Autor |
Wiadomość |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
gargamel napisał(a): A to:
Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. (Mt 25, 29)
O co chodzi w przypowieści o talentach? Z kontekstu wynika, że pan dał swoim niewolnikom pewne zadanie. każdemu według jego możliwości. Żaden nie dostał zadania ponad siły. Mieli pomnażać "dobra" swojego pana. Mowa oczywiscie o sprawach duchowych a nie materialnych .Jezusa nie interesowały sprawy materialne. Ten co nie robił nic w sprawach duchowych nawet to co miał od Boga będzie miał zabrane. A ci którzy poświęcali czas na sprawy duchowe to do tego co sami uzyskali Bóg da im jeszcze więcej.
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
Pt cze 24, 2011 14:46 |
|
|
|
 |
formek1
Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28 Posty: 1953
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
gargamel napisał(a): tomek92pl napisał(a): Przeczytaj cala przypowiesc o talentach, a nie jedna fraze i pomysl, co ty bys na miejscu tego 'Pana' zrobil. Co bys zrobil na miejscu slugi z jednym talentem? Idiotom bys byl gdybys nie zaczal obracac pieniedzmi zeby byl z nich jakis zysk. Madry, gdybys madrze ich uzyl by je rozmnozyc. Przeslanie uczy bys zaczal myslec a nie sie obijal. Czytałem tą przypowieść, i zrodziło się pytanie; jaka jest wina głupiego, że Bóg nie dał mu rozumu? Nie ma winy głupiego że nie ma rozumu. I tezztakiego Bóg nie będzie rozliczał. Bo Bóg jest sprawiedliwy
_________________ I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.
|
Pt cze 24, 2011 14:48 |
|
 |
jogger1
Dołączył(a): So cze 04, 2011 16:03 Posty: 4
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
Swojego czasu popularny był język programowania logicznego Prolog, służący do dowodzenia twierdzeń i wnioskowania na podstawie zgromadzonej w jego bazie danych wiedzy. Taką bazę wiedzy utworzyli uczeni izraelscy, a był nią oczywiście ST. Pierwsze pytanie zadane programowi było: "Dlaczego Pan udziela mądrości mądrym? (Dan 2:21) Przecież bardziej potrzebują jej głupi" Odpowiedź: "Dawanie mądrości głupiemu byłoby marnotrawstwem".
|
Pt cze 24, 2011 18:43 |
|
|
|
 |
tomek92pl
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47 Posty: 473
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
jogger1, gdybys dal madrosc glupiemu, to nie byl by juz glupi, prawda? Cos mi tu brak logiki w twojej wypowiedzi. Jak do zera dodasz jeden, to juz nie jest zerem, prawda? Moze chodzilo ci o to, ze dal glupiemu szanse na wykazanie swojej madrosci, czy cos w tym stylu.
|
So cze 25, 2011 12:14 |
|
 |
jogger1
Dołączył(a): So cze 04, 2011 16:03 Posty: 4
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
Głupi nie potrafi skorzystać z mądrości, taka jest filozofia nie tylko ST, ale i NT nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały Mt 7:6
|
So cze 25, 2011 15:21 |
|
|
|
 |
tomek92pl
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47 Posty: 473
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
jogger co do cytatu sie zgadzam ale ty go widac nie zbyt zrozumiales 
|
So cze 25, 2011 21:45 |
|
 |
jogger1
Dołączył(a): So cze 04, 2011 16:03 Posty: 4
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
Dawaniem czy udzielaniem mądrości zawsze było nauczanie. Ale Pan Jezus przestrzega przed przekazywaniem głębszych treści bezpośrednio ludziom o niższym poziomie umysłowym. Na Bliskim Wschodzie nikt nie jest skłonny przyznać, że czegoś nie rozumie czy nie ma racji. Jeśli w dyskusji z kimś mądrzejszym ktoś nie potrafi obronić swoich racji, może fizycznie zaatakować rozmówcę w obronie honoru. Jezus przestrzega uczniow, żeby nie omawiali tematów teologicznych i filozoficznych z ignorantami ponieważ ich nie zrozumieją. Brak zrozumienia prowadzi do dyskusji, która może doprowadzić do walki,a nawet zabójstwa w afekcie. Głupiec, jak świnia podepcze leżące przed nim perły. Uczniowie Jezusa mieli nauczać w prosty sposób używając ilustracji z codziennego życia i przypowieści zrozumiałych przez wszystkich.
