Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt cze 04, 2024 18:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45 
Autor Wiadomość
Post Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Kogo wyobraża ów sługa, nad kim jest ustanowiony, komu daje pokarm, w jaki sposób to czyni?
Wybaczcie, że znowu zawituję, ale chętnie poznam Waszą interpretację :)


Cz maja 09, 2013 23:57
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Pytam, bo kiedyś słyszałem, że Kościół w ogóle nie naucza o owym "słudze" (niewolniku). Po braku jakiejkolwiek odpowidzi wnioskuję, że faktycznie tak jest...


N maja 12, 2013 21:25
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Naucza...Brak odpowiedzi oznacza jedynie to, że nikt z forumowiczów nie zechciał udzielić odpowiedzi. Wnioskowanie o braku nauczania KK na ten temat jest niezasadne.


N maja 12, 2013 22:02
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Czegóż wobec tego naucza na temat Mt 24:45?
Już się bałem, bo zazwyczaj po zadaniu przeze mnie pytania rodzi się dyskusja, nieraz burzliwa, a tu parę dni nic...


N maja 12, 2013 22:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Bardzo prymitywna ta zagrywka z wnioskiem. Chciałeś sprowokować ludzi do dyskusji, a może po prostu nie każdy ma to ochotę. To że zakładasz temat nie znaczy że każdy ma się tu stawiać na żądanie. Chyba trochę się przeceniasz. Im bardziej marginalna grupa, tym głośniej krzyczą, bo słabo ich słychać. I to przekonanie i ta cała wojowniczość. To chyba wynika z tego że swój wzrost osiągacie poprzez wciąganie sfrustrowanych "byle jakich katolików", którzy teraz muszą za wszelką cenę udowadniać, że ich nowa wiara jest the best. A to trudne gdy podczas rozmowy z normalnymi katolikami napotykają opór, a nawet więcej, zaczynają rozumieć że katolicy to nie tylko bezmózgie Yeti, które modlą się do deski.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N maja 12, 2013 22:58
Zobacz profil
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
ściślej: do dwóch skrzyżowanych ze sobą desek ;]
A na poważnie: czasem jestem ciekaw zdania katolików na pewne tematy, bo z Kościołem pożegnałem się przed wgłębieniem się w "drugorzędne" zagadnienia jego nauczania. Stąd co jakiś czas moje zrywy na forum i pytania. Bez jadu WIST, niczego od nikogo nie żądam, nie krzyczę; lubię z Tobą dyskutować, to naprawdę nieraz zachęca do wnikliwego analizowania podstawy swoich wierzeń, a przez to umacnia wiarę :)
Nie wiem, czy taka marginalna, ale nie o to chodzi. Swoją drogą, znasz inną "grupę", która też tak "krzyczy" w 239 krajach i terytoriach i to z ogromnym skutkiem (że zaryzykuję stwierdzenie: błogosławieństwem)?

No ale jeszcze raz powrócę do głównego tematu wątku i pokornie poczekam na odpowiedź. Pytam, bo... [patrz: drugie zdanie].


N maja 12, 2013 23:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Fischer napisał(a):
Pytam, bo kiedyś słyszałem, że Kościół w ogóle nie naucza o owym "słudze" (niewolniku).
Nie naucza tego w sensie rozpoznania tego jako tak kluczowej,
że aż oddzielnej doktryny (jak to ma miejsce np. u Świadków Jehowy).

Fischer napisał(a):
Po braku jakiejkolwiek odpowidzi wnioskuję, że faktycznie tak jest...
A brak odpowiedzi mógłby świadczyć np. o małym zainteresowaniu tym tematem
albo o niewiedzy użytkowników, mimo istnienia w Kościele takiegoż? No chyba jednak mógłby.
Jako że nie zdradzasz po sobie dokonania przynajmniej pobieżnego przeszukania zasobów internetu,
znalazłem dla ciebie przykładowe teksty z tym związane.



