Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn lis 17, 2025 2:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 10:08
Posty: 147
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
inri napisał(a):
Jak się przeczyta Stary Testament to trudno nie dostrzec pewnych sprzeczności. Jednocześnie "nie zabijaj" i "nikogo nie zostawisz przy życiu,


Ach nie, jeszcze kwestia życia i śmierci.

Hebrajskie i greckie słowa tłumaczone na „mordować” i „zabijać” odnoszą się do odebrania życia, przy czym kontekst pozwala ustalić, czy dokonano tego umyślnie i bezprawnie. O takie celowe i niezgodne z prawem pozbawienie kogoś życia chodzi np. w przykazaniu: „Nie wolno ci mordować” (Wj 20:13), w którym występuje hebrajskie słowo racách. Tego samego wyrazu użyto też jednak w Liczb 35:27, gdzie opisano czyn, do którego był uprawniony mściciel krwi. Dlatego przykazanie: „Nie wolno ci mordować” należy rozpatrywać w świetle całego Prawa Mojżeszowego, które w pewnych okolicznościach upoważniało do odebrania ludzkiego życia, np. przez stracenie przestępcy.

Pierwszy człowiek, Adam, wskutek nieposłuszeństwa przekazał swemu potomstwu grzech i śmierć, a co za tym idzie, okazał się mordercą (Rz 5:12; 6:23). Ale świadomie przyczynił się do tego Diabeł, nakłaniając do grzechu żonę Adama, Ewę, dlatego on pierwszy — odkąd tylko zaczął rzucać oszczerstwa na Boga — stał się rozmyślnym zabójcą, czyli mordercą (Rdz 3:13; Jn 8:44).

Niecałe 130 lat później doszło do rzeczywistego morderstwa, ściślej: bratobójstwa. Powodowany zazdrością i nienawiścią Kain, pierworodny syn Adama, zamordował swego bogobojnego brata, Abla (Rdz 4:1-8, 25; 5:3). Został za to przeklęty i skazany na wygnanie: miał się tułać po ziemi jako uciekinier (Rdz 4:11, 12). Dopiero po potopie z czasów Noego Bóg upoważnił ludzi do wymierzania za morderstwo kary śmierci (Rdz 9:6).

Setki lat później Izraelici otrzymali Prawo Mojżeszowe zawierające wiele przepisów w sprawie pozbawienia kogoś życia. Prawo to odróżniało umyślne spowodowanie śmierci (morderstwo zakazane w dekalogu) od przypadkowego zabójstwa. Przy ocenie, czy istotnie chodzi o czyn nierozmyślny, uwzględniano następujące czynniki: 1) Czy sprawca żywił wcześniej nienawiść do ofiary (Pwt 19:11, 12; por. Joz 20:5), 2) czy na nią czyhał (Lb 35:20, 21) i wreszcie 3) czy użył przedmiotu lub narzędzia, którym można zadać śmiertelne rany (Lb 35:16-18). Zabitego należało pomścić, nawet jeśli był to niewolnik, który zmarł wskutek pobicia (Wj 21:20). Morderców, czyli umyślnych zabójców, skazywano na karę śmierci i nie wolno było przyjąć za nich żadnego okupu, natomiast przypadkowi zabójcy mogli ocalić życie, uciekając do miast schronienia (Wj 21:12, 13; Lb 35:30, 31; Joz 20:2, 3;).

Pewne rozmyślne czyny, które pośrednio powodowały czyjąś śmierć lub mogły do niej doprowadzić, uważano za równoznaczne z morderstwem. Na przykład ktoś, kto posiadał bodącego byka, lecz zlekceważył wcześniejsze ostrzeżenia i go nie pilnował, mógł zostać uśmiercony, jeśli jego byk kogoś zabił. Jednakże w pewnych sytuacjach za życie właściciela można było dać okup. Sędziowie niewątpliwie brali pod uwagę okoliczności danego zdarzenia (Wj 21:29, 30). Na karę śmierci skazywano też tego, kto przez złożenie fałszywego świadectwa chciał doprowadzić do stracenia niewinnego człowieka (Pwt 19:18-21).

Prawo Mojżeszowe zezwalało na samoobronę, niemniej ograniczało zakres użycia siły w obronie mienia. Jeśli ktoś za dnia zabił złodzieja, którego przyłapał na włamaniu do swego domu, ściągał na siebie winę za przelanie krwi. Było tak zapewne dlatego, że złodzieja można było rozpoznać i wymierzyć mu sprawiedliwość, a sama kradzież nie podlegała karze śmierci. W nocy natomiast trudno było zobaczyć, co robi intruz, i ocenić jego zamiary. Dlatego zabicie złodzieja w ciemnościach nie pociągało za sobą winy krwi (Wj 22:2, 3).

W I w. n.e. ludzi, którzy chcieli zabić Jezusa, nazwano ‛dziećmi Diabła’, pierwszego mordercy (Jn 8:44). Uczeni w piśmie i faryzeusze ozdabiali grobowce prawych i twierdzili, że sami nie mieliby udziału w uśmiercaniu proroków. Tymczasem przejawiali takiego samego morderczego ducha wobec Syna Bożego (Mt 23:29-32; por. Mt 21:33-45; 22:2-7; Dz 3:14, 15; 7:51, 52).

Morderstwa pochodzą z serca człowieka (Mt 15:19; Mk 7:21; por. Rz 1:28-32). Dlatego już każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą (1Jn 3:15). Chrystus Jezus powiązał też morderstwo z niewłaściwymi skłonnościami, np. z trwaniem w srogim gniewie na brata, mówieniem o nim obelżywie lub niesłusznym osądzaniem go i potępianiem jako „podłego głupca” (Mt 5:21, 22). Taka nienawiść może w końcu prowadzić do morderstwa. I chyba właśnie do tego nawiązuje wypowiedź z Jakuba 5:6: „Potępiacie, mordujecie prawego”. Niegodziwi bogacze, którzy nienawidzili i prześladowali prawdziwych uczniów Syna Bożego, nierzadko posuwali się nawet do mordowania ich. Ponieważ Chrystus Jezus uznaje sposób odnoszenia się do jego braci za równoznaczny z traktowaniem jego samego, wspomniane osoby niejako zamordowały także jego — i zapewne to miał na myśli Jakub (por. Jak 2:1-11; Mt 25:40, 45; Dz 3:14, 15).
Chociaż naśladowcy Chrystusa mieli być prześladowani i nawet mordowani ze względu na prawość, to jednak żaden z nich nie miał cierpieć za popełnienie morderstwa czy za jakieś inne przestępstwo (Mt 10:16, 17, 28; 1Pt 4:12-16; Obj 21:8; 22:15).

Czy więc mądrze jest pochopnie wnioskować, że Bóg postępuje okrutnie? „Myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami — wyrocznia Jahwe. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje nad waszymi drogami i myśli moje nad myślami waszymi” (Izaj. 55:8, 9, Biblia Tysiąclecia). Co więcej, Pismo Święte zapewnia nas: „Wszystkie Jego drogi są praworządnością”. Mówi o Jehowie, że to „Bóg wierności, u którego nie ma bezprawia” (Powt. Pr. 32:4). Rozpatrzmy więc kilka wypadków, w których Bóg uznał za stosowne wykonać na kimś swój wyrok.

Na przykład potop.„JHWH widział, że na ziemi pełno było zła człowieczego i że każda myśl jego serca wciąż tylko skłaniała się ku złu” (Rodz. 6:5). Taki był świat przedpotopowy. Co więcej, Jehowa Bóg „widział ziemię, a oto leżała w ruinie, ponieważ wszelkie ciało przywiodło do ruiny swą drogę na ziemi” (Rodz. 6:12). Niektórzy mogą być zdania, że Bóg raczej powinien był wtedy zostawić ludzi samym sobie, żeby robili, co im się żywnie podoba. Ale na ziemi żyły jeszcze osoby uczciwe i prawe. Czy nie byłoby okrucieństwem ze strony Boga, gdyby pozwolił złym zagłuszyć na niej ostatnie resztki moralności? Dlatego Bóg zarządził, aby powszechny potop uwolnił nasz glob od wszystkich, którzy go rujnowali.
Gdyby Bóg był okrutny, nic by nie robił dla ocalenia ludzi i zwierząt. Tymczasem Jehowa o to zadbał. Okrutny Bóg nie ostrzegałby przed nadchodzącym kataklizmem. Natomiast Jehowa polecił Noemu występować przez jakieś 40 do 50 lat w roli „kaznodziei sprawiedliwości” (2 Piotra 2:5). Ludzie mogli dokonać wyboru między życiem a śmiercią.

Kiedy do Sodomy przyszli dwaj aniołowie, u jej mieszkańców od razu odezwała się zdeprawowana natura. „Mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, zbiegłszy się ze wszystkich stron miasta otoczyli dom, wywołali Lota i rzekli: ‛Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczora? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!’” (Rodz. 19:4, 5, Jakubiec). Ludzie ci ‛szli za ciałem w użyciu przeciwnym naturze’ (Judy 7; zobacz też List do Rzymian 1:26, 27).
Bóg, „który przeszukuje serca”, wiedział, że mieszkańców tych miast nie da się już uratować. Zasługiwali tylko na unicestwienie (Rzym. 8:27). Przecież w Sodomie nie znalazło się nawet dziesięciu sprawiedliwych! (Rodz. 18:32). Postępowanie tamtych ludzi było realnym zagrożeniem dla sprawiedliwego Lota i jego rodziny. Toteż Bóg wybawił go z obydwiema córkami, co niewątpliwie było wyrazem miłości! (Rodz. 19:12-26).

Jahwe obiecał Abrahamowi, że jego potomstwo w końcu zajmie ziemię Kanaan. Warto jednak zwrócić uwagę, że za życia Abrahama niczego w tej mierze nie przedsięwzięto. Dlaczego? Jehowa wyjaśnił: „Ponieważ uchybienie Amorytów [głównego szczepu kananejskiego] jeszcze nie dosięgło swojej pełni” (Rodz. 15:16). Dopiero około 430 lat później znikczemnienie tegoż narodu przybrało takie rozmiary, że Mojżesz śmiało mógł powiedzieć: „Skutkiem niegodziwości tych ludów [kananejskich] twój Bóg, Jahwe, wypędził je przed tobą” (Powt. Pr. 9:5, BT).
W książce Archaeology and the Old Testament (Archeologia a Stary Testament) czytamy: „Brutalność, zmysłowość i wyuzdanie [które] występują w mitologii kananejskiej (...) musiały wyzwalać u (...) czcicieli najgorsze instynkty i doprowadzić do rozpowszechnienia się najhaniebniejszych zwyczajów owych czasów, takich jak: prostytucja sakralna, składanie ofiar z dzieci i kult węży, (...), [do] okropnego zwyrodnienia Kananejczyków pod względem moralnym i religijnym”. Mimo to Gibeonici oraz mieszkańcy trzech innych miast nie zostali wytraceni (Joz. 9:17, 18). Czy okrutny Bóg by na to pozwolił?

Niektórzy mimo wszystko są gotowi twierdzić, że Bóg „Starego Testamentu” przybrał w „Nowym Testamencie” inną osobowość. Twierdzą, iż Jezus kładł nacisk wyłącznie na miłość (Mat. 5:39, 44, 45).
Jednakże w 70 roku n.e., zgodnie z zapowiedzią Jezusa, na mocy wyroku Jehowy doszło do zagłady Jeruzalem (Mat. 23:37, 38; 24:2). Śmierć poniosły także niesprawiedliwe osoby, takie jak Ananiasz, Safira i Herod; Jednak wierni Mu skorzystali z ochrony: zanim to wszystko zaczęło się dziać, na polecenie Jezusa opuścili miasto unikając w ten sposób cierpienia. Bóg się nie zmienił (Dzieje 5:1-11; 12:21-23; Malach. 3:6).

On daje życie i ma prawo je odebrać. Chociaż dawno tego nie robił: nie wykonywał wyroków na niegodziwcach.

_________________
Oto bowiem, co rzekł Wysoki i Wzniosły, który mieszka na zawsze i którego imię jest święte: „Mieszkam na wysokości i na miejscu świętym, a także ze zdruzgotanym i uniżonym w duchu, by ożywić ducha maluczkich i ożywić serce zdruzgotanych. (Iz 57:15)


Wt kwi 17, 2012 9:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 10:08
Posty: 147
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
Ja się wcale nie mądrzę :P
Ja po prostu... dla mnie Słowo Boże jest żywe. Rozmyślam o Nim, badam, rozmawiam. Staram się postępować zgodnie z Nim. I wciąż mam w pamięci to, co pisze na samym początku Ewangelii Jana:

1 Na początku był Słowo, a Słowo był u Boga i Słowo był bogiem. 2 Ten był na początku u Boga. 3 Wszystko zaczęło istnieć przez niego, a bez niego nic nie zaczęło istnieć.
Tym, co zaczęło istnieć 4 poprzez niego, było życie, a życie było światłem ludzi. 5 I światło świeci w ciemności, a ciemność go nie przemogła.
6 Wystąpił człowiek posłany jako przedstawiciel Boga; miał na imię Jan. 7 Ten przyszedł na świadectwo, żeby świadczyć o świetle, tak by przez niego uwierzyli ludzie wszelkiego pokroju. 8 Nie on był tym światłem, ale miał świadczyć o tym świetle.
9 Prawdziwe światło, które oświetla człowieka każdego pokroju, miało właśnie przyjść na świat. 10 Był na świecie i świat zaczął istnieć przez niego, ale świat go nie poznał. 11 Przyszedł do własnego domu, ale jego własny lud go nie przyjął. 12 Jednakże tym wszystkim, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, ponieważ wierzyli w jego imię; 13 i narodzili się nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli człowieka, lecz z Boga.
14 A Słowo stał się ciałem i przebywał wśród nas, i widzieliśmy chwałę jego, chwałę, jaka się od ojca należy jednorodzonemu synowi; i był pełen życzliwości niezasłużonej i prawdy.