|
N cze 26, 2011 12:02 |
|
 |
tomek92pl
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47 Posty: 473
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
Jednak zrozumiales 
|
N cze 26, 2011 22:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
jaczylija napisał(a): Był film w którym kolejarz skierował pociąg na tory na których leżał jego syn , zrobił to dlatego aby uratować kilkdziesięciu ludzi w pociągu jadącym po torze na zepsuty most . Miał w "nienawiści" własne dziecko z uwagi na Jezusa . Chora interpretacja. Czyli doskonały Bóg chciał, żeby zabił własne dziecko? Co za bzdura. Założę się, że pisze to ktoś kto nie ma dzieci. Swoją drogą jeśli uważa sie za "natchniony" taki kawałek jak ten przytoczony powyżej to nie trudno o takie patologiczne myślenie. Tak działają dziś sekty - każą porzucić wszystko dla swojego guru. Zresztą z Ewangelii dośc jasno wynika, ze Jezus i jego kamanda to też była klasyczna sekta.
|
So lip 02, 2011 23:50 |
|
 |
szym
Dołączył(a): Cz lip 14, 2011 17:46 Posty: 69
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
Większość ludzi zrezygnowała z poszukiwania Boga nie dlatego, że po starannym zbadaniu dowodów uznali, iż Biblia się myli. Przeciwnie, wielu zniechęciło się z winy religii, które nie przedstawiały prawdy o Bogu Biblii.
Francuski pisarz P. Valadier powiedział: „Ateizm jest owocem tradycji chrześcijańskiej, która uśmierciła Boga w świadomości ludzi przez ukazywanie Go takim, że nie można weń uwierzyć”.
Tak czy inaczej, pokrzepiające są słowa apostoła Pawła: „Cóż z tego, że niektórzy z nich się sprzeniewierzyli? Czyż niewierność ich zniweczy wierność Boga? Przenigdy! Raczej niech się stanie oczywistym, że Bóg mówi zawsze prawdę, chociażby ludzie kłamali” (Rzymian 3:3, 4, Kowalski). atheist, istnieją wszelkie powody do kontynuowania poszukiwań prawdziwego Boga!
|
N lip 17, 2011 13:53 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
szym napisał(a): Francuski pisarz P. Valadier powiedział: „Ateizm jest owocem tradycji chrześcijańskiej, która uśmierciła Boga w świadomości ludzi przez ukazywanie Go takim, że nie można weń uwierzyć”. No właśnie. Ja jestem tego przykładem. Ale dzisiaj mam inny fragment NT i proszę kogoś o wyjaśnienie: Nieurodzajne drzewo figoweNazajutrz, gdy wyszli oni z Betanii, uczuł głód. A widząc z daleka drzewo figowe, okryte liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz przyszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy rzekł do drzewa: "Niech nikt nigdy nie je owocu z ciebie!" Słyszeli to Jego uczniowie.(Mk 11, 12-14) Co chciał znaleźć Jezus na tym nieszczęsnym drzewie? A może nie wiedział, że to nie czas na owoce? Dalej w Ewangelii przeczytać możemy, że to drzewo uschło. Za co i po co?
