bramin, dlaczego w czasach współczesnych grzesznicy nie mogą jadać z Jezusem? Dlaczego wtedy gdy żył Jezus mogli usiąść bez spowiedzi św. i ucztować razem z Nim? Co takiego stało się na przestrzeni wieków, że wyspowiadani i rozgrzeszeni mogą jadać z Jezusem? Kto ustanowił to prawo i w jakim celu? Przecież Jezus nikogo nie odrzucał, a wręcz przeciwnie.

To nie było wyznanie grzechów ujęte w jakiś rytuał tak jak obecna spowiedź ale popatrz co mówi marnotrawny syn:"zgrzeszyłem...", zobacz co mówi celnik Mateusz lub co mówi Zacheusz, Jezus kobiecie przyłapanej in flagranti "idź i nie grzesz więcej".
Czyli chodzi o wyznanie swojej grzeszności, przyznanie sie do błędu, chęć naprawienia popełnionego zła.
Jezus powiedział, ze nie potrzebują lekarza zdrowi tylko chorzy. Jak jesteś chora, to stwierdzasz ze źle sie czujesz i musisz cos z tym zrobić idziesz do lekarza, mówisz mu o symptomach choroby i on przepisuje Ci leki, daje skierowanie na terapię, operację itp.
Juz samo stwierdzenie, ze cos ze mną nie jest w porządku to początek drogi, którą Nowy Testament nazywa nawróceniem, zmianą myślenia (metanoia).

Jezus ustanowił takie prawo mówiąc o władzy związywania i rozwiazywania i władzy odpuszczania grzechów w jego imieniu.
Kościół pierwotny bardzo serio traktował grzechy, nie było tam oczywiście takiego kazuistycznego podejścia jak w późniejszych wiekach lub współcześnie ale uważano, ze grzechy o dużym ciężarze gatunkowym rozwalają wspólnotę Kościoła i z automatu wykluczają takiego człowieka ze wspólnoty a tym samym z udziału w Eucharystii, zobacz np. listy Pawła, list Jakuba, Jana, Didache, Pasterz Hermasa itd.
Sprecyzowałem tytuł wątku.

braminie, cóż mogę powiedzieć więcej w sprawie dotyczącej Twojego sprecyzowania tematu wątku, prócz tego, że jesteś moderatorem tego forum, człowiekiem wyrosłym w pewnej religijnej kulturze. Zrobiłeś co dyktowało Ci serce.

Ewangelia nie dotyczy listów apostolskich, lecz działalności Jezusa, jego postawy względem ludzi. Zarówno tych, którzy Go odrzucają, jak i tych którzy Go słuchają i idą za Nim.

Powiedz mi proszę dlaczego nie ma listów Marii - matki Jezusa, Marii-Magdaleny, Joanny, Zuzanny, sióstr Łazarza?

Z dzisiejszej Ewangelii:

Tak sobie myślę, że każdy z nas jest siewcą, a ziarnem jest każde słowo którym obdarzamy się wzajemnie. Słowa miłości dają owoc, podobnie jak słowa nie mające nic wspólnego z miłością. Ziemia, skała, ciernie to ludzkość różnorodna jak otaczający nas świat. Może je połączyć tylko miłość i wszystkie synonimy z nią związane.
Nie ma znaczenia w której części świata żyjesz i w jaką religię wyznajesz. Bóg jest tylko jeden - jeśli w niego wierzysz. Podobnie jak miłość, objawia się tak samo na całym świece.

Zastanawiałeś się kiedyś czy jeszcze jesteś katolikiem czy już nie? W końcu Maria-matka Jezusa, Maria-Magdalena, Joanna czy Zuzanna nie były katoliczkami.

Czy tylko we mnie ten tekst budzi sprzeciw i kontrowersje?

Believing, rozumiem, ze chcesz w tym wątku rozważać niedzielne teksty Ewangelii więc można zmienić tytuł wątku lub inne tematy można poruszać w nowych watkach. Twój pierwszy post sugerował temat dotyczący grzechu i grzeszników.
Ewangelie zostały spisane później niż listy. Listy pokazują to czego Jezus nauczał o podejściu do grzeszników i opierają się na przekazach Ewangelii.
Nie mam pojęcia. Dla chrześcijan ma to jednak znaczenie. Chrystus jest Drogą, która prowadzi do Ojca.

Ciekawe pytanie. Niedawno jedna dziewczynka zapytała mnie czy Jezus był katolikiem czy protestantem. We mnie nie budzi sprzeciwu. Jest raczej przypomnieniem, ze wszystko co mam nie należy do mnie, nie jestem właścicielem tylko lepszym lub gorszym zarządcą.

braminie, nie zmieniajmy nic. Będziesz miał w tym swój wkład.



Skoro Ewangelie zostały spisane później niż listy, to w moim rozumieniu powyższego zdania, nieprawdą jest, że listy opierają się na Ewangeliach.


Dla chrześcijan. A kim są z definicji chrześcijanie, nie trudno poznać. Maria-matka Jezusa nie była chrześcijanką a jednak szła za Synem. Uważasz, że Bóg odmówił jej zbawienia, bo nie została ochrzczona?


I co jej odpowiedziałeś?


Jak myślisz braminie, czy światłem nie jest sam Jezus w tej Ewangelii? Zatem czyż garncem nie można nazwać religii powstałych po Chrystusie?

braminie
Kim był Abraham dla Jezusa w tej Ewangelii?
Dlaczego Abraham nie wspomina o tym że mają Jezusa i Ewangelistów?
Czy Prorok ma większe znaczenie niż Ewangelista?

braminie
Temat który założyłam nosił nazwę "Ewangelia". Pamiętasz, że zrobiłeś korektę dopisując "o grzesznikach". Nie przyszło Ci nawet do głowy zapytać mnie, czego dotyczyć ma temat "Ewangelia". Ty wiedziałeś ode mnie lepiej i wprowadziłeś zmiany.

Temat "Ewangelia" w moim zamiarze miał dotyczyć pytań związanych z Ewangelią. A że uznałam Ciebie za najbardziej kompetentną osobę, w kwestii udzielania odpowiedzi na moje pytania, związane ze spostrzeżeniami, dotyczącymi życia Jezusa i osób podążających za nim, to mam teraz napisać że to był mój błąd? To był mój błąd, że zaufałam Tobie, Twojej wiedzy, Twojej empatii? Oczekiwałam rozmowy dwojga dojrzałych ludzi, nie katechety z parafianką. Dlaczego nie odpowiedziałeś na nurtujące mnie pytania, które napisałam?

Teraz już jest za późno drogi braminie. Twój ostatni post w temacie "Ewangelia" mówi o tym, że gdy nie ma siły argumentów, to pozostaje tylko argument siły.