Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 12:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Kto zalicza się do "Dzieci Bożych" ? 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Tess napisał(a):
@ emate

Ktokolwiek przyjmuje Syna Bozego Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela i pelni Jego wole na kazdy dzien staje sie dzieckiem Bozym i odwrotnie kto nie wypelnia Jego woli staje sie synem diabla i antychrystem.

czyli żydzi i muzułmanie sa synami diabła?


N lut 15, 2009 23:47
Zobacz profil
Post 
"Żydzi" to naród a "muzułmanie" to wyznanie.
Synami diabła są Ci co ODRZUCAJĄ Jezusa - ostatecznie (w momencie śmierci). Teraz i nasz, i ich status jest tymczasowy:
" Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. "/1 J 3,2a/
Obawiam się że spora grupa chrześcijan się zdziwi... I zapewne spora grupa innowierców i ateostów też, ale znacznie przyjemniej :)


Pn lut 16, 2009 10:13

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 11:17
Posty: 41
Post Dziecko Boże
Dziecko Boże nie jest niewolnikiem siebie i grzechu.

Gdy Jezus pyta : czy chcesz abym Cię oczyścił ?

Dziecko Boże odpowiada : chcę.
Decyduje się na zmianę i na poniesienie konsekwencji zmiany , które mogą być trudne , nieznane..

_________________
megi


Pn lut 16, 2009 10:49
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Marek MRB napisał(a):
"Żydzi" to naród a "muzułmanie" to wyznanie.
Synami diabła są Ci co ODRZUCAJĄ Jezusa - ostatecznie (w momencie śmierci). Teraz i nasz, i ich status jest tymczasowy:

:)

czyli nie warto nic robić a dopiero w obliczu smierci uwierzyć w Jezusa?


Pn lut 16, 2009 14:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
jesli fragment cytowanej wczesniej ewangelii mowi, że:

Cytuj:
"Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego


to wynika z tego, że aby być dzieckiem Bożym nie wystarczy sam chrzest. Można być ochrzczonym, a postępować według "pożądliwości ojca waszego" (szatana), więc tym samym nie jest sie dzieckiem Bożym. Do bycia takim dzieckiem potrzebne jest wiec postępowanie wg Boga.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Pn lut 16, 2009 15:08
Zobacz profil
Post 
jafo napisał(a):
czyli nie warto nic robić a dopiero w obliczu smierci uwierzyć w Jezusa?

I tak, i nie, ponieważ :
1/
"Uwierzyć" - ale nie w sensie "wierzę że istnieje" lecz "przyjmuję i wierzę w to co reprezentuje i proponuje"
2/
Trudno przyjąć bez przygotowania.
Jesli ktoś będzie całe życie słuchał disco-polo to nie zainteresuje go po d koniec życia wybór wieczności z muzyka Gerswina - z wyborem wartości tak samo.

W ogóle to sąd polega na tym że albo chcesz iść do Nieba, albo nie. Jesli czynisz źle jest duża szansa że nie będziesz chciał iśc do Nieba.


Pn lut 16, 2009 15:14
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Marek MRB napisał(a):
jafo napisał(a):
czyli nie warto nic robić a dopiero w obliczu smierci uwierzyć w Jezusa?

I tak, i nie, ponieważ :
1/
"Uwierzyć" - ale nie w sensie "wierzę że istnieje" lecz "przyjmuję i wierzę w to co reprezentuje i proponuje"
.

myślisz że przestępca wiszący obok Jezusa miał czas na takie dywagacje?


N mar 01, 2009 0:06
Zobacz profil
Post 
jafo napisał(a):
Marek MRB napisał(a):
jafo napisał(a):
czyli nie warto nic robić a dopiero w obliczu smierci uwierzyć w Jezusa?

