czy złe duchy i demony istnieją
Autor |
Wiadomość |
salcia
Dołączył(a): So maja 31, 2008 16:01 Posty: 96
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Owszem, też pisałam wcześniej o ostrożności, ale jest dziś tyle podstępnych sposobów, by zaplątać ludzi w te sprawy, nawet bez specjalnego zainteresowania z ich strony, dlatego uważam, że jest konieczność przestrzegania ich przed nimi. A jak przestrzec bez powiedzenia o skutkach?
Przecież ja tu nie nawołuję do tego, by wszyscy się tym interesowali. Ale jeśli pojawia się pytanie, trzeba na nie odpowiedzieć.
Wysłuchałam szeregu konferencji o niebezpieczeństwach oddziaływania złych duchów i nigdy nie kusiło mnie, by czegokolwiek z tego przed czym w nich ostrzegano, spróbować. Wręcz przeciwnie, otrzymałam argumenty, którymi mogłam się posłużyć w rozmowach z młodymi ludźmi.
Kiedy zapytają, mam im powiedzieć tylko tyle, że złe duchy są i że się mają ich strzec? Za mało przekonujące...
_________________ "Wszystko jest łaską" św. Tereska
|
Pn lip 12, 2010 19:44 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
salcia napisał(a): jest dziś tyle podstępnych sposobów, by zaplątać ludzi w te sprawy, nawet bez specjalnego zainteresowania z ich strony, Widzisz salcia, dokładnie tak. Przykłady konkretne, jakie znam nastąpiły po obejrzeniu tych nieszczęsnych filmów przez w sumie niewinne wcześniej dzieci. To co się potem, z tymi dziećmi działo, to były dramaty. Dlatego apeluję, by nie pokazywać młodym, wrażliwym ludziom takich filmów i nie rozprawiać z nimi o tym zbyt rozwlekle. O zagrożeniach trzeba poinformować i tyle. Zakres informacji trzeba dobierać ściśle do wrażliwości odbiorców. No a już kompletnie niedopuszczalne jest, by z takimi treściami, w szokującej formie, stykały się dzieci w szkole. Konkretnie w gimnazjum, na lekcji religii, pokazywano dzieciom film o egzorcyzmach Annelise. Widziałaś salcia twarze tych dzieci po wyświetleniu filmu, jeśli się tym zajmujesz? Przyjrzyj się uważnie i pomyśl, że obciążasz swoje osobiste sumienie - być może - całym ich późniejszym życiem.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn lip 12, 2010 20:35 |
|
 |
salcia
Dołączył(a): So maja 31, 2008 16:01 Posty: 96
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
a skąd wyciągnąłeś wniosek, że ja pokazuję takie filmy dzieciom i zachęcam do ich oglądania?
_________________ "Wszystko jest łaską" św. Tereska
|
Pn lip 12, 2010 20:38 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Stąd... salcia napisał(a): Wysłuchałam szeregu konferencji o niebezpieczeństwach oddziaływania złych duchów (...) otrzymałam argumenty, którymi mogłam się posłużyć w rozmowach z młodymi ludźmi.
Kiedy zapytają, mam im powiedzieć tylko tyle, że złe duchy są i że się mają ich strzec? Za mało przekonujące...
