Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 17, 2024 5:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 171 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona
 Znajomość Pisma Świętego 
Autor Wiadomość
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Johnny99 napisał(a):
Świadkowie Jehowy nie używają siglów biblijnych, stąd przy powoływaniu cytatu z Biblii używają dość dziwacznie wyglądających konstrukcji, np. 2 Tesaloniczan (tak, jakby list był własnością Tesaloniczan, albo był napisany przez nich), 1 Jana itp.

Ja tak czasem piszę :x (np. kiedy przypuszczam, że rozmówca
niespecjalnie się Biblią interesuje i może mieć kłopot
z siglami) Wydało się.


Pn lip 30, 2012 7:37
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Cytuj:
Świadkowie Jehowy nie używają siglów biblijnych, stąd przy powoływaniu cytatu z Biblii używają dość dziwacznie wyglądających konstrukcji, np. 2 Tesaloniczan (tak, jakby list był własnością Tesaloniczan, albo był napisany przez nich), 1 Jana itp.



Nie używam ich, bo wiem, że forum to czytają nie tylko osoby ogarnięte biblijnie. Dziwny argument moim zdaniem. Wiem też, że ŚJ używają sigli i to często.

Co do negowania przeze mnie modlitwy Ojcze Nasz. Nie pamiętam, czy w tym wątku, czy w innym, ale jeszcze wczoraj parokrotnie się na nią powoływałem.

To, co pisałem przypomina naukę Świadków Jehowy - i w związku z tym już nie należy się w to zagłębiać, bo jest z góry źle. Wersety wyrwane z kontekstu... Zależy jaki kontekst bierzemy pod uwagę... Jeśli nie opieramy się na kontekscie całej Biblii (jako spójnej całości), tylko bierzemy pod uwagę najbliższy "kontekst" wypowiedzi, wyrwany z kontekstu całej Biblii (bo co z tego, że jeden fragment wygląda na potwierdzenie Trójcy, ale 3 inne rozrzucone po Piśmie Św. mu zaprzeczają), wówczas to powstają takie "biblijne" nauki jak czyściec, ogień piekielny, kult Marii i świętych, Trójca, wrodzona nieśmiertelność duszy, itp.
2TYM 3,16

Dyskusja trwa i się rozwija, ale nikt nie odniósł się do tego, co wysnułem na początku. Dlaczego katolicy nie bronią swych wierzeń? 1PT 3,15 ;)


Pn lip 30, 2012 8:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Fischer napisał(a):
Wiem też, że ŚJ używają sigli i to często.


Być może, ja się jeszcze z tym nie spotkałem. Możesz podać jakiś przykład?

Cytuj:
Co do negowania przeze mnie modlitwy Ojcze Nasz. Nie pamiętam, czy w tym wątku, czy w innym, ale jeszcze wczoraj parokrotnie się na nią powoływałem.


Nie chodzi mi o sam tekst, tylko o traktowanie go jak modlitwę w sensie dosłownym.

Cytuj:
To, co pisałem przypomina naukę Świadków Jehowy - i w związku z tym już nie należy się w to zagłębiać, bo jest z góry źle.


Czemu wy się tak boicie przyznać do bycia/związków ze ŚJ?

Cytuj:
Zależy jaki kontekst bierzemy pod uwagę... Jeśli nie opieramy się na kontekscie całej Biblii (jako spójnej całości), tylko bierzemy pod uwagę najbliższy "kontekst" wypowiedzi, wyrwany z kontekstu całej Biblii (bo co z tego, że jeden fragment wygląda na potwierdzenie Trójcy, ale 3 inne rozrzucone po Piśmie Św. mu zaprzeczają), wówczas to powstają takie "biblijne" nauki jak czyściec, ogień piekielny, kult Marii i świętych, Trójca, wrodzona nieśmiertelność duszy, itp.


Co do jednego wszystkie podstawowe negowane przez ŚJ. Ale oczywiście nie masz z nimi nic wspólnego, tak tylko przypadkiem to, co piszesz, jest "podobne".. przypadkiem też nie używałeś (do tego posta - marne to, marne) siglów biblijnych, przypadkiem pisałeś o "rządzie niebiańskim", przypadkiem też wierzysz w podział na życie wieczne w niebie i na ziemi (jedna z najbardziej charakterystycznych dla ŚJ nauk), wszystko przypadkiem..

Cytuj:
Dyskusja trwa i się rozwija, ale nikt nie odniósł się do tego, co wysnułem na początku. Dlaczego katolicy nie bronią swych wierzeń?


Bo było już milion takich dyskusji i nie chce im się prowadzić kolejnej. Zwłaszcza, że bez problemu można w Internecie, za darmo, zapoznać się z całymi książkami polemizującymi z atakami ŚJ.. znaczy, ŚJ i tych, którzy przypadkiem uważają tak samo, jak oni.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 30, 2012 9:07
Zobacz profil
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Fischer napisał(a):
Parę spraw...

Trójca Święta
[...]Kult Marii
[...]Piekło
[...]Nieśmiertelność duszy


Parę odpowiedzi:
viewtopic.php?p=582994#p582994
W trójcy jedyny prawdziwy
viewtopic.php?f=24&t=22054&hilit=kult+Maryji
Kult Matki Bożej
viewtopic.php?f=46&t=10855&hilit=piek%C5%82o
Piekło nie istnieje!
viewtopic.php?f=27&t=25399&hilit=nie%C5%9Bmiertelna+dusza
Dusza


Pn lip 30, 2012 9:15
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
wykaz ksiąg biblijnych w PNŚ - każda księga ma skrót. W publikacjach ŚJ używane są pełne nazwy, najwyraźniej dlatego, że większość ludzi, do których z nimi docierają, Biblię ma tylko "na półce" i sigla mogłyby być kłopotliwe, nie wiem...

Było już milion takich dyskusji... na rozległym forum w wątkach liczących po 20 stron. Wielu zagubionych katolików szuka tu pewnie odpowiedzi, czyta np. naszą rozmowę i się zastanawia, dlaczegop nikt nie broni poważnych ataków, tylko odsyłą do dliżej nieokreślonych źródeł. Forum jest do rozmowy, ja też bym mógł tylko wklejać odnośniki do encyklopedii (tytuł, autor, wydanie, strona...).
Dla mnie to takie uciaknie. Proszę o odpowiedź, może się pogubiłem w swych wierzeniach, zbłądziłem, a tu co?
"Jesteś ŚJ"
"Kopiuj-wklej"
"brat protestant"
"nie chce mi się prowadzić kolejnej dyskusji"
"te nauki nagują tylko ŚJ"

Póki co to narazie się w wierze utwierdzam, bo nikt nie potrafi(?) zaprzeczyć biblijnym argumentom (bo Słowu Bożemu nie sposób w sumie zaprzeczyć, jeśli się nim posługuje w zgodzie z prawda).

Przepraszam, a czy Ty nie wierzysz w Królestwo Boże, o którym nauczał Jezus i apostołowie?


Pn lip 30, 2012 9:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Fischer napisał(a):
wykaz ksiąg biblijnych w PNŚ - każda księga ma skrót. W publikacjach ŚJ używane są pełne nazwy, najwyraźniej dlatego, że większość ludzi, do których z nimi docierają, Biblię ma tylko "na półce" i sigla mogłyby być kłopotliwe, nie wiem...


Ano to jest możliwe, nie miałem nigdy w ręku wydania papierowego, w wydaniu internetowym nie ma skrótów (także w indeksie: http://www.watchtower.org/p/biblia/index.htm). Skoro skróty mogłyby być kłopotliwe, to dlaczego w PNŚ jest ich wykaz? Wystarczyłoby przecież zajrzeć do wykazu, w innych wydaniach Biblii także takie są. Poza tym skróty to nie sigla. Wewnętrzny podręcznik "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" posługuje się skrótami, ale wtedy, gdy chodzi albo o cytat wprowadzający, albo o szybkie odwołanie się do jakichś kilku fragmentów. Nawet wtedy jednak są to skróty, a nie sigla (np. "Łuk." albo "Apok." - odpowiednie sigla to Łk i Ap, przy okazji, w siglach tylko pierwsza litera jest duża, widać, że nie jesteś do ich używania przyzwyczajony), nie stosuje się też ich zwykle, kiedy odpowiedni wyraz jest tak krótki, iż nie trzeba go jeszcze skracać ("Marka", "Dzieje", "Jana"). A przecież podręcznik ten jest przeznaczony, teoretycznie, dla już "wyszkolonych" w Biblii głosicieli, którym sigla nie powinny sprawiać problemów.

Cytuj:
Było już milion takich dyskusji... na rozległym forum w wątkach liczących po 20 stron. Wielu zagubionych katolików szuka tu pewnie odpowiedzi, czyta np. naszą rozmowę i się zastanawia, dlaczegop nikt nie broni poważnych ataków, tylko odsyłą do dliżej nieokreślonych źródeł. Forum jest do rozmowy, ja też bym mógł tylko wklejać odnośniki do encyklopedii (tytuł, autor, wydanie, strona...).


No i to właśnie przecież robisz. Katolicy powinni wiedzieć, że jeśli naprawdę są zagubieni, to forum nie jest najlepszym miejscem, by szukać odpowiedzi. Wiem, że niektórzy traktują fora (albo facebooki, czy inne takie) jak jakieś wyrocznie, ale tym właśnie trzeba wytłumaczyć, że nie do końca tak jest.

Cytuj:
Póki co to narazie się w wierze utwierdzam, bo nikt nie potrafi(?) zaprzeczyć biblijnym argumentom


Skoro uważasz, że nikt nie potrafi, to słabo jeszcze szukałeś. A może też uważasz forum za wyrocznię i krynicę wszelkich potrzebnych informacji?

Cytuj:
Przepraszam, a czy Ty nie wierzysz w Królestwo Boże, o którym nauczał Jezus i apostołowie?


Wierzę.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 30, 2012 9:41
Zobacz profil
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Fischer napisał(a):
Było już milion takich dyskusji... na rozległym forum w wątkach liczących po 20 stron. Wielu zagubionych katolików szuka tu pewnie odpowiedzi, czyta np. naszą rozmowę i się zastanawia, dlaczegop nikt nie broni poważnych ataków, tylko odsyłą do dliżej nieokreślonych źródeł.

Nie do bliżej nieokreślonych tylko właśnie określonych tematów,
które już są, AKTUALNE na forum.
Ty w temacie ogólnym o znajomości Pisma Św. chcesz
rozbić dyskusję na kilka podrzędnych wątków, które
już istnieją
. Wystarczy się do nich przenieść, dostałeś
na tacy. Zapewne zresztą czytałeś:
Regulamin napisał(a):
11. Przed założeniem nowego tematu użytkownik powinien sprawdzić, czy nie istnieje temat podobny. Wyszukiwarka znajduje się tutaj: search.php

Nowego tematu coprawda nie zakładasz, ale poruszasz tematy, które już
mają swoje miejsce.
Z mojej strony tylko życzliwa uwaga, wszystko.


Pn lip 30, 2012 9:47
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Do tych odpowiedzi chcę sie odnieść w oparciu właśnie o znajomość Pisma Świętego, chyba mogę w tym wątku. Chcę wykazać jak pewne rzeczy zawarte w Biblii obalają nauki KK, dlatego też zależy mu na nieznajomości tej Księgi przez jego owce


Pn lip 30, 2012 12:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Niespecjalnie mu zależy - bez przerwy zachęca do czytania, zakłada kółka biblijne.. na dodatek czyta je obszernie na każdej Mszy Św., uczy mnóstwa modlitw opartych na tekstach biblijnych (wystarczy zajrzeć do brewiarza), wydaje cały czas kolejne bestsellerowe wydania Biblii, szpikuje cytatami biblijnymi niemal wszystkie swoje oficjalne dokumenty itp. itd. Trochę dużo, jak na kogoś, komu "nie zależy". Z czego wniosek, że żadne "rzeczy" zawarte w Biblii nie obalają nauk KK - chyba, że się je weźmie wyrwane z kontekstu i celowo rozumiane tak, jak pasuje krytykom. Co się właśnie czyni.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 30, 2012 12:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Johnny99 napisał(a):
A z czym masz problem? Kościół katolicki jest najbardziej zgodnym z Biblią wyznaniem chrześcijańskim.

