moment o jakie motywy chodzi? czy chodzi tu o motywy dzialania w sensie kuszenia Jezusa czy wogole jego buntu i oddalenia od Boga?

jesli chodzi o kuszenie to bylo o tym wczesniej, ze udowadnial on czlowieczenstwo Jezusa.

jesli chodzi o jego odwrocenie sie od Boga to... sam soe stal sobie Panem. Bóg panuje nad dobrem, a szatan chcial sam soba rzadzic i nad soba panowac i nad zlem. i panuje nad zlem, jest "ksieciem ciemnosci"

Wydaje mi się, że on nie zrobił tego, bo sam chciał byc sobie panem, tylko dla tego iz zazdrościł ludzią...
Moze właśnie dlatego podjął się próby skuszenia Jezusa, który niedość, że był Bogiem, to był człowiekiem i miał okazać jeszcze większą miłość dla ludzi. Wydaje mi się, że bodźcem pobudzającym do działania jest właśnie zazdrość
Takie moje przemyslenia.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów

nie rozumiem, czego szatan zazdroscil ludziom...?

ale to ze chcial byc silniejszy i miec wieksza wladze niz Bog to... tak mi sie wydaje, ze tak moglo byc

Aniołowie zawsze musieli spełniac wolę Boga, ludzie mieli wybór, a nawet jezeli robili coś przeciwko Bogu, on nadal ich kochał... Szatan zazdroscił miłości, tak mi się wydaje i znienawidził ludzi, a także Boga

no to fakt, ze ludzie dostali wolna wole. ale szatan pomimo tego ze nie sluzy bogu, to nadal podlega jego wladzy... ( wyraznie jest to zaznaczone w pierwszych rozdzialach ksiegi hioba)

Nie wiem czy jeszce ktos bedzie wracal do tematow sprzed dwoch tygodni, prawie trzech, ale szatan nie kusil Chrustusa tylko na pustyni, duzo mocniej bylo to na krzyzu, w filmie Mela Gibsona jest ze w ogrujcu, tez jest prawdopobne.

Mysle ze nie tylko pozwolono szatanowi kusic Chrystusa, bo On przyjal na siebie cala ludzke nature (bez grzechu), gdyby nie byl kuszony to latwo by bylo, chyba udowodnienie nam to za malo.

Wielu Ojcow Kosciola mowilo ze aniolowie nam zazdroszcza ale nie wolnej woli bo tez ja maja, tylko ich decyzja jest wieczna, ale zazdroszcza nam wlasnie tego ze Chrystus sie stal czlowiekiem i ze mozemy spozywac Jego cialo, nie pamietam kto ale gdzies czytalem ze aniolowie nam zadroszcza tez mozliwosci nawrocenia.

Chrystus mysle tez byl kuszony przez swoich uczniow, musial wykazac wiele cierpliwosci do nich, Piotra nawet raz nazwal szatanem, gdy ten go probowal namowic by nie szedl do Jerozolimy. Czesto sie wykazywali pycha gdy on mowil o cierpieniu, oni dyskutowali kto jest najwazniejszy. Mysle ze to byla bardzo powazna pokusa.

A pokusy Chrystusowe sa przykladem naszych pokus, tak jak pokus ludy zydowskiego na pustyni. Daja nam tez przyklad jak walczyc z demonem, przy okazji pokazujac ze szatan doskonale zna Pismo Swiete.

Śmiem wysunąć pewną tezę. Nim całkowicie zmieszacie mnie z błotem pomyślcie, może skonsultujcie się z zaprzyjaźnionym księdzem itp.

Śmiem twierdzić, że Jezus i szatan to ta sama osoba. Nie chodzi mi tu o fakt, że Jezus jest zlem wcielonym, ile o podkreślenie pewnej rzeczy. Kuszenie przez Szatana miało na celu ukazanie jak bardzo rozdarty pomiędzy swoimi dwiema naturami jest Jeszua. Każdy z nas ma w sobie tego, kto nas kusi. Jezus miał go także. Tyle, że im wieksze dobro czynimy, na tym większe zło jesteśmy narażeni. Jak już pisalem szatana nie ma i to zapewne Bóg chcial sprawdzić swojego syna. Tylko po co chciał to uczynić ?

Gdzieś przeczytałem, że pomiędzy dobrem a zlem róznica jest bardzo mała. Ludzi piszących takie brednie powinno się krzyzować. Jak nisko upadliśmy, skoro nie potrafimy odrózniać dobra od zła.

Drogi Qrczak'u!
Krzyzowac Cie bede, chociaz za to co powiedzielac wielu ludzi by Cie smarzylo na wolnym ogniu przez tydzien.

Powiem Ci w co wierze wszyscy chrzescianie, przynajmniej nie bedziesz sie wystawial na posmiewisko i moze nawet nienawisc w przyszlosci. Nie negúje faktu ze mozesz sobie mowic albo myslec co chcesz. Ale zebyc wiedzial ze moze kogos obrazic, albo w najlepszym razie mozesz zostac potraktowany jak uposledzony psychicznie, od ktorego trzeba stroic.

Jezus jest Synem Bozem, ktory wspoltworzyl z Ojcem. Pismo Swiete, wiem ze go nie uznajesz, ale przynajmniej wysluchac argumentow, mowi ze wszystko przez niego zostalo stworzone. Takze tez szatan. Nie zrozum mnie zle, zostal stworzony jako dobry duch, mowi tradycja ze moze najpiekniejszy, najpotezniejszy. Nie przez przypadek ma imie Lucyfer, czyli nosiciel swiatla.

Potem ten aniol tak sie bardzo soba zachwycic ze odrzucil tego ktory go stworzyl. I w to wieczne odrzucenie, porwal z soba wielu innych aniolow.
I caly czas probuje przyciagnac do siebie tez ludzi. W zwiazku z tym ze nasza zepsuta natura ma raczej ciagaty ku zlu, wiec w zasadzie my wszyscy mielismy juz miejsce w piekle.
Przyszedl Jezus Chrystus i dajac Siebie za nas, wyrwal nas z jego mocy.
Teraz od nas zalerzy czy przyjmiemy ta laske, ta milosc, to milosierdzie. Czy na wzor szatana, zamkniemy sie w naszej pysze.

Juz podczas zycia Jezusa zarzucali mu ze jest zlym duchem, ale to raczej przez zazrosc, przez strach stracenia wlasnych wplylow.

Jezus na to odpowiedzial ze zadne krolestwo nie moze byc w sobie podzielone, bo wtedy upada. Wiec diabel nie moze wystepowac przeciwko sobie samemu.

Co do zla w nas to owczem to dzialania szatana, ktory jednak istnieje. Nawet wiecej jego podstawowa bronia przeciwko nam to wlasnie przekonac nas ze nie istnieje. Jak wiesz ze masz wroga to sie bronisz, szykujesz na jego przyjscie. Jak nie wiesz ze istnieje, albo nie wierzysz ze jest tak mocny jak o nim opowiadaja ci ktorzy go spotkali w walce wrecz, to bedziesz bardzo latwym lupem.

Ale zlo wewnetrzne to czasami nawet nie szatan, ale jakis "maly" zly duch, albo czsami juz nasze cialo, nasze grzeszne przyzwyczajenia, juz nas trzymaja w swoich sidlach.

Chrystus wedlug chrzescian byl bez grzechu, wiec nie przeszkadza mu zadne grzeszne przywyczajenie. Bozce swego ciala, byly zawsze dla niego czyms do pokonania.

To prawda ze my zwykli ludzie mamy w sobie troche dobra i troche zla. Wlasnie dlatego Bog nam dal Kosciol, Swoje Slowo, Sakramenty bysmy mogli sie codziennie odddalac od zla.

Chrystus byl natomiast pelnia swiatla, jako Bog, wiec nie mogla mieszkac w nim ciemnosc.

Jesli Twoja teza wywodzi sie z niewiedzy, czy poszukiwania, idz sam do Boga, spytaj sie Go, nawet pokloc sie z Nim. Jesli natomiast z drwiny, to uwazaj zebyc kiedys nie dostal w czape. Prawdopobnie ode mnie to Ci nie grozi, ale sa tacy ktorzy nie potrafia, przyjac takiego zachowania.

Bywaj Zdrow.
Pomodl sie Ojca ktory jest w niebie i czeka na Twoj powrot do szczescia.

.Na początku ziemskiej służby Jezusa szatan rzucił mu wyzwanie, mówiąc: „Jeżeli jesteś SYNEM BOŻYM, powiedz tym kamieniom, żeby się stały chlebami”. Jak widać, ośmielił się szydzić ze słów, które jakieś sześć tygodni wcześniej wyrzekł sam BÓG „To jest mój Syn, umiłowany, którego darzę uznaniem”! .

JEZUS na ziemi był TYLKO CZŁOWIEKIEM.Gdyby był bogiem,jaki byłby sens kuszenia go przez diabła.

Witam.
Jezus jest Bogiem ale i naszym nauczycielem. Pokazuje nam drogę i metody walki z duchem nieczystym. Jezus przeciw szatanowi używał miecza ,którym jest słowo Boże. Każdy podszept diabła został odparty głosem pisma świętego. Bądźmy posłuszni Słowu a szatan nie będzie miał nad nami władzy

"JEZUS na ziemi był TYLKO CZŁOWIEKIEM.Gdyby był bogiem,jaki byłby sens kuszenia go przez diabła."

Bardzo ciekawe pytanie.
Ktoś odpowie ?

Jezus nie był Bogiem i dlatego go szatan kusił.

Więc kiedy stał się Bogiem ?

Szatan nie był głupi facet więc wyszedł z założenia że spróbować nie zaszkodzi. A nuż się by udało ? A że nie wyszło to trudno. Ryzyko zawodowe. Przynajmniej się nie zadręczał że "a jakby tak...". Spróbował, nie wyszło i tyle. Musi innych dróg szukać.

Nigdy .
to tylko niektóre kościoły tak sobie ubzdurały