"Gdybyśmy wiedzieli kiedy umrzemy i kiedy będzie koniec świata, to nigdy nie nauczylibyśmy się miłości. Nasza dobroć względem innych byłaby czystym wyrachowaniem: "muszę się dobrze zachowywać, bo Pan niedługo przyjdzie". Dlatego jesteśmy i będziemy poddawani pokusie myślenia, że skoro "mój pan się ociąga", to mogę "bić swoje współsługi" i "ucztować z pijakami". Nasza miłość musi przejść przez próbę takiej pokusy. W konfrontacji z nią nasza miłość się oczyszcza. Dlatego dobrze, że Pan Jezus w naszym przekonaniu często zwleka, wręcz "ociąga się" i nie znamy dnia, ani godziny, kiedy przyjdzie po nas."
http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/pismo-swiete-rozwazania/art,1165,dobrze-ze-pan-zwleka-mt-24-42-51.html


"Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii wzywa nas do spojrzenie na swoje życie w perspektywie czujności związanej z ostatecznym spotkanie z Nim. Odpowiedzialność za zbawienie powinna nas motywować do uczenia się dystansu i wolności od spraw materialnych. Przez czynnie realizowaną miłość bliźniego, mamy gromadzić sobie skarby w niebie, a nie na ziemskich kontach.

Oczekiwanie na Pana Jezusa, który przyjdzie o godzinie, której się nie domyślamy, nie ma być wypełnione biernością, pustką i marazmem. Dany nam przez Boga czas ma być pomnażaniem otrzymanych różnorakich darów. Zostały one nam dane po to, abyśmy dobrze realizowali nasze osobiste powołania do życia w małżeństwie i rodzinie lub samotności, kapłaństwie i zakonie. Komu wiele dano, od tego wiele się będzie wymagać."
http://www.opio.waw.pl/slowo.php?a=2010-ZW19.html


"Błogosławiony, który czyni pokutę nawet za lekkie grzechy, gdyż w jego sercu Chrystus codziennie zmartwychwstaje! Św. Hieronim.

Błogosławieni, którzy umierają w pokucie, bo będą w królestwie niebieskim. Św. Franciszek z Asyżu.

Zamiast pokutować, bądźcie posłuszni. Św. Jan Bosko.

Sługa wierny i roztropny jest ten, który nie zaniedbuje pokuty za wszystkie swoje przewinienia: wewnętrznie przez skruchę, a zewnętrznie przez wyznanie winy i uczynki wynagradzające. Św. Franciszek z Asyżu.

Gdyby nie było dusz bardzo niewinnych, które wynagradzają Bogu, znieważanemu naszymi występkami, ileż i jakie srogie kary musielibyśmy ponieść! Czyny pokutne opływają w takie radości i w takie pociechy, że gdy się ich raz dozna, nigdy nie można się bez nich obyć. Na tej drodze jedynie pierwsze kroki są trudne. Św. Jan Maria Vanney."
https://www.kapucyni.pl/index.php/inne/zote-myli/1771-pokuta


23. Pokora

Błogosławiony sługa, który okazuje się równie pokorny wśród swych podwładnych, jak wśród swych panów. Błogosławiony sługa, który zawsze pozostaje pod rózgą karności. Sługą wiernym i roztropnym (por. Mt 24,45) jest ten, który nie zaniedbuje pokuty za wszystkie swoje przewinienia: wewnętrznie przez skruchę, a zewnętrznie przez wyznanie winy i uczynki wynagradzające
http://adonai.pl/rozwazania/?id=46


SŁUGA WIERNY I ROZTROPNY

Panie, obym umiał oczekiwać Cię z zapaloną pochodnią, gotowy zaraz otworzyć Ci, gdy nadejdziesz i zakołaczesz (Łk 12, 35. 36)

Ewangelia (Mt 24, 45-46) mówi również o „słudze wiernym i roztropnym”, któremu pan powierzył zarząd domu podczas swojej nieobecności. Szczęśliwy on, jeśli pan wracając zastanie go przy jego obowiązkach, wiernym otrzymanemu rozkazowi. Przypowieść stosuje się do tych wszystkich, którzy są postawieni nad innymi: rodziców, wychowawców, przełożonych, apostołów, kapłanów. Jeżeli potrzebna jest roztropność, by kierować mądrze własnym postępowaniem, to trzeba jeszcze większej, by kierować innymi; nie na próżno jest roztropność cnotą, która powinna być właściwa przełożonym. Kto ma poczucie odpowiedzialności, powinien przede wszystkim uważać się za zwykłego zarządcę, a nie właściciela, zobowiązanego pełnić służbę według woli jedynego Pana, nie zaś według własnych zapatrywań. Zachowa więc postawę pokorną i pełną uszanowania wobec woli Boga i starał się będzie wyjaśniać ją roztropnie oraz innym ułatwiać jej urzeczywistnienie. Stara się również być dobrym i pełnym uszanowania względem tych, którzy zostali mu powierzeni, wykonując „władzę swoją w duchu służenia braciom, tak żeby przez to wyrażać ową miłość, jaką ich Bóg miłuje” (DZ 14). Stara się o dobro wspólne i indywidualne, biorąc pod uwagę osobowość, temperament, zalety, możliwości i potrzeby każdego. Odpowiedzialnych obowiązków nigdy nie wolno podejmować dla własnej korzyści, lecz jedynie na pożytek innych. Rzeczywiście, przypowieść kończy się potępieniem sługi, który korzystając z otrzymanej funkcji i nieobecności pana oddaje się próżnowaniu, wynosi nad innych i źle obchodzi się ze współtowarzyszami.

Podwładni również są obowiązani do szczególnej roztropności polegającej na uległości i uszanowaniu względem tych, którzy nimi rządzą w imieniu Boga. Do nich zwraca się z gorącą zachętą św. Paweł: „Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne” (Hbr 13, 17). Trudne zadanie przełożonych powinna ułatwiać synowska uległość podwładnych.
◾Boże, Ty jesteś moim Panem wszechwładnym, Tyś mnie stworzył i utrzymujesz moje istnienie, a ja jestem Twoim sługą. Spraw, aby moje życie było całkowicie Tobie poświęcone przez wypełnianie zawsze i we wszystkim Twojej woli. Gdy nie myślę o Tobie, gdy dbam o własną wygodę, gdy pielęgnuję miłość własną i szukam pochwał — wykraczam przeciw najważniejszemu memu zadaniu, staję się sługą nieposłusznym. A wówczas co Ty ze mną uczynisz? O Boże... nie wypędzaj mnie z Twojej służby, choć na to niestety zasłużyłem.
Sługa Boży! Jaki zaszczyt, jaki wspaniały obowiązek! Czyż nie powiedziałeś, Panie, że jarzmo Twoje jest słodkie a ciężar lekki? Czyż w Księgach świętych nie jest napisane, że służyć Bogu to królować? Czyż nie jest największym zaszczytem dla człowieka świątobliwego, gdy można o nim powiedzieć, że jest sługą Bożym?...
Służyć Tobie; a potem? Nagroda... ojczyzna... niebo... piękny raj... O Panie, dziękuję Ci za tę nagrodę, jaką mi przygotowałeś w zamian za tych parę dni służby, dziękuję za ten wielki zaszczyt, do którego mnie przeznaczyłeś. Jestem na tej ziemi jako pielgrzym: patrzę w niebo, które jest moim celem, ojczyzną i mieszkaniem (Jan XXIII: Dziennik duszy, 1900, s. 103-104).
◾Panie Boże! Ojcze święty, bądźże teraz i na wieki błogosławiony... Cóż innego ma Twój sługa poza tym, co od Ciebie otrzymał, i to bez swojej zasługi? Wszystko, coś dał i uczynił, Twoje jest...
Daj mi, Panie, to wiedzieć, co powinienem wiedzieć; to kochać, co kochać należy; to chwalić, co się Tobie najwięcej podoba; to cenić, co ma wartość przed Tobą; to ganić, czym się brzydzą oczy Twoje. Nie dopuść, żebym sądził w świetle oczu cielesnych ani też żebym wyrokował według zdań, które łechcą uszy ludzi niedoświadczonych; spraw natomiast, żebym wydawał sąd o rzeczach widzialnych i duchowych zgodnie z prawdą; a przede wszystkim, żebym szukał zawsze upodobania w Twojej świętej woli.
Często zmysły ludzkie prowadzą do mylnych sądów, mylą się także miłośnicy świata, kochając jedynie rzeczy widome. Czyż człowiek dlatego jest lepszy, że go drugi za większego uważa?.,. Jakim ktoś jest w oczach Twoich, takim jest, a nie innym, o Panie (O naśladowaniu Chrystusa III, 50, 1. 7-8).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 202
http://mateusz.pl/czytania/2012/20120919.htm