I tak, i nie, ponieważ :
1/
"Uwierzyć" - ale nie w sensie "wierzę że istnieje" lecz "przyjmuję i wierzę w to co reprezentuje i proponuje"
.

myślisz że przestępca wiszący obok Jezusa miał czas na takie dywagacje?
Dlaczego dywagacje ?
Uwierzył Jezusowi. "W Jezusa" wierzyć nie musiał, bo go widział.


N mar 01, 2009 0:12
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Marek MRB napisał(a):
jafo napisał(a):
Marek MRB napisał(a):
jafo napisał(a):
czyli nie warto nic robić a dopiero w obliczu smierci uwierzyć w Jezusa?

I tak, i nie, ponieważ :
1/
"Uwierzyć" - ale nie w sensie "wierzę że istnieje" lecz "przyjmuję i wierzę w to co reprezentuje i proponuje"
.

myślisz że przestępca wiszący obok Jezusa miał czas na takie dywagacje?
Dlaczego dywagacje ?
Uwierzył Jezusowi. "W Jezusa" wierzyć nie musiał, bo go widział.


w co uwierzył Jezusowi skoro widział go pierwszy raz ?
I nawet nie porozmawiał z nim?
Na łożu smierci większość "uwierzy" .
Jak trwoga to do Boga.
Stąd moje stwierdzenie ,że jeśli by tak było to oznacza ,że przez całe życie nie warto nic robić a potem przed śmiercią "uwierzyć" Jezusowi i sprawa załatwiona.


N mar 01, 2009 7:57
Zobacz profil
Post 
jafo napisał(a):
w co uwierzył Jezusowi skoro widział go pierwszy raz ?
I nawet nie porozmawiał z nim?
WIesz, Jezus był postacią dość znaną. Musiał co nieco o nim wiedzieć, skoro Go bronił.
jafo napisał(a):
Na łożu smierci większość "uwierzy" .
Jak trwoga to do Boga.
Stąd moje stwierdzenie ,że jeśli by tak było to oznacza ,że przez całe życie nie warto nic robić a potem przed śmiercią "uwierzyć" Jezusowi i sprawa załatwiona.
Widzisz, trochę co innego owo uwierzenie przed śmiercią, co innego wybór w pełni poznania w momencie śmierci.
Dla człowieka źle czyniącego całe życie niebo (ciągły kontakt z Bogiem) może być nie do zniesienia.


N mar 01, 2009 11:12
Post 
jafo napisał(a):
Stąd moje stwierdzenie ,że jeśli by tak było to oznacza ,że przez całe życie nie warto nic robić a potem przed śmiercią "uwierzyć" Jezusowi i sprawa załatwiona.

O ile będzie dany ten czas "przed śmiercią"....mnóstwo ludzi umiera naglą śmiercią, nieświadomie.


N mar 01, 2009 12:28
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Marek MRB napisał(a):
w co uwierzył Jezusowi skoro widział go pierwszy raz ?
I nawet nie porozmawiał z nim?

WIesz, Jezus był postacią dość znaną. Musiał co nieco o nim wiedzieć, skoro Go bronił.


co nieco to wie dziś każdy. nawet morderca i rozpustnik.
Większość rozwodników i cudzołożników to tzw."wierzący" ( w Polsce wierzący katolicy,).
A wiec tym bardziej nagła "wiara" w obliczu smierci jest obłudna.




[.
Cytuj:
Widzisz, trochę co innego owo uwierzenie przed śmiercią, co innego wybór w pełni poznania w momencie śmierci.
Dla człowieka źle czyniącego całe życie niebo (ciągły kontakt z Bogiem) może być nie do zniesienia.

No nie powiesz chyba, że akurat w momencie smierci ktoś w pełni uwierzy?
po prostu strach i tyle.
oczywiście nie twierdzę , że nie mogą się znaleźć jednostki ,które szczerze "uwierzą" .
Ale w pełni? Aby uwierzyć w pełni trzeba mieć wiedzę
a generalnie to tylko strach powoduje ,że osoby które przez lata nic nie robiły nagle "uwierzą" Jezusowi .