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn lip 12, 2010 20:50 |
|
 |
AMT
Dołączył(a): Pn maja 31, 2010 21:01 Posty: 25
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
A ja myslę tak: Jezus reprezentował Boga na ziemi, w swoich naukach, czynach, zachowaniu. I demony same wychodziły na Jego drogę, tak że nawet uczniowie słyszeli ich głosy, co potem zapisywali. Ale te złe duchy i demony posługiwały się ludźmi, normalnymi ludźmi, którym Jezus przeszkadzał, którym przeszkadzało to co Jezus czynił. Czy salciu nie ma o tym napisane w pismach tej Tereski którą cytujesz w podpisie? "Ona niszczy całe nasze dzieło!" czy to nie ta mistyczka Tereska ? Kto zatem reprezentuje Boga i próbuje pomagać ludziom i naprawiać świat, ten musi złym duchom i demonom wchodzić w ich bestialskie dzieło i niweczyć ich plany obliczone na ludzką krzywdę. Wiele z form opętania uznano dziś za "normalne zachowanie ludzkie". Wiele manifestacji demonicznych dziś nikogo nie dziwi, ot ktoś bije kogoś -> dzieci się bawią. Ktoś krzywdzi kogoś -> normalne ludzkie sprawy. Największym sukcesem demonów jest sprawić żeby opętany i powodowany przez nie człowiek "doszedł do władzy" bo wtedy będzie mógł decydować o tragicznych losach "niewiniątek" czyniąc wielkie krwawe żniwa. Dlatego demony już nie tyle kreują "normalność" ile rodzaj 'bóstwa' podziwianego przez wielkie masy ludzkie: tak jak było z hitlerem, herodem wielkim czy innymi "władcami czy zwierzchnikami". To co pokazują na filmach jako "opętania" to jakiś błąd w sztuce Egzorcyzmu, bo to jest rodzaj "zwarcia" które ma miejsce wtedy gdy 'człowiek złamie zakaz Boży'. Wtedy demony mają do takiego człowieka łatwy dostęp bo "odrzucił Boga" czy "odtrącił Bożą pomocną dłoń" kiedy była dana. Prawdziwy Egzorcyzm pokazuje Jezus ze sobą w roli ofiary, kiedy to "szatańskie wersety" pojawiają się na ustach ludzi którzy Jezusa biczują i krzyżują: "jeśli jesteś Synem Bożym to ..." , no właśnie. Te same słowa pojawiają się podczas kuszenia na pustyni co i podczas ukrzyżowania w pobliżu świątyni. To jest demoniczna manifestacja którą Uczniowie mają "zarejestrować" po czym "ogłosić światu" jak wysokich szczebli władzy 'sięga demoniczne skażenie' i 'wstręt do Boga i do człowieka Bożego'. Każdy Egzorcysta prowadzi do "demonicznej manifestacji", aby demon w ten sposób "obnażył swoje imię" czy zawołanie. I jest to zazwyczaj "charakterystyczna fraza" która nie wzbudza żadnych podejrzeń wśród laików. Zazwyczaj są to słowa które "bardzo się podobają ludziom którzy nie wiedzą co czynią". Po takim zawołaniu zazwyczaj nastepują "owacje" innych opetanych przez tego samego demona sprawcy 'masowego opetania'. Dlatego czym innym jest "uzdrawianie, oczyszczanie" a czym innym egzorcyzmowanie. Egzorcyzm to rodzaj 'badania, wyczuwania, diagnozy', po czym dopiero czas na "oczyszczanie" a potem na uzdrawianie i jest to proces "wielostopniowy" przypominający 'zamykanie od dołu' a otwieranie 'od góry na wpływ Boga'. A po osiągnięciu wyżyn duchowych czas na właściwe nawrócenie na służbę Bogu. Dlatego tak wielka jest radość w Niebie z jednego nawróconego grzesznika, bo to jest tak jakby Niebiosa pozyskały specjalnego agenta, który potrafi wejść tam gdzie demony są, a one są "wściekłe" dlatego że On je widzi, widzi ich dzieła i potrafi uchronić ich ofiary nieświadome przed krzywdami. Oskarżali mnie o miłość moją a ja się modliłem, oskarżali mnie o to i o tamto dlatego że wyglądałem im na grzesznika, tak to silnie odczuwali bo tak im sugerowały demony. Oni zaś mówili że "takie mieli przeczucia", niektórzy ufali tym "przeczuciom" bardzo, przez wiele lat nie wiedząc że to demony. I takie zjawiska pokazywał Jezus swoim uczniom, tego ich uczył. Jak wykrywać to co usiłuje być ukryte przed oczami "widzących mistyków" którzy potrafią im 'niweczyć podłe plany'.
