest to coś realne, choć obiektywnie nieprawdziwe.Statystyki: Napisane przez Jerzy_67 — Pn lut 05, 2024 9:07
]]>