"Oto sługa wierny i roztropny, któremu Pan powierzył swoją rodzinę (por. Łk 12,42). Tak brzmi antyfona na wejście we Mszy świętej z uroczystości św. Józefa. Odnajdujemy tutaj jeszcze jeden ważny akcent, odnoszący się do jego postaci – jest nim motyw służby. Modlitwa nad darami mówi, że Józef wiernie służył Chrystusowi. Prefacja powtarza słowa o słudze wiernym i roztropnym, zaś antyfona na komunię jest cytatem z Ewangelii wg św. Mateusza: Sługo dobry i wierny, wejdź do radości Twego Pana (25,21).

Życie św. Józefa jest wierną służbą Bogu i Jego Synowi. Jest to jedyna w swoim rodzaju sytuacja, kiedy ludzie (Józef i Maryja) służą Bogu w ten sposób, że się Nim opiekują... Sprawują rodzicielską władzę nad Jezusem jako Dzieckiem i jakby w nowym świetle ukazują się w tej sytuacji słowa Ewangelii, że nie władza jest najistotniejsza, lecz służba (por. Mt 20,25-28). W pewnym sensie można także powiedzieć, że każda rodzicielska władza jest służbą, zarówno służbą Bogu, jak i własnemu dziecku o tyle, o ile działanie rodziców płynie z miłości i ukierunkowane jest na dobro dziecka, które stopniowo osiąga samodzielność."
http://www.liturgia.pl/artykuly/Oblubieniec-opiekun-i-sluga.html


LITANIA DO BŁ. KS. IGANCEGO KŁOPOTOWSKIEGO
(...)
K. Oto sługa wierny i roztropny.
W. Któremu Pan powierzył swoją rodzinę.

Módlmy się
Boże, Ty powołałeś błogosławionego Ignacego i włączyłeś go do grona pasterzy, aby oddany posłudze słowa i czynom chrześcijańskiej miłości szerzył królestwo Boże na ziemi, spraw, abyśmy za jego przykładem i wstawiennictwem owocnie pracowali dla Twojej chwały. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen
http://bog-w-moim-balaganie.blog.onet.pl/2010/09/07/modlitwa-i-litania-do-bl-ks-ignacego-klopotowskiego/


"Zastanawiając się więc nad ogromem zła, jakie wynika zazwyczaj z tego rodzaju stowarzyszeń lub tajnych związków nie tylko dla spokoju państw, ale też dla zbawienia dusz, i że z tego powodu nie można ich żadną miarą pogodzić z prawem cywilnym i kanonicznym, skoro z wyrokw Boskich obowiązkiem Naszym jest czuwać dniem i nocą - jako wierny i roztropny sługa rodziny Pana Naszego - aby ludzie tego rodzaju nie wdzierali się jak złodzieje do domów i nie pustoszyli jak lisy winnicy, nie wypaczali serc prostaczkw i nie godzili w nich potajemnie zatrutymi grotami; aby zamknąć bardzo szeroką drogę, jaka przez to mogłaby się otworzyć dla nieprawości popełnianych bezkarnie, i dla innych znanych Nam powodów słusznych i rozsądnych, idąc za radą wielu naszych Czcigodnych Braci Kardynałw świętego Kościoła rzymsko-katolickiego i za naszym własnym porywem, z upewnionego przekonania, po dojrzałym namyśle i mocą naszej pełnej władzy apostolskiej, postanowiliśmy i zawyrokowaliśmy potępić i objąć zakazem wymienione stowarzyszenia, grupy , konwenty, zebrania, zgromadzenia lub konwentykle tajnych związków zwanych masonerią lub znanych pod inną nazwą, tak jak potępiamy je i zakazujemy ich Naszym niniejszym zarządzeniem obowiązującym na zawsze."
(Klemens XII, In eminenti apostolatu specula)



"Bóg potrzebuje w świecie użytecznych sług, którzy będą głosić królestwo Ojca. Będą Mu służyć, On będzie troszczył się o ich potrzeby.
Uczniowie muszą sprawdzić stan swoich serc - czego pragną. Muszą przygotować się odpowiednio do pełnienia służby oraz wypełniać cele wytyczone przez Jezusa Chrystusa. Według innych tekstów przepasać biodra i trzymać lampę.

Przygotowanie obejmuje osiągnięcie dojrzałości, bo rutyna, znużenie, zniechęcenie, prześladowania, niepowodzenia mogą skierować na boczny tor, odejście od celu, zawrócenie z drogi. Jeśli uczniowie zrezygnują z realizacji celu, zaczną się spierać, kłócić, bić i poniżać współpracowników królestwa niebieskiego.

Kiedy Jezus wróci powtórnie na ziemię, czym będą zajęci ludzie, którzy nazywają się Jego sługami i uczniami? Będą zajęci dążeniem do celu wytyczonego przez Jezusa Chrystusa, czy będą "bić służących i służące, nadto jeść, pić i upijać się z pijakami.?

Syn Boży za pierwszym razem został posłany do ludu izraelskiego, lecz nie znalazł go jako czyniącego wolę Bożą.

Uczniom Jezusa zostanie powierzony zadanie przedstawienia światu Zbawiciela. To wymaga przygotowania i służby przez wiele godzin dziennie.

A co otrzyma od nich świat, jeśli świat nie będzie chciał ich słuchać? Czy wtedy będą mówić to, co świat chce słyszeć i czcić bóstwa tego świata? To nie wymaga wielkiego wysiłku i nie zajmuje wiele czasu.

Jeśli uczniowie Jezusa kiedykolwiek staną się podobnymi do sługi z tej przypowieści, to czeka ich los obłudników religijnych.

Radość to życie sługi wiernego i dobrego. Brak radości to los sług nieużytecznych.

O sługach wiernych i bezużytecznych Jezus opowie w następnych trzech przypowieściach. Królestwo niebieskie jest otwarte dla tych, którzy uwierzyli w Jezusa Chrystusa. Jeśli ktoś chce pozostać w królestwie Złego, może tam pozostać. Czy warto? "
http://www.fbiblos.org/Ewangeliarz/Wybo ... fault.aspx



"Sługa wierny (πιστὸς) i przewidujący, czyli roztropny (φρόνιμος), ktorzysta ze swoich przywilejów, pełni jak umie najlepiej swoje obowiązki wobec współbraci. Opóźnianie się chwili nadejścia pana nie osłabia jego czujności i gotowości na spotkanie z nim w każdej chwili. Jezus nazywa tego sługę: szczęśliwym (to samo słowo, co w błogosławieństwach w kazaniu na górze - 5,3-11) i twierdzi, że na pewno otrzyma nagrodę od pana. Sługę złego, który z opóźnienia się przyjścia pana wyciągnął wniosek, że może sobie pozwolić na zaniedbanie swoich obowiązków i złe traktowanie swoich współbraci, spotka zasłużona, ciężka kara. W chwili bowiem najmniej oczekiwanej pan wróci. Jest rzeczą ciekawą, że Jezus ten właśnie brak czujności i gotowości na przyjście pana stawia na tej samej płaszczyźnie co hipokryzja i mówi o karze na równi z obłudnikami (por. 28, 13--36). Warto zauważyć, że niektórzy egzegeci (np. A. Feuillet, P. Benoit) opierając się na tym, że w omawianej przypowie6ci nie ma wyrazu paruzja, lecz jest mowa o panu, który przyjdzie (w. 46 i 50) interpretują ją w sensie eklezjalnym. Sługą jest uczeń Chrystusa pełniący funkcje w społeczności Kościoła. W chwili śmierci, tj. przyjścia Pana, będzie odpowiadał przed Nim za pełnioną przez siebie misję zwierzchnią. Wydaje się, że ten sposób interpretacji omawianej przypowieści nie odpowiada ściśle myśli głównej całej mowy eschatologicznej, której ta przypowieść jest według koncepcji Mateuszowej integralną częścią."

P. Geoltrain, Dans l'ignorance du jour, veillez, Mt 24, 37-44, AssSeign 5 (1969) 17-28;
H. Gollinger, "Ihr wisst nicht, an weichen Tag euer Herr kommt". Auslegung von Mt 24, 37-51, BuL 11 (1970) 238-247;
A. Smitmans, Das Gleichnis vom Dieb, w: Fs-Schelkle... 43-68
(PŚ NT komentarz KUL pod redakcją ks. Eugeniusza Dąbrowskiego, ks. Feliksa Gryglewicza,
Tom III, cz.1, Pallotinum 1979 Poznań-Warszawa, str. 318)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Ostatnio edytowano Pn maja 13, 2013 0:01 przez Elbrus, łącznie edytowano 1 raz



N maja 12, 2013 23:56
Zobacz profil
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Dziękuję Elbrus :)
"Nie zdradzam po sobie" przeszukiwania internetu, bo z suchymi tekstami nie porozmawiam, a tu, na forum, zwykle rodzi się ciekawa dyskusja, wymiana poglądów, co sobie cenię :)
Po co w sumie forum, skoro wszystko jest w internecie?


Pn maja 13, 2013 0:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Fischer
Cieszy mnie to że jednak znajdujesz w dyskusji ze mną jakąś radość. Mam nadzieje że też zwątpienie we własną postawę, przekonania i trochę w wiarę jaką wyznajesz.

A co do tej grupy to znam taką co się zwie Kościół katolicki, albo inną co się zwie chrześcijanie. Ale chyba nie chodzi o licytowanie się. Jakkolwiek nie kieruje się argumentem ilościowym i podchodze do niego ostroźnie, to jakbym nie patrzył to wasza mała grupka rzuca wyzwanie całej reszcie chrześcijan i chce przekonać że cala ta reszta myli się, źle czyta, natomiast tylko wasza mała grupka doczytała dobrze. Przy czym w samym Kościele jest więcej ludzi bogobojnych i czytających Biblię bardzo gruntownie niż wszystkich ŚJ. I ci praktykujący katolicy dalej są w Kościele.

Uwierzyłbym że chcesz poznać zdanie, gdyby nie to że za chwile zapewne zarzucisz odpowiednio przygotowaymi fragmentami, aby zasugerować że się mylimy i tym zakamuflowaym sposobrm zacząć przekonywać na swoje. Taka to wasza taktyka jest.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn maja 13, 2013 9:31
Zobacz profil
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Fischer napisał(a):
ściślej: do dwóch skrzyżowanych ze sobą desek ;]
A na poważnie: czasem jestem ciekaw zdania katolików na pewne tematy, bo z Kościołem pożegnałem się przed wgłębieniem się w "drugorzędne" zagadnienia jego nauczania. Stąd co jakiś czas moje zrywy na forum i pytania. Bez jadu WIST, niczego od nikogo nie żądam, nie krzyczę; lubię z Tobą dyskutować, to naprawdę nieraz zachęca do wnikliwego analizowania podstawy swoich wierzeń, a przez to umacnia wiarę :)
Nie wiem, czy taka marginalna, ale nie o to chodzi. Swoją drogą, znasz inną "grupę", która też tak "krzyczy" w 239 krajach i terytoriach i to z ogromnym skutkiem (że zaryzykuję stwierdzenie: błogosławieństwem)?

No ale jeszcze raz powrócę do głównego tematu wątku i pokornie poczekam na odpowiedź. Pytam, bo... [patrz: drugie zdanie].

Nie pochlebiaj sobie - myślisz, że gdy was ludzie nie wpuszczają do domów, to dla odmiany w necie będą się rzucać na każdą waszą zaczepkę.
Jezusa pozbawiliście bóstwa, Maryję ustawili w szeregu za wami, Ducha Świętego pogoniliście, zapewne jak sie jeszcze lepiej nakręcicie to i Boga Ojca ustawicie obok Maryi....i oczywiście wszystkie rewelacje czerpiecie z Biblii.
2 miliardy 380 milionów chrześcijan błądzi i raptem 7 milionów po 20 wiekach dostało olśnienia.


Pn maja 13, 2013 10:57
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Alus napisał(a):
Jezusa pozbawiliście bóstwa

Raczej mu go nie nadaliśmy, nie mieliśmy nigdy silnego parcia na upadabnianie wierzeń do tych rodem z religii pogańskich (nie tylko o trynitaryzm chodzi).
Nie podaję wersetu, gdyż katolików to razi.
Alus napisał(a):
, Maryję ustawili w szeregu za wami

Z Dziejów Apost. wynika, że Marja ma współkrólować z Chrystusem w Niebie, jest więc "postawiona wyżej" niż "szeregowi" ŚJ, czyli nie masz co się martwić ;)
Alus napisał(a):
2 miliardy 380 milionów chrześcijan błądzi i raptem 7 milionów po 20 wiekach dostało olśnienia.

Żeby nie poparzyć Biblią, to chociaż jeden - uważam, że stosowny - fragment: Dn 12:9
WIST napisał(a):
Przy czym w samym Kościele jest więcej ludzi bogobojnych i czytających Biblię bardzo gruntownie niż wszystkich ŚJ. I ci praktykujący katolicy dalej są w Kościele.

Opierając się na jednym konkretnym przekładzie i zamykających zaraz drzwi, gdy nas ujrzą :) Bo to przecież grzech z nami rozmawiać, co rzekł jeden z księży w Wielkopolskim. Powoli się jednak od tego odchodzi - np. Sz.P. Andrzej Wronka, którego wiele przemówień i wykładów można zobaczyć w internecie, podaje metodę, by "nie dać się wciągnąć w dyskusje biblijne, bo oczywiście my mamy rację, ale nie potrafimy tego udowodnić, bo nie znamy Biblii, a kto by przecież teraz czytał taką grubą księgę, by się potrafić obronić przed Swiadkami...lepiej zaproponować im modlitwę..." - to nie pozwala za bardzo uczciwie przeanalizować swoich wierzeń. A wielu nie zagląda na tego typu fora.
Ogromny procent ŚJ to ci nawróceni, po zbadaniu co i jak. Większość katolików to Ci urodzeni i ochrzczeni - czyli już z góry wiedzący co zgłębiać i w czym się umacniać.


Pn maja 13, 2013 12:27
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Cytuj:
Raczej mu go nie nadaliśmy, nie mieliśmy nigdy silnego parcia na upadabnianie wierzeń do tych rodem z religii pogańskich (nie tylko o trynitaryzm chodzi).
Nie podaję wersetu, gdyż katolików to razi.

Nie podaj, bo wywaliliście z Ewangelii wersy wam nie pasujące, więc daruj sobie szkielecik jaki sobie zostawiliscie.
Cytuj:
Z Dziejów Apost. wynika, że Marja ma współkrólować z Chrystusem w Niebie, jest więc "postawiona wyżej" niż "szeregowi" ŚJ, czyli nie masz co się martwić ;)

A wy nie będziecie wespół z Jezusem królować?....coś nowego
Cytuj:
Żeby nie poparzyć Biblią, to chociaż jeden - uważam, że stosowny - fragment: Dn 12:9

Ani Syn Boży, ani aniołowie nie znają daty końca czasów, a wy już 8 razy obwieszaliście datę :D


Pn maja 13, 2013 13:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Fischer napisał(a):
Opierając się na jednym konkretnym przekładzie i zamykających zaraz drzwi, gdy nas ujrzą

Naprawdę na jednym konkretnym przekładzie? To nie wiesz że nie tylko tysiąclatkę wydano? To nie wiesz że są teolodzy którzy nie tylko czytają Biblię, ale to w językach oryginalnych? Masz strasznie irytujący sposób rozmowy, zaczepiania innych. Myślisz że jak napiszesz coś na zaczepkę, to już każdy będzie chciał dyskutować. Oczywiście powód zamykania drzwii musi być ten jeden - ci biedni katolicy nie zaczęli, a już z Tobą przegrali. Oczywiście wiesz to z domysłów, bo przecież nie od tych ludzi. Jeśli nie rozumiesz że taki marny sposób na zaczepkę i pokazanie swojej wyższości tylko Cie pogrąza, to trudno. Nie na moją szkodę działasz. Tyle o tej Biblii. To może wpierw naucz się żyć w prawdzie i zrozum że nie każdy musi i chce. Ja jednak myślę, że Ty to doskonale rozumiesz, ale i tak stosujesz te swoje manipulacje. Ale my widzimy to i nie chcemy dyskutować tylko dlatego że Ty chcesz i musisz to uszanować. Inna sprawa że nie wiem po co. I tak każda dyskusja kończy się wiadomo jak. Nie wiem więc po co tracisz czas, musisz wyrobić normę, jestes rozliczany z tego?

