Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg kontra Ezaw
akruk napisał(a): MARIEL napisał(a): Stary Testament pełen jest takich historii. Właściwie to mogłabym się założyć, że na dwa losowe otwarcia ksiąg ST przynajmniej raz natrafimy na treści, które od strony moralnej są dla chrześcijanina nie do przyjęcia.
Patrzymy i oceniamy z punktu widzenia ludzi, którzy poznali nauczanie Chrystusa i w głowach nam się nie mieści, że tak mogłaby wyglądać sprawiedliwość, co więcej - wiemy, że tak sprawiedliwość nie wygląda. Wie o tym Paweł i próbuje to w niezbyt jasny (takie moje odczucie) sposób nam przekazać. Nie jesteśmy w stanie ocenić pobudek boskich, nie mamy wszystkich potrzebnych danych aby je ocenić. Piękny przykład próby redukcji dysonansu poznawczego. Dla chrześcijan Bóg jest dobry i sprawiedliwy, a równocześnie Biblia, w tym ST, to księgi natchnione, autorytatywnie mówiące o Bogu, które jednakowoż pokazują, że wcale nie był dobry i sprawiedliwy. Nie chcąc rezygnować ani z wiary w Boskie przymioty ani z prawdziwości Biblii wymyślają "rozwiązania" ewidentnej sprzeczności w rodzaju "nieziemska sprawiedliwość" Boga jest nie do ogarnięcia przez ludzi. Chociaż, gdyby analogiczne opowieści dotyczyły kogoś innego niż ICH Bóg, np. innego bóstwa lub człowieka, nie tylko wiedzieliby doskonale, że "tak sprawiedliwość nie wygląda", ale na tym ocena by się kończyła. Kropka. Koniec. Co nie jest sprawiedliwe, jest niesprawiedliwe, bez wykrętów. Bo chrześcijanin pełnię objawienia dobrego, kochającego, miłosiernego Boga otrzymał w Chrystusie.
|
Pt mar 15, 2013 12:20 |
|
|
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Bóg kontra Ezaw
A to Jahwe zmienił wówczas "politykę" wobec ludzi? Przedtem był okrutny a potem stał się miłosierny?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt mar 15, 2013 12:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg kontra Ezaw
W XIX wieku, w czasach dzikiego kapitalizmu, w pewnej dużej fabryce nowy dyrektor zaczął drastycznie zaostrzać dyscyplinę i wydłużać pracownikom czas pracy. Prezes nie interweniował, aż w końcu czas pracy sięgnął 12 godzin na dobę, przy niezmienionych stawkach. I tak to trwało dłuższy czas. Wreszcie pewnego dnia prezes spotkał się poza fabryką, w tajemnicy przed dyrektorem, z jednym z pracowników. Doradził mu, żeby przedstawiciele załogi wystąpili do dyrektora o skrócenie czasu pracy, a ponieważ dyrektor nie zechce ustąpić, żeby zaplanowali akcje protestacyjne i strajki. Kiedy pracownicy fabryki oflagowali zakład i pikietowali przed bramami, dyrektor zbył ich delegację i podniósł czas pracy o kolejną godzinę. Kiedy przystąpili do strajku włoskiego, drobiazgowo wykonując swoje obowiązki, był skłonny ustąpić, ale koniec końców odmówił. Bo prezes po rozmowie z pracownikiem, którego namawiał na domaganie się od dyrektora skrócenia czasu pracy, zrobił jeszcze inną ważną rzecz: wezwał do siebie dyrektora i polecił mu, żeby nie ustępował przed takimi żądaniami. Posłuszny prezesowi dyrektor nie chciał skrócić czasu pracy nawet w obliczu strajku okupacyjnego, który wstrzymał produkcję fabryki i doprowadził ją na skraj plajty. W tym momencie wkroczył prezes. Wyrzucił dyrektora z posady i uroczyście oznajmił pracownikom, że od tej pory, dzięki niemu - prezesowi - mają z powrotem krótszy, 8-godzinny czas pracy. I dodatkowo - podwyżkę. A losy byłego dyrektora niech będą dla każdego jasnym przykładem, że fabryką faktycznie rządzi prezes. Hurra dla prezesa!
|
Pt mar 15, 2013 12:38 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg kontra Ezaw
Jajko napisał(a): A to Jahwe zmienił wówczas "politykę" wobec ludzi? Przedtem był okrutny a potem stał się miłosierny? Przedtem ludzie postrzegali Boga podobnie Tobie, gdy Go poznali, zrozumieli swój błąd. Może przyjdzie i na Ciebie zrozumienie po jakich bezdrożach błąkasz się aktualnie.
|
Pt mar 15, 2013 12:40 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Bóg kontra Ezaw
A nie sądzisz, że gdyby Jahwe od początku był dla nich miły, to inaczej by go postrzegali??
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pt mar 15, 2013 12:43 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Bóg kontra Ezaw
Alus napisał(a): Jajko napisał(a): A to Jahwe zmienił wówczas "politykę" wobec ludzi? Przedtem był okrutny a potem stał się miłosierny? Przedtem ludzie postrzegali Boga podobnie Tobie, gdy Go poznali, zrozumieli swój błąd. Według Biblii Jahwe niejeden raz rozkazywał różnym ludziom zabijanie innych. Na czym polegał "błąd" tamtych ludzi? Na wykonaniu takiego rozkazu czy na jego niewykonaniu? I kiedy poznali, że to był błąd? Przy okazji: czy w historyjce powyżej prezes jest moralny i sprawiedliwy?
|
Pt mar 15, 2013 12:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|