Możecie polecić jakieś komentarze do Starego Testamentu? Do NT już trochę ich jest ale do Starego Testamentu, tak nie za bardzo.

Polecam:
- "Komentarz Biblijny do Starego Testamentu" Wiliam MacDonald, ISBN: 83-85391-27-4
- "Komentarz historyczno-kulturowy do Starego Testamentu" Walton John.H., Chavalas Mark, Matthews Victor H., ISBN: 978-83-7829-113-8

Obie pozycje dostępne choć do tanich nie należą

Inne bardzo dobre pozycje w jęz. polskim:
- "Teologia biblijna Starego Testamentu" ISBN 83-88252-18-6
- "Wstęp do Starego Testamentu" cz.1 i 2, ISBN 978-83-88252-39-6 i 978-83-88252-40-2
Może lepiej zacząć od któreś z nich.

Gianfranco Ravasi, seria komentarzy do ksiąg ST
http://www.ksiegarnia.ekai.pl/wybrani-autorzy/gianfranco-ravasi
W ogóle, bardzo ciekawy biblista

Kozioł i medieval_man dziękuję Wam za odzew.

A zna ktoś z Was komentarze księdza Tadeusza Brzegowego?

http://warto.com.pl/komentarze/556-nowy ... -cz-1.html

Ks. Brzegowy to zacny biblista. Według mnie warto sięgnąć do jego tekstów. Konkretny teolog, może jakoś specjalnie nie dryfuje w nowych obszarach i propozycjach interpretacyjnych, ale z pewnością potrafi solidnie od podstaw przedstawić podstawowe nurty w egzegezie biblijnej.
Jeśli szukasz bibliografii do ST to polecam zajrzeć tutaj: http://www.orygenes.pl/bibliography-on-line/
(portal biblijny z największą bazą bibliograficzną w Europie).

Remek i Uczennica6 bardzo Wam dziękuję za odpowiedź.

Ciekawy ten komentarz, bo niczego waznego nie wyjaśnia. Przeczytalem ten dotyczacy stworzenia świata. Spodziewałem się, że będą tam jakieś próby pogodzenia opisu biblijnego z nauką, ze pojawi się często lansowany pogląd o niedosłownym odczycie biblijnego tekstu. Nic z tych rzeczy. Autor wyjaśnia pewne niuansy, robi porównania ze starszymi tekstami różnych religii- i to wszystko.
Wniosek jest taki, ze odczyt dosłowny jest prawidłowy.

To Twój wniosek, Świadków Jehowy i pewnie jeszcze n grup ludzi (także wśród katolików). Jeśli podchodzisz do PŚ tak, że masz w głowie pewną koncepcję i szukasz jej potwierdzenia w tekście natchnionym - to ją znajdziesz.
Powiem Ci jak ja to widzę stosując pewne ogromne uogólnienie. Podzielę ludzi na tych, którzy znają się na Piśmie Świętym, starożytnych językach, historii i poświęcają tym badaniom sporą część swojego życia. Druga grupa ludzi to ci, których wiedza z zakresu nauk biblijnych jest dobra, przeciętna, słaba, denna, żadna itp., mają swoje wyobrażenia, postulaty, różne "argumenty". Do dnia dzisiejszego powstało tyle książek, artykułów, homilii dotyczących tekstu natchnionego, że nie starczy życia ani mi, ani użytkownikowi Askadtowiesz, żeby to ogarnąć. Wiele z tych książek to dzieła wybitnych naukowców, teologów (świeckich i duchownych) i w miażdżącej większości zgadzają się co do "klasycznej" interpretacji tekstu o stworzeniu, która zasadza się na nie dosłownym odczytywaniu pewnych opowiadań biblijnych i w poszczególnych pozycjach ten temat jest mniej lub bardziej rozwijany.

Konkluzja: według mnie kiedy chrześcijanin ma do wyboru tysiące prac teologów, profesorów, naukowców, znawców tematu Biblii po jednej stronie, a po drugiej niedorobione gorzkie żale ateistów, agnostyków, którzy często nie mają elementarnej wiedzy w zakresie nauk biblijnych, nie mówiąc o znajomości języków starożytnych, które są podstawą interpretacji Pisma Świętego, to taki wybór jest oczywisty. Rozumiesz więc, że opieranie się o pojedyncze głosy biblijnych ignorantów to raczej kpina z inteligencji człowieka niż symbol oświeceniowego myślenia.

Ale ogólnie spoko, Ty możesz odczytywać Biblię dosłownie nawet w całości, albo w całości traktować ją jako jedną z "mitologii" świata starożytnego Dobrze, że jesteśmy wolni.

Błogosławionej Niedzieli!

.Czyli każdy może sobie interpretować jak chce.
Wydaje mi się dziwne, że w tak scentralizowanej instytucji jaka jest KK, ne ma jednej obowiązujacej interpretacji.

Właśnie chciałbym wiedzieć jak się przedstawia interpetacja klasyczna w odniesieniu do opisu stworzenia. "Nie dosłownie" nie wystarczy, chodzi o konkrety, niekoniecznie takie jak w dosłownym odczycie, ale jednak konkrety a nie ogólniki.

Dobrze, ale po czym odrózniasz ignoranta od człowieka kompetentnego i skąd wiadomo które interpretacje uznać za słuszne.

@sapper - tu dyskutujemy o Biblii, a nie o fotonach i znikających światach.

Dyskusja o odczytywaniu przesłania ST winna odbywać się w kontekście całości tekstu Biblii. Jestem codziennie ze Słowem Bożym od 5 lat.
Też różnie próbowałam - wątpliwości co właściwego odczytania narastaly . W końcu postanowiłam, że nie będę otwierać drzwi już otwartych. Zaczęłam rozważać przy pomocy Tych , których Pan posłał by nas ewangelizowali.
Zrozumiałam, że poznawanie Słowa Bożego to proces.
Na każdym etapie tego procesu odczytuje się przesłanie wg SWOJEJ PERCEPCJI - każdy ma ją przecież inną a ona zmienia się wraz wzrostem poznania . I tu przyszło mi się zgodzić ze słowami biblisty ks.prof. Chrostowskiego : Biblia jest alegorią .
Myślę , że alegorycznosc pozwala Ją poznać każdemu z nas, zgodnie z naszym potencjałem duchowym, intelektualnym, wielkością wiary....
Teraz wiem, że przy poznawaniu Słowa Bożego potrzebna jest :
- wiara
- dyspozycja naszego Serca
- pomoc Ducha Świętego / Pan Bóg zapewnił nas, że to On nas : poprowadzi, wspomoże nasze umysły, serca, naszego ducha, obdarzy nas swymi darami/, Ducha Prwady, którego pozostawił nam występując do Ojca.
J 15.5 ,,Beze Mnie nic nie możecie uczynić"

Fragment można odczytać b.wąsko a jeśli ujrzymy go na tle sensu innych fragmentów poszerzy on bardzo swe znaczenie i wymowę.
Kochani, nie czytajmy tylko Pisma Św. Ale czytajmy i rozważajmy.
Wszystkim zainteresowanym bardzo polecam strony:
- Czytania na dziś http://www.mateusz.pl/ szczególnie niedzielne /
-http://www.tyniec.benedyktyni.pl/pl/komentarze-liturgiczne/

Także audycje w Radiu Jasna Góra :/dostępne też w Archiwum dźwiękowym Radia dział Audycje/
- Spotkania z Biblią
- Słowo na niedziele
- Lectio div na.

Polecam też bardzo uczestnictwo w wykładach grup ewangelizacji.
Sukcesów życze i darów Ducha Św .

Jeśli Biblia jest alegoria, to religia i wiara sa oparte na wątłych podstawach. Nic nie jest pewne i wszystko moze byc róznie rozumiane. W rzeczywistosci jednak tak nie jest, gdyż w KK obowiązuje centralizm, który w niektórych kwestiach jest widoczny aż za bardzo.
Tylko w odniesieniu do tych spraw, w których hierarchia nie potrafi wydać obowiązujących interpretacji (są to szczególnie sprawy na styku z nauką), mówi sie o alegoriach i wielorakich interpretacjach.

Starałam się krótko i precyzyjnie uzasadnić swoje stanowisko.
Być może że inaczej rozumiemy pojęcie "alegoria".
Dodam tylko,że blisko Boga jestem 30 lat. W tym od 5 lat codziennie czytam i rozważam Słowo Boże.
Wielokrotnie wspomagałam się KKK - nie znalazłam żadnych sprzeczności z tym co mówi Pismo Święte .
Rozważam /bo tak mi nakazał Pan/ nie mądrością tego świata lecz przez pryzmat przekazanej nam w Słowie Bożym Prawdy - to wyklucza " różne rozumowanie ".
Pan Jezus zostawił nam przecież Ducha Świętego Parakleta, PREWODNIKA na drodze Prawdy gdzie On i Boże Słowo są drogowskazami - mądrość Boża A NIE LUDZKA . Tam nie ma miejsca na wytwory ludzkiego i intekaktu, tam jest Królestwo Boże - sfera absolutu Jego mądrości i mocy.


„Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem”.L 6. 22-27