W przypadku takiej publikacji jak Biblia to chyba wciąż nie ma mowy o zastępowaniu wydania papierowego elektronicznym. Ktoś kto kupuje wydanie elektroniczne ze względu np. na poręczność, możliwość wyszukiwania itd. ma już zwykle wydanie papierowe. I to cena powinna uwzględniać. Szczerze to wszystko powyżej 40 złotych będzie dziwne.

No, ale Pallotinum stawia pierwsze kroki w dziedzinie dystrybucji elektronicznej, podejrzewam że się zorientują za jakiś czas.

Lobbing w tym zakresie mogę pouprawiać (szczególnie że prowadzę serwis o czytnikach, który ma ćwierć miliona wizyt miesięcznie), poproszę tylko o namiary na osoby do których pisać. Może być na priv.

Zastępować nie, ale myślę że my tu mówimy o książce, której rozpowszechnianie to pewna misja. Choćby promil ludzi z tego skorzystało, to warto, bo nie chodzi o masowość. To jest alternatywa. Inna sprawa że chyba już wcześniej zgłaszałem że produkty Apple nie są w Polsce tak powszechne, ale sam znam osoby wierzące które korzystają z produktów z pod znaku IJabłka więc dobrze że i tutaj są aplikacje.

Na iphona jest aplikacja z Biblią i to chyba w czterech tłumaczeniach(tysiąclatka nie jest w wyd. V ale chyba w III). Aplikacja jest fajna i jest za darmo a nazywa się polish bible collection.