:D :D :D

Ciebie to się Johnny żarty trzymają.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pn lip 30, 2012 13:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Kiepski ma pan refleks, panie arcana :-D

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 30, 2012 13:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
Johnny99 napisał(a):
Kiepski ma pan refleks, panie arcana :-D


Kiepski, kiepski bo co raz rzadziej na forum zaglądam ale żarcik nawet po upływie dwóch miesięcy doceniam ;)

Przewinęło mi się tez coś o autorytetach na jednej z pierwszych stron, a że to z mojej dziedziny to coś konstruktywnego w tym temacie jeszcze za chwile napiszę.

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pn lip 30, 2012 13:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
To nie był żart, napisałem to całkowicie na poważnie :)

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lip 30, 2012 14:00
Zobacz profil
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
arcana85 napisał(a):
Kiepski, kiepski bo co raz rzadziej na forum zaglądam ale żarcik nawet po upływie dwóch miesięcy doceniam ;)

Przewinęło mi się tez coś o autorytetach na jednej z pierwszych stron, a że to z mojej dziedziny to coś konstruktywnego w tym temacie jeszcze za chwile napiszę.

To zaglądaj częściej, wątek "Bóstwo Jezusa w świetle..."
odłogiem leży ;) Poza tym Kozioł odszedł z forum, front
chrześcijański może być zagrożony, kto tu akrukowi
oko wykole? ;-)


Pn lip 30, 2012 14:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Znajomość Pisma Świętego
mkb napisał(a):
przeciwnicy Kościoła Katolickiego to są ludzie, którzy generalnie maja problemy z akceptacja autorytetów.
..taki człowiek będzie studiował Pismo sw. i cieszył się, ze nie musi nikogo słuchać, tylko tego co mu przyjdzie do głowy w czasie lektury..to nie znaczy jednak, ze jego postawa jest właściwa.
jednego to zaprowadzi do świadków jehowy innego całkowicie odepchnie od religii...a może i Boga,
a dzieje się tak dlatego, ze nie akceptowanie autorytetów wynika z PYCHY,
a pycha nie może doprowadzić do prawdy.


Ciekawy pogląd ale z moich obserwacji społecznych wyłania się nieco odmienny obraz.
Czy "przeciwnicy Kościoła Katolickiego" to "generalnie (sosby) mające problem z akceptacją autorytetów?
I gdzie prowadzi niechęć do autorytetów?
Do ateizmu i Świadków Jehowy?

Zacznijmy od początku.
MOTYWY
Dlaczego ktoś zaczyna badać Biblię?
Powód - pycha i niechęć do autorytetów?
Założeniem jest to iż Kościół Katolicki jest autorytetem w sprawach wiary, moralności etc.
Załozenie takie było by prawdziwe (że niechęc do autorytetów prowadzi do odchodzenia z Kościoła) gdyby Kościół zostawał autorytetem.

Jednak w głowach wielu ludzi Kościół traci pozycję "autorytetu" i to kieruje ludzi "gdzieś indziej"
Ogólnie rzecz biorąc, realnie Kościół jest autorytetem dla niewielkiego odsetka społeczeństwa.
Dla masy "niedzielnych" katolików którzy w kościele pojawiają się bo to tradycja albo "co ludzie powiedzą". Ich nie obchodzi ani Kościół, ani Biblia. Święta obchodzą bo są "wesołe i rodzinne" a "swoje robią".
Patrząc po kondycji moralnej społeczeństwa takich jest większość. Ale nie maja motywacji do szukania czegoś innego bo to po prostu, najzwyczajniej w świecie ich nie obchodzi.

Zostają więc ci których to obchodzi.
Był już na forum taki temat - przyczyny odejść z Kościoła.
Jedną z nich było zgorszenie.
Czyli odrzucenie Kościoła jako moralnego autorytetu ze względu na: rozpustę księży, pazerność tychże, afery finansowe, wyprawy krzyżowe, całowanie się z dyktatorami etc. etc.
Jeśli Kościół przez swoje czyny przestaje być autorytetem moralnym to z automatu niemalże przestaje być autorytetem w sprawach wiary. (choć bywają osoby potępiające Kościół za czyny i widzące całe zło jednak stwierdzające że "chodzą do kościoła dla Boga a nie dla księdza" i nawet moralny Kościoła nie prowadzi u takiej osoby do odrzucenia go jako autorytetu w sprawach wiary)
Tacy ludzie albo zasilają szeregi "niedzielnymi katolikami" czy w zasadzie "chodzę ale nie wierzę", albo dochodzą do wniosku że religia to fałsz, obłuda i sposób na zarabianie pieniędzy i popadają w jakąś formę agnostycycmu.

Inny przypadek to gdy dana osoba zdaje sobie sprawę że z kościelnym nauczaniem "coś nie gra".
Ponieważ nie może tego tak zostawić zaczyna badać i szukać. Gdy okazuje się że literatura katolicka ani znajomi księża nie dają przekonujących wyjaśnień wiara w autorytet duchowy kościoła się sypię i zaczynają szukać gdzie indziej. I albo dochodzą do wniosku ze wiara w Boga jest bez sensu (ateizm, agnostycyzm), budują własne przekonania (prywatyzacja religii) lub znajdują wyznanie które przekonująco wyjaśni ich wątpliwości (ewangelicy, świadkowie, mormoni, etc. etc. )
Po drodze mogą ale nie musza zabrać się osobiście za zgłębianie Pisma Świętego choć większość dość szybko się zniechęca. Nieliczne wyjątki potrafią się tak temu poświęcić by zbudować na podstawie osobistych studiów własny system wierzeń. Może temu towarzyszyć PYCHA ale nie musi. Z drugiej strony można powiedzieć że stanowisko "ja sam doszedłem do objawienia, tylko ja znam prawdę, a pozostałe 7 mld ludzi się myli" świadczy o egocentryzmie i pysze.

Czy powodem odrzucenia autorytetu Kościelnego może być PYCHA?
Nie przeczę choć to chyba niewielki odsetek. Może on dotykać tylko tych którzy dobrze znają katolickie nauczanie (seminarzyści, teologowie, ewentualnie osoby świeckie bardzo zorientowane w temacie) i które zaczynają dostrzegać "lepsze interpretacje" niż podaje Kościół. Jeśli wiąże się to z pragnieniem uwielbienia przez innych, osoba tak szuka sobie wyznawców i tak rodzi się niewielka wspólnota religijna z duchowym guru przez niektórych zwana sektą.

Ktoś kto ma problem z akceptacją autorytetów w ogóle to studiowanie Biblii nie zaprowadzi go do zorganizowanej religii (vide Świadkowie Jehowy) gdyż jak zauważył Johnny Zbór Świadków Jehowy jako instytucja religijna, Ciało Kierownicze jako kolegialny organ nadzorujący działanie zboru jak i wydawana przez niego literatura są silnymi autorytetami dla wyznawców.
Trudno więc sobie wyobrazić osobę mająca problemy z akceptacja autorytetów w zborze ŚJ jak i w każdej innej zorganizowanej religii bo doprowadziło by to także do opuszczenia jej przez taką osobę.

Nieakceptowanie autorytetów nie musi chodzić w parze z pychą (choć często tak własnie jest). Może tez wynikać z silnego poczucia niezależności (wynikłego np. z życiorysu - osoba wychowująca się bez rodziców od zawsze mogąca liczyć tylko na samego siebie)


Podsumowując odejście od Kościoła nie jest zazwyczaj efektem wad osobowości (niechęć do autorytetów, pycha) co utraceniem przez Kościół pozycji autorytetu w oczach danej osoby (z powodów moralnych lub doktrynalnych).

_________________
[b]Galatów 3:20 " Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden"[/b]
"Gdy mądry spiera się z głupim, ten krzyczy i śmieje się; nie ma pojednania"


Pn lip 30, 2012 14:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 171 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL