ja proponuje zapytac księdz proboszcza, bo kto ma więcej Biblii niż kapłan
można tez napisac ogłoszenie na tablicy parafialnej z prośba o urzyczenie Biblii
znałem faceta co ma 10 egzemplarzy w domu , dla ozdoby
ludzie mocno religijni też zazwyczaj maja kilka wydań

W każdym bądź razie dzięki za zainteresowanie tematem.
To jest forum dyskusyjne, dziwisz się że ludzie podejmują temat? Nie mówiliśmy tylko o darmowych egz. Biblii bo i w zadanym pytaniu nie tylko o tym napisano.

Fajnie że pomagasz innym, ale tu nie jest mowa o wypełnieniu pitu, tylko o żmudnym procesie tłumaczenia, opatrzenia przypisami, wydania i rozprowadzenia czegoś. Pominę tu biblijne już prawo do otrzymania wynagrodzenia, ale nawet idealny katolik, musi jeść. I naprawdę nie rozumiem czemu z tym jest taki problem? Gdyby chodziło o coś naprawdę potrzebne i zarazem z powodu ceny nieosiągalnego to co innego.

Nie mówiąc o tym, że kupienie egzemplarza Biblii to chyba dość pożyteczny wydatek - to raz. I nie tak astronomiczny, skoro kupuje się ją raz na jakiś czas.

W każdym większym mieście są miejsca, gdzie handluje się książkami (np. na Kleparzu w Krakowie),
ludzie pozbywają się książek nieraz całymi pudłami. Znalezienie Biblii nie jest znowu taką sztuką.

Poza tym, polecam również księgarnie wysyłkowe - dużo niższe ceny niż w empikach.

zdaje się że na tegorocznej Legnicy,można było otrzymać za friko?

Kochana jeżeli nadal jesteś zainteresowana to mam adres brata, który rozdaje Biblie za darmo, mogę podać ci jego adres e-mail. Dysponuje kilkoma przekładami a więc podejrzewam, że Tysiąclatkom również.Ja sama dostałam od niego moją ukochaną Biblie:) A jeżeli masz opory to chętnie wyśle ci Gedeonicki NT:) Co do wypowiedzi - "nie ma nic za darmo" - szokujące, że taki słowa mogą wychodzić z ust chrześcijanina i to w takiej sprawie. Słowo Boże to PODSTAWA naszej relacji z Bogiem i należy starać się ze wszystkich sił, aby pomóc w dostępie do niego:)