_________________
Oto bowiem, co rzekł Wysoki i Wzniosły, który mieszka na zawsze i którego imię jest święte: „Mieszkam na wysokości i na miejscu świętym, a także ze zdruzgotanym i uniżonym w duchu, by ożywić ducha maluczkich i ożywić serce zdruzgotanych. (Iz 57:15)


Wt kwi 17, 2012 9:40
Zobacz profil
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
MARIEL napisał(a):
"W swoich książkach [Ehrman]często wspomina swój młodzieńczy chrześcijański fundamentalizm, który wykształcił w nim wiarę w to, że słowa Biblii są natchnione przez Boga i chronione przez niego od jakichkolwiek błędów"

Ja keidyś też taki byłem. Wierzyłem w to że Biblia jest od A do Z całkowicie nieomylna. Ale to bardziej wynikało z mojej niewiedzy.
Kim jest chrześcijanin? To ktoś kto w calości przeczytał Biblie
A kim jest ateista/agnostyk/deista/wolnomysliciel? Ten kto w całości Biblie przeczytał i ją zrozumiał


Wt kwi 17, 2012 13:40
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
mykitos napisał(a):
[...]Kim jest chrześcijanin? To ktoś kto w calości przeczytał Biblie
A kim jest ateista/agnostyk/deista/wolnomysliciel? Ten kto w całości Biblie przeczytał i ją zrozumiał

Gratuluję wysokiej samooceny :D


Wt kwi 17, 2012 13:52
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
MARIEL napisał(a):
Gratukuję wysokiej samooceny :D


To tak samo jak np z dziełami Marksa,Lenina
Komunistą jest ten kto te dzieła przezytał a antykomunistą ten kto te dzieła zrozumiał


Wt kwi 17, 2012 13:53
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
mykitos napisał(a):
Do czego może prowadzić rzetelne studiowanie PŚ
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bart_D._Ehrman
Ja mam podobnie :)

"późniejsze studia ostatecznie przekonały go, że słowa Biblii są pełne sprzeczności i błędów wynikłych z procesu ręcznego kopiowania tekstów w pierwszych wiekach n.e."

Dlaczego Jezus nie zapisał ani słowa? Może dlatego, bo ważniejszy jest duch jego nauki niż litera prawa? Tłukł ten temat chyba wielokrotnie.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt kwi 17, 2012 14:16
Zobacz profil
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
Soul33 napisał(a):
Dlaczego Jezus nie zapisał ani słowa? Może dlatego, bo ważniejszy jest duch jego nauki niż litera prawa? Tłukł ten temat chyba wielokrotnie.

Co ciekawe Ewangelie zostały napisane później niż Listy apostolskie.
Zatem nie ma mowy o tym że Ewangelie (te kanoniczne) są w całości prawdziwe


Wt kwi 17, 2012 14:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
mykitos napisał(a):
Kim jest chrześcijanin? To ktoś kto w calości przeczytał Biblie

Cytuj:
A kim jest ateista/agnostyk/deista/wolnomysliciel? Ten kto w całości Biblie przeczytał i ją zrozumiał


A ja uważam, że jest dokładnie odwrotnie - ateistami zostają głównie ci, którzy niczego z Biblii nie zrozumieli, choć w ich własnym pojęciu jest dokładnie przeciwnie. Jak zaś nazywamy tych, którzy sami siebie uważają za wszystko wiedzących, a tak naprawdę nie wiedzą nic? ;-)

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt kwi 17, 2012 14:31
Zobacz profil
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
Johnny99 napisał(a):
A ja uważam, że jest dokładnie odwrotnie - ateistami zostają głównie ci, którzy niczego z Biblii nie zrozumieli,


Zatem odpowiedz Johny :

1) Ile lat ma ziemia ?
2) Czy ziemia kręci się wokół słońca, czy też słońce wokół ziemi ?
3) Czy to prawda że większość genomu człowieka jest tożsama z genomem innych małp naczelnych ?
4) Czy ewangelie zostały napisane niezależnie w chronologii takiej jak ułożono je w Tysiąclatce, czy też wg. naukowców bardziej prawdopodobne są hipoteza priorytetu Markowego, i hipoteza dwu-źródłowa
5) Czy nietoperz jest ptakiem?


