Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Autor |
Wiadomość |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
MARIEL napisał(a): Gorgiasz napisał(a): akruk napisał(a): Najwcześniejsza wzmianka ze środowiska żydowskiego o korzyściach ze stosowania podziału tekstu Tory pochodzi od Rev Szlomo ben Iszmaela (ok.1320?), który wprost stwierdza, że pomysł podziału na rozdziały, jak i sam podział został zapożyczony od gojów: Dziekuje za konkretną informację. Więcej na ten temat http://strangeside.com/bible-origin-of- ... nd-verses/Mariel, bardzo dziękuję za ten interesujący link. Jest on zgodny z informacjami od Akruka i tymi, którymi ja dysponowałem wcześniej i o których wspominałem. Ale jestem Ci wdzięczny podwójnie, a powinienem po tysiąckroć.  . Bo jakoś dzięki Tobie udało mi sie pokonać wrodzone lenistwo i niechęć do dat i zacząłem sprawdzać te wszystkie informacje. I co się okazało? Wygląda na to, że co najmniej większość z tego jest nieprawdą. A może półprawdą, która jak wiadomo jest gorszą od całkowitego fałszu. Bo podział istniał już kilkaset lat wcześniej, a konkretnie na początku XI wieku. A gdzie - już chyba domyślasz się odpowiedzi. W Kodeksie Leningradzkim. Ja oczywiście wiedziałem, że na końcu każdego wersetu jest znak rozdzielający (taki dwukropek), który można znaleźć w każdym chyba wydaniu Biblii Stuttgardzkiej. Ale przecież mógł on być dodany póżniej, skoro jest ściśle skorelowany z cyferkami pochodzacymi ponoć z XVI wieku. Ale milcząco zakładałem, że też pochodzi od masoretów (VI - X wiek n.e.), i nigdy w to się nie zagłębiałem, zwłaszcza, że nie lubię dat i jakoś trudno poruszam się w historycznym (innym też) czasie. No i teraz to zrobiłem. Udało mi się znaleć jedną kartę oryginału. Wystarczy popatrzeć. Podział istniał, dopisano tylko stosowne liczby, a masoreci mogli korzystać Bóg wie z jakich źródeł. W tym linku nie widać jak wyglądal podział na rozdziały - to dalsza kwestia do rozstrzygnięcia. Tu mamy te stronę (ciekawe, że nie tylko na polskiej ale i na angielskiej takiej strony tekstu nie ma). http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9B%D0% ... 0%BA%D1%81http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... uselang=ru
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
Cz kwi 18, 2013 21:16 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Gorgiasz napisał(a): na to, że co najmniej większość z tego jest nieprawdą. Gorgiaszu, przyznam że za dokładnie tego tematu nie śledziłam, więc nie wiem o czym teraz piszesz, że jest nieprawdą, bądź półprawdą  Zwróciłam baczniej uwagę na ten skopiowany od chrześcijan podział na rozdziały w Torze (o którym napisał pierwszy akruk) i wkleiłam link, bo myślałam że być może będzie tam coś więcej o tym konkretnym zapożyczeniu. A rozbicie tekstu na coś w rodzaju wersetów oczywiście istniało wcześniej. Nazywano je pesukim (co z grubsza odpowiada późniejszym wersetom), ale nie były one ponumerowane, a chyba o to się tutaj rozchodziło(?) Gorgiasz napisał(a): Ja oczywiście wiedziałem, że na końcu każdego wersetu jest znak rozdzielający (taki dwukropek), który można znaleźć w każdym chyba wydaniu Biblii Stuttgardzkiej. Ten dwukropek to chyba silluk, który na anglojęzycznych stronkach nazywają "musical note", nie wiem jednak co on oznaczał w praktyce, być może chodziło o zawieszenie głosu w trakcie czytania (faktycznie wygląda jak dwukropek).
|
Pt kwi 19, 2013 7:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Gorgiasz napisał(a): I co się okazało? Wygląda na to, że co najmniej większość z tego jest nieprawdą. A może półprawdą, która jak wiadomo jest gorszą od całkowitego fałszu. Bo podział istniał już kilkaset lat wcześniej, a konkretnie na początku XI wieku. Ale co konkretnie jest nieprawdą i o którym podziale mówisz? Podział na rozdziały został dokonany przez chrześcijan i pochodzi z XIII wieku. Podział na elementarne jednostki: zdania, wersety występował o wiele wcześniej i nie był powodowany, jak późniejsze chrześcijańskie numerowane wersety, potrzebą łatwego odniesienia do konkretnego fragmentu tekstu, ale potrzebą jednoznacznego podziału ciągłego tekstu na jednostki wypowiedzi. Oznakowanie hebrajskie zostało stworzone jako interpunkcyjne, a chrześcijańskie - jako identyfikacyjne. Wielu żydów uważa numerowane wersety, z numerami umieszczanymi wewnątrz tekstu za szkodliwy wynalazek, rozbijający tekst. Gorgiasz napisał(a): W tym linku nie widać jak wyglądal podział na rozdziały - to dalsza kwestia do rozstrzygnięcia. Nie było w ogóle podziału na rozdziały takie jak dziś. Tora była dzielona na jednostki lekcyjne, będące raczej odpowiednikami długich, tematycznych części niż dzisiejszych mniej więcej jedno- dwu-stronicowych rozdziałów. Pierwsza z nich, parasza Bereszit obejmuje tekstu od stworzenia świata i ludzi aż do zapowiedzi zgładzenia grzesznej ludzkości (Rdz 1:1-6:8), podczas gdy dzieje Noego i jego potomków, aż po Abrahama (Rdz 6:9-11:32), stanowią kolejną jednostkę, paraszę Noach, i tak dalej... Cytuj: Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. A ziemia była zupełnym pustkowiem, ciemność zalegała głębię wód, a tchnienie Boże unosiło się nad wodami. I rzekł Bóg: Niech powstanie światło! I światło powstało. [...] I Jahwe widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na świecie i że wszelkie ich zamysły kierują się ku złu. Pożałował więc Jahwe, że uczynił ludzi na ziemi, i zasmucił się w swym sercu. I Jahwe rzekł: Zgładzę z powierzchni ziemi ludzi, których stworzyłem; a wraz z ludźmi zwierzęta domowe, płazy i ptactwo nieba, bo żałuję, że ich uczyniłem. Jedynie Noe był miły Jahwe. ------------ A oto dzieje Noego. Noe wyróżniał się niezwykłą prawością wśród współczesnego mu pokolenia. Żył też bardzo bogobojnie. Noemu urodziło się trzech synów: Sem, Cham i Jafet. [...] Terach wziął swego syna Abrama i swego wnuka Lota (syna Harana), wziął też swoją synową Saraj (żonę swego syna Abrama) i wyprowadził ich z Ur Chaldejskiego, by podążyć do ziemi Kanaan. Skoro jednak doszli do Charanu, osiedlili się tam. Terach umarł w Charanie, przeżywszy dwieście pięć lat. ------------ Rzekł Jahwe do Abrama: - Wyjdź ze swego kraju, spośród grona krewnych, z domu ojca, do kraju, który ci wskażę. Chcę bowiem, by z ciebie powstał wielki naród, chcę ci błogosławić i rozsławić twoje imię: staniesz się błogosławieństwem! Będę błogosławił tych, którzy będą tobie błogosławili, a przeklnę - złorzeczących tobie. Przez ciebie dostąpią błogosławieństwa wszystkie pokolenia ziemi. Wówczas Abram wyruszył, zgodnie z poleceniem Jahwe, a wraz z nim także Lot. Opuszczając Charan Abram liczył lat siedemdziesiąt pięć.[...] Ten żydowski podział, w przeciwieństwie do chrześcijańskiego podziału na rozdziały, sięga starożytności i zaznaczano go po prostu pozostawiając dodatkowy odstęp pomiędzy liniami tekstu, tak jak dziś rozdziela się akapity. Dodatkowo, przez stosowanie odstępów poziomych i pionowych tekst dzielono na mniejsze jednostki, odpowiedniki mniej więcej naszych akapitów[*]. Dobór miejsc podziału był nieco subiektywny, więc manuskrypty nieco różniły się między sobą; dopiero od średniowiecza przyjęto, za sprawą pracy Majmonidesa, ujednolicony podział. [*] czasem dzielono go z innego powodu niż wydziela się akapity: przełamywano wizualną ciągłość tekstu w konkretnym miejscu, żeby podkreślić znaczenie konkretnego zdania. EDIT: O, MARIEL już odpowiedziała na pierwszą część 
|
Pt kwi 19, 2013 7:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Co do tych Silluk, o których pisałam dwa posty wyżej, zdaje się częściej stosuje się określenie sof passuk i są to znaki używane w kantylacji, ekhm...Wspomina o nich nawet ciotka Wiki (kto by pomyślał  ) http://en.wikipedia.org/wiki/Sof_passukNa Orygenesie przeczytałam co prawda, że znaki kantylacji zostały dodane przez masoretów, ale być może niektórych z nich używano już wcześniej (?) "W wymowie biblijnego języka hebrajskiego występuje zjawisko zwane kantylacją. Jest to recytacja tekstu Biblii, która bardziej przypomina śpiew niż czytanie, jest jakby połączeniem czytania ze śpiewaniem. Taka recytacja wiąże się najczęściej z liturgią, odbywa się w synagodze. Dla celów kantylacji masoreci oznaczyli hebrajski tekst Biblii innymi niż samogłoski znakami diakrytycznymi, tzw. znakami kantylacji (hebr. te'amim). Prawie każde słowo w Biblii zawiera jeden, rzadziej dwa, znaki kantylacji. Trzy najważniejsze te’amim, które są akcentami rozdzielającymi, zostaną omówione w następnej lekcji."http://www.orygenes.com/Home/strefa-stu ... brajskiegoPoniżej o kantylacji i znakach te'amim ( ale w pdf-ie, więc zanim mi się to załaduje miną wieki, musisz sprawdzić sam :? ) http://www.bibal.net/04/musico/psalms-i ... ents-a.pdf
|
Pt kwi 19, 2013 10:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
MARIEL napisał(a): Na Orygenesie przeczytałam co prawda, że znaki kantylacji zostały dodane przez masoretów, ale być może niektórych z nich używano już wcześniej (?) Jako pomysł pojawiły się wcześniej, ale były stosowane tylko w niektórych środowiskach i różnie. Dopiero masoreci wprowadzili je jako system. Z wersami i znakami kantylacji to podobna sprawa jak z interpunkcją w "naszych" pismach (alfabety grecki i łaciński): bardzo wcześnie zaczęto używać odstępu lub pionowego zestawu dwu lub trzech kropek pośrodku linii - znacznika oddzielającego jedno zdanie od drugiego. Nasz system rozbudowanej interpunkcji również rozwijał się długo i również z początku, w starożytności, znaki interpunkcyjne nie miały za główne zadanie odzwierciedlać budowy zdania, jak dzisiaj, lecz wskazywać miejsca krótszych i dłuższych pauz podczas czytania. Interpunkcja stanowiła oznakowanie tekstu w celu ułatwienia płynnego, odpowiedniego głośnego czytania. Miała więc przede wszystkim charakter retoryczny, wskazywała "na jaką melodię" powinno się odczytywać zapis; całkiem podobnie jak znaki kantylacyjne.
|
Pt kwi 19, 2013 12:07 |
|
|
|
 |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Ad. MarielCytuj: Gorgiaszu, przyznam że za dokładnie tego tematu nie śledziłam, więc nie wiem o czym teraz piszesz, że jest nieprawdą, bądź półpraw Chodzi mi o to, że podział na wersety nie dokonał się w XVI czy XIV wieku, ale istniał już w Kodeksie Leningradzkim datowanym dość precyzyjnie na rok ok 1010. To widać na prezentowanej stronie oryginału. I w tych istniejących miejscach, tj tych, które wyodrębniały poszczególne wersy (oczywiście to określenie jest późniejsze) zosatały wprowadzone oznaczenia liczbowe. I te oznaczenia dokonały się zapewne wtedy, kiedy podają to cytowane źródła. Z których to jednoznacznie wynika (przynajmniej ja je tak rozumiem), że dokonały one podziałów, a nie oznaczenia liczbami istniejących wcześniej podziałów. I to jest nieprawdą. Mam na mysli wersety, bo na podstawie materiału którym w tej chwili dysponuję i który przedstawiłem nie mogę stwierdzić tego wobec rozdziałów. Cytuj: Podział na elementarne jednostki: zdania, wersety występował o wiele wcześniej i nie był powodowany, jak późniejsze chrześcijańskie numerowane wersety, potrzebą łatwego odniesienia do konkretnego fragmentu tekstu, ale potrzebą jednoznacznego podziału ciągłego tekstu na jednostki wypowiedzi. Oznakowanie hebrajskie zostało stworzone jako interpunkcyjne, a chrześcijańskie - jako identyfikacyjne. Zapewne (nie pomyślałem o tym), ale chodzi o ustalenie stanu faktycznego. Podział istniał wcześniej i słuzył do czegoś innego niż dziś. Ale istniał. I chrześcijańskie oznakowanie, które miał służyć do czego innego, opierało sie na wcześniejszym - hebrajskim. A nowością były tylko wprowadzone cyfry/liczby.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
Pt kwi 19, 2013 12:13 |
|
 |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Ad. akruk.Cytuj: Ale co konkretnie jest nieprawdą i o którym podziale mówisz? Wyjaśniłem wyżej. Mówię o podziale na wersety. Cytuj: Podział na rozdziały został dokonany przez chrześcijan i pochodzi z XIII wieku. No właśnie tutaj się nie wypowiadam, gdyż brakuje mi materiałów. Gdybym miał większe fragmenty Kodeksu Len., to może wtedy; ale nie mam. Cytuj: Podział na elementarne jednostki: zdania, wersety występował o wiele wcześniej i nie był powodowany, jak późniejsze chrześcijańskie numerowane wersety, potrzebą łatwego odniesienia do konkretnego fragmentu tekstu, ale potrzebą jednoznacznego podziału ciągłego tekstu na jednostki wypowiedzi. Właśnie, ale z przedstawionych zarówno przez Ciebie jak i Mariel oraz tego co sam wcześniej wiedziałem wynika co innego (chodzi o wcześniejsze występowanie wersetów). Cytuj: Oznakowanie hebrajskie zostało stworzone jako interpunkcyjne, a chrześcijańskie - jako identyfikacyjne. Zgoda. Cytuj: Nie było w ogóle podziału na rozdziały takie jak dziś. Być może. Ale chciałbym to gdzieś sprawdzić; czy dotyczyło to epoki masoreckiej, czy może tylko soferów. Cytuj: Ten żydowski podział, w przeciwieństwie do chrześcijańskiego podziału na rozdziały, sięga starożytności i zaznaczano go po prostu pozostawiając dodatkowy odstęp pomiędzy liniami tekstu, tak jak dziś rozdziela się akapity. Dodatkowo, przez stosowanie odstępów poziomych i pionowych tekst dzielono na mniejsze jednostki, odpowiedniki mniej więcej naszych akapitów[*] Tego nie wiedziałem. Informacje z następnego postu w dużej części też nie były mi znane. Z podziekowaniem.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
Pt kwi 19, 2013 12:28 |
|
 |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Ad.AskadtowieszCytuj: No ale czytając jakikolwiek stary tekst, nie kierujemy sie pierwszym wrażeniem, tylko dociekamy, staramy się spojrzeć od różnych stron, aby własnie nie ulec jakiemuś złudzeniu. Jak najbardziej. Tylko nie zawsze te staranie będą uwieńczone powodzeniem. Cytuj: Nie znaczy to jednak, ze mozemy sobie interpretowac dowolnie, musimy się kierowac typowymi zasadami naukowymi. No właśnie tak postępuję. Choć pewnie nie wszyscy z tym się zgodzą. Cytuj: Jeśli się pisze tekst uniwersalny, dla wszystkich pokoleń, to powinien być on napisany językiem także uniwersalnym. Jest to sprawa zdolności autora lub jego "anioła stróza". I takim językiem (między innymi) został napisany. Językiem matematyki. „Prawda matematyczna wykracza poza ludzkie konstrukcje.” /Roger Penrose „Nowy umysł cesarza. O komputerach, umyśle i prawach fizyki Warszawa 2000”/ Cytuj: Nie bardzo więc rozumiem, w którym miejscu miiałyby być nieprzekraczalne bariery. Rozumienie słów na przestrzeni wieków ulega zmianom. Ich znaczenia mogą w różnych epokach odpowiadać zupełnie innym desygnatom. Cytuj: A skąd się bierze wymaganie, aby nie były rozumiane zgodnie z ówczesną wiedzą? Zdaje sie, zę jest tu jakies ukryte załozenie;-) ? Chyba wkradło się tu nieporozumienie; może to ja niejasno się wyraziłem. Zapisujący chcieli (chciał), aby było to zrozumiałe, ale nie znaleźli środków w ramach artykułowanych słów aby tego dokonać, gdyż jak było stwierdzone wyżej, będę one odczytywane i rozumiane odmiennie w następujących stuleciach i tysiącleciach od pierwotnych. I zdawali (zdawał) sobie z tego sprawę. Poszukali (poszukał) więc innej metody. Co nie znaczy, że zapis słowny się zdeaktualizował czy stał się zbędny. Za pomocą liczb zapisano inną część wiedzy. Np. kwestie natury moralnej przynajmniej w znaczącym zakresie pozostają te same i pojęcia czy nauki ich dotyczące winny być zrozumiałe tak samo, niezależnie od upływu czasu. Nie można generalizować, że wszystkie słowa stają się niejasne czy wręcz niezrozumiałe. Ale jeśli działamy wśród np. pasterzy i chcemy przekazać wiedzę o rozmiarach planet w Układzie Słonecznym, to na pewno nie znajdziemy słów (zapisanych literami w ich aktualnym języku i w zakresie ich pojęć) aby to zrobić nawet na bieżąco, nie mówiąc już o tym, aby przekazali oni odpowiednie ich zrozumienie następnym pokoleniom.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
Pt kwi 19, 2013 13:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Gorgiasz napisał(a): „Prawda matematyczna wykracza poza ludzkie konstrukcje.” /Roger Penrose „Nowy umysł cesarza. O komputerach, umyśle i prawach fizyki Warszawa 2000”/ Wiele szkody narobił tą książką, niestety.
|
Pt kwi 19, 2013 13:26 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Gorgiasz napisał(a): I takim językiem (między innymi) został napisany. Językiem matematyki.
Ten wariant możemy sobie w tym miejscu darowac, pisałem o języku jawnym. Cytuj: „Prawda matematyczna wykracza poza ludzkie konstrukcje.” /Roger Penrose „Nowy umysł cesarza. O komputerach, umyśle i prawach fizyki Warszawa 2000”/
Matematycy często mają ciągoty ku metafizyce. Ten cytat brzmi co najmniej dziwnie. Gdyby nie była to dygresja, prosiłbym o wyjaśnienia. Cytuj: Rozumienie słów na przestrzeni wieków ulega zmianom. Ich znaczenia mogą w różnych epokach odpowiadać zupełnie innym desygnatom.
To prawda, ale są to ogólniki. Mogę napisać o stworzeniu świata tak, że będzie to zrozumiałe dla ówczesnych jak i obecnych pokoleń. Cytuj: Zapisujący chcieli (chciał), aby było to zrozumiałe, ale nie znaleźli środków w ramach artykułowanych słów aby tego dokonać, gdyż jak było stwierdzone wyżej, będę one odczytywane i rozumiane odmiennie w następujących stuleciach i tysiącleciach od pierwotnych. I zdawali (zdawał) sobie z tego sprawę.
Jak wyżej, da się napisac zrozumiale. A dlaczego by nie przyjąć tezy, ze pisali dla swojegp czasu, gdyż sądzili, ze przyszłość będzie podobna do teraźniejszości? O ileż w takim przypadku rozumowanie jest prostsze, nie potrzeba karkołomnych założeń. Cytuj: Ale jeśli działamy wśród np. pasterzy i chcemy przekazać wiedzę o rozmiarach planet w Układzie Słonecznym, to na pewno nie znajdziemy słów (zapisanych literami w ich aktualnym języku i w zakresie ich pojęć) aby to zrobić nawet na bieżąco, nie mówiąc już o tym, aby przekazali oni odpowiednie ich zrozumienie następnym pokoleniom.
Jeśli chcesz powiedzieć, ze ówczesni ludzie nie mogli zrozumieć używanymi słowami a zrozumieli szyfrem, to chyba lekka przesada. Czy przekazał pasterzom tę wiedze o planatach? A jeśli ktoś chciał przekazać wiedzę dalekim pokoleniom, nie umiał ówczesnymi słowami ale umiał zaszyfrować, to też dziwne. Jakiś człowiek genialny i równocześnie ograniczony?
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt kwi 19, 2013 20:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Gorgiasz napisał(a): Chodzi mi o to, że podział na wersety nie dokonał się w XVI czy XIV wieku, ale istniał już w Kodeksie Leningradzkim datowanym dość precyzyjnie na rok ok 1010. Możesz jeszcze sprawdzić Kodeks Proroków z Kairu (895r.), tu podział na pesukim powinien być także widoczny, choć do dyspozycji są niezbyt dobrej jakości zdjęcia sprzed 1984r. (od tego roku, wg. informacji dost. w sieci, lokalizacja kodeksu nie jest znana), ale może wprawne oko dostrzeże sof passuk na końcu "wersetów".
|
So kwi 20, 2013 10:00 |
|
 |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Ad. MARIELBardzo dziękuję!  Wersety są wyodrębnonie, jest sof passuk. Przy okazji zauważyłem dwa różne zakończenia księgi Malachiasza. Wg Vocatio ostatnim słowem jest "haarec" (ziemia) a tutaj jest dodane jeszcze jedno słowo: "herem" (klątwa, obłożyc klątwą). Ale tak samo jest w książkowym wydaniu izraelskim. Wspominalem już o tych różnicach we wspólczesnych "jednolitych" wydaniach masoreckiego tekstu ST. W tym wypadku jest ona bardzo wyrażna i znacząca.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
So kwi 20, 2013 13:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Gorgiasz napisał(a): Ad. MARIEL Bardzo dziękuję! Zupełnie nie ma za co; czekam z niecierpliwością co nam znów ciekawego na forum przytaszczysz 
|
So kwi 20, 2013 15:58 |
|
 |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Ad. AskadtowieszCytuj: Ten wariant możemy sobie w tym miejscu darowac, pisałem o języku jawnym. No teraz to już nie bardzo – pytasz o język uniwersalny, to Ci odpowiadam, co moim zdaniem nim jest. Cytuj: Matematycy często mają ciągoty ku metafizyce. Ten cytat brzmi co najmniej dziwnie. Gdyby nie była to dygresja, prosiłbym o wyjaśnienia. Uważam, że reguły matematyczne są odzwierciedleniem istnienia we Wszechświecie myśli (choć może to zbyt antropocentryczne sformułowanie) Wyższej Świadomości i jednocześnie przesłanką na potwierdzenie Jej istnienia. I akurat taki cytat w związku z tą tezą miałem pod łapą. Cytuj: To prawda, ale są to ogólniki. Mogę napisać o stworzeniu świata tak, że będzie to zrozumiałe dla ówczesnych jak i obecnych pokoleń. Cały czas tłumaczę, że nie. Rozumiem jednak, że moje argumenty Cię nie przekonują i masz w tej sprawie inne zdanie. Cytuj: Jak wyżej, da się napisac zrozumiale. Jak wyżej, nie da się. Cytuj: A dlaczego by nie przyjąć tezy, ze pisali dla swojegp czasu, gdyż sądzili, ze przyszłość będzie podobna do teraźniejszości? O ileż w takim przypadku rozumowanie jest prostsze, nie potrzeba karkołomnych założeń. Przyjąć można i pewnie będzie to prostsze. Tylko z tym podobieństwem, to już tak nie za bardzo. I wynikają z tego określone konsekwencje. I będziemy się poruszać w sferze hipotez, a i to bardzo mglistych. Cytuj: Jeśli chcesz powiedzieć, ze ówczesni ludzie nie mogli zrozumieć używanymi słowami a zrozumieli szyfrem, to chyba lekka przesada. Czy przekazał pasterzom tę wiedze o planatach? A jeśli ktoś chciał przekazać wiedzę dalekim pokoleniom, nie umiał ówczesnymi słowami ale umiał zaszyfrować, to też dziwne. Jakiś człowiek genialny i równocześnie ograniczony? Nic takiego nie mówiłem. I po raz kolejny powtarzam – to nie jest szyfr. I problem nie leży w nadawcy tylko w odbiorcach. Ale Ty z uporem godnym lepszej sprawy nie chcesz mojego zdania przyjąć do wiadomości. A czy to był genialny człowiek? Uważam, że nie. Człowiek był zapewne tylko swoistym narzędziem w rękach Tego, Kto był – powiedzmy – jego Zleceniodawcą. A człowiek, a raczej ludzie, tylko fizycznie dokonywali zapisów pod pewien rodzaj dyktanda, a później być może tradycji, tworząc zwoje, tablice (takie czy inne) czy księgi. Tutaj mogę snuć tylko przypuszczenia.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
So kwi 20, 2013 19:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Genesis 1.1. - propozycja nowej interpretacji.
Gorgiasz napisał(a): pytasz o język uniwersalny, to Ci odpowiadam, co moim zdaniem nim jest. E tam! Umberto Eco, "W poszukiwaniu języka uniwersalnego", Gdańsk 2002.Ale serio, serio -- nie ma czegoś takiego jak język uniwersalny. I być nie może. To utopia, za którą uganiano się przez wieki. Kto jak kto, ale Eco, który jest zawodowym, czołowym semiotykiem, świetnie zdaje sobie (i czytelnikom) z tego sprawę.
|
So kwi 20, 2013 19:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|