Pozwolę sobie przytoczyć zdanie poprzedzające tak zwany "drugi opis stworzenia":
"Oto są dzieje początków po stworzeniu nieba i ziemi. " Czyli?

Jest tak napisane, ale chwilke...
Mamy opisane stworzenie człowieka po stworzeniu wszystkiego również roślin, oraz opis człowieka przed stworzeniem roślin w dalszej części...

Przed stworzeniem roślin? Chyba troszkę uogólniasz.

Zresztą nie na darmo jest to nowy dział - pamiętaj o tym.

Myśle że nie uogólniam, co wyjasniłem już przy samych cytatach. Nie było roślin i tutaj są dwa typy bo nie było deszczu, dla mnie zatem logicznie jest przyjąc że nie było żadnych. Zresztą tak czy tak, albo Bóg stworzył od razu wszystkie rośliny, albo stopniowo, zanim stworzył człowieka i po tym akcie...

"Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi, ani żadna trawa polna jeszcze nie wzeszła"
To bardzo ważne słowo - znaczy to tyle, że jeszcze roślinność nie wyrosła. Co mnie wcale nie dziwi, bo:

"bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię"
Dokładnie tak. Potrzebny był jeszcze człowiek, który powstał tegoż dnia.

No ale jak, wyrażnie jest napisane w rodziale pierwszym w wersie 11:

Dopiero dnia 6:

Doskonale cię rozumiem, jednak jak wygląda roślina pierwszego dnia po zasadzeniu? Musi "wzejść" - wyrosnąć. Nie mogła wyrosnąć bez deszczu, prawda?

Pamiętaj: ja traktuję Biblię dosłownie i dla mnie dzień, to dzień.

Niby tak, ale skoro czytasz dosłownie to podobnie powinieneś traktować fragmenty o stworzeniu człowieka i zwierząt, czyli dopiero za ileś lat od opisanych wydarzeń mamy do czynienia z ukształtowanymi osobnikami, a tutaj wszystko jest w ciągu tych kilku dni, podobnie ziemia miała wydać rośliny i wydała (wers 12 Ziemia wydała rośliny zielone:...), wszystko w dniu trzecim.

Inna rzecz, że jeśli świat powstał w 6 dni to coś mi się to kłuci z nauką, choć znając życie, masz na to dowody naukowe.

Ziemia wydała rośliny zielone - czyli wydała plony roślin - początek stworzenia roślinności. Dosłownie to interpretuję. A jeśli chodzi ci o tempo rozwoju roślin na pierwotnej Ziemi to już zapraszam do filmów doktora Hovinda, lub wiadomości o silnie tlenowej atmosferze.

Mam kilka dowodów, które wykluczają Baśń o Ewolucji (jakiejkolwiek), o to możesz być spokojny. Nie wiem tylko, od której ewolucji zacząć

Pozwolę sobie jeszcze nadmienić przytoczony przez ciebie fragment ogólnego opisu stworzenia:
"I rzekł Bóg: Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem."
To ma miejsce po stworzeniu człowieka. Czyżby więc roślinność zarówno przed, jak i po jego stworzeniu? Choć mogła to być tylko informacja - trudno powiedzieć... Dla mnie wynika z tego tylko tyle, że można przyjąć oba założenia za poprawne. A teraz zostawiam cię z myślami, bo sam nie wiem, co tu jeszcze robię o tej porze.

Owocnych rozważań!

Rozważania jutro, dobranoc.

Witam

Psalm 3,8 Powstań, Panie! Ocal mnie, Boże mój! Wszak Ty uderzyłeś w szczękę wszystkich wrogów moich, Połamałeś zęby bezbożnych.

Danielu do dzieła. Jak dosłownie to dosłownie.


Pozdrawiam

Włączyłem komputer bo naszła mnie genialna interpretacja

Tak, jak wcześniej "drugi opis" to wejście w szczegóły powstawania Ogrodu Eden, Adam i Ewy, jako pierwszych ludzi. Zgodnie ze zdaniem, które ten opis potwierdza:
"Oto są dzieje początków po stworzeniu nieba i ziemi."

A przytoczony "drugi opis" brzmi:
"Gdy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo, 5 nie było jeszcze żadnego krzewu polnego na ziemi, ani żadna trawa polna[/b] jeszcze nie wzeszła - bo Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał ziemię 6 i rów kopał w ziemi3, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby - 7 wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia4, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą."
Nie od parady użyto tak dokładnych słów! Pola uprawia człowiek i takowych jeszcze nie było. Teraz wszystko mi pasuje. Rośliny były już wykształcone, jednak nie polne. Teraz wszystko mi się zgadza.



Jak psalm, to psalm.

Witam


To Psalmy nie należą do tekstów, które zawsze się interpretuje dosłownie?


Pozdrawiam

Czy ty wiesz, czym są psalmy? To pytanie retoryczne, bo wiem, że wiesz i próbujesz w śmieszny sposób ukazać Biblię, jako przenośnię.