N mar 01, 2009 12:29
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Alus napisał(a):
jafo napisał(a):
Stąd moje stwierdzenie ,że jeśli by tak było to oznacza ,że przez całe życie nie warto nic robić a potem przed śmiercią "uwierzyć" Jezusowi i sprawa załatwiona.

O ile będzie dany ten czas "przed śmiercią"....mnóstwo ludzi umiera naglą śmiercią, nieświadomie.


dlatego nie wierze w to ,że można nagle przed śmiercią zrozumieć i "uwierzyć" Jezusowi.
Nawet wierzący nie wierzą w zmartwychwstanie bo się boją śmierci .
A przecież według tego w co wierzą będą tam mieć lepiej .
Tak twierdzą przynajmniej.


N mar 01, 2009 12:32
Zobacz profil
Post 
jafo napisał(a):
A wiec tym bardziej nagła "wiara" w obliczu smierci jest obłudna.
Może i tak - a może nie. Pamiętaj kim jest Bóg. Gdyby mój syn odrzucał mnie całe życie a na łozu śmierci się przytulił (nawet pod wpływem strachu) - nie odrzuciłbym go.

Cytuj:
Widzisz, trochę co innego owo uwierzenie przed śmiercią, co innego wybór w pełni poznania w momencie śmierci.
Dla człowieka źle czyniącego całe życie niebo (ciągły kontakt z Bogiem) może być nie do zniesienia.

No nie powiesz chyba, że akurat w momencie smierci ktoś w pełni uwierzy?
po prostu strach i tyle.
oczywiście nie twierdzę , że nie mogą się znaleźć jednostki ,które szczerze "uwierzą" .
Ale w pełni? Aby uwierzyć w pełni trzeba mieć wiedzę
a generalnie to tylko strach powoduje ,że osoby które przez lata nic nie robiły nagle "uwierzą" Jezusowi .[/quote]Nie rozumiemy się.
Nie mówię o "przyrodzonej wiedzy" - ale o pełnej wiedzy o sobie jaką otrzymujemy w momencie śmierci i o sądzie jakim jest nasz wybór

Szerzej opisałem to w wątku tu viewtopic.php?t=19978&postdays=0&postorder=asc&start=0


N mar 01, 2009 12:51
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 17:08
Posty: 334
Post 
Marek MRB napisał(a):
jafo napisał(a):
A wiec tym bardziej nagła "wiara" w obliczu smierci jest obłudna.
]Może i tak - a może nie. Pamiętaj kim jest Bóg. Gdyby mój syn odrzucał mnie całe życie a na łozu śmierci się przytulił (nawet pod wpływem strachu) - nie odrzuciłbym go.


ja nie mówię o przytuleniu tylko o pobudkach działania "syna"
obłuda jest obłudą i już.
oczywiście odruchem jest "przytulić" ale niesprawiedliwością jest zaliczyć takiego nieszczerego do tej samej grupy, która szczerze coś czyni.




.
Cytuj:
Nie rozumiemy się.
Nie mówię o "przyrodzonej wiedzy" - ale o pełnej wiedzy o sobie jaką otrzymujemy w momencie śmierci i o sądzie jakim jest nasz wybór

0


Co to znaczy "przyrodzona" wiedza?
co do smierci. W momencie smierci nie mamy żadnej wiedzy nie mówiąc już o pełnej wiedzy.
po smierci jedzą nas robaki.
Wiedza jest tylko za życia.

(27) Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych

Wszyscy żyjący mogą jeszcze mieć nadzieję - bo lepszy jest żywy pies niż lew nieżywy - (5) ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie. (6) Tak samo ich miłość, jak również ich nienawiść, jak też ich zazdrość - już dawno zanikły, i już nigdy więcej udziału nie mają żadnego we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem

dlatego to wyboru trzeba dokonać przed śmiercią.(oczywiście szczerego a nie ze strachu)
Po smierci nie ma już wyboru.
trzeba czekać na zmartwychwstanie


N mar 01, 2009 13:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL