Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 19, 2025 19:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 223 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
 Jak rozumieć Pismo Święte 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
Witam

WIST napisał(a):
Jeśli się myle to cóż, ludzka rzecz. Natomiast cały czas ciekawi mnie kwestia końca świata według ŚJ. To w końcu wiele było zapowiedzi czy żadnej?
Trochę materiałów źródłowych można znaleźć tu: http://www.sendspace.pl/file/sFyfnjRq/
Jest tam parę spraw dot. tego jak OŚJ rozumie Pismo i jak je interpretuje. Między innymi są tam ujęte materiały dot. końca świata. Choć tu na forum jest o tym osobny wątek: viewtopic.php?t=17050&start=75&postdays=0&postorder=asc&highlight=


Pozdrawiam

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Śr lip 09, 2008 15:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Dziękuje mcfunthomas. Ten temat o końcu świata nawet niedawno próbowałem przeczytać i w dużej mierze się to udało, ale dowiedziałem się raczej że i wśród ŚJ są tacy co mają cięty język. Z tym pierwszym się zapoznam.


Śr lip 09, 2008 17:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
Witam


WIST napisał(a):
Dziękuje mcfunthomas. Ten temat o końcu świata nawet niedawno próbowałem przeczytać i w dużej mierze się to udało, ale dowiedziałem się raczej że i wśród ŚJ są tacy co mają cięty język. Z tym pierwszym się zapoznam.
Nie ma sprawy, bracie. :-) Zawartość linków godna uwagi.

Co do ciętego języka, to jeśli się umie tę "ciętość" właściwie uzasadnić, to nie widzę problemu. ;-) Ja też potrafię być "cięty", ale jasno pokazuję okoliczności, komu, i dlaczego. ;-) Jezusowi i Apostołom te sprawy też nie są obce. Potrzeba w tym więc chyba wielkiej mądrości i ostrożności. A tego mam raczej wciąż mniej od nich... ;-)


Pozdrawiam

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Cz lip 10, 2008 2:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Niestety troche schodzimy z tematu, ale prezentacja jest bardzo ciekawa, szczególnie jeśli została by użyta w innym temacie.

Natomiast co do samej Biblii i mojego dawnego zapytania, to widze że tutaj naprawde potrzeba mieć jakąś wiedze i doświadczenie w czytaniu jej. Nie chodzi o sztukę dla sztuki, lecz o taką wiedzę z której coś dla naszej lektóry i zrozumienia wynika. Bo jak widać łatwo jest przekonać do treści ŚJ każdą osobę która z Biblią ma niewiele wspólnego. Czyli wszystko zależy od tego kogo pierwszego nasz przeciętny "Katolik" spotka, kto pierwszy przedstawia sowje teorie i wskaże fragmenty. Ale nie jest tajemnicą że zapoznanie się z wersją tylko jednej strony to zdecydowanie za mało.


Cz lip 10, 2008 17:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
Witam

WIST napisał(a):
Niestety troche schodzimy z tematu, ale prezentacja jest bardzo ciekawa, szczególnie jeśli została by użyta w innym temacie.
W sumie racja. Podałem ją jedynie pod kątem tego jakie wnioski można wyciągnąć czytając Biblię gdy podchodzi do niej prosty człowiek, czy też z prywatnym oświeceniem, nie poddanym zdrowej krytyce.

Nie twierdzę, że prostota jest obca w Biblii, bo tak nie jest. Jednak z naszego punktu widzenia można zaobserwować, że nasza prostota, a prostota ludzi tamtych czasów i tamtej kultury, to dwie różne prostoty. ;-)

Dlatego zgadzam się, że należy mieć wiedzę i doświadczenie w jej czytaniu. Inaczej popłyniemy z prądem, bo nie znając dokładnie jej treści uwierzymy tym, którzy znają ją w taki sposób, że choć mogą się mylić, mogą przekonać innych do swojej interpretacji.

Dlatego od jakiegoś czasu staram się czytać różne komentarze, różnych kościołów/denominacji. Tak samo jak Ty uważam, że nie jest zdrowe być zwolennikiem tylko jednego komentatora, czy też egzegety (= z wersją tylko jednej strony). :)

Rozmawiając z osobami o takich niezdrowych upodobaniach trudno mi osobiście dojść do zrozumienia i porozumienia.

Ostatnio odkryłem ciekawe pozycje na temat zrozumienia Biblii. Tym razem katolickie. ;-) Poniżej podaję trzy z nich. Ponieważ naprawdę są godne uwagi, chciałbym się tym podzielić. :)
[1] Praca zbiorowa, JĘZYK BIBLII A JĘZYK WSPÓŁCZESNY, wyd. WAM, Kraków 2006.
[2] Meynet R., WPROWADZENIE DO HEBRAJSKIEJ RETORYKI BIBLIJNEJ, wyd. WAM, Kraków 2001.
[3] Pindel R., ABY ZROZUMIEĆ PAWŁA, wyd. UNUM, Kraków 2004.


Pozdrawiam

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


Cz lip 10, 2008 23:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Oczywiście jako Katolik najbardziej interesuje mnie nauka katolicka. Ale uważam że ciekawe jest takie porównywanie teologii różnych kościołów. Tylko rzecz w tym że chciałbym aby czasem pojawiły się przy tym jakieś wnioski końcowe, lub choć dlaczego ostatecznie pomimo tak posuniętych badan nad Biblią nadal nie ma jednolitego stanowiska np. w kwestii Eucharystii i jednolitego jej pojmowania. Skoro ludzie zaznajomieni z tematem nie mogą się porozumieć, to ja osobiście jestem ostrożny czy przeciętny zainteresowany jest wystarczająco władny aby ocenić.


Pt lip 11, 2008 18:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post 
Witam


WIST napisał(a):
Oczywiście jako Katolik najbardziej interesuje mnie nauka katolicka.
W sumie to się nie dziwię i nie widzę w tym nic złego, a wręcz przeciwnie. ;-)


WIST napisał(a):
Ale uważam że ciekawe jest takie porównywanie teologii różnych kościołów.
ja nawet bardzo.


WIST napisał(a):
Tylko rzecz w tym że chciałbym aby czasem pojawiły się przy tym jakieś wnioski końcowe,
No...ja się staram tak robić. A jeśli nie robię tak, to raczej nie specjalnie.


WIST napisał(a):
lub choć dlaczego ostatecznie pomimo tak posuniętych badan nad Biblią nadal nie ma jednolitego stanowiska np. w kwestii Eucharystii i jednolitego jej pojmowania.
Myślę, że to sprawa otwartości serca ale i złożoności tematu. Mam nadzieję, że to się kiedyś jednak stanie i będzie jedność zrozumienia i w tym temacie.


WIST napisał(a):
Skoro ludzie zaznajomieni z tematem nie mogą się porozumieć, to ja osobiście jestem ostrożny czy przeciętny zainteresowany jest wystarczająco władny aby ocenić.
Myślę, że bez oceny czegokolwiek nie ma podstaw do dokonywania jakiegokolwiek wyboru. A mówiąc przede wszystkim za siebie - potrzeba (mi) w tym wszystkim zwykłej pokory.


Pozdrawiam

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


N lip 20, 2008 23:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
A ja traktuję Biblię zupełnie dosłownie. Widzę dowody na wersję stworzenia świata w Biblii oraz widzę dowody przeciw ewolucji. Uważam, że to kwestia zdrowego podejścia do tematu i chęci pogłębiania swojej wiedzy na ten temat.

_________________
-Dlaczego nie odnajduję w swoim życiu Boga?
-Może z tego samego powodu, dla którego przestępcy nie odnajdują policji.


N sie 24, 2008 23:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
mcfunthomas widze że generalnie się zgadzamy. Natomiast od czasu gdy ten temat założyłem coś się zmieniło, chyba pewne rzeczy rozumiem lepiej, coś więcej przeczytałem, także w tej chwili jeśli już ktoś chce pisac, to nie koniecznie w odpowiedzi dla mnie, ale ogólnie w tym temacie.

Natomiast co to znaczy traktować Biblie dosłownie?
- Można czytać ją co do słowa, jakoś radząc sobie z pewnymi niejasnościami
- A może też traktować ją dosłownie czyli nie jak Mitologie Parandowskiego, lecz coś cały czas aktualnego, prawdziwego we właściwym rozumieniu całej treści, nie jak tylko jedną z wielu ksiąg religijnych


N sie 24, 2008 23:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
Dosłownie, od słowa do słowa w moim przypadku. Radząc sobie z niejasnościami? Wciąż ich szukam...

_________________
-Dlaczego nie odnajduję w swoim życiu Boga?
-Może z tego samego powodu, dla którego przestępcy nie odnajdują policji.


N sie 24, 2008 23:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
No cóż, jak znam życie podam Ci pewne sprzeczności i niejasności, ale Ty ich dalej widzieć nie będziesz. Choć dla mnie nie ma w tym nic złego, jestem wierzący, a zdołałem już dotrzeć do rozsądnych tłumaczeń czemu mamy np. dwa opisy stworzenia człowieka troche się różniące między sobą. Podobnie pozorna różnica między 8 błogosławieństwami na górze o Mateusza, a 3 na równinie u Łukasza.


Pn sie 25, 2008 0:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
W Biblii jest jeden opis... Po szczegóły zapraszam tutaj:
viewtopic.php?p=370842#370842

A co do opisów czterech ewangelistów - nie wnikam w ich rozbieżności - są dla mnie tylko obserwatorami i opisują wszystko swoimi słowami i w oparciu o ich poglądy. Szczerze to nawet NT nie czytałem...

_________________
-Dlaczego nie odnajduję w swoim życiu Boga?
-Może z tego samego powodu, dla którego przestępcy nie odnajdują policji.


Pn sie 25, 2008 0:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
To co napisałeś w innym miejscu już czytałem, niewiele zrozumiałem, ale co tam oprzyjmy się na naszym źródle.

Co do ewangelii to pisałem jedynie o dwóch i ich spojrzeniu na konkretną sprawę. A od razu zaznaczam że jedyne z czym się nie moge zgodzić to traktowanie Biblii bardzo dosłownie. Natomiast mocno się zawiodłem tym co napisałeś że NT nie czytałeś. Wydaje mi się że o ile szczerość wymaga pochwalenia, to sam fakt sprawia że w tej kwestii chyba lepiej Ci się nie wypowiadać, a i ja mogę tylko pozostawić Tobie tą kwestię pod rozwagę. Bo różnice są, jedyne co nas może interesować to ich powód, znaczenie i czy są tutaj jakieś zagrożenia dla naszego rozumienia i wiarygodności samego tesktu Biblii.

Pomine już sam fakt że nawet redaktorzy wydania zatytułowali dalszy fragment jako "Drugi opis stworzenia człowieka".

Rdz 1,26-31 napisał(a):
26 3A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę.
28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». 29 I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. 30 A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak. 31 A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.


Drugi opis stworzenia człowieka
Rdz 2,2b-7 napisał(a):
Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, 5 nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi, ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła - bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię 6 i rów kopał w ziemi3, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby - 7 wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia4, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.


Różnice są łatwo zauważalne. W pierwszym cytacie mamy do czynienia z sytuacją gdy po stowrzeniu już wszystkiego Bóg tworzy ludzi, kobietę i mężczyznę w tej samej chwili. Wszelka roślinnośc istniała już gdy człowiek został stworzony.

W drugim fragmencie mamy do czynienia z sytuacją troche inną. Nie ma żadnego krzewu, ani trawy, co jak rozumiem jest tozsame z brakiem roślinności wogóle, bo Pan Bóg nie zsyłał jeszcze deszczu. To chyba loigiczne rozumowanie. Dalej, Bóg tworzy człowieka, tylko mężczyzne, do którego potem dopiero dołącza kobieta, stworzona z Adamowego zebra. To są dwa opisy, nie ma tutaj żadnego przemieszania treści.

Zatem są te różnice czy ich nie ma?


Pn sie 25, 2008 0:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24
Posty: 561
Post 
NT nie jest dla mnie teraz przedmiotem rozważań, bo wiemy, że ma nieco inną genezę...

Jak dla mnie nie ma żadnej sprzeczności, ani różnicy. Księga Rodzaju zaczyna od ogólnego przedstawienia porządku rzeczy: co powstało którego dnia. Rośliny -> Zwierzęta... Człowiek dnia szóstego.

Teraz przechodzimy do szczegółów dnia szóstego: istnieje już wszystko, o czym była mowa w dniach wcześniejszych. Nadchodzą szczegóły o stworzeniu człowieka - SZCZEGÓŁY - krok po kroku. Najpierw Ogród, a w nim Adam, później Ewa. W ogrodzie byłoby im smutno samym, więc w samym ogrodzie należało również stworzyć im rośliny i zwierzęta - wszystko się zgadza.

To, że ktoś uważa to za osobny opis stworzenia, to tylko jego zdanie. Dla mnie to najzwyklejsze wejście w szczegóły dnia szóstego i stworzenia Ogrodu Eden.

Więc jeszcze raz - logicznie rzecz biorąc: nie widzę sprzeczności.

_________________
-Dlaczego nie odnajduję w swoim życiu Boga?
-Może z tego samego powodu, dla którego przestępcy nie odnajdują policji.


Pn sie 25, 2008 0:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Łapie chyba Twój sposób myslenia i faktycznie, coś w tym jest. Narazie do przemyslenia...


Ostatnio edytowano Pn sie 25, 2008 0:51 przez WIST, łącznie edytowano 1 raz



Pn sie 25, 2008 0:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 223 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL