Autor |
Wiadomość |
brunero
Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05 Posty: 469
|
Re: Dar języków
Say napisał(a): Tak, dlatego zachęcam, aby się modlić do Ducha Świętego o dar języków A po co?
_________________ laudare benedicere praedicare
|
Pn maja 01, 2017 13:45 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dar języków
Podałem opracowania księdza katolickiego na ten temat i cisza.
|
Pn maja 01, 2017 14:38 |
|
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
Re: Dar języków
No zobacz to ja sie od 40 lat ucze angielskiego, a tu moglbym dostac taki dar i ciach - mowie co chce a anglojezyczni mnie rozumieja .
|
Pn maja 01, 2017 16:18 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Dar języków
subadam napisał(a): No zobacz to ja sie od 40 lat ucze angielskiego, a tu moglbym dostac taki dar i ciach - mowie co chce a anglojezyczni mnie rozumieja . Dlaczego wypowiadasz się na temat, którego nie rozumiesz i z którym nawet nie chciało ci się zapoznać? brunero napisał(a): Say napisał(a): Tak, dlatego zachęcam, aby się modlić do Ducha Świętego o dar języków A po co? Bo św. Paweł też zachęcał? Andy72 napisał(a): Ja dość byłem rozczarowany gdy słyszałem "szallalla" zamiast tak jak u Apostołów gdy mówili a inni rozumieli ich słowa każdy w swoim języku. A ja słyszałem pewną osobę modlącą się w języku, który ja znam, a którego ta osoba nie znała (sprawdziłem). Widocznie było mi to do czegoś potrzebne.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn maja 01, 2017 17:13 |
|
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
Re: Dar języków
Wbrew pozorom spotkalem sie z tematem prawie 30 lat temu gdy moja owczesna dziewczyna przystapila do jakiejs chrzescianskiej podobno sekty i zaczela "mowic jezykami" razem z reszta uczestnikow. Nastepne spotkania byly juz tylko telewizyjne z kontynentu amerykanskiego gdzie mieszkam, i mam czasem okazje ogladac tutejszych preacherow w akcji. Moze tematu nie rozumiem, ale mialem czas sie z nim zapoznac i mam o nim wyrobione zdanie.
|
Pn maja 01, 2017 17:24 |
|
|
|
|
Mrs_Hadley
Moderator
Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30 Posty: 2022
|
Re: Dar języków
Coroner napisał(a): A podasz zródło katolickiej interpretacji ze blablanie to dar języków? Bo to ze środowisko zielonoświątkowców nawet katolickich tak uważa to wiem. Czytałem wiele na ten temat ale nie trafiłem na oficjalne stanowisko Kościoła. Do czego potrzebne jest Ci oficjalne stanowisko Kościoła? Nie ma takiego, podobnie jak nie znajdziesz oficjalnego stanowiska KK, które by krytykowało dar języków, zatem glosolalia pogardliwie nazywane przez Ciebie "blablaniem" jest wykorzystywana jako forma modlitwy i prywatne zdanie katolickiego księdza, którego tekst linkowałeś nie ma mocy oficjalnego stanowiska KK. To, że coś Ci się nie podoba, nie oznacza, że należy tym pogardzać, dlatego prosiłabym o odrobinę szacunku, modlitwa, jaka by nie była, będąca formą relacji z Bogiem nie powinna być przedmiotem kpiny na forum o takim, a nie innym charakterze. KK rzecz jasna zajął się tematem Odnowy w Duchu Świętym. Zadanie to powierzono kard. Leonowi J.Suenens, czego owocem jest dokument z Malines(6 tomów), który przygotował m.in Benedykt XVI(przed wyborem na urząd papieski). I Dokument Rozdział V.6 Dar języków: _Dar języków jako modlitwa pozapojęciowa - Próba oceny charyzmatu języków przez osoby z zewnątrz Odnowy, bez odniesienia go do spełnianej przezeń funkcji modlitewnej jest z góry skazana na niepowodzenie. Dar języków jest z natury darem modlitwy umożliwiającym pogłębienie życia modlitewnego. Charyzmat ten powinien być rozumiany jako objawienie się Ducha Świętego w darze modlitwy. Jeśli chrześcijanie cenią ten charyzmat, to dlatego, że pragną lepiej się modlić, a dar ten bardzo im w tym pomaga. Jego główna funkcja ujawnia się w modlitwie prywatnej. _Modlitwa pozapojęciowa i nietematyczna posiada ogromną wartość duchową. W takiej modlitwie człowiek może w sposób pozapojęciowy wyrazić to, czego nie dałoby się wypowiedzieć w sposób pojęciowy. Modlitwa językami tak się ma do modlitwy w ogóle, jak nietematyczny, abstrakcyjny obraz do malarstwa. Nie wymaga ona większego zrozumienia, posłuszeństwa i formy niż te modlitwy, na jakie stać dzieci. Wierzący modli się w mocy Ducha Świętego w sposób swobodny, bez tworzenia jakichś form pojęciowych. Dar języków, dla ludzi używających go jest tylko jedną z wielu form modlitwy. _Mimo, że modlitwa w językach angażuje całego człowieka, także jego uczucia, akt takiej modlitwy w żaden sposób nie musi być połączony z uniesieniem emocjonalnym. _Charyzmat języków, którego istnienie jest w pełni potwierdzone w Nowym Testamencie i we wczesnym okresie poapostolskim, coraz częściej występuje we współczesnym Kościele. Dlatego, z punktu widzenia egzegezy i nauki, jest on ważnym przedmiotem badań dla specjalistów. To, czy w pewnych przypadkach dar ten przybiera formę autentycznego języka, pozostaje zagadnieniem wymagającym dogłębnego zbadania. Jedno jest jednak pewne - że języki nie są najważniejszym przejawem Odnowy. Oczywiście jest również pewne, że Odnowa katolicka w żaden sposób nie wiąże tego daru z rzeczywistością duchową, w którą wprowadzają chrześcijanina sakramenty inicjacji chrześcijańskiej.
_________________ Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7
|
Pn maja 01, 2017 18:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dar języków
Mrs_Hadley napisał(a): Do czego potrzebne jest Ci oficjalne stanowisko Kościoła? Nie ma takiego, podobnie jak nie znajdziesz oficjalnego stanowiska KK, które by krytykowało dar języków, zatem glosolalia pogardliwie nazywane przez Ciebie "blablaniem" jest wykorzystywana jako forma modlitwy i prywatne zdanie katolickiego księdza, którego tekst linkowałeś nie ma mocy oficjalnego stanowiska KK. A może zanim zarzucisz pogardę to dowiedz się kto tego użył a użył zwolennik "daru" BlueDraco napisał(a): No to sobie pogadali...
Na początek wypada zauważyć, że biblia mówi o dwóch różnych darach języków. Jeden - to dar prorokowania/nauczania. Drugi - to "dar blablania". Skoro o obu jest w Biblii, to negowanie któregoś z nich jest negowaniem nauki biblijnej. Równie dobrze "wierzący chrześcijanin" mógłby powiedzieć, że nie wierzy w zmartwychwstanie Jezusa (też w Biblii stoi, że zmartwychwstał, no ale przecież mamy rozum, więc jak rozumowi nie pasuje, to ...).
Nie ma obowiązku przyjmowania darów języków ani jakichkolwiek innych darów. Duch św. nie ma też obowiązku udzielania ich każdemu. Natomiast elementarną zasadą chrześcijańskiej przyzwoitości jest nienaśmiewanie się i nieodrzucanie tego, o czym z natchnienia Bożego napisano w Biblii. Negowanie istnienia darów charyzmatycznych jest zwykłą pychą i stawianiem własnego rozumu ponad pomysły Boga. Oczywiście jest jeszcze kwestia rozeznania autentyczności darów - i tu można sobie ew. dyskutować "czy pan X ma rzeczywiście dar blablania, czy blabla sam od siebie".
|
Pn maja 01, 2017 20:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dar języków
I jeszcze po co mi stanowisko Kościoła? Proste, żeby nie błądzić i nie zejść z drogi Boga. Słyszałeś może o odstępcach, o odejściach całych wspólnot odnowy i zakładających swój kościół? Było dość głośno o pewnej wspólnocie z Kielc.
|
Pn maja 01, 2017 20:43 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Dar języków
Jeśli ktoś nie chce rozmawiać na temat daru języków tylko ten dar wyśmiewać niech sobie znajdzie inne forum. Prześmiewcze posty i reakcje na nie zostały usunięte. Bez możliwości odwołania
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn maja 01, 2017 20:45 |
|
|
brunero
Dołączył(a): Pt cze 28, 2013 13:05 Posty: 469
|
Re: Dar języków
medieval_man napisał(a): brunero napisał(a): Say napisał(a): Tak, dlatego zachęcam, aby się modlić do Ducha Świętego o dar języków A po co? Bo św. Paweł też zachęcał? OK. Zachęcał, ale co z tego? Święty Dominik nie zachęcał, Św. Jacek nie zachęcał, Św. Katarzyna ze Sieny nie zachęcała, św. Tomasz z Akwinu gdy pisał swoje traktaty, Bł. Jan z Fiesole jak malował swoje freski nie mówili językami i nie zachęcali, żaden ze świętych dominikanów- z których tradycji staram się czerpać najwięcej, nie zachęcał. Ale, żeby nie być jednostronnym, to wyjdę poza dominikanów i innych świętych przywołam. Nasz ukochany Jan Paweł II nie zachęcał, w ogóle chyba żaden papież nie zachęcał, Święta Faustyna nie zachęcała, ani św Franciszek, Ani Benedykt, ani nawet Ignacy. No nie zachęcali. Rzesze świętych, których nie sposób wymienić nie zachęcały do tego typu praktyk a osiągnęły zbawienie. A nasz wspaniały Kościół trwa przez wieki i Duch Święty go wypełnia. Nie chcę wyrokować, że kogoś mniej czy bardziej wypełnia, ale czymże są dary, które otrzymują nasi bracia ze wspólnot oddzielonych, w porównaniu z darami sakramentów w Kościele Katolickim. I wszystko przez wieki bez mówienia językami.
_________________ laudare benedicere praedicare
|
Pn maja 01, 2017 20:55 |
|
|
Iago
Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11 Posty: 1409
|
Re: Dar języków
@medieval_man, Porozmawiajmy więc powżnie. Mam pytanie: Dlaczego nazywacie "Darem" coś co w istocie jest bełkotliwym wymawianiem w kółko tych samych sylab (szalalalala ajajaja szalalalalala https://www.youtube.com/watch?v=EJnHIXwQxKE )? Cóż to za "Dar" skoro literalnie każdy kto posiada język i struny głosowe może sobie w dowolnej chwili tak blablać? Dlaczego nobilitujecie w ten sposób coś co tylko ośmiesza was i wasza organizację i w istocie stawia was w tym samym rzędzie co protestanckie sekty charyzmatyczne tańcujące z wężami i bijące się marynarkami na scenie (co rzekomo ma być "spoczynkiem w Duchu Świętym").
Ostatnio edytowano Pn maja 01, 2017 21:02 przez Iago, łącznie edytowano 1 raz
|
Pn maja 01, 2017 21:01 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Dar języków
medieval_man napisał(a): A ja słyszałem pewną osobę modlącą się w języku, który ja znam, a którego ta osoba nie znała (sprawdziłem). Widocznie było mi to do czegoś potrzebne.
W języku, którego nie znasz, ale był to jakiś język, prawda? Ja była na rekolekcjach prowadzonych przez taki ruch. Był oczywiście i ksiądz, ale dziwnym trafem wyszedł w czasie owej modlitwy "językami". Wyglądało to mniej więcej jak Indianie ruszający do boju. No i spoczynek w Duchu Świętym... . Dziwnym trafem nikt z 40 katechetów nie padł, a padali tylko prowadzący. Św. Paweł, owszem, mówił o tym, ale zalecał, aby ktoś inny tłumaczył, bo samo (wybacz określenie) blablanie nie ma sensu, jeśli nikt tego nie rozumie.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pn maja 01, 2017 21:02 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Dar języków
Małgosiaa napisał(a): medieval_man napisał(a): A ja słyszałem pewną osobę modlącą się w języku, który ja znam, a którego ta osoba nie znała (sprawdziłem). Widocznie było mi to do czegoś potrzebne.
W języku, którego nie znasz, ale był to jakiś język, prawda? Nie będę złośliwy. Napisałem: słyszałem pewną osobę modlącą się w języku, który ja znam, a którego ta osoba nie znała
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn maja 01, 2017 21:23 |
|
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
Re: Dar języków
Iago napisał(a): @medieval_man, Porozmawiajmy więc powżnie. Mam pytanie: Dlaczego nazywacie "Darem" coś co w istocie jest bełkotliwym wymawianiem w kółko tych samych sylab (szalalalala ajajaja szalalalalala https://www.youtube.com/watch?v=EJnHIXwQxKE )? Cóż to za "Dar" skoro literalnie każdy kto posiada język i struny głosowe może sobie w dowolnej chwili tak blablać? Dlaczego nobilitujecie w ten sposób coś co tylko ośmiesza was i wasza organizację i w istocie stawia was w tym samym rzędzie co protestanckie sekty charyzmatyczne tańcujące z wężami i bijące się marynarkami na scenie (co rzekomo ma być "spoczynkiem w Duchu Świętym"). Jeśli modlitwę "darem języków" można zakwestionować sprowadzając ją szalala, to analogicznie "modlitwę zrozumiałą", można zakwestionować sprowadzając ją do deklamowania tekstu, a idąc dalej wspólnotę wiernych sprowadzić do organizacji - co niniejszym uczyniłeś powyżej. Ustalasz granicę autentyzmu tam, gdzie Tobie to odpowiada, a nie tam gdzie robi to wierzący. Przekonanie kwestionującego jest niewykonalne, kryterium autentyzmu jest tylko po stronie wierzącego.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pn maja 01, 2017 21:26 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Dar języków
medieval_man napisał(a): Nie będę złośliwy. Napisałem: słyszałem pewną osobę modlącą się w języku, który ja znam, a którego ta osoba nie znała
Czyli był to język znany Tobie, tak?
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pn maja 01, 2017 21:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|