Gdyby zadano Jezusowi następujące pytania:

Dlaczego istnieją denominacje?

Dlaczego istnieje rasizm?

Dlaczego istnieje ludobójstwo?

Dlaczego ubóstwo jest „zawsze z nami”?

...

Czy myślisz, że Jezus miałby dla każdego inną odpowiedź? A może, ponieważ słowa są „zapieczętowane”, czy Jezus odniósłby się do całej Biblii jako „odpowiedzi”?

Przecież to są bardzo łatwe pytania, nie rozumiem z jakiej racji Jezusa o to pytać?

Z powodu grzechu czlowieka ot co.

To takie proste, a Robek nie rozumie.

mysle ze jest wiele teori ale tak na prawdę kilkoma swłowami mozna na nie odpowiedzieć

W Biblii Kościoła Katolickiego czyli Biblii Tysiąclecia 2 wydanie czytamy: Malachiasza 3:1

,,...Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Jahwe Zastępów....,,

Zadałbym pytanie :
Czy Jezus jest tym Aniołem Przymierza ?

Bo Szczepan wyjaśnił , że na górze Synaj Mojżesz rozmawiał właśnie z aniołem . Dzieje Apostolskie 7:38

,,...On to w społeczności na pustyni pośredniczył między aniołem, który mówił do niego na górze Synaj,...

Odpowiedź jest jedna i niezmienna odkąd ludzkość istnieje. Wszystkiemu winne są PODZIAŁY wśród ludzi wynikające z tego, że człowiek chce mieć w życiu lepiej niż inni lub choćby czuć się lepszym niż inni. Odrzuca współpracę na rzecz rywalizacji. Denominacja to rywalizacja duchowości, rasizm to rywalizacja rasowa, ludobójstwo - rywalizacja terytorialna i jest najgorszym przejawem tej rywalizacji, bogactwo kontra ubóstwo są z obszaru rywalizacji materialnej (ubodzy to ofiary rywalizacji z bogatymi). Te cztery pytania można zastąpić jednym: Dlaczego ludzie tak chętnie się dzielą ? Odpowiedź: Bo tak się kochają (w sensie, że się nie kochają). Jeden człowiek chce drugim rządzić, chce go wykorzystać, a w ostateczności usunąć go z życia ziemskiego (dosłownie).

Odpowiedź jedyna i niezmienna odkąd ludzkość istnieje powiadasz, no to może przeanalizujmy tą niezmienność.
Potrafisz wskazać/określić od kiedy ludzkość istnieje, to jakaś konkretna data, czy płynna?
Powstała w drodze ewolucji, czy wywodzi się od Adama i jego partnerki. Może też coś o tych „podziałach” powiesz, np. czy człowiek się z nimi rodzi, czy nabywa?

To zależy, jaki stan umysłu człowiekowatych, zwłaszcza ich świadomości, przyjmie się za początek ludzkości. Dla Kościoła może być to moment świadomości istnienia Boga u człowiekowatych. Dla nauk świeckich moment posiadania empatii. Ludzkość powstała w drodze ewolucji, ale jest to proces, który nadal trwa i będzie trwać dopóki nie nastanie koniec ludzi. Ten koniec dla siebie ludzie mogą wywołać sami, np. w wyniku wojny atomowej. Biblijny Adam i Ewa są symbolami literackimi dla stanu umysłu ówczesnych ludzi żyjących w okresie powstania Księgi Rodzaju. Ówcześni ludzie nie zrozumieliby inaczej powstania człowieka. Adam i Ewa symbolizują dostateczny wytwór ewolucji człowieka, który potrafili zrozumieć ludzie żyjący w czasach powstania Księgi Rodzaju. To samo dotyczy powstania świata. Nawet dzisiejsi ludzie, jakieś 99.9% populacji, nie rozumie mechanizmów rządzących Kosmosem, które odkryła dzisiejsza nauka / nauki. Gdyby teoretycznie dzisiejszy stan wiedzy o Wszechświecie przedstawić ludziom starożytnym, to mogłoby dojść do przepalenia się ich mózgów, gdyż z dzisiejszych nauk nic by nie zrozumieli.