|
Pn lip 12, 2010 21:04 |
|
|
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Należy wszystko wyważyć i pewne abecadło na temat nieprzyjaciela Boga trzeba znać. Więc należy to czynić w łączności i na drodze życia religijnego. Inna sprawa, że jeśli po jakimś okresie czasu nie dostrzeżemy służebnej roli demonów i ich nędzy w Świetle jakim Jest Bóg, to coś nie tak. Zaś jeśli będziemy czynić poprawnie to w pewnej chwili zostaniemy zachwyceni Bogiem i tamta rzeczywistość z początku niby ciekawa będzie postrzegana jako nudna, wstrętna, niepociągająca, ohydna. Bóg to jest dopiero Moc, Mądrość, Siła, Sprawiedliwość, Zwycięstwo, Delikatność, Kreatywność i ponad wszystko Miłość
|
Pn lip 12, 2010 21:08 |
|
 |
salcia
Dołączył(a): So maja 31, 2008 16:01 Posty: 96
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
 mały_kwiatek wysłuchanie czegoś, by mieć argumenty, to całkiem coś innego niż oglądnąć film, a tym bardziej pokazać go innym, zwłaszcza, że link, który podałam nie był podany z powodu filmu, ale innych treści, które można tam przeczytać, o czym już zresztą wcześniej napisałam... no naprawdę jestem "pełna podziwu" z takiego wyciągania wniosków - potwierdza się po raz kolejny, że czytamy, co chcemy czytać... nie napisałam nic o filmie, nie ustosunkowałam się do jego treści w żadnym poście...
_________________ "Wszystko jest łaską" św. Tereska
|
Pn lip 12, 2010 21:18 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Jeśli nie pokazujesz młodzieży drastycznych filmów, to OK. Zważ jeszcze, by przykłady jakie dajesz dzieciakom były dostosowane do ich możliwości emocjonalnej - i to indywidualnie do każdego z nich - a nie statystycznie do zbiorowości do której mówisz.
Kiedy miałem 7 lat pojechałem na kolonie. Nie było wtedy telewizji a filmy oglądało się wyłącznie w kinie i były one wszystkie minimum od lat 7. Nie miałem więc jeszcze okazji ... I pani wychowawczyni opowiadała dzieciom straszne historie, lubiła wywierać wrażenie .... Wtedy dowiedziałem się ze szczegółami jak spalono siostrę Antka według noweli Prusa na jego oczach. Jak to zrobiła jej własna matka. Pani opowiedziała też prawdziwą historię, jak koledzy pewnej dziewczyny, po jej zgwałceniu zamordowali ją (ze szczegółami), tłumacząc jej, gdy umierała, że nie mogą jej oszczędzić bo ona ich zna i by doniosła...
Kilkadziesiąt lat minęło, a ja żyję z tymi opowieściami w pamięci. Nie wspomnę, jaki miały wpływ na moja psychikę, bo to temat chyba dla psychiatrii. Nie rób tego dzieciakom, salcia...
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Pn lip 12, 2010 21:28 |
|
 |
AMT
Dołączył(a): Pn maja 31, 2010 21:01 Posty: 25
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
maly_kwiatek , i o to właśnie chodzi "po owocach ich poznacie", bo przecież Jezus próbował przywrócić Edukację zbawienną i mówił że taka była wcześniej. I wypada rozumieć że Miriam matka Jezusa została wychowana właśnie w takim programie. Ewangelie o wielu rzeczach nie mówią wprost, ale wydaje się że to tło zaczyna się "ujawniać" im dłużej mamy Ewangelie czy Całą Biblię przed oczami i na myśli. Dzieci są edukowane przez nieświadomych, a potem wyrastają na ludzi uczących się na własnych błędach, tylko dlaczego każde pokolenie ma uczyć się w ten sam sposób co i poprzednie. Zmieniają się filmy, zmienia się technika, ale te sprawy "antropologiczne" jakie były w czasie Jezusa, takie są dzisiaj! Nagonka na księży z pedofilią wydaje się być na tyle "demoniczna" że aż dziw że Ewangelie o tym nie wspominają, a może tylko nie potrafimy tego miedzy wierszami wyczytać? Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie. Czy to nie jest przejaw reakcji na "nie pozwalanie", na wskazywanie właśnie Jezusa jako tego do ktorego dzieci chodzić nie powinny. Może Jezus pokazuje jak to ludzki rozum działa "odwrotnie" kiedy to rodzice z "ufnoscia" oddają dzieci pod opieke tym którzy "wyrządzą krzywdę" a dodatkowo jeszcze będą mieli za to zaplacone i podziekowane.
