Apropos stworzenie Adama i Ewę nie na drodze ewolucji....

To ewolucja jest mitem.

Jajko

Temat został założony po to, by zakończyć dyskusję na temat Biblii jako mitologii w innym temacie, bo robił się za duży offtop. Tu spokojnie można o tym pogadać.

Mitologia (gr. μυθολογια, gdzie μυθοι to baśń, mit, a λέγειν opowiadać) – zbiór legend i podań o bogach i bohaterach, funkcjonujący w danej religii lub społeczności.

A więc według powyższej definicji Biblia jest mitologią. I nie ważne czy ktoś wierzy w jej dokumentalny charakter czy nie.


JedenPost

No niezupełnie, nie jest tak, że Biblia=mitologia, ponieważ zawiera ona przecież także teksty o innym charakterze, natomiast można bez ryzyka stwierdzić, że generalnie opisuje pewną mitologię, opiera się na niej i są w niej zawarte mity.


mykitos

Re: Czy Biblia to mitologia?
Biblia w większości zawiera mitologie,jednak sa w niej też prawdziwe wydarzenia historyczne.
Jednak w żadnym razie nie uważam Biblii za dzieło Boga


Iwona19

A ja uważam te księgi za natchnione.

Login2

Od początku do końca Biblia jest prawdą. Skąd wiemy ? A między innymi stąd, że Bóg przepowiedział na jej kartach historię ludzkości która wypełnia się po dziś dzień. Żaden człowiek nie jest w stanie przepowiedzieć przyszłości, więc Biblia logicznie rozumując musi pochodzić od Boga. Tego samego o którym świadczy.


JedenPost

Nawet jeśli w którejś z ksiąg Biblii znalazłoby się niewątpliwie spełnione proroctwo (a o takim nie słyszałem) w żaden sposób nie świadczyłoby to o tym, że



jako że Biblia jest antologią.

Biblia jest to DZIEŁO-PIRAMIDA światowego piśmiennictwa,stworzona przez człowieka ku boskiej chwale

choć nie każdy dostrzega ingerencję Bożą w pisaniu jej.

Nie czytałem Biblii.Ale co jest tam natchnionego?

To przeczytaj zanim się wypowiesz na jakiś temat.Pozdrawiam

Ja czytałem. I pytam - co tam jest natchnionego? Oraz, co ważniejsze w temacie: dlaczego zawartych tam mitów nie nazywać mitami?

Przeczytałeś całą czy we fragmentach? A może nawet nie czytałeś tego ze zrozumieniem tak jak należy?

Jeśli nie czytałbym ze zrozumieniem, to bym o tym nie wiedział, więc nie mogę Ci na to odpowiedzieć, to chyba logiczne. Moim zdaniem czytałem (całość, a potem wybrane interesujące fragmenty) ze zrozumieniem.

Podam wam własną definicję mitu.
Mit jest jest to legenda, lub opowiadanie o różnych charakterze dotyczące określonych wierzeń, bóstw itp.
Mity są dla mnie zwykłą fikcją lub legendą. Bywa, że bohaterowie są fikcyjni. W Biblii zdecydowana większość wydarzeń miała miejsce w rzeczywistości, a bohaterowie również są postaciami historycznymi.

Biblia to mix faktów i postaci historycznych stanowiących osnowę dzieła z elementami mitologicznymi

Spoko - ale chyba nie oczekujesz, że wszyscy będą posługiwać się Twoją definicją, skoro istnieje inna, ogólnie przyjęta?

Niczego nie oczekuję. To moja definicja, każdy może mieć własną i ma do tego pełne prawo.

To właściwie nie jest nawet Twoja definicja, tylko dość rozpowszechnione, zawężone i w sumie błędne rozumienie słowa "mit".

Jak mój wujek wrócił z ryb, to opowiedział niesamowitą historię, jak to złowił taaaaaakiego suma (i tu rozłożył ręce). Wszyscy słuchaliśmy zafascynowani. A potem wyjął karpia z reklamówki.

Bohaterowie opowiadania wujka byli prawdziwi, sytuacja opisana (łowienie ryb) rzeczywiście się wydarzyła, wujek tylko "nieco" wyolbrzymił swoje dokonania. Tak rodzą się mity. Biblia jest ich pełna.