Zsyła na Hioba cierpienie, zeby wygrac z szatanem-posłuzył się człowiekiem dla własnych korzysci.
Chyba ze nie wiedział ze wygra, ale skoro jest doskonały to wiedział.
Hiob owszem zsługuje na nasza pochwałę za wytrwałośc oraz za nie pogrązanie sie w rozpaczy.
Ale postawa Boga jest ciekawa.
Podobnie jak w przypadku Abraham. Bóg kaze mu złozyc w ofierze syna. On mu nie odmawia. Bóg cofa rozkaz gdy widzi ze Abraham jest gotowy to uczynić.
Potem o ile pamiętam padaja słowa "Poznał Pan ze sie go boisz" czy cos w tym sensie, co wskazywałoby na to ze Bóg nie wiedział że Abraham jest gotowy zrobic dla niego wszystko.Musiał się przekonac , ale po co przeciez nas kocha bez względu na wszystko.A moze nie?

Ta historia wogóle jest ciekawa i stawie wiele pytań. Rzecz w tym jak należy rozumieć ta księgę, bo jeśli zaczniemy dosłownie wszystko rozumieć, jeśli zaczniemy analizować wszystko to możemy wogóle straciś cały sens. Pytanie czy autorom/autorowi chodziło o to że był jakiś zakład, że Bóg chciał się o czymś przekonać jakby nie wiedział, czy raczej ukazanie właściwej postawy człowieka wobec Boga, graniczaćej wręcz z dziwactwem. My dziś nie jesteśmy skłonni wierzyć że Bóg skazuje kogoś na cierpienie. Ale tamic ludzie wszystko co się dzieje przypisywali Bogu, bo od Boga wszystko wyszło. Mentalnośc ludzi, ich pojmowanie się zmieniało, Bóg objawiał się powoli. Trzeba być zatem rozsądnym i ostrożnym bo zbyt często przenosiły nasze myslenia tam gdzie nie powinniśmy.

Jeszcze uzupełniając, co napisał WIST:

Wydaje mi się, że jednym z najbardziej ogólnych przesłań Księgi Hioba jest to, że szatan wciąż próbuje Bogu udowodnić, że poprzez cierpienie ludzie od Boga odejdą. Takiego Hioba można potraktować jako typ wszystkich cierpiących niesprawiedliwie.

A jakie to niby korzysci uzyskal Bog wygrywajac z Szatanem? Jakie korzysci moze otrzymac stworca wszystkiego od swoich 'produktow'? Wszystko jest Boga.
Skoro Bog jest doskonaly, to skad sie wzielo to 'chyba'? Albo jest doskonaly, albo nie ma go wcale.
Skoro Abraham jest czlowiekiem, stworzonym na podobienstwo Boga, obdarzonym wolna wola, ma prawo sie sprzeciwic Bogu.
Skoro Bog jest miloscia, to skad ta watpliwosc?

Jak zauważyłeś Szkrabiku Bóg doskonle wiedział jak zakończy się cała historia - wiedział ile wiara Hioba jest tak naprawdę warta. Po co więc ta cała 'zabawa'? Dla mnie wyjaśnienie całej historii stanowi zdanie wydpowiedziane przez naszego bohatera:
Dotąd Cię znałem ze słyszenia,
obecnie ujrzałem Cię wzrokiem,
stąd odwołuję, co powiedziałem,
kajam się w prochu i w popiele. [Hi 42,5-6]

To nie Bóg miał poznać wartość Hioba, ale to człowiek poznaje się na sobie. Jeszcze kilka rozdziałów wcześniej Hiob jest gotów kłócić się z Bogiem o to, że jest niewinny. Zna Boga, który daje ziemię, trzodę i dużo dzieci za dobre uczynki, a tymczasem jego spotyka coś odwrotnego. W tym przekonaniu utwierdzają go dodatkowo mędrcy, którzy za wszelką cenę wmawiają mu, że musiał zgrzeszyć. Hiob jest tak pewien swojej wizji Boga, że 'wyzywa go na pojedynek'. Nie dopuszcza do siebie myśli, że obraz Boga jaki ma w głowie jest fałszywy. Dopiero po tym doświadczeniu widzi jak bardzo był w błędzie.

WIŚCIE co masz na mysli mówiąc byc rozsadnym, nie zadawac pytan?
Jak zachowac rozsadek, skoro między tym co napisane w pismie a tym w co kaza wierzyc jest wiele nieścisłosci?


Ale po co Bóg udowadnia sztanowi ze tak nie będzie?



Skoro wszystko jest od Boga nie mamy wolnej woli.
Produkty sa po to, ze by na nas pracowały, pomagały nam w zyciu lub aby słuzyły jako przyjemnoścc np jedzenie.Przynajmnie z punktu wiedzenia człowieka jako stwórcy.




Ale skoro wszystko jest od Boga to sprzeciw tez, czyli brak wolnej woli.

Kastorze skoro człowiek poprzez cierpienie zesłane przez Boga poznaje wielkośc Boga, to Bóg wcale nie jest taki dobrym i miłosiernym ojcem, a poza tym jesli to Bóg zsyła na człowieka cierpienia to po co jeszcze szatan. Cierpienia ze strony Boga i sztana czy to nie jest zbyt wiele jak na człowieka.

Przemysl to jeszcze raz.

Skoro wszystko jest od Boga, nie mamy wolnej woli, to nie my decydujemy tylko Bóg.

Szkrabik nie wiem czemu uznałeś że rozsądek ma się wiązać z niezadawaniem pytań. Zdziwiło mnie takie rozumowanie, szczególnie że jestem od takiego daleko. Ale postaram się wyjaśnić co mam na myśli. Rozsądek w tym co napisałem wiąże się ze świadomością że gdy sięgamy po księge Hioba mamy do czynienia z tekstem starym. Jego autorzy, zapewne dostrzegali wiele rzeczy które i nas dziwią lub denerwują. Pisałem przecież o innej mentalności. My dziś tak mocno akcentujemy że Bóg jest dobry, a zatem mamy problem z cierpieniem. A w tej księdze cierpienie jest wszechobecne, a wręcz nieodłączne dla życia. Ja pokornie przyznaje że są ludzie mądrzejsi odemnie, co sprawia że nie czynie wyrzutów Bogu, z tego powodu że zapwene słabo rozumiem jeden ze świętych tekstów. Czy był jakiś Hiob, czy był jakiś zakład itd. Odnosisz się do rzeczy istotnych, ale może nie najważniejszych, bo myślisz w sposób charakterystyczny dla człowieka z XXI wieku. Jeśli tak to możesz zabrnąć w ślepą uliczke i ani nie zrozumiesz przesłania, ani nie udowodnisz swoich racji. To jest dla mnie element rozsądku, gdy czegoś takiego się unika.

Bóg dał nam wolna wolę. a więc nie może za nas zdecydować co zrobimy.
dlatego to polecił Abrahamowi złożyć Izaaka w ofierze ponieważ chciał wypróbowac posłuszeństwo Abrahama.

Adam mógł zjeśc ale mógł też nie zjeść bo miał wolna wolę.
Z Hiobem było to samo . Hiob mógł odwrócic sie od Boga bo miał wolną wolę.

I Bóg nie udowadniał tego sam sobie. przecież wyraził się o Hiobie w samych superlatywach.

Bóg udowodnił to szatanowi i aniołom którzy to obserwowali.
Żeby pokazać innym aniołom,że Szatan łże jak pies .

(4) Odpowiadając na to rzekł szatan do Pana: Skóra za skórę! Człowiek gotów jest oddać za swoje życie wszystko, co posiada.(5) Ale spróbuj tylko podnieść Twoją rękę na niego, dotknij tylko jego kości albo ciała, a zaraz będzie Ci w oczy złorzeczył.(6) Powiedział tedy Pan do szatana: Dobrze! Pozwalam ci wziąć go w twoje ręce. Tylko nie pozbawiaj go życia