Tłumaczę Tobie ale jak widać nic nie dociera albo jeśli dociera to skutki są krótkotrwałe (nie dłużej niż dwa lata)



Wiesz przestronna i szeroka jest droga prowadząca na zagładę a wielu jest tych którzy nią kroczą...



Bóstwo Jezusa wymyślili odstępcy od ortodoksyjnej nauki a zajęło im to trzy stulecia zanim sklecili tę teorię porzucając starożytną wiarę narodu Bożego że Bóg jest jeden bez żadnych przypisów i gwiazdek typu "ale w trzech osobach".

To Jezus określił jak mają postępować i w co wierzyć ludzie by stać się jego naśladowcami. To on ma prawo określać kroczy jego ścieżką a nie samozwańcy wieki po jego wniebowstąpieniu.



Czyli według ciebie między innymi hinduizm, buddyzm i zaratustranizm już nie istnieją?
Interesujące...

Hinduizm, buddyzm, zaratustranizm z chrześcijańskiego punktu widzenia mylą się. Niemniej w każdej religii dążącej ku dobru, miłości znajduje się element prawdy.
Jeśli 99,5% chrześcijan wierzy w Jezusa, która sam wskazał wielokrotnie, że jest Bogiem, to jedynymi odstępcami są, którzy po 2 tys. lat usiłują to negować.
Apostoła Tomasza zapewne wywaliliście ze swojej wersji Ewangelii, wszak odszedł od "ortodoksyjnej nauki" i wyznał Pan mój i Bóg mój.

Czyżby? Religia starożytnego Egiptu trwała przez 3500 lat, ale dziś jej nie ma. Poczekamy, zobaczymy...

Owszem trwała, wiele innych trwa od wieków, ale my chrześcijanie mamy zapewnienie samego Boga, że bramy piekielne nigdy nie przemogą Jego Kościoła.

Ale wiesz, że świadkowie Jehowy odnoszą to do swojej wiary?
Gdybyś nie zauważył: twój argument o "2000 lat" w tej dyskusji nie ma żadnego znaczenia.

Owszem ma.
99,5% chrześcijan od 2 tysięcy lat nie kwestionuje bóstwa Jezusa.
Fakt, że jakiś niedouczony pastor "odczytał" po swojemu Ewangelię nic nie zmienia w kwestii faktu, że Jezus jest Bogiem.

"nie zauważyła "

99,5% Egipcjan przez 3500 lat nie kwestionowało bóstwa Ozyrysa.
O twojej płci ciągle zapominam. Taki masz login mylący, co poradzę.

Roześmiałem się w głos gdy przed chwilą zalogowałem się na forum i przeczytałem rozmowę Alus z Akrukiem.

Alus wręcz zasypała swego rozmówce, zgodnie ze swym zwyczajem, pustymi sloganami.

O Tomaszu i jego wyznaniu w tym wątku było tutaj:
viewtopic.php?f=1&t=22335&start=180




Alus już byś się z tym hasłem-zaklęciem nie kompromitowała. Jezus słowem o piekle nie wspomniał:
viewtopic.php?f=1&t=25867&p=543554&hilit=bramy+hadesu#p543554



Bzdura. O bóstwie Chrystusa zaczęli przebąkiwać na przełomie II i III wieku a dopiero pod naciskiem poganina Konstantyna cześć biskupów uznała Jezusa za "współistotnego" Ojcu w 325. A do trójcy było jeszcze daleko.
Jeśli ktoś miał kwestionować bóstwo Jezusa to nie mógł tego robić wcześniej niż wymyślono taką interpretację. Więc kwestionować bóstwo Jezusa można od max. 1700 lat.


A teraz odpowiem ci w twoim stylu:


Jasne Bogiem. To czemu ten "Bóg" równy ojcu mówi o sobie: "Ojciec WIĘKSZY jest niż ja" (J 14:28).
Apostołowie to rozumieli ale odstępcy o umysłach skażonych grecką filozofią kilka stuleci później uznali, że Jezus ściemniał a jego apostołowie byli ograniczeniu umysłowo i w to uwierzyli. Dzisiaj Alus również uważa że Jezus ściemniał a apostołowie się mylili.

kto mnie widzi ,widzi tego ,ktury mnie posłał j.12;44-45
w tym wersecie jezus podkresla swoje bóstwo

Nigdy nie była narażona na takie ataki jakie przez 2 tys lat kierowane sa wobec chrześcijan. A jednak znikła.

arkana - sloganami zasypuje was Strażnica. Nawet 8 nietrafnych wyznaczonych dat końca świata nie budzi w was refleksji.
"Jezus słowem o piekle nie wspomniał" - czyli znów wywaliliście kolejne wersy z Biblii, konkretnie: - Wtedy odezwie się do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom (Mt 25,41).

Czyli jak zwykle Alus nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Ignorujesz co mówią inni przerzucając to nowymi wykutymi na pamieć formułkami. Szkoda że tak ubogi masz ich zestaw że co chwila musisz się powtarzać.
Po raz kolejny potwierdza się że nie warto z tobą rozmawiać.
Gadał dziad do obrazu...

Problem w tym że pierwsze powstał NT, umarli apostołowie, potem po kilku wiekach wymyślono bóstwo i współistotność i zaczęto poszukiwanie w Biblii fragmentów które mogłyby potwierdzać te filozofię. Tak to można dowolną teorię poprzeć Biblią, nawet reinkarnację.

Zwłaszcza o przypadku - Idźcie precz w ogień wieczny
Powtarzam się, bo cytuję konkretne wersy Biblii, a nie tworzę kolejnych "wyjaśnień" do zmodyfikowanej Biblii "na swój obraz i upodobanie swoje".

Nie rozśmieszaj mnie proszę.
Masz arsenał 5-10 wersetów którymi żonglujesz.

Akurat najwięcej konkretnych wersetów i regularnie z jasnymi komentarzami zamieszczam tu Ja.
Gdy twoje posty wzniosą się do takiego poziomu to możemy debatować.

A Boga nikt nigdy nie widział, dopiero syn, słowo o nim opowiedział - J 1:18
W tym wersecie apostoł podkreśla różnicę między Bogiem a Słowem.