Napisałeś: Odpowiedź jest jedna i niezmienna odkąd ludzkość istnieje. Na pytanie od kiedy istnieje ludzkość, piszesz : To zależy […] przyjmuje się […] Dla Kościoła może być […] Dla nauk świeckich […] Ludzkość powstała w drodze ewolucji, ale [...]
Piszesz, że ewolucja to proces, który nadal trwa. Tym samym zasadnym jest stwierdzanie, że nim nie powstał człowiek to nazwijmy go ”półczłowiek” nie rywalizował z innym „półczłowiekiem” i nie było podziału? Silniejszy nie miał lepszej samicy, nie jadł bardziej treściwych posiłków, nie spał w wygodniejszym miejscu, nie przeganiał innego stada zbieraczy z miejsca, w którym były smaczniejsze owoce?
Może bardziej zrozumiałym będzie cytat z „Malowanego ptaka” Jerzego Kosińskiego

Lech wydobywał malowanego ptaka; kazał mi go trzymać w ręce i lekko ściskać, żeby zaczął ćwierkać. Jego szczebiot przyciągał stado ptaków tego samego gatunku, które krążyły nerwowo nad naszymi głowami. Więzień, słysząc pobratymców, usiłował się do nich wyrwać. Ćwierkał coraz głośniej, a jego małe serce, zamknięte w świeżo malowanej piersi, biło jak oszalałe. Gdy gromadziło się dostatecznie dużo ptaków, Lech dawał mi znak, żebym puścił więźnia. Wzbijał się do góry, szczęśliwy i wolny, kropka tęczy na tle chmur, po czym wlatywał w czekające brunatne stado. Przez moment ptaki były zbite z tropu. Malowany ptak krążył z jednego końca stada na drugi, daremnie próbując przekonać krewniaków, że jest jednym z nich. Ale ci, oszołomieni jaskrawymi kolorami, przyglądali mu się z niedowierzaniem. Gdy uporczywie usiłował zająć miejsce w szyku, spychali go coraz dalej i dalej. Wkrótce widzieliśmy, jak kolejno odrywają się od stada i atakują go zawzięcie. Jeszcze chwila i wielobarwny kształt zaczynał tracić wysokość i spadał na ziemię. Takie sceny rozgrywały się często. Kiedy w końcu odnajdywaliśmy malowane ptaki, zwykle nie żyły. Lech dokładnie oglądał i liczył otrzymane przez nie ciosy. Z barwnych skrzydeł sączyła się krew, zmywając farbę i znacząc ręce łowcy.

Nadal twierdzisz, że podziały istnieją, odkąd istnieje ludzkość?

No jest jedna i niezmienna. Zgubiłeś sens mojej wypowiedzi. Podziały (wyraźnie dodam: ludzkie) istnieją odkąd ludzkość istnieje. Jeżeli najdawniejszych przodków człowieka nazywasz półludźmi (takie nazewnictwo jest błędne, ale niech tam ...), to sensowne jest stwierdzenie, że podziały półludzkie istnieją odkąd półludzkość istnieje. Akurat półludzi nigdy nie było, ale jest to Twój tok myślenia. W ten sposób można by się cofnąć np. do półkomórki, czego w rzeczywistości nigdy nie było.

Ewolucja trwa, tylko nie zaobserwujesz jej w ciągu np. 10 000 lat. Zmiany ewolucyjne widoczne dla oka ludzkiego albo dla oka nauki zachodzą wolniej.

Tak Jezus odpowiedziałby na te pytania.
Odpowiedz jest w ewangelii według Łukasza 4:5-7

,,... Diabeł zaprowadził go więc wysoko i w jednej chwili pokazał mu wszystkie królestwa zamieszkanej ziemi,  i rzekł do niego: „Dam ci całą tę władzę oraz ich chwałę, gdyż została mi przekazana i daję ją, komu chcę.  Jeśli więc ty oddasz mi cześć przed moim obliczem, wszystko to będzie twoje”....,,

Z tego wynika , że Diabeł włada światem .
Tak to rozumiem, jeśli się mylę to proszę o poprawę.