Cześć! Jako że to mój pierwszy post na tym forum to chciałbym wszystkich serdecznie powitać.

A teraz do rzeczy Zamierzam przeczytać całe Pismo Święte i zastanawiam się czy taka "taktyka" ma sens: czytać codziennie te rozdziały z Biblii, których fragmenty można posłuchać na mszy. Czy w ramach codziennych czytań ujęte są fragmenty wszystkich rodziałów?

Szukałem tej informacji w internecie i na Waszym forum, ale nie znalazłem.

Pozdrawiam.

http://mateusz.pl/czytania/2019/ tu są czytania na każdy dzień.

Witamy




Taka praktyka ma sens. Ale czytania Mszalne nie obejmują całości tekstów biblijnych. Poza tym są to teksty podzielone na dwa lata w cyklu dni powszednich i trzy lata w niedziele.

Jak dla mnie najlepsza taktyka to zacząć od Rdz 1, 1 i lecieć dalej
(Niektórzy wolą zacząć od Nowego Testamentu, jednak znajomość Starego ułatwia zrozumienie Nowego).

Ten wariant też biorę pod uwagę Możliwe, że skorzystam.

Osobiście polecam Ci wariant faktycznie od Rdz 1, ale z pewnymi wyjątkami pomagającymi nie nużyć się tekstem. Mianowicie po skończeniu 2 Królów przejść do ksiąg obejmujących historię po niewoli babilońskiej, czyli m.in. księgi Ezdrasza, Nehemiasza, Estery, a po nich dalej chronologicznie, czyli Ew. Mateusza i Marka a po nich Dzieje Apostolskie. Można to robić trybem 4-dniowym a pozostałe 3 dni w tygodniu czytać księgi poetyckie i prorockie (wiele z nich powstawało równolegle z wydarzeniami opisywanymi w księgach historycznych. Po skończonym cyklu możesz np. znowu cofnąć się do historii, czyli księgi Kronik (ten sam okres co w księgach Królewskich ale z innej perspektywy) a po nich kolejne dwie Ewangelie. Weekendami Listy. To spoko sposób, bo czytając Kroniki zaraz po Królach bywa nużące. Podobnie Ewangelia Łukasza bezpośrednio po Mt i Mk tez może odebrać chęci.