Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
Autor |
Wiadomość |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
Na poprzedniej stronie dałem się wciągnąć w pozamerytoryczną w ujęciu tego tematu dyskusję, więc pora wrócić do konkretów.
1 Koryntian 3:21b-23: "Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus - Boga."
Komentarz unitarny: Hierarchiczna zalezność wyrażona w jeszcze kilku innych miejscach Pisma. Wszystko należy do uczniów, uczniowie należą do Chrystusa a Chrystus do Boga.
1 Koryntian 4:4,5: "Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sędzią. Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę."
Przyjście Chrystusa i sąd Boży.
1 Koryntian 6:11: "A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego."
Komentarz unitarny: Fragment mówiący o oczyszczeniu chrześcijan z grzechu poprzez: 1. usprawiedliwienie w imieniu Jezusa Chrystusa - chrzest w wodzie 2. przez ducha naszego Boga - przez namaszczenie duchem świętym
1 Koryntian 6:14: "Bóg zaś i Pana wskrzesił i nas również swą mocą wskrzesi z martwych."
Komentarz unitarny: Kolejny z wielu fragmentów mówiących o tym że moc wskrzeszania pochodzi od JHWH. Tylko Bóg ją posiada, on wskrzesił Chrystusa i za jego posrednictwem również wiernych wskrzesi z martwych.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Wt gru 21, 2010 12:43 |
|
|
|
 |
harpun
Dołączył(a): Wt lis 18, 2003 16:44 Posty: 15
|
 Re:
Alus napisał(a): arcana85 napisał(a): Żaden Chrześcijanin w I wieku nie miał pojęcia o bóstwie Chrystusa bo i pojęcie Chrześcijanin sie do tego nie odnosi  „Życzę wam, abyście byli zawsze zdrowi w Bogu naszym Jezusie Chrystusie. Obyście trwali w Nim w jedności i pieczy Bożej” („Do Polikarpa” 8:2).
„Pozwólcie mi naśladować mękę mojego Boga. Jeśli ktoś ma Go w sobie, pojmie, czego pragnę, i okaże mi współczucie, wiedząc co mnie przynagla [por. Flp 1:23]” („Do Kościoła w Rzymie” 6:3).
„A uczynicie to nie wpadając w pychę i trwając niewzruszenie przy Bogu Jezusie Chrystusie, a także przy waszym biskupie i przykazaniach Apostołów” („Do Kościoła w Tralleis” 7:1).Ignacy AntiocheńskiZanim powstał jakikolwiek kanon biblijny zanim nawet powstały dzisiaj uznawane wszystkie ksiegi kanoniczne Nowego Testamentu sa pisma ktore mowia ze nie tylko chrzescijanie wierzyli w Boga Jezusa ale i w swoim centrum mieli Eucharystie mam na mysli przedewszystkim Didache z pierwszego wieku, a juz sam Justyn Menczennik opisuje szczegolowo na czym polegala wiara pierwszych chrzescijan cytuje: "My tedy po udzieleniu takiej kąpieli temu, który uwierzył i do nas się przyłączył, prowadzimy go na miejsce, gdzie się zgromadzają tak zwani bracia, by wspólnie a żarliwie modlić się za siebie, za oświeconego i za wszystkich, gdziekolwiek tylko się znajdują, by przez to razem z poznaniem prawdy otrzymać łaskę pełnienia w życiu dobrych uczynków, przestrzegania przykazań i dostąpienia zbawienia wiecznego. Po ukończeniu modlitw dajemy sobie pocałunek pokoju. Następnie przynoszą przełożonemu braci chleb i kielich, napełniony wodą zmieszaną z winem. Ten je bierze, wielbi i chwali Ojca wszechrzeczy przez imię Syna i Ducha Świętego i składa długie dziękczynienie za tę właśnie łaskę, jakiej nam udzielić raczył [najprawdopodobniej zawierało ono dziękczynienie w brzmieniu zbliżonym do podanego w „Didache"]. Po odmówieniu modlitw i dziękczynienia przez przełożonego cały lud obecny z radością woła: „Amen. Amen", zaś w języku hebrajskim znaczy: „Niech tak będzie". Gdy przełożony odprawił obrzęd eucharystyczny i gdy już cały lud dał odpowiedź radosną, wtedy tak zwani u nas diakoni rozdają każdemu z obecnych cząstkę eucharystycznego chleba oraz wina i wody i roznoszą je do tych, co nie są obecni. A oto pokarm ten zowie się Eucharystią i nikt w nim udziału brać nie może, tylko ten, który wierzy w to, czego uczymy, kto wziął kąpiel na odpuszczenie grzechów i na odrodzenie, i tak żyje, jak Chrystus podał. Nie używamy bowiem tego pokarmu jak zwykłego chleba albo zwykłego napoju. Nie, jak za sprawą Słowa Bożego wcielony nasz Zbawiciel Jezus przybrał i ciało, i krew dla naszego zbawienia, tak samo pokarm, co się stał Eucharystią przez modlitwę Jego własnego słowa, odżywia przez przemienienie krew i ciało nasze. Ten pokarm jest, taką mamy naukę, Ciałem i Krwią tego właśnie wcielonego Jezusa. Apostołowie bowiem w napisanych przez siebie pamiętnikach, zwanych Ewangeliami, podali nam, że takie otrzymali przykazanie. Jezus wziął chleb, dzięki składał i mówił: „To czyńcie na pamiątkę Moją. To jest Ciało Moje." I podobnie wziął kielich, dzięki składał i mówił: „To jest Krew Moja". I rozdawał im tylko samym. (...) Tedy czyta się Pamiętniki Apostolskie albo Pisma Prorockie, póki czas na to pozwala. Potem, gdy lektor skończy, przełożony daje żywym słowem upomnienie i zachętę do naśladowania tych nauk znakomitych. Następnie wszyscy z miejsc powstajemy i modlimy się. Po czym, jak się już powiedziało, gdy modlitwa się kończy, przynoszą chleb oraz wino i wodę, a przełożony zanosi modlitwy tudzież dziękczynienie, ile tylko może, lud zaś z radością odpowiada „Amen". Wreszcie następuje rozdawanie i rozdzielanie wszystkim tego, co się stało Eucharystią(...). W przedzień bowiem Dnia Saturna został [Jezus] ukrzyżowany, a nazajutrz, po tymże dniu, to znaczy w Dzień Słońca, objawił się apostołom i tę im podał naukę, którąśmy niniejszym waszej przedłożyli uwadze."
|
Pt sty 14, 2011 13:45 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
Jezus - Syn Boży
Do tej pory Bóg-Ojciec był na firmamencie chwały. Jego szczególną cechą personalną jest Jego Ojcostwo. Bóg wie, że jest nieogarniony dla istot stworzonych. Trudno być Pasterzem dla swego ludu, gdy nie można Go zobaczyć i nawiązać z Nim osobistego kontaktu.
Bóg postanowił Objawić się na sposób rozpoznawalności ludzkiej. Zamysł fizykalnego, zmysłowego Objawienia Bożego był jakby od samego początku Świata. Był On zapowiadany już od pierwszych wierszy Starego Testamentu. Dawał temu wyraz przez proroków. Bóg czekał na odpowiednią chwilę. Ludzkość musiała dojrzeć do przyjęcia Boga. Wyrazem tej dojrzałości był syn Maryi Jezus.
Św. Bonawentura (1217-1274) uważał, że wcielenie nastąpiłoby również, gdyby nie zaistniał grzech pierworodny. Jan Duns Szkot (1266-1308) mawiał, że wcielenie Syna Bożego jest niezależne od grzechu Adama; ponieważ jednak grzech miał miejsce, Syn Boży przyjął ciało podległe cierpieniu i stał się także odkupicielem ludzkości. Podobnego zdania był Franciszek Salezy (1567-1622). Według niego wcielenie Syna Bożego było w zamiarach Bożych niezależnie od grzechu człowieka (Bóg grzech przewidział i zapewnił człowiekowi odkupienie przez swojego Syna). Ja mam podobne zdanie, gdyż Jezus Chrystus jako Bóg-Człowiek jest punktem centralnym całej rzeczywistości świata rozumnego.
Kiedy nastąpiły mistyczne zaślubiny Ojca z Synem, Jezus już wiedział, że jest Jego Synem. Teraz On musiał powoli przekazywać radosną wieść, że stał się Mesjaszem. Ma świadomość, że nie przez wszystkich zostanie dobrze przyjęty. Najtrudniej będzie mu w rodzinnych stronach, gdzie jest znany jako syn cieśli. Niejednokrotnie waha się z przekazem tej Prawdy. Niekiedy prosi o dyskrecję. Widać, że nie jest pewny przyjęcia. Im bliżej Krzyża tym Jego wypowiedzi są jednoznaczne: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec (J 10,7). Mówiąc, że jest Pasterzem, przypisuje sobie godność Mesjasza. Staje się uosobieniem działania Bożego. Od tej chwili wszystko koncentruje się wokół Jezusa Chrystusa (chrystocentryzm).
Jezus to skrócona forma hebr. Jehoszua - oznacza: Jahwe zbawia, Jahwe Zbawiciel (por. Mt 1,21). I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni (Dz 4,12). "Chrystus" grecki "christos" oznacza "pomazaniec", "mesjasz" (namaszczony przez Boga): narodził się Jezus, zwany Chrystusem (Mt 1,16). Chrystus nie oznacza imienia, lecz centralną Osobę i jej rolę między człowiekiem a Bogiem. Z imieniem Jezus należy kojarzyć zaistnienie w doczesności, natomiast "Chrystus" stanowi raczej Sens, Znaczenie, Rozumienie obecności Syna Bożego. Martin Kähler (1835-1912) w 1892 r. wyjaśnił te imiona następująco: Jezus historyczny i Chrystus wiary.
Jezus mówi: Ojciec większy jest ode Mnie (J 14,28) w rozumieniu, że Jezus jako Człowiek jest niższy od Ojca. Swojego Ojca nazywa: Abba - mój tatusiu. Nikt w ten sposób nie nazywał Boga ani w Starym Testamencie ani w judaizmie. To świadczy, że nazwa ta pochodzi wyłącznie od Jezusa. Jezus jako byt materialny, widzialny będzie na miarę oczekiwań ludzi. Zarazem posiadając doskonałą naturę Ojca, staje się drugą Osobą Trójcy Przenajświętszej. Przez taką samą naturę Jezus jest wieczny. Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo (J 1,1). A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał (J 17,5).
Chrystus jest nie tylko mocą i mądrością Bożą (1 Kor 1,24), lecz samym obrazem niewidzialnego Boga (Kol 1,16; 2 Kor 4,4). Jan Chrzciciel dawał o Nim świadectwo głosząc: On jest Synem Bożym (J 1,34). Chrystus jest epifanią (akt objawienia się) Boga, ponieważ w nim bóstwo zamieszkało cieleśnie. Jezus całą swoją postawą, słowami, nauką, cudami i zmartwychwstaniem udowadniał swoją boskość. Dla św. Augustyna nie istnieje inna tajemnica Boga, jak tylko Chrystus (non est enim aliud Dei misterium nisi Christus - Epist. 187). I znowu Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. Odpowiedział im Jezus: ?Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?? Odpowiedzieli Mu Żydzi: ?Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga?. Odpowiedział im Jezus: ?Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić - to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: ?Bluźnisz?, dlatego że powiedziałem: ?Jestem Synem Bożym?? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu?. I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk (J 10,31-39). Jeżeli przywódcy i sędziowie ludu Bożego nazywani byli "bogami" (Ps 82[81],6), to tym bardziej Jezus nie bluźni, jeżeli nazywa siebie Synem Bożym (J 5,25; J 10,30; J 11,4.27; J 14,11; J 17,21), otrzymawszy posłannictwo Odkupiciela (soteriologia). Istotę Jezusa można rozpatrywać z poziomu, co on uczynił dla człowieka, a to, co zdziałał dla człowieka można zrozumieć dopiero w świetle prawdy, kim jest.
Zbadajmy poniższe słowa Jezusa: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca (J 14,6-7). Jezus Chrystus - jedyny Pośrednik jako Bóg-Człowiek - ukazuje nam rzeczywistość Ojca (J 1,14; J 4,23; J 8,31; J 18,37) i przekazuje życie Ojca (J 1,4; J 5,19; J 17,3). W samym Bogu jest Ojciec i Syn. Jezus jest "równy Bogu" (chrystologia). Pomimo tych jasnych słów, Filip nie rozumie i prosi Jezusa: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy (J 14,8). Jezus odpowiada: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: ?Pokaż nam Ojca?? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie (J 14,9-11). I Sobór Nicejski (325) zawarł w słowie homoousios (równy w istocie) - jedyne słowo filozoficzne, które weszło do Credo. W samym Bogu istnieje odwieczny dialog Ojca z Synem, a Obydwaj są w Duchu Świętym prawdziwie jednym i tym samym Bogiem.
Św. Paweł rozwija bezwzględne pierwszeństwo Jezusa w Liście do Kolosan: On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. I On jest Głową Ciała - Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem [Bóg], aby w Nim zamieszkała cała Pełnia, i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża (Kol 1,15-20). W innym miejscu pisze: w Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała (Kol 2,9). Świat nosi Bożą pieczęć, odciśniętą przez Syna Bożego, będącego obrazem Boga; w Synu Bóg objawia się światu. Można powiedzieć, że każde życie istnieje przez Chrystusa.
W liście do Tytusa odnajdujemy formułę: oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa (Tt 2,13).
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego (J 3,16-18). Ojciec wysyła Syna (J 4,34; J 5,30; J 7,28; J 8,42; J 17,3), poświęca Go (J 10,36; J 17,19) i daje światu dla jego zbawienia (J 3,16.36). Owocem posłannictwa Chrystusa ma być uczestnictwo w doskonałej wspólnocie Ojca i Syna.
Wielbić Jezusa, to to samo, co wielbić Boga. Jezus powie: Ja i Ojciec jedno jesteśmy (J 10,30). Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał (Mt 10,40). W końcowym efekcie chwalimy Boga Jedynego. Syn Człowieczy jest Synem Bożym. Jako prawdziwy Syn Boży, tylko On może w pełny i prawdziwy sposób objawić nam Boga-Ojca. Ma On na ziemi władzę odpuszczania grzechów jak Jego Ojciec (Mk 2,5). Ma On też władzę objawienia ludziom Ojca, w sposób autentyczny, niezrównany i prawdziwy. Objawienie Boga jako Ojca przez Jezusa jest zawsze wielką łaską, gdyż zależy od woli Syna (komu zechce). Bóg Ojciec i Jezus uczestniczą w doskonałej wspólnocie Ojca i Syna. Jezus jest równy Ojcu co do natury i stąd jest też wieczny jak Jego Ojciec, jest bez początku i bez końca. Kto widzi Syna, widzi Ojca (J 14,9). Działanie Ojca i Syna jest jedno (J 5,19). Obu przysługuje jedna chwała (J 5,23; 11, 4; 17,9). Miłość, jaka łączy Ojca i Syna, musi łączyć również uczniów Kościoła: Oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem (1 J 1,3). Przez swój stosunek do Ojca, Jezus przezwyciężył raz na zawsze przepaść dzielącą Boga od ludzi. Jezus był świadom tego, że Bóg zesłał Go jako swojego Syna na świat, by dla nas stać się Synem Człowieczym, nie tracąc nic ze swojej władzy i mocy Bożej. Jezus przez to, może nas doprowadzić do Ojca.
Chrystus chcąc udowodnić, że Mesjasz jest Synem Bożym pyta faryzeuszy: Co sądzicie o Mesjaszu? Czyim jest synem? Odpowiedzieli Mu: ?Dawida?. Jezus udowadnia powołując się na Psalm 110 [109], że Mesjasz nie może być jednocześnie Synem i Panem Dawida (Mk 12,35-37).
Apostoł Piotr na pytanie Jezusa: za kogo uważają Mnie ludzie? (Mk 8,27) wyznaje: Ty jesteś Mesjasz (Mk 8,29; Mt 16,16; Łk 9,20). We wszystkich trzech ewangeliach w imieniu apostołów odpowiada Piotr. Jego wyznanie różni się od opinii słuchaczy. Na to Jezus mu rzekł: ?Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie? (Mt 16,17). W pismach nowotestamentalnych Jego imię będzie użyte aż 154 razy.
Opis przemienienia Pańskiego na górze Tabor przy świadkach: Piotra, Jakuba i Jana (trzech dopuszczonych najbliżej do poznania tajemnicy mesjańskiej) jest wyrazistym przekazem samego Boga, że Jezus jest Synem Bożym: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie (Mk 9,7; Łk 9,35). Scena ta jest pod wieloma względami podobna do chrztu w Jordanie. Tam Jezus został przedstawiony przez Boga podobnymi słowami: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Mt 3,17; Mk 1,11; Łk 3,22). Scenę przemienienia można traktować jako antycypację (wyprzedzanie, przewidywanie, zakładanie czegoś jeszcze nie istniejącego) epifanii Chrystusa wobec uczniów po zmartwychwstaniu. Mówiąc prościej, scena przemienienia jest zwiastunem i obrazem zdarzeń przyszłych, w których Jezus przemieni się podobnie po zmartwychwstaniu. W czasie przemienienia Jezus jest już otoczony eschatologiczną chwałą. Jedyny raz za życia ziemskiego Jezus objawił się uczniom w postaci Bożej (Flp 2,6). Głównym celem tej przemiany było wymazanie z serc uczniów zgorszenia krzyża, aby dzięki temu upokarzający charakter dobrowolnej męki Chrystusa nie zamącił wiary tych, którym została objawiona wielkość Jego ukrytej godności (św. Leon Wielki). Do tej uroczystej deklaracji synostwa dochodzi imperatyw: Jego słuchajcie. Teraz Jezus jednak musi cierpieć. On doprowadzi świat do celu, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi (Mk 8,38). Ewangeliści tak to opisali: Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła (Mk 9,3); Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło (Mt 17,2), a Łukasz: Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe (Łk 9,29). Jedynie Łukasz wspomniał o modlitwie, jako celu wejścia na górę. Można powiedzieć, że przemienienie jest wydarzeniem modlitewnym; widzialne staje się to, co dokonuje się w rozmowie Jezusa z Ojcem. Jezus przemienia się w sercu i na "oczach" tylko tych, którzy w Niego wierzą i naprawdę potrafią Go zaakceptować (Orygenes).
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia (J 5,19-24). Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza; nie macie także słowa Jego, trwającego w was, bo wyście nie uwierzyli w Tego, którego On posłał. Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo (J 5,36-39). Wszystko, co ma Ojciec, jest moje (J 16,15). Jan włożył w usta Tomasza słowa potwierdzające boskość Chrystusa: Pan mój i Bóg mój! (J 20,28).
W ewangeliach znajduje się grupa słów zawierających zwrot Ja jestem. Czasami ten zwrot jest użyty bez żadnych dodatków, mówi po prostu: "Ja jestem"; a niekiedy "Ja jestem" powiązane jest z jakimś obrazem - Ja jestem światłością świata, Ja jestem dobrym pasterzem, Ja jestem krzewem winnym itd. Ta druga grupa jest zrozumiała sama w sobie, natomiast pierwsza ma zupełnie inny sens. Aby to wyjaśnić, należy nawiązać do Starego Testamentu, gdzie Mojżesz pyta Boga, jak ma na imię, aby mógł o Nim powiedzieć swojemu ludowi. Otrzymuje odpowiedź: Jestem Który Jestem (Wj 3,14). Jak tłumaczę to w drugiej mojej książce Jestem... znaczy dosłownie - Ja, Bóg istnieję. Jestem jedyny. Nie mam imienia, tak bardzo ważnego dla Żydów. Z imieniem wiąże się realne istnienie, ale ja jestem ponad tymi, którzy są przeze mnie nazwani. Ja jestem ponad stworzeniami, ponad światem. Nie ma nikogo, kto mógłby Mnie nazwać. Gdyby ktoś poznał moje imię, musiałby mnie znać. Musiałby być większy ode mnie. To jest jednak niemożliwe. Istnieje świat, a Ja nie jestem z tego świata. Ja jestem ponad światem. Te słowa, to imię Boga bez imienia: To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia (Wj 3,15).
Jak pisałem, mam ogromny stosunek emocjonalny do zwrotu: Jestem Który Jestem. Jestem zauroczony głęboką treścią i przesłaniem, jakie niesie to krótkie zdanie. Traktuję ten zwrot jako pewną relikwię słowną. Wyczuwam tu głęboką transcendencję i tajemnicę Boga.
W Ewangelii św. Jana spotykamy zdanie: Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja Jestem, pomrzecie w grzechach swoich (J 8,24). Pojawiło się tu znane słowa ze Starego Testamentu: Zanim Abraham stał się, Ja Jestem (J 8,58). Zachodzi pytanie, czy jest to jakiś semicki zwrot typowy w mowie Wschodu, czy sformułowanie, niosące pewną tajemnicę jak w przypadku odpowiedzi Boga Mojżeszowi. Najkrócej można powiedzieć, że zwrot użyty w Starym Testamencie znaczy - Bóg jest jedyny i istnieje od zawsze. Gdy Jezus mówi: Ja jestem, wtedy nawiązuje do wypowiedzi Ojca i odnosi ją do siebie. W ten sposób ujawnia swoją niepowtarzalność w Nim, w Jego osobie. Ja i Ojciec jedno jesteśmy (J 10,30). Dla mnie osobiście to największe biblijne potwierdzenie nierozłączności Ojca i Syna. Jak powiedział Apostoł Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego (Mt 16,16). W słowach: gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem (J 8,28) Jezus wskazuje na Ojca, który Go posłał. Na Krzyżu Jego Synostwo, Jego jedność z Ojcem staną się poznawalne. Na Krzyżu Jezus jest na "wysokości" Boga. Wywód powyższy można zakończyć słowami Mateusza: Prawdziwie jesteś Synem Bożym (Mt 14,33). Jak określił to I Sobór Nicejski (325) w wyznaniu wiary: Syn współistotny Ojcu.
Drugie oblicze Chrystusa przekazuje tekst: Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu (Mk 10, 45);
Maryja zrodziła człowieka. Przez całkowite oddanie się Ojcu stał się Jego wybranym Synem. W Nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte (Iz 45,3; Kol 1,3). Jest On konkretną postacią historyczną. Przez mistyczne zjednoczenie z Bogiem przypisywał sobie rzeczy przysługujące wyłącznie Bogu. Można powiedzieć, że cały Nowy Testament jest świadectwem boskości Jezusa. Oprócz tego, istnieje wiele dowodów pozabiblijnych (egipskich, rzymskich, żydowskich, islamskich, chrześcijańskich), które wskazują na boskość Jezusa.
Cdn.
Świecki teolog. Paweł Porębski
|
Pt sty 14, 2011 14:22 |
|
|
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
harpunDziękuje za wypowiedź ale temat dotyczy NT a nie pism pozakanonicznych. Temat tego kiedy powstal kanon i eucharystia też nie jest tematem tego wątku. merkaba napisał(a): Jezus - Syn Boży Do tej pory Bóg-Ojciec był na firmamencie chwały. Jego szczególną cechą personalną jest Jego Ojcostwo. Bóg wie, że jest nieogarniony dla istot stworzonych. Trudno być Pasterzem dla swego ludu, gdy nie można Go zobaczyć i nawiązać z Nim osobistego kontaktu.
Bóg postanowił Objawić się na sposób rozpoznawalności ludzkiej. Zamysł fizykalnego, zmysłowego Objawienia Bożego był jakby od samego początku Świata. Był On zapowiadany już od pierwszych wierszy Starego Testamentu. Dawał temu wyraz przez proroków. Bóg czekał na odpowiednią chwilę. Ludzkość musiała dojrzeć do przyjęcia Boga. Wyrazem tej dojrzałości był syn Maryi Jezus. Długi wywód przepełniony wieloma informacjami ale juz w jego poczatku tkwi dość powszechne niestety błędne przekonanie że w czasach "przed Jezusem" nie było mozliwe nawiazanie osobistego kontaktu i prawdziwej więzi z Bogiem. A jaką więź i jaki kontakt mieli Noe, Abraham, Izaak, Jakub, Mojżesz, Samuel, Dawid, Daniel? Błedy więc jest wniosek z tego wywiedziony że motywacją Boga do 'wcielenia' było to by ludzie mogli go poznac bardziej 'namacalnie'. Ludzie z powodu grzechu potrzebowali Mesjasza i po to był zesłany Syn Boży. Bóg nie potrzebował się wcielić, zresztą jest to niemozliwe z logiczno-ontologicznych powodów ale o tym już było w innym wątku.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
N sty 16, 2011 13:13 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
"Biblijni" są mistrzami w upakowywaniu całych ton dezinformacji w paru zdaniach. W tym zawsze ich podziwiałem.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N sty 16, 2011 13:43 |
|
|
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
1 Koryntian 8:4-6 Zatem jeśli chodzi o spożywanie pokarmów, które już były bożkom złożone na ofiarę, wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego. A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów - dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy
Komentarz unitarny: fragment który subtelnie acz jasno wskazuje na pozycję Pana Jezusa. Bóg Ojciec - JHWH jest źródłem od którego wszystko pochodzi a więc jest stwórcą. Przez Pana Jezusa wszystko się stało. Jezus jest pośrednikiem w stworzeniu. Ojciec jest stwórcą ale nie Syn. Syn jest wykonawcą gdyz wszystko sie stało przez niego.
1 Koryntian 11:3 Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa - Bóg.
Komentarz unitarny: Uniwersalna zasada zwierzchnictwa. Hierarchia na której czele stoi Bóg. Bogu podlega Chrystus. Chrystusowi podlega mężczyna bedacy głową rodziny, głową żony. "Głową Chrystusa jest Bóg" - jednoznaczne twierdzenie o relacjach między JHWH a jego Synem. Przypis w BT podaje: "W sensie powagi czynnika kierującego; "głową Chrystusa" w Jego naturze ludzkiej jest Bóg." który jest o tyle nietrafny że w list ten powstał kilkadziesiąt lat po śmierci Jezusa a więc w czasie gdy Chrystus na powrót znajduje się w niebie jako głowa zboru Chrześcijańskiego (por. Kolosan 1:18) więc nie mogą się odnosić do Jezusa w jego ludzkiej postaci. Po drugie umieszczenie tu Chrystusa w ludzkiej postaci byłoby bezsensowne. Jest to zasada uniwersalna. W jaki sposób Jezus w ciele miałby być głową dla męzczyzny w XX wieku skoro Jezus w ciele już nie istnieje (i nie istniał w momencie pisania tych słów)?
1 Koryntian 15:25-28 Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego*. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.
Komentarz unitarny: Fragment nie wymagający wiele komentarza bo mówi sam za siebie. Jezus otrzyma od Boga władzę do rozprawienia się ze wszystkimi wrogami JHWH aż wszystko zostanie poddane jego władzy (tzn. nie będzie już istniało nic ani nikt nie poddany jego władzy). Wszystko z wyjatkiem jednego bytu - JHWH - od którego Jezus otrzymał tą władzę. Gdy już na polecenie JHWH Jezus zgładzi wszystkich wrogów bożych wtedy Jezus niejako zwróci otrzymane uprawnienia. A nawet nie 'zwróci' gdyz wypełni ich treść (pokona wrogów) toteż staną się bezprzedmiotowe.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
N sty 16, 2011 14:00 |
|
 |
harpun
Dołączył(a): Wt lis 18, 2003 16:44 Posty: 15
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
arcana85 napisał(a): harpun
Dziękuje za wypowiedź ale temat dotyczy NT a nie pism pozakanonicznych. Temat tego kiedy powstal kanon i eucharystia też nie jest tematem tego wątku.
Zauważ ze NT to bardzo późna księga chrześcijańskia (raczej zbór ksiag chrzescijanskich uznanych przez Kościoł za kanoniczne[/b]). Przez wiele wieków chrześcijanie posługiwali sie rożnymi księgami czy kodeksem których wielu ksiąg nie znajdziesz w tzw NT. Zanim doszło do zgody przez biskupów na soborach i synodach co do ostatecznego kanonu ksiąg NT chrześcijaństwo funkcjonowało bardzo dobrze i do dzisiaj doktryna przetrwała w tradycyjnych kościołach. Chcesz mi powiedzieć ze rozważanie w kontekście ksiag dziisaj apokryficznych ktore sa zrodlem , wiary i teologi liturgi czy historii mamy sobie nie zwracać głowy? Didache byla to ksiega jak najbardziej kanoniczna dla pierwszych biskupów i chrześcijan również Ojców Kościoła. Natomiast jak ona powstała nie bylo wielu ksiag ktore sa dzisiaj w NT. Kościół nie włączył Didache do kanonu ksiąg NT natomiast ma obecnie wielka wartość tak samo jak miała ta wartość dla pierwszych chrześcijan. Powiedz skąd w takim razie u ciebie taka sztuczna potrzeba interpretowania rzeczywistości chrześcijańskie na podstawie tylko NT? Oczywiscie masz do tego całkowite prawo tylko wynik końcowy z logicznych wniosków nie możne prowadzić do relanego rozumia wiary chrześcijańskiej. Oczywiście protestanci od mniej więcej ostatniego stulecia starają sie tworzyć taki model chrzescijanstwa. Natomiast taka koncepcja ani nie ma nic wspólnego z wczesnym chrześcijaństwem a nawet nic wspólnego z myślą ojca reformacji Marcina Lutra. Czy ma sens rozważanie kontekstu Bóstwa Jezusa w świetle NT bez odnoszenia się tradycji chrześcijańskiej której częścią jest sam NT? Nie jestem przekonany czy można odrzucić cale Słowo Boże i skupić sie tylko na tej części zawartej w pismach Nowego i Starego Testamentu. 1Ti 3:15 bp żebyś - gdybym się opóźniał - wiedział, jak trzeba postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy.
Rev 3:12 bp Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I napiszę na nim imię Boga mojego i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię.
|
Pn sty 17, 2011 0:22 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
harpun napisał(a): Zauważ ze NT to bardzo późna księga chrześcijańskia (raczej zbór ksiag chrzescijanskich uznanych przez Kościoł za kanoniczne[/b]). Przez wiele wieków chrześcijanie posługiwali sie rożnymi księgami czy kodeksem których wielu ksiąg nie znajdziesz w tzw NT. Zanim doszło do zgody przez biskupów na soborach i synodach co do ostatecznego kanonu ksiąg NT chrześcijaństwo funkcjonowało bardzo dobrze i do dzisiaj doktryna przetrwała w tradycyjnych kościołach. No własnie nie zgadzam sie z takim poglądem ale tutaj nie będę o tym dyskutował gdyz poruszałem ten temat w innych wątkach, np. tu: viewtopic.php?f=27&t=26665&p=562601#p562601harpun napisał(a): Chcesz mi powiedzieć ze rozważanie w kontekście ksiag dziisaj apokryficznych ktore sa zrodlem , wiary i teologi liturgi czy historii mamy sobie nie zwracać głowy? dokładnie tak harpun napisał(a): Powiedz skąd w takim razie u ciebie taka sztuczna potrzeba interpretowania rzeczywistości chrześcijańskie na podstawie tylko NT? Oczywiscie masz do tego całkowite prawo tylko wynik końcowy z logicznych wniosków nie możne prowadzić do relanego rozumia wiary chrześcijańskiej. Doprawdy? Z Biblii nie można zrozumieć wiary chrześcijanskiej? Jest niewystarczająca? Pismo Święte to pełne, natchnione Słowo Boże. Jeśli dla kogoś to za mało, bo chce do tego dołączać jakies ludzkie rozważania i filozofie to jego sprawa ale nie powinien rościć sobie prawa do wiary pierwszych chrześcijan. harpun napisał(a): Czy ma sens rozważanie kontekstu Bóstwa Jezusa w świetle NT bez odnoszenia się tradycji chrześcijańskiej której częścią jest sam NT? Nie jestem przekonany czy można odrzucić cale Słowo Boże i skupić sie tylko na tej części zawartej w pismach Nowego i Starego Testamentu. Całe Słowo Boże jest w Piśmie Świętym. Rozumiem że rozważanie tekstu NT w sprawie bóstwa Jezusa rodzi obawy. Bo prowadzi do odmiennych wniosków niż te zawarte w uchwałach soborowych. Uchwały soborowe nie mogą być sprzeczne z Pismem Świetym a nie odwrotnie. To Pismo jest podstawowymi i fundamentalnym autorytetem. Jeśłi ktos uważa inaczej, że Pismo do poznania PRAWDY jest niewystarczające to nie ma sensu by brał udział w tym wątku, gdyz tu za podstawę analizy służą JEDYNIE natchnione Chrześcijańskie Pisma Greckie.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sty 17, 2011 10:44 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
Cytuj: Jeśłi ktos uważa inaczej, że Pismo do poznania PRAWDY jest niewystarczające Tak, doktryna ŚJ mówi, że Pismo jest wystarczające, bo "tłumaczy samo siebie". A kto tłumaczy "samo Pismo"? Watchtower Society, rzecz jasna.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn sty 17, 2011 10:52 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
Johnny jeśli nie masz nic konstruktywnego do napisania w temacie to przynajmniej nie pisz bzdur.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Pn sty 17, 2011 11:29 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
2 Koryntian 1:19-22 Syn Boży, Chrystus Jezus, Ten, którego głosiłem wam ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie był "tak" i "nie", lecz dokonało się w Nim "tak". Albowiem ile tylko obietnic Bożych*, wszystkie są "tak" w Nim. Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze "Amen" Bogu na chwałę. Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie, i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć* i zostawił zadatek Ducha* w sercach naszych.
Komentarz unitarny: Wszystkie obietnice Boże spełniają się przez Jezusa. Chrystus kolejny raz przedstawiony jako pośrednik (przez niego mówi się Bogu 'Amen' - 'Niech tak się stanie')
2 Koryntian 2;14,15 Lecz Bogu niech będą dzięki za to, że pozwala nam zawsze zwyciężać w Chrystusie i roznosić po wszystkich miejscach woń* Jego poznania. Jesteśmy bowiem miłą Bogu wonnością Chrystusa zarówno dla tych, którzy dostępują zbawienia, jak i dla tych, którzy idą na zatracenie;
Komentarz unitarny: Fragment nie zawierający jakichś doniosłych treści ze wzg. na temat wątku.
2 Koryntian 4:4,6 dla niewiernych, których umysły zaślepił bóg tego świata, aby nie olśnił ich blask Ewangelii chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga. (...) Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.
Komentarz unitarny: Jezus jest obrazem Boga (a więc nie samym Bogiem, podobnie jak obraz człowieka nie jest tym człowiekiem) za pośrednictwem którego możemy poznawać Boga. Sprawę 'obrazu' jeszcze dobitniej ukaże list do Hebrajczyków.
2 Koryntian 4:14 przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami.
Komentarz unitarny: Kolejny z dziesiatków fragmentów podkreślających że to Bóg wskrzesił Jezusa (a nie on sam siebie) z tym większa mocą że to Bóg wskrzesił Jezusa a wraz z nim wskrzesi kiedyś ludzi (a więc Jezus bedzie pośrednikiem we wskrzeszaniu ludzi)
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Cz sty 20, 2011 12:23 |
|
 |
aspherus
Dołączył(a): Cz lis 05, 2009 23:37 Posty: 385
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
Drugi List Do Koryntian 4.6 Biblia Nowego Świata " Bo właśnie Bóg rzekł : "Z ciemności niech zajaśnieje światło" , On też oświetlił nasze serca , by je oświecic chwalebnym poznaniem Boga poprzez oblicze(PROSOPO) Chrystusa . " List Do Hebrajczyków 9.24 Biblia Nowego Świata 9.24 " Bo Chrystus wszedł nie do miejsca świętego uczynionego rękami , będącego odbiciem rzeczywistości , ale do samego nieba , żeby się teraz na naszą rzecz ukazywac przed OSOBĄ(PROSOPO) BOGA . " Ile Osób widzicie ?
|
Cz sty 20, 2011 22:41 |
|
 |
aspherus
Dołączył(a): Cz lis 05, 2009 23:37 Posty: 385
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
Jak widzimy w przykładzie Drugi List Do Koryntian 4.6 który podał arcana85 (prawdopodobnie Biblia Tysiąclecia) mamy tłumaczenie "NA obliczu Chrystusa" tłumaczenie zas Biblii Nowego Swiata ma "POPRZEZ oblicze Chrystusa" oznacza to że albo nie ma zgodności między tłumaczami albo inaczej to widzą albo i to najbardziej prawdopodobne problem jest znacznie szerszy i można go ując tylko w greckim słowie "en" które ma znaczenie :w . na , przy , blisko , obok , w , u , przed , wobec , wśród , między , w coś , w ciągu . chyba jeszcze nie wszystkie ale to wystarczająco pokazuje czym jest to slowo . Co to oznacza ? Oznacza to że Chrystus może byc-jest wszędzie . Oto BÓG .
|
Śr sty 26, 2011 11:43 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
aspherus napisał(a): Jak widzimy w przykładzie Drugi List Do Koryntian 4.6 który podał arcana85 (prawdopodobnie Biblia Tysiąclecia) mamy tłumaczenie "NA obliczu Chrystusa" tłumaczenie zas Biblii Nowego Swiata ma "POPRZEZ oblicze Chrystusa" oznacza to że albo nie ma zgodności między tłumaczami albo inaczej to widzą albo i to najbardziej prawdopodobne problem jest znacznie szerszy i można go ując tylko w greckim słowie "en" które ma znaczenie :w . na , przy , blisko , obok , w , u , przed , wobec , wśród , między , w coś , w ciągu . chyba jeszcze nie wszystkie ale to wystarczająco pokazuje czym jest to slowo . Co to oznacza ? Oznacza to że Chrystus może byc-jest wszędzie . Oto BÓG . Słuszna uwaga co do rozbiezności w przekładach. Nie zwróciłem na nią uwagi. Ale z wnioskiem nie mogę się zgodzić by ze słów tych wynikało że "Chrystus moze być wszędzie" Trzeba wziąść pod uwage szeroki kontekst. Rozdział mówi o prawdzie, dobrej nowinie która jest w sercach i na ustach naśladowców Chrystusa. 4 werset mówi ze Sztan zaslepia umysły niewierzących by nie przenikało do nich światło prawdy. w 5 mówi że nie powołuja się na samych siebie ale głoszą Chrystusa. W szóstym wersecie powołując się na fragment mówiący o JHWH jako źródło światła wskazuje że to JHWH oświetlił serca wiernych by je oświecić poznanie Boga poprzez/na twarzy Chrystusa. Nie widze tu nic wiecej niz pośrednictwo Chrystusa w poznaniu Boga o czym niejednokrotnie Pismo wspomina (on jest obrazem niewidzialnego Boga, Boga nikt nigdy nie widzial a Jezus podał co do niego wyjasnienie) Nie jest to fragment o ontologii. Więc nie wiem jak można z niego wysnuć wniosek że "Chrystus może być wszędzie"
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Śr sty 26, 2011 12:05 |
|
 |
arcana85
Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00 Posty: 1909
|
 Re: Bóstwo Jezusa w świetle fragmentów z NT
aspherus napisał(a): Drugi List Do Koryntian 4.6 Biblia Nowego Świata " Bo właśnie Bóg rzekł : "Z ciemności niech zajaśnieje światło" , On też oświetlił nasze serca , by je oświecic chwalebnym poznaniem Boga poprzez oblicze(PROSOPO) Chrystusa . " List Do Hebrajczyków 9.24 Biblia Nowego Świata 9.24 " Bo Chrystus wszedł nie do miejsca świętego uczynionego rękami , będącego odbiciem rzeczywistości , ale do samego nieba , żeby się teraz na naszą rzecz ukazywac przed OSOBĄ(PROSOPO) BOGA . " Ile Osób widzicie ? Co prawda do Hebrajczyków jeszcze kawałek ale Iterlinia Vocatio podaje w 2 Kor 4:6 twarzy (PROSPORO) Pomazańcaa w Hebr 9:24 osobie (PROSPORO) BogaZnaczy to że ten sam wyraz grecki nie zawsze znaczy to samo lecz może miec rożne znaczenia zaleznie od kontekstu. Najwygodniej gdyby to samo słowo zawsze się tłumaczyło tak samo ale niestety jest to lingwistycznie niemożliwe.
_________________ [b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b] "Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"
|
Śr sty 26, 2011 12:12 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|