"Scena ta, wzięta z tradycji J i mówiąca o próbie zabicia Mojżesza przez JHWH wydaje się związana z opowiadaniem J o walce Jakuba z JHWH (Rdz 32, 24-32). W obu przypadkach JHWH nagle pojawia sie w nocy jako groźna siła demoniczna. Jakub znajduje się w drodze do Ziemi Obiecanej, ale musi najpierw spotkać swojego wrogo usposobionego brata, Ezawa. Mojżesz także otrzymał obietnicę, ale najpierw musi się spotkać z wrogo usposobionym faraonem.
Sefora, jak matka i siostra Mojżesza, ratuje swojego męża od śmierci dzięki szybkiemu i przemyślanemu działaniu. Udaremnia próbę zabicia Mojżesza przez JHWH, spełniając potrójny rytuał. Odcina napletek syna, dotyka nim nóg (prawdopodobnie narządów płciowych) Mojżesza i wypowiada słowa: "Oblubieńcem krwi jesteś ty dla mnie". Sam fakt, że autor próbuje wyjaśnić to wydarzenie w w.26b, oznacza, że jego znaczenie było niejasne już w czasie powstawania tej księgi. Pomazanie krwią w tym rytuale obrzezania przywodzi na myśl pomazanie krwią odrzwi w domach Izraelitów, kiedy dziesiąta plaga zagrażała zyciu ich pierworodnych (12, 12-13). Scena ta zapowiada więc dziesiątą i ostatnią plagę (12,29-32) i uratowanie wszystkiego, co pierworodne w domach Izraelitów (13,1-2.11-16)"
powyżej wklejka z "Międzynarodowy Komentarz do PŚ",
W. R. Farmer (Red.), W-wa 2001, s. 330.
poniżej ja
Obrzezanie syna i "przeniesienie skutków obrzezania" na Mojżesza ratuje go przed śmiercią. Przez krew (symbol zycia) M. wykupiony został od gniewu IHWH (od śmierci). Będąc zaś "oblubieńcem krwi" = beneficjentem skutków Przymierza - był bezpieczny.
Ja tak to rozumiem