Fischer napisał(a):
Bo to przecież grzech z nami rozmawiać, co rzekł jeden z księży w Wielkopolskim.

Grzechem to dla mnie nie jest, ale raczej stratą czasu. Już znam wasze nauki, już znam podejście niektorych z was, już znam efekty zanim zacznę rozmowę. A strata czasu istotnie może zrozumieć jako stratę czasu.

Fischer napisał(a):
Powoli się jednak od tego odchodzi - np. Sz.P. Andrzej Wronka, którego wiele przemówień i wykładów można zobaczyć w internecie, podaje metodę, by "nie dać się wciągnąć w dyskusje biblijne, bo oczywiście my mamy rację, ale nie potrafimy tego udowodnić, bo nie znamy Biblii, a kto by przecież teraz czytał taką grubą księgę, by się potrafić obronić przed Swiadkami...lepiej zaproponować im modlitwę..." - to nie pozwala za bardzo uczciwie przeanalizować swoich wierzeń. A wielu nie zagląda na tego typu fora.

Nie mam obowiązku dyskutować, szczególnie jesli to nie ma sensu. Może to kiedyś zrozumiecie. Wam się tylko tak wydaje że opieracie się na Biblii i siejecie postrach. Jedyny postrach jaki tu zasiałeś u mnie, to obawa jak słabi ludzie mogą dać się zmanipulować wam. A najgorsze jest to że sami jesteście zmanipulowani, bo nie przypisuje wam celowych i złych intencji.

Fischer napisał(a):
Ogromny procent ŚJ to ci nawróceni, po zbadaniu co i jak. Większość katolików to Ci urodzeni i ochrzczeni - czyli już z góry wiedzący co zgłębiać i w czym się umacniać.

Ja już Ci tłumaczyłem i udowadniałem ile to jest warte to całe zbadanie i nawrócenie. Ale znając zycie nic z tego nie wyciągnąłeś. Bo wam można mówić jasno i otwarcie, że się w coś nie wierzy, a wy i tak dalej będzie twierdzić że my jednak w to coś wierzymy. Więc czego oczekujesz?

A może Ty po prostu widzisz że wyczerpały Ci się argumenty, ze nikogo tutaj nie złapałeś, a limity czekają na wypełnienie i chwytasz się jak tonący brzytwy? To interesujące.

Alus napisał(a):
Ani Syn Boży, ani aniołowie nie znają daty końca czasów, a wy już 8 razy obwieszaliście datę

O własnie, ciekawi mnie jak ŚJ to tłumaczą?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn maja 13, 2013 14:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 11, 2014 8:19
Posty: 76
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Fischer napisał(a):
Czegóż wobec tego naucza na temat Mt 24:45?
Już się bałem, bo zazwyczaj po zadaniu przeze mnie pytania rodzi się dyskusja, nieraz burzliwa, a tu parę dni nic...


WIST ma rację że prowokujesz dyskusję i to w sposób mało przekonujący ale z drugiej strony WIST jest pełen niewłaściwych emocji co wskazuje na jego dystroficzny charakter ( przepraszam WIST ale ustosunkowuję się do twojej oceny Fishera ) i zamiast konkretów "staje w ten sposób na równi z tobą"


Pn sty 13, 2014 23:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 11, 2014 8:19
Posty: 76
Post Re: Sługa wierny i roztropny - Mt 24:45
Fischer napisał(a):
Dziękuję Elbrus :)
"Nie zdradzam po sobie" przeszukiwania internetu, bo z suchymi tekstami nie porozmawiam, a tu, na forum, zwykle rodzi się ciekawa dyskusja, wymiana poglądów, co sobie cenię :)
Po co w sumie forum, skoro wszystko jest w internecie?


Jestem tu od niedawna i wpadam czasami na ciebie - stwierdzam że jesteś coraz bardziej orginalny...

temat niewolnika chyba kojarzy się tylko ze Świadkami Jehowy ...
Kościół Katolicki na przestrzeni wieków zmieniał pogląd na to czym /kim jest niewolnik - materiały źródłowe mogę przesłać na priv

Clara non sunt interpretanda


Pn sty 13, 2014 23:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL