Dzieło biblijne - Genesis
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
12 A gdy słońce chyliło się ku zachodowi, Abram zapadł w głęboki sen i opanowało go uczucie lęku, jak gdyby ogarnęła go wielka ciemność.
13 I wtedy to Pan rzekł do Abrama: «Wiedz o tym dobrze, iż twoi potomkowie będą przebywać jako przybysze w kraju, który nie będzie ich krajem, i przez czterysta lat będą tam ciemiężeni jako niewolnicy;
14 aż wreszcie ześlę zasłużoną karę na ten naród, którego będą niewolnikami, po czym oni wyjdą z wielkim dobytkiem.

|
| Wt paź 14, 2008 18:20 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
15 Ale ty odejdziesz do twych przodków w pokoju, w późnej starości zejdziesz do grobu
16 Twoi potomkowie powrócą tu dopiero w czwartym pokoleniu, gdy już dopełni się miara niegodziwości Amorytów
17 A kiedy słońce zaszło i nastał mrok nieprzenikniony, ukazał się dym jakby wydobywający się z pieca i ogień niby gorejąca pochodnia
i przesunęły się między tymi połowami zwierząt

|
| Śr paź 15, 2008 15:33 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
18 Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc:
Potomstwu twemu daję ten kraj
od Rzeki Egipskiej
aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat,
19 wraz z Kenitami, Kenizytami, Kadmonitami,
20 Chetytami, Peryzzytami, Refaitami,
21 Amorytami, Kananejczykami, Girgaszytami i Jebusytami
|
| Śr paź 15, 2008 15:37 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
16
1 Saraj, żona Abrama, nie urodziła mu jednak potomka. Miała zaś niewolnicę Egipcjankę, imieniem Hagar.
2 Rzekła więc Saraj do Abrama: "Ponieważ Pan zamknął mi łono, abym nie rodziła, zbliż się do mojej niewolnicy; może z niej będę miała dzieci"Abram usłuchał rady Saraj.
3 Saraj, żona Abrama, wzięła zatem niewolnicę Hagar, Egipcjankę, i dała ją za żonę mężowi swemu Abramowi, gdy już minęło dziesięć lat, odkąd Abram osiedlił się w Kanaanie.

|
| Śr paź 15, 2008 16:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
4 Abram zbliżył się do Hagar i ta stała się brzemienną. A widząc, że jest brzemienna, zaczęła lekceważyć swą panią.
5 Wtedy Saraj rzekła do Abrama: "Przez ciebie doznaję zniewagi; ja sama dałam ci moją niewolnicę za żonę, ona zaś czując się brzemienną, lekceważy mnie. Niechaj Pan będzie sędzią między mną a tobą!
6 Abram rzekł do Saraj: ";Przecież niewolnica twoja jest w twojej mocy: postąp z nią, jak będziesz uważała .Saraj upokorzyła Hagar;
wtedy Hagar od niej uciekła.

7 Anioł Pański znalazł Hagar na pustyni u źródła przy drodze wiodącej do Szur

|
| Cz paź 16, 2008 13:17 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
8 i zapytał:Hagar, niewolnico Saraj, skąd przyszłaś i dokąd idziesz?A ona odpowiedziała: Uciekłam od mojej pani, Saraj
9 Wtedy Anioł Pański rzekł do niej:Wróć do twej pani i pokornie poddaj się pod jej władzę
10 Po czym Anioł Pański oznajmił: Rozmnożę twoje potomstwo tak bardzo, że nie będzie można go policzyć

|
| Pt paź 17, 2008 12:27 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
11 I mówił:Jesteś brzemienna i urodzisz syna, któremu dasz imię Izmael bo słyszał Pan, gdy byłaś upokorzona.
12 A będzie to człowiek dziki jak onager będzie on walczył przeciwko wszystkim i wszyscy - przeciwko niemu; będzie on utrapieniem swych pobratymców
13 Hagar nazwała Pana przemawiającego do niej "Tyś Bóg widzialny", bo mówiła:
Wszak tu widziałam Widzącego mnie, a jestem żywa
14 Dlatego tę studnię nazwano "Studnią Lachaj-Roj" - Jest to ta, która znajduje się pomiędzy Kadesz i Bered.
15 Hagar urodziła Abramowi syna. I Abram nazwał zrodzonego mu przez Hagar syna imieniem Izmael.
16 Abram miał lat osiemdziesiąt sześć, gdy mu Hagar urodziła Izmaela.

|
| So paź 18, 2008 15:32 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
17
1 A gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał mu się Pan i rzekł do niego: Jam jest Bóg Wszechmogący. Służ Mi i bądź nieskazitelny,
2 chcę bowiem zawrzeć moje przymierze pomiędzy Mną a tobą i dać ci niezmiernie liczne potomstwo.
3 Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił:

|
| Pt paź 24, 2008 16:06 |
|
 |
|
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
Rdz 17«4 Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. 5 Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów. 6 Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić od ciebie będą królowie. 7 Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało przez pokolenia jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. 8 I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki i będę ich Bogiem».
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
| So paź 25, 2008 20:48 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
9 Potem Bóg rzekł do Abrahama: Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia, zachowujcie przymierze ze Mną.
10 Przymierze, które będziecie zachowywali między Mną a wami, czyli twoim przyszłym potomstwem, polega na tym: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani;
11 będziecie obrzezywali ciało napletka na znak przymierza waszego ze Mną.
12 Z pokolenia w pokolenie każde wasze dziecko płci męskiej, gdy będzie miało osiem dni, ma być obrzezane - sługa urodzony w waszym domu lub nabyty za pieniądze - każdy obcy, który nie jest potomkiem twoim
13 ma być obrzezany; obrzezany ma być sługa urodzony w domu twoim lub nabyty za pieniądze. Przymierze moje, przymierze obrzezania, będzie przymierzem na zawsze.
14 Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on bowiem przymierze ze Mną.
15 I mówił Bóg do Abrahama: Żony twej nie będziesz nazywał imieniem Saraj, lecz imię jej będzie Sara
16 Błogosławiąc jej, dam ci i z niej syna, i będę jej nadal błogosławił, tak że stanie się ona matką ludów i królowie będą jej potomkami
17 Abraham, upadłszy na twarz, roześmiał się pomyślał sobie bowiem: Czyż człowiekowi stuletniemu może się urodzić syn? Albo czy dziewięćdziesięcioletnia Sara może zostać matką?

|
| N paź 26, 2008 19:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
18 Rzekł zatem do Boga: Oby przynajmniej Izmael żył pod Twoją opieką 19 A Bóg mu na to: ;Ależ nie! Żona twoja, Sara, urodzi ci syna, któremu dasz imię Izaak. Z nim też zawrę przymierze, przymierze wieczne z jego potomstwem, które po nim przyjdzie. 20 Co do Izmaela, wysłucham cię: Oto pobłogosławię mu, żeby był płodny, i dam mu niezmiernie liczne potomstwo; on będzie ojcem dwunastu książąt, narodem wielkim go uczynię. 21 Moje zaś przymierze zawrę z Izaakiem, którego urodzi ci Sara za rok o tej porze
22 Wypowiedziawszy te słowa, Bóg oddalił się od Abrahama.
23 Wtedy Abraham, wziąwszy swego syna Izmaela i wszystkich zrodzonych w jego domu lub tych, których nabył za pieniądze - wszystkich swych domowników płci męskiej - jeszcze tego samego dnia obrzezał ciało ich napletka, tak jak mu to nakazał Bóg.
24 Abraham miał lat dziewięćdziesiąt dziewięć, gdy obrzezano ciało jego napletka, 25 a Izmael miał lat trzynaście, gdy obrzezano ciało jego napletka.
26 Tego samego dnia zostali więc obrzezani: Abraham i syn jego Izmael,
 27 a wraz z nimi zostali obrzezani wszyscy jego domownicy - słudzy urodzeni w jego domu albo obcy, nabyci za pieniądze.

|
| Cz gru 25, 2008 10:56 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Rozdział 18
Bóg w gościnie u Abrahama
1 Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia.
2 Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi,
3 rzekł: O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi!
4 Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami.
5 Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego. A oni mu rzekli: Uczyń tak, jak powiedziałeś
 .
|
| Cz gru 25, 2008 11:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
6 Abraham poszedł więc spiesznie do namiotu Sary i rzekł: Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki
7 Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził.
8 Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem.

|
| Cz gru 25, 2008 11:15 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
9 Zapytali go: Gdzie jest twoja żona, Sara? - Odpowiedział im: W tym oto namiocie
10 Rzekł mu [jeden z nich]: O tej porze za rok znów wrócę do ciebie, twoja zaś żona Sara będzie miała wtedy syna. Sara przysłuchiwała się u wejścia do namiotu, [które było tuż] za Abrahamem.
11 Abraham i Sara byli w bardzo podeszłym wieku. Toteż Sara nie miewała przypadłości właściwej kobietom.
12 Uśmiechnęła się więc do siebie i pomyślała: Teraz, gdy przekwitłam, mam doznawać rozkoszy, i mój mąż starzec?
13 Pan rzekł do Abrahama: Dlaczego to Sara śmieje się i myśli: Czy naprawdę będę mogła rodzić, gdy już się zestarzałam?

|
| Cz gru 25, 2008 15:17 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
14 Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Pana?
Za rok o tej porze wrócę do ciebie, i Sara będzie miała syna;.
15 Wtedy Sara zaparła się, mówiąc: Wcale się nie śmiałam - bo ogarnęło ją przerażenie. Ale Pan powiedział: Nie. Śmiałaś się!
16 Potem ludzie ci odeszli i skierowali się ku Sodomie. Abraham zaś szedł z nimi, aby ich odprowadzić,
17 a Pan mówił sobie: Czyż miałbym zataić przed Abrahamem to, co zamierzam uczynić?

|
| So gru 27, 2008 9:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|