Wt kwi 17, 2012 14:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
mykitos napisał(a):
1) Ile lat ma ziemia ?


Wg kogo?

Cytuj:
2) Czy ziemia kręci się wokół słońca, czy też słońce wokół ziemi ?


Wg jakiego punktu odniesienia?

Cytuj:
3) Czy to prawda że większość genomu człowieka jest tożsama z genomem innych małp naczelnych ?


Nie wiem.

Cytuj:
4) Czy ewangelie zostały napisane niezależnie w chronologii takiej jak ułożono je w Tysiąclatce, czy też wg. naukowców bardziej prawdopodobne są hipoteza priorytetu Markowego, i hipoteza dwu-źródłowa


Wg większości uczonych bardziej prawdopodobna jest hipoteza priorytetu Markowego. Co to jest "hipoteza dwuźródłowa" (nie mogę sobie takiej przypomnieć)?

Cytuj:
5) Czy nietoperz jest ptakiem?


Wg kogo?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt kwi 17, 2012 14:47
Zobacz profil
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
MARIEL napisał(a):
Moim zdaniem błędne jest dowodzenie, że lektura Biblii może odwieść od wiary
w Boga. To jakiś szatański pomysł.
Taka osoba, która twierdzi, że to sprzeczności w Biblii odwiodły ją od Boga
chyba nie wie co mówi.

Dokładnie.
Nie wiem nawet jak mozna wiązać Boga z Biblią, jakby miał on z nią cokolwiek wspólnego.


Wt kwi 17, 2012 19:29
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
Alpert :cisza: :D


Wt kwi 17, 2012 19:35
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
mykitos napisał(a):
Johnny99 napisał(a):
A ja uważam, że jest dokładnie odwrotnie - ateistami zostają głównie ci, którzy niczego z Biblii nie zrozumieli,


Zatem odpowiedz Johny :

1) Ile lat ma ziemia ?
2) Czy ziemia kręci się wokół słońca, czy też słońce wokół ziemi ?
3) Czy to prawda że większość genomu człowieka jest tożsama z genomem innych małp naczelnych ?
4) Czy ewangelie zostały napisane niezależnie w chronologii takiej jak ułożono je w Tysiąclatce, czy też wg. naukowców bardziej prawdopodobne są hipoteza priorytetu Markowego, i hipoteza dwu-źródłowa
5) Czy nietoperz jest ptakiem?

Biblia nie jest księgą naukową ale
1) nie wiem
2) zależy od układu odniesienia, zarówno teoria geocentryczna jak i heliocentryczna znana była starożytnym grekom, teoria geocentryczna była bardziej dopracowana w IIw. i jeszcze długo po Koperniku stosowana ze względu na dokładniejsze wyliczenia. Heliocentryzm odnosił triumfy dopiero w 18 wieku.
3)tak, podobnie jak ze świnią
4)jest wiele tez na temat kolejności ewangelii, niektóre dają pierwszeństwo Markowi, inne Mateuszowi, przy i bez udziału dodatkowego źródła (oczywiście poza tradycja ustną), teza źródła Q jest czysto akademicka i w swoim "rozwoju" przerosła samą siebie.
5)tak samo jak bóbr rybą :)

Czego ma to dowodzić?


Wt kwi 17, 2012 23:16
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
Johnny99 napisał(a):
Wg kogo?

Nie według kogo tylko jaka jest prawda?

Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
5) Czy nietoperz jest ptakiem?


Wg kogo?

np według Biblii

Spójrzcie tylko na to : http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=2218

Cytuj:
akceptując teorię Ewolucji oraz Heliocentryzm jesteśmy na dobrej drodze do zaakceptowania Antychrysta oraz Bestii!

Dlaczego?

Ponieważ nie posiadamy całkowitego zaufania do Słowa Bożego i naginamy je do szatańskiej propagandy.



Ostatnio edytowano Cz kwi 19, 2012 16:56 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Cz kwi 19, 2012 16:52
Post Re: jakie jest znaczenie Biblii w życiu chrześcijanina ?
Kozioł napisał(a):
Czego ma to dowodzić?



Ze w Biblii sa nieścisłości i błędy


Cz kwi 19, 2012 16:53
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL