Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
Autor |
Wiadomość |
Zosiam
Dołączył(a): Pt sie 18, 2006 8:18 Posty: 140
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
Kozioł napisał(a): WIST napisał(a): w chwili ukrzyżowania wszyscy odwrócili się od Jezusa (może poza jego matką) Trochę wiernych Jezusowi zostało: Jan, Józef z Arymatei, Maria Magdalena, Maria (matka Józefa i Jakuba, żona Zebedeusza). Dyskusyjne jest czy byli pod krzyżem (jak wspomina Jan), czy też patrzyli z oddalenia (jak piszą pozostali ewangeliści). 1. Malutka poprawka - matka Józefa i Jakuba nie jest równoznaczna z żoną Zebedeusza (Mt 27, 56). 2. Tak sobie myślę, że ci, którzy fizycznie nie byli pod krzyżem, niekoniecznie się od Chrystusa odwrócili. Różne mogły być przyczyny ich absencji, nie do nas należy ocenianie. Nawet chwilowe tchórzostwo nie oznacza przecież zaparcia się. A i zaparcie nie musi oznaczać radykalnego odwrócenia się (historia Szymona Piotra jest tego dowodem). 3. Wiele osób spośród tych wiwatujących tłumów poszło za Jezusem na widok Jego znaków - uzdrowień, a zwłaszcza rozmnożenia chleba. Taki Ktoś, kto może nam codziennie dać chleba do sytości, to jest dopiero Król! Ta historia powtarza się na naszych oczach. 4. Tak trochę z innej strony: nam się czasem wydaje, że ludziom współczesnym Jezusowi było łatwo w Niego uwierzyć, przecież mieli zapowiedzi proroków, mieli dowód w postaci znaków i cudów. No to wyobraźmy sobie sytuację, że Twój sąsiad (albo kuzyn, albo brat, albo kolega z klasy), wprawdzie bardzo poczciwy, ale nic nadzwyczajnego, zaczyna nagle robić dziwne rzeczy, może i cuda nawet. Łatwo by Ci przyszło uznać go za Boga? No, choćby za anioła? Jak wielkiej wobec tego interwencji ze strony samego Boga wymagało uznanie Jezusa - Syna cieśli - za Mesjasza? "Jezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie" (Mt 16, 15-17).
_________________ Zajmij się sprawami Pana Boga, a Pan Bóg zajmie się twoimi sprawami.
|
Śr kwi 11, 2012 8:55 |
|
|
|
 |
rybeczka
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 17:58 Posty: 226
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
@KoziolCytuj: Popytaj, to się dowiesz. Kiedyś Ewangelia Łukasza i Dzieje Apostolskie to było jedno. Ostateczna data spisania szacuje się najczęściej na lata 80-85, choć jest także sporo argumentów wskazujących na koniec lat 60-tych. Polecam tą lekturę. Dowiesz się także dlaczego rozeszły się drogi chrześcijaństwa i judaizmu.
Dobrze znam NT, więc skończ z tym przeczytaj, popytaj. Czy myślisz, że te teksty rozwiewają moje wszystkie wątpliwości? Nie, bo nie oddają 100% prawdy historycznej. Zapytałem kto i kiedy to napisał- podobno był to Łukasz który był uczniem Pawła - oboje nawet Jezusa na oczy nie widzieli. O reszcie ewangelistów wiemy nawet mniej niż o Łukaszu. A piszę o tym bo twoja wiara opiera się wyłącznie na kilku tekstach napisanych nie wiadomo przez kogo, opisująca wydarzenia których świadkami jest zaledwie kilku rybaków! + struktury stworzone przez PawłaJak blado to wygląda przy zestawieniu z Żydami? Dla mnie bardzo, zestawienie masz na pierwszej stronie (poddtrzymuję je!) a Żydzi mieli w szabat obowiązek czytania pism więc nie rób z nich takich zagubionych baranków. Te Twoje 3-4% to po prostu śmiech na sali! Może 3,576%?
_________________ Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan.
|
Śr kwi 11, 2012 12:13 |
|
 |
Zosiam
Dołączył(a): Pt sie 18, 2006 8:18 Posty: 140
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
rybeczka napisał(a): Pytałem o argumenty na rzecz Chrześcijaństwa.
Uczciwie rzecz biorąc sprawy mają się tak:
"ludność miejscowa" -tysiace naocznych światków jezusa -większośc zna Bilblię bardzo dobrze -Jezus mówi w ich języku -Biblia jest w ich języku -Jezus jest ich narodowości //wszyscy odrzucają Mesjasza
Chrześcijanie -kilkoro rybaków przekonuje rzymskich niewolników do wiary w Jezusa zmartwychwstałego -(coś jeszcze?) //przyjmują Mesjasza Tak, coś jeszcze. 1. W Chrystusa jako Mesjasza uwierzyło sporo Żydów (nie pytaj mnie, ilu, bo nie wiem.) Ale: "Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz" (Dz 2, 41). To po pierwszym przemówieniu Piotra po Zesłaniu Ducha Świętego. Ilu wśród tych trzech tysięcy było Żydów? Można domniemywać, że większość, choć niekoniecznie byli Żydami mieszkającymi na stałe w Jerozolimie czy pobliżu (diaspora). Ilu po następnych przemówieniach? A zatem pierwszy błąd rzeczowy: nie wszyscy odrzucili Chrystusa. 2. Kilkoro rybaków - no cóż, tak ściśle biorąc to znalazłby się tam i ktoś wykształcony, chociażby Mateusz, dawny celnik. Ale nie o to chodzi. To nie tylko rzymscy niewolnicy przyjmowali naukę chrześcijańską. Strażnik więzienny z całym domem (Dz 16, 33), Grecy (Dz 17, 34). Dworzanin etiopski też raczej nie był niewolnikiem rzymskim. A zwłaszcza Szaweł, w końcu obywatel rzymski, człowiek wykształcony i to bardzo starannie. Istotnie, wielu niewolników przyjmowało chrześcijaństwo. Ale tak to już jest, że człowiek, który nie ma nic, łatwiej całą nadzieję złoży w Bogu. 3. Pytasz o argumenty na rzecz chrześcijaństwa. Widzisz, gdyby istniały argumenty nie do zbicia, naukowe, wszystko udowadniające - po co by była wiara? Chrześcijaństwo się narodziło, Kościół powstał - bo takie było zamierzenie Chrystusa. Jeśli się odrzuci ten czynnik, właściwie można sobie żonglować różnymi argumentami i kontrargumentami, ale i tak się nie dojdzie do meritum. Piszesz: "Dobrze znam NT, więc skończ z tym przeczytaj, popytaj. Czy myślisz, że te teksty rozwiewają moje wszystkie wątpliwości? Nie, bo nie oddają 100% prawdy historycznej." Nie zamierzam oceniać Twojej znajomości Pisma Świętego, mogę mieć wątpliwości. Ale co do historyczności - Pismo Święte nigdy nie rościło sobie pretensji do bycia książką historyczną. To jest Objawienie Boga i tylko (i aż) w takim zakresie jest Prawdą. Reszta pochodzi od ludzi (tak, tak, także od tych niewykształconych rybaków). I widzisz, moja wiara też się opiera na tych tekstach, ale ja, w przeciwieństwie do Ciebie, wiem, kto jest ich autorem. Bóg i człowiek.
_________________ Zajmij się sprawami Pana Boga, a Pan Bóg zajmie się twoimi sprawami.
|
Śr kwi 11, 2012 13:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
rybeczka napisał(a): Dobrze znam NT, więc skończ z tym przeczytaj, popytaj. Czy myślisz, że te teksty rozwiewają moje wszystkie wątpliwości? Nie, bo nie oddają 100% prawdy historycznej. Gdybyś dobrze znał, nawet gdybyś raz przeczytał, to bys nie robił takich głupich błędów. W wielu przypadkach opisywane wydarzenia miały dziesiątki, setki, a nawet tysiące świadków i wielu z nich żyło jeszcze gdy np. listy krążyły po gminach chrześcijańskich. Autorzy większości tekstów NT są doskonale znani. Co do wiarygodności pism, to polecam pozycję "Wiarygodność pism Nowego Testamentu" autorstwa F.F.Bruce"Wiarygodność Pisma Świętego" Josh McDowellZosiam napisał(a): Jak blado to wygląda przy zestawieniu z Żydami? Dla mnie bardzo, zestawienie masz na pierwszej stronie (poddtrzymuję je!) a Żydzi mieli w szabat obowiązek czytania pism więc nie rób z nich takich zagubionych baranków. Te Twoje 3-4% to po prostu śmiech na sali! Może 3,576%? Judaizm talmudyczny to już późniejsze czasy. Synagogi w szabat wcale takie pełne nie były (tym bardziej, że obowiązywał zakaz podróżowania) a była to jedyna możliwość dla przeciętnego Żyda na zetknięcie się ze Słowem Bożym. Na prowincji, w wielu miasteczkach, wioskach nie było nawet stać społeczność na kopię Pism. Ludowa pobożność mocno odbiegała od świątynnej i od Biblii o czym świadczą cudowne źródełka, cudowne drzewka czy cudowne groty. Polecam m.in.: "Palestyna w czasach Jezusa. Dzieje polityczne" J. Ciecieląg "Między Starym a Nowym Testamentem. Historia i religia w okresie Drugiej Świątyni" J. Maier "Czasy Jezusa. Tło społeczne pierwotnego chrześcijaństwa" G. Theissen "Pierwsi chrześcijanie. Źródła i początki Kościoła" J. Gnilka Kpij sobie do woli opierając się na swojej niczym nie podpartej wizji, ja wolę autorytety naukowe. A teraz wyobraź sobie, że był Żyd i miał szczęście mieszkać niedaleko synagogi w sporym miasteczku. Chodził w szabat słuchać czytań i dyskusji o Biblii. Dzisiejszym jego odpowiednikiem jest przeciętny katolik, prosty człowiek chodzący co niedziela do kościoła i słuchający fragmenty Biblii i kazań. Jak uważasz, jaki jest poziom wiedzy owego religijnego człowieka? Wymieni choć ewangelistów? No dobra z tym się uporał, a wymieni Listy? A może choć księgi pięcioksięgu?
|
Śr kwi 11, 2012 14:22 |
|
 |
rybeczka
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 17:58 Posty: 226
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
Cytuj: Na prowincji, w wielu miasteczkach, wioskach nie było nawet stać społeczność na kopię Pism. Ludowa pobożność mocno odbiegała od świątynnej i od Biblii Jezus rzekomo odwiedził np. Jerozolime. Rozmawiał z kapłanami i jakoś szału nie zrobił. Cytuj: Autorzy większości tekstów NT są doskonale znani. Są w ogóle nie znani. Kilka zdawkowych zdań i to w źródłach Chr. to nic. Też mogę Ci polecić kilka tytułów naukowych podważających Biblię (z ostatnich lat, nie 50) tylko że nic to nie zmieni. Cytuj: W wielu przypadkach opisywane wydarzenia miały dziesiątki, setki, a nawet tysiące świadków i wielu z nich żyło jeszcze gdy np. listy krążyły po gminach chrześcijańskich. Dokładnie, tysiące naocznych świadków, a gminy chr. w dalekich miastach np Rzym . Ciekawe.
_________________ Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan.
|
Śr kwi 11, 2012 21:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
To może zamiast chwalić się, poleć te tytuły naukowych dzieł podważających Biblię.
