budzikowa- Auć, bolesne te odpowiedzi

ja też auć!!! pierwsze ; a te agrafony... - najpierw metodą "czytaną " znalazłam teksty a potem podkusiło mnie pomaganie sobie internetem
no i masz babo placek!

Budzikowa.. no to <lapka>

teraz juz dwie rzeczy zapamietam.. obywatelstwo Pawla.. i zeby nie sugerowac sie narzucajacymi sie odpowiedziami znalezionymi w Wikipedii

troche boli.. ale jakos tak radosnie

najlepsze jest to, ze znowu wykladam sie na tym, co juz bylo omawiane mnostwo razy.. co wlazilo w oczy.... i co nie mialo najmniejszej sily przebicia po radosnym odkryciu slowa "agrafon"

ech Saxon.. jak ja Cie lubie

mam nadzieje, ze bylo duzo osob, ktore czujnosci nie stracily i pamietaly o tych opisach z Dziejow..

Pozdrowka, dla tych wlasnie szczegolne

Najlepsze jest to, że ja odpowiedzi z Wikipedii obaliłam, argumentując przez kilka stron, że nie, nie i jeszcze raz nie - nie spełniają warunków agrafów

Logiki mi odmówić nie można...
Ślepoty też nie... Radość z poznania nowego słowa rzuciła mi się na mózg...

Saxon napisał w komentarzach do odpowiedzi: "Odnośnie zaś 1 Kor 11,24-25 to spełnia pkt. 3 ponieważ w Ewangeliach wprawdzie występują podobne wypowiedzi Pana Jezusa, ale nie takie same. "

Załamka! Myślałam, że chodzi o sens wypowiedzi, a nie o dosłowne brzmienie Zastanawiałam sie nad tym fragmentem, ale uznałam, że skoro tak podobnie brzmią, to nie spełniają kryteriów, a tu okazuje sie, że jednak powinien być.

Ja tak bardzo ucieszyłam się poznaniem nowego terminu: "agrafa", że z tej radości odebrało mi rozsądek i czujność. Zaangażowałam znajomych i krewnych do skanowania dla mnie odpowiednich fragmentów Encyklopedii Katolickiej, żeby się upewnić, ile tego jest.
Sama zaś, znalazłszy się w stolicy mojej diecezji, popędziłam do księgarni Biblosu, nakłoniłam przemiłą panią sprzedawczynię, by odfoliowała mi tom Słownika wiedzy biblijnej (drogi przeokrutnie!) i pozwoliła mi wypisać z niego wszystko o agrafach. Pozwolila, nawet dała długopis i kartkę.
Tyle szczęścia i zadowolenia z siebie...
I co? Plajta! Nie szkodzi. Na całe życie zapamiętam, co to są agrafa. Wiedza jest kosztowna. A co!

w ten oto sposób znalazłyśmy się w klubie miłośników "agraf" czy "agrafów"

"agrafek"? :D

Jasne! Najważniejsze, żeby znaleźć to, co nas łączy. Już sam Mickiewicz zachęcał: "Razem, młodzi przyjaciele"

Właśnie dziś otrzymałem wymarzoną nagrodę : książkę, zielony długopis i jeszcze niespodziankę, za którą najbardziej dziękuję ! Zaraz zabieram się do II tury etapu VI Pozdrawiam wszystkich .

No wlasnie. Takie podejscie jest wynikiem wietrzenia podstepu ze strony PL i czlowiek meczy się, żeby rozgryzć, czy wszystkie znaczy jedno, dwa, trzy czy osiem :D
Ja nawet mialam sprawe ulatwiona, bo w New American Bible wszystkie slowa Pana Jezusa zapisane sa czerwona czcionka i bylam taka zadowolona z siebie, ze sie nie dalam zlapac w pulapke

nie "martwcie" się tak z pewnością jeden punkt dostaniecie przecież przynajmniej jeden podaliście

To "martwienie się" takie jakieś euforyczne

A myślałam, że tylko ja tak mam, że punkty stracone (po morderczej walce) cieszą mnie bardziej niż te zyskane.

Ela, o punkty to ja przestalam sie martwic juz po pierwszej turze pierwszego etapu, ze nie wspomne ostatniego tygodnia, kiedy przespalam termin wyslania

Wiedziałam, że polegnę przy matematyce Liczenie nigdy mi nie szło. Ale widzę, że jestem w dość licznym towarzystwie. Rozumiem, że to humaniści, a nie matematycy Z naszej rodzinnej trójki uczestniczącej w konkursie tylko mąż - człowiek o ścisłym umyśle doliczył się agrafek