Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna mierność?
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna miernoś
Nie rozumiem. Piszesz że dekalog powinien dotyczyć rzeczy nadrzędnych, a za chwilę o tym że znaczna jego częć to przykazania dotyczące Boga. To Bóg miałby być nie ważny? W tej cześci dekalog dotyczy spraw najważniejszych. I w dalszej tak samo. Nie wiem czemu akurat taki jest układ, ale z tych przykazań jak dla mnie można wyprowadzić wszystko. Nie wiem też które przykazanie jest jakkolwiek mniej ważne. Zresztą jak już pisałem wszystko zawiera się w przykqazaniu miłości. Odnieś się zatem do tego, bo wydaje mi się że choć ja o tym pisałem, Ty dalej koniecznie musisz wałkowac że dekalog to wszystko co wierzący wyznają. Masz prawo uznawać że jest nieudaczne. Natomiast jak dla mnie nadal nie napisałeś czegoś co wzbudzilo by i we mnie wątpliwość. Możesz mi zarzucić że jako wierząc, ja wątpliwości nie mam. Ale od razu odpowiadam - mam i jeśli podasz mi coś naprawdę mocnego to możesz je wzbudzić. Natomiast cała interpretacja dekalogu, to kwestia zarówno tłumaczenia, interpretacji w kontekście kultury, historii i etyki. Wszystko można opisać wielomazdaniami, ale czy Cie to przekana? Bóg jest zazdrosny? A Ty o swoją dziewczynę, lub ona o Ciebie nie jest? Skoro jesteście razem to trudno żebyście pozwolili sobie na sytuacje które zazdrość powodują. Tak samo bylo z Żydami - skoro już zawarli przymierze to powinni wiedzieć że nie mogą Boga zdradzać. Od czego zaczyna się Dekalog? Od Jam jest Pan Bóg Twój... To dziwi kogokolwiek że następnie Bóg mówi nie będziesz miał Bogów cudzych przedemną? Skoro już wyprowadził ten lichy naród z niewoli, to oczekuje wierności. I to nawet nie dlatego że chce wdzięczności, ale Bóg wie najlepiej że tylko wiernośc jemu przymnoży narodowi wybranemu szczęścia. Tak jak sluchanie mądrych ludzi pozwala uniknąć niektórych błędów. Z tego wynika to co jest dalej, że Boga traktuje poważnie, a co do ludzi jestem bez skazy. Każde przykazanie tak naprawdę odnosi się do Boga, bo co czynie drugiemu, to czynie Bogu. I zarazem każde odnosi się do tego jak żyć dobrze. A wszystko streszcza się w nie prawie ale zlotej zasadzie - że nie przepisem, literą, paragrafem, ale czymś uniwersalnym trzeba się kierować. Z miłości robimy wielkie rzeczy, bo chcemy, a nie jesteśmy zmuszeni. Jak to ludzie chętnie łamią prawo bo mogą, lub robią coś bo prawo tego nie zakazuje, co wcale nie znaczy że wszystko jest dobre. Z miłości robimy tylko to co dobre, a unikamy tego co złe. Tam dzie umiemy rozpoznać co dobre i złe, sami się pilnujemy. Dekalog dziś stanowi podstawę bo mówi ciągle o Bogu i ludziach, o tym co jest dobre. Nic w nim nie brakuje, bo to nie kodeks, lecz drogowskaz. To my musimy reagować na ten znak i przewidywać. Co mówi Jezus? Nie cudzołóż - wystarczy myśl, która może być najgorszym grzechem. To że coś jest ukryte nie znaczy że nie jest złe. Prawo nie siegać do myśli, nie karze za złe myślenie o człowieku, ale zły czyn poprzedza zła myśl. Jezus pokazuje szeroki sens przykazań. Dalej przez to wolność, bo to nie ktoś mi mówi, lecz ja sam sobie stawiam granice.
A w czym te 5 punktów hinduskich jest lepsze od Dekalogu? Przecież to samo Dekalog zawiera. Chyba że trzeba to napisać e bólu zadawać nie należy, bo inaczej ktoś nie wie.
A czym się kierowali przed Dekalogiem? Cóż, jeszcze w chwili otrzymania zdążyli sobie już odlac złotego cielca. Pytasz zapominając znów że nie chodzi o zwykłe zasady moralne, że dekloag odnosi sie też do relacji Bóg-człowiek i wraz z pojawieniem się tej relacji w postaci przymierza z Bogiem, pojawiają się też pewne zasady. Myślisz że odpowiedz będzie brzmieć - "kierowali się tym samym, więc Dekalog nic nowego nie wniósł", to się mylisz. Ale aby to zrozmieć musisz przyjać że to nie są czyste zasady moralne.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So wrz 29, 2012 21:38 |
|
|
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna miernoś
WIST napisał(a): Piszesz że dekalog powinien dotyczyć rzeczy nadrzędnych, a za chwilę o tym że znaczna jego częć to przykazania dotyczące Boga. To Bóg miałby być nie ważny? Jeżeli 4 z 10 przykazań i to te pierwsze dotyczą tego jak człowiek ma się zachowywać w stosunku do Boga (a nie drugiego człowieka i reszty świata) to wydaje mi się to mało uniwersalne. Czy to, aby nie tworzyć rzeźb i obrazów jest naprawdę nadrzędną i uniwersalną zasadą moralną? Chyba nie, skoro katolicy ją z Dekalogu wycięli… Czy niewymawianie imienia Boga jest tak ważne i uniwersalne? Bardzo różnie różne religie to interpretowały. WIST napisał(a): Zresztą jak już pisałem wszystko zawiera się w przykqazaniu miłości. Odnieś się zatem do tego, bo wydaje mi się że choć ja o tym pisałem, Ty dalej koniecznie musisz wałkowac że dekalog to wszystko co wierzący wyznają. Nie wiem do czego mam się odnieść. Oczywiście, że wyznajecie mnóstwo innych rzeczy. Część z nich jest sensowna część mniej lub bardziej niedorzeczna. Ale ja poruszyłem tu kwestię Dekalogu jako podstawy moralnej chrześcijaństwa a nie wszystkiego w co wierzycie łącznie z przykazaniem miłości. WIST napisał(a): Masz prawo uznawać że jest nieudaczne. Natomiast jak dla mnie nadal nie napisałeś czegoś co wzbudzilo by i we mnie wątpliwość. Ale ja nie miałem intencji wzbudzać w Was wątpliwości. Po prostu zauważam słabość Dekalogu jako tekstu mającego zawierać uniwersalne przesłanie moralne. I chciałem usłyszeć Wasze zdanie i kontrargumenty. WIST napisał(a): Bóg jest zazdrosny? A Ty o swoją dziewczynę, lub ona o Ciebie nie jest? (…) Skoro już wyprowadził ten lichy naród z niewoli, to oczekuje wierności. A niech sobie będzie, w sumie stworzył człowieka na swoje podobieństwo, razem ze swoimi śmiesznymi słabostkami jak widać. Ale jak własnoręcznie wykuwa w skale dla tego człowieka katalog moralnych zasad i jeszcze w nim umieszcza 4 przykazania na swój temat, to mógłby powściągnąć swoje megalomaństwo przynajmniej do tego stopnia, aby nie wypisywać wśród tych zasad jaki to on zazdrosny. Oczywiście, żeby było jasne: to jest ironia i niczego nie zarzucam Bogu – On nie istnieje. Zarzucam tylko dość wąskie horyzonty autorowi tekstu Dekalogu. P.S. Dziewczynę to ja miałem ostatnio kilkanaście lat temu, teraz mam żonę. WIST napisał(a): A w czym te 5 punktów hinduskich jest lepsze od Dekalogu? Przecież to samo Dekalog zawiera. Chyba że trzeba to napisać e bólu zadawać nie należy, bo inaczej ktoś nie wie. Moim skromnym zdaniem te pięć punktów jest o wiele bardziej uniwersalne, spójne i zawierające więcej faktycznej treści niż rozbudowany Dekalog. Ale to moje zdanie, pytałeś czy można coś lepszego zaproponować. WIST napisał(a): A czym się kierowali przed Dekalogiem? (…) Myślisz że odpowiedz będzie brzmieć - "kierowali się tym samym, więc Dekalog nic nowego nie wniósł", to się mylisz. Ale aby to zrozmieć musisz przyjać że to nie są czyste zasady moralne. Ja po prostu pytam – czym się kierowali? Nie mogę wyczytać odpowiedzi w tym co napisałeś.
|
So wrz 29, 2012 22:29 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna miernoś
Alus napisał(a): atheist napisał(a): Co to znaczy zamyka? Dekalog przecież nie przestał obowiązywać i nadal jest fundamentem katolickiej moralności. Zamyka w sensie, ze złota zasada jest kwintesencją Prawa. Raczej jest jego zupełnym odwróceniem, ale nie o tym jest ten wątek, więc zostawmy to. Alus napisał(a): atheist napisał(a): Czy to znaczy, że ludzie mają naturalną zdolność do rozróżnienia dobra i zła bez Bożych przykazań, świętych ksiąg i religijnych nakazów i zakazów? Mają - pytanie skąd owa zdolność zakodowana w naturze człowieka, jeśli nie od Stwórcy. Ty pewnie powiesz, że od Stwórcy, ja, że dobór naturalny promował osobniki o takich a nie innych zasadach postępowania. Ale ważne, że się zgadzamy choćby w tej kwestii, że wszyscy potrafimy rozróżnić dobro od zła i nie potrzebne są nam do tego święte księgi, Dekalog, Boże objawienia, męczeństwo Jezusa i zastępy świętych. Stąd też nie muszę się obawiać, że jako ateista, będę (jak to mawiają niektórzy księża) miotał się nie wiedząc co dobre a co złe, bo nie mam w swoim życiu tego moralnego drogowskazu jakim jest Dekalog. Ulżyło mi  .
|
So wrz 29, 2012 22:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna miernoś
Alus napisał(a): Cytuj: Czy to znaczy, że ludzie mają naturalną zdolność do rozróżnienia dobra i zła bez Bożych przykazań, świętych ksiąg i religijnych nakazów i zakazów? Mają - pytanie skąd owa zdolność zakodowana w naturze człowieka, jeśli nie od Stwórcy. A nie przypadkiem od Węża z rajskiego ogrodu? Wszakże to on nakłonił Ewę do skosztowania owocu z Drzewa Poznania dobra i zła, tym samym wywyższając człowieka. 
|
So wrz 29, 2012 23:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna miernoś
Cytuj: Ty pewnie powiesz, że od Stwórcy, ja, że dobór naturalny promował osobniki o takich a nie innych zasadach postępowania. Ale ważne, że się zgadzamy choćby w tej kwestii, że wszyscy potrafimy rozróżnić dobro od zła i nie potrzebne są nam do tego święte księgi, Dekalog, Boże objawienia, męczeństwo Jezusa i zastępy świętych. Stąd też nie muszę się obawiać, że jako ateista, będę (jak to mawiają niektórzy księża) miotał się nie wiedząc co dobre a co złe, bo nie mam w swoim życiu tego moralnego drogowskazu jakim jest Dekalog. Ulżyło mi  . Nie uwzględniłeś jednego aspektu: człowiek może sie zagubić i traktować zło w kategoriach dobra. Ewidentny przykład - ludobójstwo nazizmu i komunizmu w ubiegłym wieku.