|
Śr kwi 11, 2012 21:58 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
Kozioł napisał(a): Trochę wiernych Jezusowi zostało: Jan, Józef z Arymatei, Maria Magdalena, Maria (matka Józefa i Jakuba, żona Zebedeusza). Dyskusyjne jest czy byli pod krzyżem (jak wspomina Jan), czy też patrzyli z oddalenia (jak piszą pozostali ewangeliści). Zgadza się, było to z mojej strony nadmierne uproszczenie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr kwi 11, 2012 22:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
rybeczka napisał(a): Cytuj: Na prowincji, w wielu miasteczkach, wioskach nie było nawet stać społeczność na kopię Pism. Ludowa pobożność mocno odbiegała od świątynnej i od Biblii Jezus rzekomo odwiedził np. Jerozolime. Rozmawiał z kapłanami i jakoś szału nie zrobił. No nie jestem pewien. Strasznie się spieszyli aby go uśmiercić. Dlaczego czuli się tak zagrożeni? Próbowałeś odpowiedzieć sobie na to pytanie? rybeczka napisał(a): Cytuj: Autorzy większości tekstów NT są doskonale znani. Są w ogóle nie znani. Kilka zdawkowych zdań i to w źródłach Chr. to nic. A kto inny miałby być tym zainteresowany? Nowa niewielka nieznana sekta żydowska, dlaczego miałaby być w centrum zainteresowania? rybeczka napisał(a): Cytuj: W wielu przypadkach opisywane wydarzenia miały dziesiątki, setki, a nawet tysiące świadków i wielu z nich żyło jeszcze gdy np. listy krążyły po gminach chrześcijańskich. Dokładnie, tysiące naocznych świadków, a gminy chr. w dalekich miastach np Rzym . Ciekawe. Mnie wcale nie dziwi samorodne powstanie gminy chrześcijańskiej w Rzymie. Wszystkie drogi prowadził do Rzymu. I świadczy to na plus, a nie na minus chrześcijaństwa. A o co tobie chodzi tak na prawdę? Chcesz się kłócić, przechwalać, leczyć kompleksy, czy też normalnie dyskutować?
|
Śr kwi 11, 2012 22:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
Kozioł napisał(a): A o co tobie chodzi tak na prawdę? Chcesz się kłócić, przechwalać, leczyć kompleksy, czy też normalnie dyskutować? Myślę, że rybeczka ma swoją koncepcję, tylko jeszcze nikt się nie wstrzelił. Rybeczka myślisz, że ci, którzy z Jezusem żyli, wychowali się z nim z pewnością lepiej Go znali, niż jacyś np. rzymscy poganie, tak? Z pewnością też lepiej wiedzieli na jakiego mesjasza czekają, jaki ten mesjasz powinien być, bo z Torą wzrastali i nikt im kitu nie wciśnie, prawda?. I nikt z nas rybeczki nie przekona, że mieszkając z kimś pod jednym dachem można nie zauważyć jego wyjątkowości, a spojrzenie z perspektywy daje lepszy obraz. A także nikt mu nie dowiedzie, że żydzi mogli nie wiedzieć, o co w Pismach z tym obiecanym mesjaszem chodzi.
|
Cz kwi 12, 2012 7:18 |
|
 |
AquilaSPQR
Dołączył(a): Pn lip 11, 2011 16:54 Posty: 178
|
 Re: Tłumy za Jezusem, narodziny Chrześcijaństwa
Cytuj: Wiele razy czytamy w ewangeliach o tłumach idących za Jezusem, który ich naucza i robi przy nich cuda. Tłum go uwielbia wiwatuje na jego cześc gdy wchodzi do miasta, każdy chce go dotknąć, zobaczyć aby się uzdrowić.
Aż tu nagle, jak za pstryknięciem palca podczas procesu ludnośc chce go ukrzyżować, przy jego krzyżu stoi zaledwie kilka osób. Co więcej apostołowie nie znajdują poklasku wśród ludności która, widziała Jezusa i jego cuda a w Rzymie - zupełnie obcej kulturowo mieścinie. Rybeczko, pozwól, że zwrócę Ci na coś uwagę. Przede wszystkim traktujesz NT jako rzetelne źródło opisujące prawdziwy przebieg wydarzeń - a tu niestety muszę Cię rozczarować. Nie dość, że ewangelie zostały spisane długo po śmierci Jezusa, to jeszcze były pisane aby przekazać daną treść, nie aby być wiernym zapisem życia i śmierci Jezusa. Nie było żadnych "tłumów" ani witających Jezusa, ani chcących go ukrzyżować. Zauważ, ze "tłumy" zwolenników jak i przeciwników Jezusa pojawiają się kiedy jest to potrzebne i wygodne (gdy trzeba "przywitać" Jezusa albo zwalić winę na Żydów a "odciągnąć ją" od Rzymian) i znikają, gdy nie są już do niczego potrzebne.
_________________ Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty.
Celsus, "Prawdziwe słowo"
|
Cz kwi 12, 2012 19:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|