Jakie imię miała i w jakim była ciele istota,która jako Chrystus towarzyszyła Żydom w Starym Przymierzu?

1Kor 10:4 Bw „i wszyscy ten sam napój duchowy pili; pili bowiem z duchowej skały, która im towarzyszyła, a skałą tą był Chrystus.”

Dziwne pytanie. Przecież Chrystus istniał jeszcze przed założeniem świata jeśli wierzysz w NT, a w ciele to przyszedł jakieś 2000 lat temu.

Biorąc pod uwagę Wj.3.13-15:

Wj.3...(13) Mojżesz zaś rzekł Bogu: Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć? (14) Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: JESTEM,który JESTEM. I dodał: Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was. (15) Mówił dalej Bóg do Mojżesza: Tak powiesz Izraelitom: JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię (JESTEM) moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia.

to wynika,że:

- Bóg/Syn Boży o imieniu JESTEM, był Skałą i Chrystusem z 1 Kor.10:4,
-w Starym Przymierzu przebywał na Ziemi w ciele duchowym,
-2000 lat temu nie przyszedł On w ciele,ale przyszedł w duchu i zamieszkał w ciele,w Jezusie.

Przypis w Biblii Tysiąclecia:
Towarzyszącej im... skały" - sam obraz jest chyba aluzją do pewnej legendy rabinistycznej, według której skała, dotknięta laską Mojżesza, towarzyszyła Izraelitom w ich wędrówce po pustyni. Apostoł, abstrahując od faktu, posługuje się tym obrazem, by wyrazić rzeczywistość łaski; "a ta skała - to był Chrystus" - gdyż łaski przez Niego dane urzeczywistniały w stosunku do wiernych to, co jako typ biblijny zapowiadała woda cudownie wyprowadzona przez Mojżesza ze skały

1 Kor.10:4 jest związany z Wj.3,13-15,itd.Wynika z tego,że Jestem jest Chrystusem,"wczoraj i dziś,ten sam i na wieki" (Hebr.13,8).

Sam Jezus mówi o sobie JESTEM.

A Paweł odczytuje opowiadanie o skale typologicznie. Izraelici wówczas (podczas wędrówki po pustyni) nie wiedzieli, ale Paweł już wie, że to Chrystus jest wypełnieniem tego opowiadania o skale dającej wodę.

Jezus narodził się około 2000 lat temu,więc nie może być preegzystującym JESTEM (Jan.8,58: 1 Kor.10,4).JESTEM mówił o sobie w ewangeliach,że jest:Chrystusem,Światłością świata,Drogą,Prawdą i Życiem,Pasterzem,Zbawicielem,itd.

Czyli co? Wg. twojej nauki Jezus jest po prostu martwym ciałem bez myśli, taką kukiełką sterowana przez ducha?

Według NT Jezus był fizycznym ciałem,w którym zamieszkał jako duch,przybyły z Nieba, Syn Boży Jestem,który wykonywał misję Nowego Przymierza jako ten sam Chrystus,którym był w czasie Starego Przymierza.Ciało fizyczne nie ma świadomości.

Świadomością i życiem w ciele fizycznym jest zamieszkująca w nim dusza.

Chciałbym ze względu na dział w którym się znajdujemy -BIBLIA- wyczulic elke bo prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z promowaniem pewnej książki . angelo czy obcy Ci jest ruch Prachrześcijanie w Zyciu Uniwersalnym ?

Problem taki, że jak głosi doktryna chrześcijańska Jezus miał podwójną wolę, świadomość, działanie - boskie i ludzkie.

Nie był tylko użytkownikiem ciała, ale był prawdziwym człowiekiem.

Raczej ortodoksyjna w dodatku pogląd o unii hipostatycznej implikuje oczywista sprzeczność negując ludzka osobę Chrystusa w istocie neguje jego prawdziwe człowieczeństwo, albowiem każdy prawdziwy człowiek jest ludzka osobą. Gdyby zaś Chrystusa uznać za jednostkowe esencjalne ludzkie indywiduum ergo ludzką osobę należałoby uznać dwie osoby syna (pierwsza jest osoba Boska jako wcielony Logos) co implikuje oczywistą kontradykcję.