|
N wrz 30, 2012 8:43 |
|
|
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna miernoś
Alus napisał(a): Cytuj: Ty pewnie powiesz, że od Stwórcy, ja, że dobór naturalny promował osobniki o takich a nie innych zasadach postępowania. Ale ważne, że się zgadzamy choćby w tej kwestii, że wszyscy potrafimy rozróżnić dobro od zła i nie potrzebne są nam do tego święte księgi, Dekalog, Boże objawienia, męczeństwo Jezusa i zastępy świętych. Stąd też nie muszę się obawiać, że jako ateista, będę (jak to mawiają niektórzy księża) miotał się nie wiedząc co dobre a co złe, bo nie mam w swoim życiu tego moralnego drogowskazu jakim jest Dekalog. Ulżyło mi  . Nie uwzględniłeś jednego aspektu: człowiek może sie zagubić i traktować zło w kategoriach dobra. Ewidentny przykład - ludobójstwo nazizmu i komunizmu w ubiegłym wieku. I wtedy co? Sam nie jest w stanie zrozumieć, że czyni zło i dopiero religia jest mu w stanie to uzmysłowić? Przypomnijmy więc, że Hitler dość regularnie wycierał sobie swoją nazistowską gębę chrześcijańskimi frazesami a na mundurach żołnierzy Wehrmachtu widniał napis "Bóg z nami". No a zobaczmy jak Dekalog kierował katolikami w tamtych czasach:„Z podniesioną głową i energicznym krokiem wkroczyliśmy do nowej Rzeszy i jesteśmy gotowi służyć jej ze wszystkich sił, ciałem i duszą” - Bornewasser biskup Trewiru, 1933. „Cele rządu Rzeszy sa od dawna celami naszego Kościoła katolickiego” - biskup-sufragan Burger, 1934. „Mówimy szczerze, z głębi duszy: oby Bóg zachował naszemu narodowi jego kanclerza” - Faulhaber, kardynał Monachium, 1933. „My wszyscy dziękujemy Panu Bogu za Jego łaskawość po zbrodniczym zamachu na życie Führera i kanclerza Rzeszy. My wszyscy modlimy się, z głębi naszych serc: Panie, miej zawsze pod Twoją cudowną opieką Führera i cały nasz naród niemiecki!” - oświadczenie kurii biskupiej, Ratyzbona, 1939. O ataku Hitlera na ZSRR: „zdarzenia dające sercu nadzieję na rzeczy wielkie, święte” o postawie żołnierzy III Rzeszy: „wspaniała ofiarność walczących w obronie zrębów chrześcijańskiej kultury” - Pius XII, papież, 1941 O zamachu na Hitlera: „szaleństwo, które rzuciło nasz naród w najokropniejszy chaos i w najbardziej skuteczny sposób dopomogło bolszewizmowi do zwycięstwa” - Faulhaber, kardynał Monachium, 1944. Sorry za offtop, ale jak ktoś pisze, że w obliczu nazizmu tylko religia pozwoliła się odnaleźć człowiekowi to troszeczkę się irytuję.
|
N wrz 30, 2012 12:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna miernoś
Dobrze napisałeś - tylko wycierał. Religia sama w sobie nie pomoże, ale pomoże autentyczna wiara.
|
N wrz 30, 2012 12:37 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna miernoś
atheist Jeśli Dekalog to twór religijny, który stoi na tym że jest Bóg i dlatego można mowić o uniwersalnych zasadach moralnych, lub o pewnym porządku, to nie rozumiem w czym problem. Trzeba na chwile przestać myśleć jak ateista i wczuć się w kontekst. Bóg, zasada świata, stwórca, ten który naucza, chroni, jest obecny, miałby znaleźć swoje miejsce gdzieś na końcu dekalogu w jednej linijce tekstu? Nie rozumiem Twojego rozumowania.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N wrz 30, 2012 13:05 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Dekalog - podstawa cywilizacji czy intelektualna miernoś
WIST napisał(a): atheist Jeśli Dekalog to twór religijny, który stoi na tym że jest Bóg i dlatego można mowić o uniwersalnych zasadach moralnych, lub o pewnym porządku, to nie rozumiem w czym problem. Trzeba na chwile przestać myśleć jak ateista i wczuć się w kontekst. Bóg, zasada świata, stwórca, ten który naucza, chroni, jest obecny, miałby znaleźć swoje miejsce gdzieś na końcu dekalogu w jednej linijce tekstu? Nie rozumiem Twojego rozumowania. WIST, podałem Ci przykład hinduskich "przykazań" i jakoś Bóg był tam dużo bardziej dyskretny. Niestety, Bóg starotestamentowy jawi się jako krwawy oprawca, zazdrosny i mściwy więc, chciałoby się powiedzieć: jaki bóg taki dekalog. Ale akurat tę megalomanię Jahwe wymieniałem nie jako jedyny a nawet nie najważniejszy zarzut do konstrukcji Dekalogu. Pisałem głównie o samej koncepcji przykazań dotyczących innych kwestii moralnych, która według mnie jest intelektualnie dość mierna. Sądzę, że w miarę uzdolniony licealista byłby w stanie wymyślić coś bardziej uniwersalnego i ponadczasowego.
|
N wrz 30, 2012 17:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|