_________________ pajacyk.pl
|
So maja 12, 2012 13:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
Tanie_wino przeca Jezus w przypowieściach mówił  Najczęściej się spotyka takie tłumaczenie, że figowiec to Izrael, na którego spadnie kara jeśli nie wyda owocu, t.j. nie uwierzy w Jezusa-Mesjasza, więc jest to coś w rodzaju przestrogi. Figowiec ( Izrael ) powinien wydać owoce o każdej porze roku, bo Ogrodnik dokłada do tego wszelkich starań, tak że ten nie może się wymówić.
|
So maja 12, 2012 15:58 |
|
 |
tanie_wino
Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34 Posty: 973
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
Mimo wszystko nietrafione to porównanie. Ewangelia powinna być jedna, niezmienna, zwięzła, jednoznaczna i uniwersalna. Byłoby prościej, a i mogłoby to świadczyć jakoś o jej boskim pochodzeniu 
_________________ pajacyk.pl
|
So maja 12, 2012 17:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
tanie_wino napisał(a): Mimo wszystko nietrafione to porównanie. Ewangelia powinna być jedna, niezmienna, zwięzła, jednoznaczna i uniwersalna. Byłoby prościej, a i mogłoby to świadczyć jakoś o jej boskim pochodzeniu  Rzecz w tym, ze na terenie Izraela rosły różne gatunki fig w tym takie, których część owoców na jesieni zbyt małe do zbioru, dojrzewały na wiosnę, na przełomie marca i kwietnia, gdy drzewo wypuszczało liście. Zapewne Jezus spodziewał sie znaleźć takie owoce. http://www.katecheta.pl/nr/exempla_trah ... rzewo.html
|
So maja 12, 2012 21:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozumiecie te słowa?
MARIEL napisał(a): Tanie_wino przeca Jezus w przypowieściach mówił  Najczęściej się spotyka takie tłumaczenie, że figowiec to Izrael To odpowiedź głupia, ponieważ to NIE jest przypowieść!Uschnięcie drzewa to w ogóle nie jest umoralniająca opowiastka wygłoszona przez Jezusa. Ewangelista napisał o tym, co Jezus zrobił (zobaczył drzewo figowe i podszedł, bo byli głodni), o czym się przekonał (zobaczył, że na tym figowcu nie ma owoców), co powiedział w reakcji na brak owoców (przeklął to KONKRETNE, FIZYCZNE DRZEWO) i jakie były skutki (drzewo uschło). Autor ewangelii podaje historię z drzewem figowym jako zapis FAKTÓW, które zaszły. Jako przykład mocy, jakimi dysponował Jezus, mocy, które według niego mogą uzyskać wszyscy wierzący. Przecież to jest EWIDENTNE, wystarczy przeczytać pełny kontekst: Mt 11, 12-24 napisał(a): Nazajutrz, gdy wyszli oni z Betanii, uczuł głód. A widząc z daleka drzewo figowe, okryte liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz przyszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy [Jezus] rzekł do drzewa: - Niech nikt nigdy nie je owocu z ciebie! Słyszeli to Jego uczniowie. I przyszedł do Jerozolimy. [...] Gdy zaś wieczór zapadał, [Jezus i uczniowie] wychodzili poza miasto. Przechodząc rano, ujrzeli drzewo figowe uschłe od korzeni. Wtedy Piotr przypomniał sobie i rzekł do Niego: - Rabbi, patrz, drzewo figowe, któreś przeklął, uschło. Jezus im odpowiedział: - Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: "Podnieś się i rzuć się w morze", a nie wątpi w duszy, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. Bez względu na to, czy ktoś traktuje opowieści ewangelisty o czynach i słowach Jezusa jako zapis faktów, czy jako zapis wiary w takie wydarzenia (albo wręcz zapis zmyśleń) - nie ma żadnych wątpliwości, że według autora zdarzenie z drzewem figowym to nie jest przypowieść tylko, zapis wydarzenia z życia Jezusa równie realnego jako ukrzyżowanie.
|
So maja 12, 2012 23:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|