|
Pn lip 12, 2010 21:44 |
|
 |
jerzyjerzy2
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33 Posty: 197
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Czy istnieją ? Istnieją. Żeby było śmieszniej to dzięki nim wiem o istnieniu Boga. Wpierw doświadczyłem istnienia i działania diabła, który był tak pewien, że mnie namówi abym podciął sobie tętnice szyjne, że nie ukrywał się. A Bóg zrobił mu dowcip i wyprowadził mnie z wszystkich tych problemów co miałem. Jak się przekonałem o istnieniu diabła ? Nie była to ciemna postać na czarnym tle która stawała nad moim łóżkiem - zawsze w końcu mogłem sobie pomyśleć, że jestem nienormalny. Nie było to duszenie mnie przez siłę odbieraną jako ciśnienie idące od góry - też mogłem to sobie odebrać jako chorobę. Najbardziej mnie przekonało to, że jak zacząłem modlić się za ojczyma w myślach, który (mając stwierdzoną schizofrenie, która najczęściej jest zwykłym opętaniem) maltretował moją matkę i wykorzystywał seksualnie swoją trzy letnią córkę. Straszna jest świadomość bezradności - nikt mi nie wierzył. Modliłem się za niego o dobro dla niego i tuż po tym jak się zacząłem za niego modlić on zaczął się nagle mnie bać (ja miałem 16 lat i wygłodzony chuderlak a on 120 kg agresywnego faceta) kiedy wcześniej w ogóle się mnie nie bał. To mi wiele dało do myślenia i z wiary, że diabeł istnieje przeszedłem do wiedzy, że tak jest i tak mi pozostało. Później Bóg dał mi jeszcze możliwość słyszenia głosu diabła co mówił do ludzi niby nienormalnych i raz miałem taką sytuację, że wchodząc do autobusu słyszałem jak diabeł obraźliwie mówił do kogoś i jedna kobieta mu adekwatnie odpowiedziała a cały autobus oprócz mnie zaczął się śmiać i wtedy sobie uświadomiłem, że tylko ja i ona go słyszała bo mówił do jej świadomości (głos nie słyszałem uszami więc od razu wiedziałem, że coś nie tak). Chciałem ją ostrzec ale inni tak bardzo byli zajęci komentarzami do niej, że nie zdążyłem nic jej powiedzieć zanim wysiadła z autobusu i było mi jej strasznie żal ... bo sam byłem kiedyś opętany i dzięki spowiedzi i dwa lata codziennej eucharystii się go pozbyłem z siebie (utrata świadomości, jasnowidztwo, które mi szkodziło i takie tam np. jak sąsiadka zapytała się gdzie ma klucze a syn nie wiedział to ja wypaliłem gdzie i było po przyjaźni sąsiedzkiej albo zniszczenie związku z moją narzeczoną itp.) Na samym końcu pozbyłem się go całkiem egzorcyzmem pierwszych franciszkanów (jestem w trzecim zakonie św. Franciszka). Bardzo nie lubi pogardy i jak się go nie boisz. Od tej pory atakuje mnie tylko przez innych ludzi - mobbing w pracy itp. ale i tak mam go gdzieś bo wiem, że dla niego już jestem poza zasięgiem odkąd uwierzyłem, że Bóg jest większy od diabła i tak naprawdę gdyby był rzeczywiście taki groźny to by był zamknięty w studni czeluści z resztą naprawdę groźnych demonów a nie pałętał się po ziemi. Sytudnia czeluści zostanie otwarta na końcu po opieczętowaniu wybranych aby nie robili szkody wybranym. To nie diabeł jest największym wrogiem człowieka a jego serce co jest napisane (że największym wrogiem człowieka jest jego serce) zdaje się w Mądrości Syracha. I przez nasze serce dajemy diabłu furkę dlatego wpierw módlcie się o nowe serce i o Ducha Świętego - reszta już będzie prostsza 
|
Cz lip 15, 2010 18:23 |
|
 |
jerzyjerzy2
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33 Posty: 197
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Zapomniałem dodać, że u mnie diabeł miał dostęp przez okultyzm energii Ki i Szi w JU-Jitsu. Przyjechał gość z Japonii z dziwnym pasem biało czerwonym i dziwnie mnie obserwował i jako jeden z niewielu udało mi się wyzwolić energię Ki.
Ps.: Aniołowie strużowie sobie dobrze radzą z ochroną i też istnieją i też miałem fizyczną pomoc. Raz to było pociągnięcie mnie z pasów dla pieszych gdy jechał półprzytomny kierowca - obrócłem się aby podziękować a było pusto za mną. Drugi raz to jak mieszkałem ze swoją wtedy przyszłą żoną bo nie było nas stać na mieszkania osobne (wynajmowaliśmy) i natura u mnie sobie dała za bardzo znać i gdy już miałem się obrócić aby zacząć grzeszyć ktoś mnie puknął mocno w czubek głowy pięć razy palcem i za piątym razem to puknięcie jakby przeszło cały mój kręgosłup i ochota na współżycie seksualne mi całkiem przeszła. Obróciłem się aby zapytać żony skąd wiedziała, że mi włochate myśli chodzą po głowie a ona spała prawie nie oddychając (jak śpi głęboko to prawie nie oddych czym przeraża przy znieczuleniach anestezjologów bo mają problem z ustaleniem czy oddycha). Wtedy jak sobie uświadomiłem, że to anioł to struchlałem i odeszła mi ochota na seks przedmałżeński na zawsze. Trzeci przypadek raczej nie przytaczam bo był trudniejszy do stwierdzenia czy dobrze mi się wydawało ale to było tak naprawdę pierwszy przypadek i polegał na pomocy z poradzeniem sobie z lękiem przed diabłem - fizycznie mnie uściskiwał jak ojciec chroniący swoje dziecko.
|
Cz lip 15, 2010 18:33 |
|
 |
Zoll
Dołączył(a): Pn cze 28, 2010 23:24 Posty: 624 Lokalizacja: Pustynia
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Anioł chroniący przed seksem przedmałżeńskim pukający w głowę :szacun:
_________________
 Być wolnym to móc nie kłamać.
|
Cz lip 15, 2010 20:37 |
|
 |
jerzyjerzy2
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 19:33 Posty: 197
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Od tego czasu inaczej rozumiem "wybić coś z głowy". Okazuje się, że da się - brzmi zabawnie ale nie było mi do śmiechu cały struchlałem uświadamiając sobie jak ważne to musi być skoro pozostałe dwie interwencje miały uratować mi życie - jedna na pasach a druga przed samobójstwem.
|
Pt lip 16, 2010 17:46 |
|
 |
Spirit
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz lip 15, 2010 17:48 Posty: 31
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Na początku ustalmy kilka rzeczy, Istnieją różnego rodzaju projekcje umysłu, halucynacje. Często pojawiają się one po zażyciu pewnych narkotyków , ale nawet podczas dłuższego postu z jednoczesną izolacją od środowiska zewnętrznego. Ludzka wyobraźnia jest nieograniczona, co ciekawe wyznawcy Krishny nie ukaże się Jezus, tylko Krishna, to samo z Buddystą, on może mieć np. projekcje jakiegoś buddyjskiego demona. z tego wynika, ze szatan to produkt ludzkiej fantazji, niczego więcej. psychologia ma obecnie bardzo dużo do powiedzenia na temat ludzi, którym się coś ukazuje. to po prostu zabawa umysłu, nic więcej.
|
Pt lip 16, 2010 18:24 |
|
 |
AMT
Dołączył(a): Pn maja 31, 2010 21:01 Posty: 25
|
 Re: czy złe duchy i demony istnieją
Spirit , psychologia z psychiatrią przy wiedzy Jezusa są tak 'biedne' jak dwie ślepe myszy które z wielką trudnością mogą się ze sobą porozumieć, poza tym że wszystkiego im wie wolno. To zaś co im wolno to: "grać na zwłokę". Porozmawiaj z jakimkolwiek psychologiem czy psychiatrą, im mądrzejszy tym lepiej, jaki jest charakter takiego 'leczenia'. One nie potrafią leczyć, a nawet zapobiegać pogorszeniu, sukcesem jest jeśli się "nie pogarsza", a jedyne co mogą zrobić dla pacjenta to "zwiększać dawkowanie" począwszy od prosacu a na silnych lekach skończywszy próbują dotelepać pacjenta do "końca" żeby nie "zakłócał porządku publicznego", żeby działał jak "tryb" (ze swoimi smutkami i radościami). A te halucynacje jak je nazywasz, mozna by za takie uznać gdyby nie miały "skutku na fizycznym ciele". Ale jeśli jedni ludzie od tego 'zabijają, gwałcą, mordują, krzywdzą' inni "popełniają samobójstwa" inni "uchodzą z rąk śmierci" inni zdrowieją cudownie, a inni potrafią uzdrawiać cudownie, to powiedz kto Ciebie Spirit tak okłamał.
|
Pt lip 16, 2010 20:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|