Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 22:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 24  Następna strona
 Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie? 
Autor Wiadomość
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Saqura napisał(a):
Jezusa - napisałam przecież nieomylna i natchniona w zakresie duchowym i zbawczym - ale nie np genealogii, geografii, wydarzeń historycznych.


Cytuj:
Jezusa? Jezus w swoich wypowiedziach potwierdzał istnienie większości zdarzeń i postaci z Pisma, Jego wypowiedzi też segregujesz jako natchnione lub nie, konieczne lub nie?

Oślą szczękę i wieżę Babel także?


N sty 07, 2018 14:47
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
OK. Zanim Saqura przedstawi swoją wersję prawdy to może na początek ja przedstawię jaka jest wg mnie biblijna wersja zbawienia. Uważam, że może to być podstawą do dalszej dyskusji.
Tak jak już uprzednio wspomniałem, przyjmuję, że zbawieniem jest osiągnięcie trwałego stanu absolutnego szczęścia. Myślę, że bardzo dobrze ewangeliczny opis takiej drogi do zbawienia przedstawił jeden z użytkowników tego forum, dlatego pozwolę tu sobie zacytować jego wypowiedź:

"Zbawienie osiągniesz wtedy, kiedy będziesz uczestniczył w zbawieniu Kościoła, czyli Twoich bliźnich, kiedy sobą samym stworzysz część Kościoła Chrystusowego.Tak długo jak będziesz troszczył się o swoje zbawienie, tak długo nigdy go nie znajdziesz. Szukasz miejsca, które Tobie zagwarantuje zabezpieczenie, ale takie myślenie prowadzi donikąd. Taka postawa, to droga oddalania się od Boga. Diabłu poprzez skonfliktowanie ludzi, udało się sprytnie przekierować cel najważniejszego przykazania, jakim był Bóg i bliźni, kierując ten cel na nas samych, szukających własnego szczęścia. To myślenie jest tragiczne, bo odsuwa człowieka na zawsze od Boga, a kieruje go do siebie samego, idealnie wywracając Ewangelię do góry nogami.Tak długo jak troszczysz się o swoje zbawienie, nigdy go nie znajdziesz, to gonienie własnego ogona.
To myślenie młodzieńca: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne? (Mt 19.16)
Martwił się, jak ma otrzymać życie wieczne. Jezus od razu zorientował się, że otrzymuje głupie pytanie i dał odpowiednią odpowiedź, rozwiązującą problem: przestać martwić się o siebie i troszczyć się o siebie. Na początek rozdaj wszystko, dopiero wtedy jak wszystko stracisz, to wszystko zyskasz.
I nie ważne w tym momencie, czy myśli się o swoim zbawieniu, czy o swoim życiu doczesnym. Jedno i drugie to to samo błędne koło, bo samemu jest się podmiotem swojej troski - a tym podmiotem ma być Bóg, mają być inni dookoła, ma być Kościół.
Pewien problem jest niestety z wytłumaczeniem tego, bo nie da się logicznie wytłumaczyć, że człowiek dopiero wtedy będzie coś miał, jak nic nie będzie miał.”


N sty 07, 2018 15:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Alus napisał(a):
Saqura napisał(a):
Jezusa - napisałam przecież nieomylna i natchniona w zakresie duchowym i zbawczym - ale nie np genealogii, geografii, wydarzeń historycznych.


Cytuj:
Jezusa? Jezus w swoich wypowiedziach potwierdzał istnienie większości zdarzeń i postaci z Pisma, Jego wypowiedzi też segregujesz jako natchnione lub nie, konieczne lub nie?

Oślą szczękę i wieżę Babel także?


Źle zacytowalaś, podana powyżej wypowiedź jako moja jest Twoją własną :roll:

Uważam że powinnaś się wreszcie jakoś bliżej określić, bo tymczasem bardzo chaotycznie to wygląda.
Wierzysz w rozmnozenie ryb i chleba, wierzysz w zmartwychwstanie ciał, a ograniczasz działanie "Twojego Boga" , że niby to nie ma takiej mocy by obdarzyć człowieka taką siłą jakiej udzielił wtedy Samsonowi (który posłużył się oślą szczęką) ... napisano bowiem w Biblii że to Duch Pana uczynił który to na niego wówczas zstąpił ..baa nawet sam Samson dziękuje Bogu za to co uczynił jego ręką.
Masz jakieś podstawy by w tym konkretnym przypadku
działanie/moc Boga ograniczyć ?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N sty 07, 2018 16:21
Zobacz profil
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Twoje wypowiedź:
Cytuj:
Jezusa? Jezus w swoich wypowiedziach potwierdzał istnienie większości zdarzeń i postaci z Pisma, Jego wypowiedzi też segregujesz jako natchnione lub nie, konieczne lub nie?


a to moje pytanie:
Cytuj:
Oślą szczękę i wieżę Babel także?


Cytuj:
Źle zacytowalaś, podana powyżej wypowiedź jako moja jest Twoją własną :roll:

I kto tu źle zacytował :)

Cytuj:
Uważam że powinnaś się wreszcie jakoś bliżej określić, bo tymczasem bardzo chaotycznie to wygląda.
Wierzysz w rozmnozenie ryb i chleba, wierzysz w zmartwychwstanie ciał, a ograniczasz działanie "Twojego Boga" , że niby to nie ma takiej mocy by obdarzyć człowieka taką siłą jakiej udzielił wtedy Samsonowi (który posłużył się oślą szczęką) ... napisano bowiem w Biblii że to Duch Pana uczynił który to na niego wówczas zstąpił ..baa nawet sam Samson dziękuje Bogu za to co uczynił jego ręką.
Masz jakieś podstawy by w tym konkretnym przypadku
działanie/moc Boga ograniczyć ?

Do tego przypadku i wielu innych, gdyby bowiem te wszystkie opisy starotestamentowe były faktami, Jezus nie mówiłby powiedziano ojcom waszym, a ja wam powiadam.


N sty 07, 2018 17:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Alus napisał(a):
Saqura napisał(a):
Jezusa - napisałam przecież nieomylna i natchniona w zakresie duchowym i zbawczym - ale nie np genealogii, geografii, wydarzeń historycznych.


Tutaj źle cytujesz, powyższe słowa nie są moje :)

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N sty 07, 2018 17:18
Zobacz profil
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Saqura napisał(a):
Alus napisał(a):
Saqura napisał(a):
Jezusa - napisałam przecież nieomylna i natchniona w zakresie duchowym i zbawczym - ale nie np genealogii, geografii, wydarzeń historycznych.


Tutaj źle cytujesz, powyższe słowa nie są moje :)

Sama sobie podałaś ten cytat jako Twojego autorstwa :) ......sprawdź...


N sty 07, 2018 17:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Alus napisał(a):
Do tego przypadku i wielu innych, gdyby bowiem te wszystkie opisy starotestamentowe były faktami, Jezus nie mówiłby powiedziano ojcom waszym, a ja wam powiadam.


Wyrywasz Jego słowa z kontekstu:
"Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. 22 A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi."Mat. 5,21
Czy to znaczy że wolno nam zabijać, a w zamian nie gniewać się na brata? Chrystus znosi tymi słowami piąte przykazanie dekalogu? :roll:

Zobaczmy co powiedział kilka wersetów wcześniej:
" Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków"Mat.5, 17
Tutaj akurat interesuje nas Proroków.. bo to są Pisma ST., czy On je obala, nakazuje w nie nie wierzyć, czy raczej swoją wypowiedzią potwierdza że to Słowo Boże, bo takie ich wyjaśnienie jest w Biblii
Chrystus temu Prawu i tym Prorokom przyszedł wydać świadectwo Prawdy.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N sty 07, 2018 17:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Alus napisał(a):
Saqura napisał(a):
Jezusa - napisałam przecież nieomylna i natchniona w zakresie duchowym i zbawczym - ale nie np genealogii, geografii, wydarzeń historycznych.


Cytuj:
Jezusa? Jezus w swoich wypowiedziach potwierdzał istnienie większości zdarzeń i postaci z Pisma, Jego wypowiedzi też segregujesz jako natchnione lub nie, konieczne lub nie?

Oślą szczękę i wieżę Babel także?


To jest Twój post w którym cytujesz swoje słowa jako moje... pogrubiłam je :razz: dokładnie napisany przez Ciebie 15:47

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


N sty 07, 2018 17:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 943
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Blaszak napisał(a):
Ominięcie osoby w rodowodzie jeszcze można by znieść, ale gdy wstawia się słowa całkowicie zmieniające sens tekstu? Przykładem może być wstawienie słowa "zbytnio" do Mt 6,25.28.31.34; Łk 12,22.26; Rz 13,14; Flp 4,6 w Biblii Tysiąclecia.

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=249&slowa=zbytnio
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=327&slowa=zbytnio
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=282&slowa=zbytnio
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1 ... wa=zbytnio


W jaki sposób zmieniono tu sens tekstu?

_________________
Tylko Bogu chwała


Wt sty 09, 2018 19:10
Zobacz profil
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Pewnie nie dostrzegasz różnicy pomiędzy "nie troszczeniem się", a "nie troszczeniem się zbytnio"


Wt sty 09, 2018 22:41

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Twierdzisz że sfałszowano Pismo przez wstawienie słowa "zbytnio"?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt sty 09, 2018 22:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57
Posty: 943
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Blaszak napisał(a):
Pewnie nie dostrzegasz różnicy pomiędzy "nie troszczeniem się", a "nie troszczeniem się zbytnio"


Ja mogłabym nie dostrzegać, nie byłoby w tym nic dziwnego, ale dlaczego od razu zakładać, że tłumacze BT to banda ignorantów, względnie mieli intencję sfałszowania Biblii?
Autor użył w tym fragm. słowa μεριμνάω, które jak się przyjrzeć ma dwa, nieco odmienne znaczenia. Pierwsze to - z grubsza - "martwić się o kogoś, coś", drugie to "zajmować się, dbać, mieć staranie o kogoś, coś".

Łatwo zauważyć, którą ścieżkę niemal jednogłośnie wybrali współcześni tłumacze - tę pierwszą, w której Jezus odradza zamartwianie się o wymienione dobra (do not worry, do not be anxious, stop worrying, Ne soyez pas en souci, Ne vous inquiétez pas, sorget nicht, itd, itp).
http://biblehub.com/multi/matthew/6-25.htm

"Nie troszczyć się zbytnio" wpisuje się wg. mnie w ten schemat. Zbytnie troszczenie się, zabieganie o doczesności jest niemal równoznaczne z martwieniem się. "Nie troszczcie się zbytnio" i "nie martwcie się" mówią o tym samym.

_________________
Tylko Bogu chwała


Śr sty 10, 2018 8:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?e
Widzę ze większość wie co Bóg chciał przekazać lepiej od Boga.
Nie rozumiem dlaczego ludzie musza zawsze proste rzeczy gmatwać .
Bóg chyba jasno powiedział ze nie wolno nic dodawać ani odejmować i to On pozwala zrozumieć albo nie to co jest w Biblii zawarte.
Po co wyważać otwarte drzwi?
Jeśli coś jest w Biblii napisane ze tak było to albo wierzymy Bogu albo uważamy ze Bóg się pomylił i nie ma mocy aby dopilnować żeby pisarz napisał to co on chciał przekazać.
Ja uważam ze Bóg ma taką moc i ze jeśli coś nakazał spisać to samą prawdę.
Niezależnie czy dotyczy to spraw duchowych, historycznych czy geograficznych.
Chyba ze Bóg nas kłamie ale wtedy nie warto służyć takiemu Bogu.

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


Cz sty 11, 2018 21:10
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?
Być może Ty uważasz, że Bóg nie mógłby, nie ma prawa albo coś podobnego, aby stosować różne style literackie i dać człowiekowi coś więcej niż same płytkie i ubogie literalne teksty. Czy Bóg dał człowiekowi rozum, aby potem kłaść mu do głowy jak krowie na rozstaju? Biblia nigdzie nie mówi, że cały jej tekst trzeba rozumieć tylko dosłownie.

A Bóg posługuje się takimi formami wyrazu, jakie On uważa za stosowne. Nie jakich ktoś od Niego oczekuje.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz sty 11, 2018 22:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Dosłowna interpretacja Biblii - słuszna, czy nie?e
formek1 napisał(a):
Chyba ze Bóg nas kłamie ale wtedy nie warto służyć takiemu Bogu.


Bóg nie kłamie, co najwyżej sam się okłamujesz.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Cz sty 11, 2018 23:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL