Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sty 24, 2025 13:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 165 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Która Ewangelia była pierwsza? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 1563
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Swołocz napisał(a):
Idący napisał(a):
A co to jest Królestwo Boże?

Tutaj nie powinno być trudności. W Marka 9,1 Jezus mówi o nadejściu królestwa w rozumieniu apokaliptycznym. Na pewno zauważyłbyś takie przyjście.

Ponawiam prośbę. Proszę, zdefiniuj KB.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


N lis 03, 2024 21:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2349
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Idący napisał(a):
Swołocz napisał(a):
Idący napisał(a):
A co to jest Królestwo Boże?

Tutaj nie powinno być trudności. W Marka 9,1 Jezus mówi o nadejściu królestwa w rozumieniu apokaliptycznym. Na pewno zauważyłbyś takie przyjście.

Ponawiam prośbę. Proszę, zdefiniuj KB.
Idący, KB nie można zdefiniować, je się odkrywa. Gdy odkryjesz, ujrzysz. Niektórzy z tych co stali z Jezusem, odkryli i ujrzeli, inni nie byli na tyle świadomi i nie odkryli. Tak jest do dnia dzisiejszego, odkryjesz - ujrzysz, nikt ci nie poda na tacy, nie da w prezencie. Popracuj nad sobą, nie daj się prowadzić ślepcom, a może i Ty ujrzysz za swojego życia.


N lis 03, 2024 22:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2719
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
george45 napisał(a):
zdefiniuj KB
To mi się przypomina:
    Rz 14:17 BW "Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym."

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pn lis 04, 2024 9:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 1563
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
george45 napisał(a):
B nie można zdefiniować, je się odkrywa. Gdy odkryjesz, ujrzysz. Niektórzy z tych co stali z Jezusem, odkryli i ujrzeli, inni nie byli na tyle świadomi i nie odkryli. Tak jest do dnia dzisiejszego, odkryjesz - ujrzysz, nikt ci nie poda na tacy, nie da w prezencie. Popracuj nad sobą, nie daj się prowadzić ślepcom, a może i Ty ujrzysz za swojego życia.

Dobra odpowiedź. Dziękuję. Będę nad tym rozmyślać. Jednak nie zmienia to mojej sytuacji. Ża życia nieosiągalne dla mnie. Ale licz na to po przejściu przez nią.
Jerzy_67 napisał(a):
    Rz 14:17 BW "Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym."

I za to dziękuję. Jakoś nigdy jeszcze nie zatrzymałem się na tym fragmencie. Dziękuję.

Czy starczy życia, aby odkryć całe Pismo? Nie wystarczy przeczytać, bo okazuje się, że i tak niewiele dotarło. I nawet czytając raz setny nagle odkrywa się nową treść. A ten fragment nigdy do mnie nie dotarł.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn lis 04, 2024 10:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2349
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Idący napisał(a):
Dobra odpowiedź. Dziękuję. Będę nad tym rozmyślać. Jednak nie zmienia to mojej sytuacji. Ża życia nieosiągalne dla mnie. Ale licz na to po przejściu przez nią. [...]Czy starczy życia, aby odkryć całe Pismo?

Idący, może zacznij od psychologa. Wskaże ci, że mówiąc ja nie tańczę, ja nie rysuję, ja nie robię zdjęć… czy ja nie odkryję KB za życia, nigdy nie nauczysz się tańczyć, rysować, fotografować, czy dążyć do odkrycia KB. Tymi słowy zamykasz sobie drogę, Twoją drogę. Zaczynasz podążać drogą wytyczoną w dzieciństwie, młodości, przez najbliższych, nauczycieli, katechetów…. Przypomnij sobie czy nie było przykładowo tak: Mój syn nigdy nie będzie matematykiem. Mój syn nie ma zdolności plastycznych. Mój syn zawsze będzie taki albo taki i innym nie będzie. Idący, ty to sportowcem nie będziesz. Idący, tobie słoń nadepnął na ucho, śpiewać to ty nawet w chórze nie będziesz. Idący świętym, słyszeliście dzieci, mamy w śród nas przyszłego świętego itd.
To wszystko robią ślepcy, którzy mają się za przewodników. Jeśli nie otworzysz oczu, nie uświadomisz sobie, czyje słowa cię prowadzą, czyje słowa powtarzasz jako prawdę i jesteś w stanie za nie zginąć, to nieuchronnie to nastąpi, ślepy przewodnik pociągnie cię za sobą…

Odkrywaj Boga, a nie Pismo, tam go nie znajdziesz, podobnie jak w kościołach, świątyniach, bożnicach, domach modlitw... Część słów w nim zawartych, może posłużyć jako wskazówka, gdzie i jak Go odkryć. Wskazówka to nie droga, ją musisz odnaleźć sam. Nie ma takiej możliwości, byś poszedł czyjąś drogą i odkrył Boga.


Pn lis 04, 2024 11:57
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 885
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
@przesunięcie_ku_zieleni
Horacy Safrin w jednym ze swoich zbiorków dowcipów żydowskich przytacza taką oto opowieść (przytaczam z pamięci):
Ickowi urodził się syn. Idzie więc do urzędu, aby go zarejestrować. Ale ma zafrasowaną minę, co zauważa jego przyjaciel Mosiek.
- Co cię trapi?
- Nie wiem, czy powinienem w urzędzie podać wcześniejszą, czy może późniejszą datę narodzin syna. Co będzie korzystniejsze dla mnie?
- Więc może powinieneś podać prawdziwą datę - proponuje przyjaciel.
- O tym nie pomyślałem...

Ten dowcip ukazuje coś, co nazywam mentalnością kłamcy. Ktoś, kto ma taką mentalność w zasadzie prawdę podaje tylko wtedy, gdy z kłamstwa nie może odnieść żadnej korzyści.
Bardzo często przeciwnicy chrześcijaństwa metalność kłamcy przypisują autorom tekstów biblijnych. Ale po pierwsze nie mają na to argumentów. A po drugie zwykle świadczy to o ich własnej mentalności kłamcy. Sami skłonni są do manipulowania prawdą, więc cechę tę uważają za tak powszechną, że przypisują ją również autorom biblijnym.
Cytuj:
Myślałem, że zaznaczyłem wystarczająco czytelnie, że nie zarzucam apostołom niewiary w zmartwychwstanie, tylko mówię o tym, że autorzy ewangelii konfabulowali na własną rękę, podając różne wersje np. odnośnie odkrycia pustego grobu Jezusa.

"Konfabulacja" - to eufemistyczne określenie kłamstwa. Zarzucasz biblijnym autorom przekazywanie nieprawdy, nie wykazując tego na przykładach. To oczernianie ich.
Wersje ewangelistów różnią się, tak jak zwykle różni się to, co zobaczyli i zapamiętali rozmaici świadkowie tego samego wydarzenia (sportowego meczu, wypadku komunikacyjnego itp.). Czy możez wskazać takie elementy ich przekazu, których nie można pogodzić?
Dwie spośród czterech ewangelii przypisuje się autorom, będącym jednocześnie apostołami (Mt i J).
Cytuj:
Czyli skłaniasz się ku nie całkiem dosłownej interpretacji wersetu Iz 53,5?

Cytuj:
Poza tym, jeśli ten fragment proroctwa miałby być otwarty na interpretację, to jak świadczyłoby to o wartości tego proroctwa?

Cytuj:
Czyli że ten werset również jest otwarty na interpretację?
Czy nie jest tak, że im bardziej proroctwo jest otwarte na interpretację, tym mniejsza wartość proroctwa?

Interpretacji podlega każda ludzka wypowiedź. Nawet teksty prawnicze, które mają w zamyśle być całkowicie jednoznaczne, są przez rozmaite trybunały i rzesze prawników interpretowane.
Zdanie "Ala ma kota" rodzi w umyśle pytania: "Która Ala?". "Jaki to kot?" itd.
Każdy tekst (nie tylko prorocki i nie tylko biblijny) podlega interpretacji. Zasady poprawnej interpretacji określa hermeneutyka, która wyrosła na gruncie badań nad Biblią.
Cytuj:
Miałem na myśli, że z tego fragmentu można wywnioskować, że to właśnie owo oszpecenie spowodowane cierpieniem było przyczyną odrzucenia i wzgardzenia przez ludzi. A nie fakt, iż Jezus chciał uchodzić za mesjasza i Syna Bożego.

Dokonałeś interpretacji, przypisując czemuś znaczenie "przyczyna", a czemuś innemu znaczenie "skutek". Czy Twoja interpretacja wynikała z tekstu?
Cytuj:
To prawda, i dlatego Cyrus jest jedną ze stosunkowo nielicznych nieżydowskich pozytywnych postaci z Biblii hebrajskiej.

To poboczna uwaga. Istotne jest, że teksty Iz były i są traktowane jako teksty mesjańskie, mimo, że ten prorok akurat nie nazywa Mesjaszem opisywanej postaci Sługi Jahwe i z tego nie wynika, że nie są to teksty mówiące o Mesjaszu.
Cytuj:
Użyte w Iz 53,10 słowo "zera" oznacza nasienie lub potomstwo, w dosłownym, biologicznym sensie - i z tego co wiem, nie było używane w metaforycznym znaczeniu na określenie naśladowców i wspólnoty wyznawców. Mylę się?

Apostoł Paweł odwołuje się do pojęcia "potomstwa" Abrahama na dwa sposoby: tych, którzy narodzili się z Abrahama fizycznie, opierają się na Prawie i praktykują obrzezanie, oraz tych, którzy naśladują wiarę Abrahama, stając się w ten sposób jego dziećmi (Rz 4,1-25). Fizyczne pochodzenie od Abrahama mają Izraelici i Arabowie, ale poprzez wiarę, jego potomstwem stać się mogą ludzie z wszystkich narodów. To wyjaśnia słowa skierowane do Abrahama: Uczyniłem cię ojcem wielu narodów (Rz 4,17; Rdz 17,5; por. Gal 3,29).
Cytuj:
Czyli jednak Jezus nie od początku był oszpecony, oswojony z cierpieniem i wzgardzony, tylko na samym końcu swojej ziemskiej drogi, bo przez kilka lat przyciągał tłumy. Jednak o przyciąganiu wielkich tłumów przed wejściem w etap cierpienia Iz 53 nie wspomina.

Wizja Izajasza 53 dotyczy określonego etapu życia Mesjasza. O Jego narodzeniu się z panny-dziewicy mówią wcześniejsze teksty, np. Iz 7,14 oraz Iz 9,5-6, a w nich nie ma z kolei nic o męce i śmierci Mesjasza.
Cytuj:
Fragment Ps 22 "Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą" też można by odnieść do pasji Jezusa i drogi krzyżowej, czy też do procesu przed Piłatem, jednak na pewno nie do całości działalności Jezusa. Choć ogólnie zgoda, że Ps 22,17b oraz Ps 22,8 brzmi, jakby był o Jezusie.

Nie ma takiej konieczności, by każde mesjańskie proroctwo odnosiło się do całego życia Mesjasza.
Cytuj:
Mt i Łk twierdzą, że Jezus urodził się w Betlejem, oraz że był Mesjaszem.
Pytanie tylko, dlaczego Mk nie wspomina o miejscu narodzenia Jezusa, a sam Jezus wielokrotnie jest określany jako Jezus z Nazaretu, nie jako Jezus z Betlejem, i dlaczego jest mowa o Marii z Nazaretu.

Opis "Jezus z Nazaretu" odnosi się do miejsca zamieszkania. Nikt nie ma na czole napisane, gdzie się urodził.
Dwaj z czterech ewangelistów wskazują wyraźnie narodzenie Jezusa w Betlejem, a i Jan pośrednio to sugeruje (por. J. 7,42). Jednocześnie wśród żydów funkcjonowała też inna opinia, że ludzie nie będą wiedzieć, skąd pochodzi Mesjasz (por. J. 7,27). Jezus spełnił oba te oczekiwania, bo urodził się w Betlejem, a powszechna opinia o Jego pochodzeniu (rzekomo z Nazaretu) była błędna.
Cytuj:
Jaki jest powód, z którego Maria z Nazaretu miałaby urodzić Jezusa w Betlejem, poza tym, żeby spełniło się mesjańskie proroctwo? Co właściwie łączyło Marię z Nazaretu z miasteczkiem Betlejem?
Jezus nie pochodził z rodu Dawida, chyba że był synem Józefa cieśli i ów cieśla również pochodził z rodu Dawida. Co innego, gdyby to Maria z Nazaretu pochodziła z rodu Dawida - ale o tym nic nie wiadomo.

Mt i Łk przedstawiają dwa różne rodowody Jezusa. Łukasz przytacza wiele szczegółów dotyczących Maryi, co sugeruje, że przywołany przez niego rodowód dotyczy jej pochodzenia. Józef jest jedynie "domniemanym" ojcem Jezusa (Łk 3,23), bo w istocie Maryja "poczęła z Ducha Świętego" (Łk 1,35).
Już w Rdz 3,15 obiecany pogromca węża-szatana będzie pochodził od niewiasty (dlaczego nie od mężczyzny?).
Z kolei Mt przytacza rodowód Józefa, który był formalnym (przez małżeństwo z Maryją) i prawnym ojcem Jezusa. Oba rodowody wskazują na pochodzenie zarówno Maryi, jak i Józefa - od Dawida.

Wśród Izraelitów najbardziej sformalizowane rodowody prowadzono dla kapłanów i lewitów, którzy wyłączeni byli z dziedziczenia ziemi. Z kolei pozostałe pokolenia swoje pochodzenie dokumentowały udziałem w dziedziczeniu ziemi. Wśród Izraelitów nie istniał obrót ziemią w naszym rozumieniu. "Sprzedaż" ziemi była w istocie dzierżawą do momentu roku jubileuszowego (raz na 50 lat), w którym ziemia wracała do dziedzicznych właścicieli.

Spis, a w zasadzie pobór podatku, ogłoszony przez cesarza Augusta, na terenach podległych Herodowi, był przeprowadzany przez jego administrację. Pobór był skuteczniejszy, gdy jego uniknięcie groziło wykreśleniem ze spisów własności ziemskiej. Oto cała geneza przybycia Maryi i Józefa do Betlejem.
Cytuj:
Owszem, z wyjątkiem ostatniej ewangelii, Jana.
Ciekawe, czemu ta wersja tak bardzo się różni od synoptycznych.

Jan spisał swoją ewangelię, znając już ewangelie synoptyczne. Unikał powtarzania wydarzeń, chyba że chciał wyeksponować jakąś pominiętą przez synoptyków treść. Wydarzenia selekcjonował tak, by budować wiarę wśród czytelników (por. J 20,30-31). Aż dziewięc spośród 21 rozdziałów Jan poświeca wydarzeniom paschalnym (r. 13-21). Nie tylko informuje o zdarzeniach i wypowiedzianych przez Jezusa słowach, ale również przekazuje ich znaczenie. To od Jana wiemy, że publiczna działalność Jezusa trwała ok. trzech lat (informacje o kolejnych Paschach).
Cytuj:
Cytuj:
Gdyby Jezus tego nie przyznał przed sądem, wysuwałbyś zarzut, że Jezus wcale nie uważał się za Mesjasza.

Nie wysuwałbym.
Zresztą, to nie miałoby większego znaczenia, skoro apostołowie uznawali Jezusa za mesjasza, a ich świadectwo też ma duże znaczenie.

To Ty sugerujesz, że Jezus Mesjaszem nie był, a jedynie Jego uczniowie Mesjaszem Go uczynili. Ich wiara w mesjańskość Jezusa nie była bezpodstawna, ale wynikała m.in. z tego, co Jezus mówił o sobie, również przed sądem i pod groźbą śmierci.
Cytuj:
Choć pewnie miałoby jeszcze większe, gdyby apostołowie sami na bieżąco spisywali wszystko, co dzieje się w związku z Jezusem, gdy Jezus żył i nauczał.

Naprawdę? Przecież jeszcze niedawno pisałeś, że 500 czy 1000 lat to okres, w którym można w tradycji ustnej bez problemów przechować olbrzymią część Starego Testamentu. Teraz okazuje się, że 20 do 70 lat po zmartwychwstaniu Jezusa, w których powstał NT to czas zbyt długi, by świadectwo uczniów było wiarygodne. Mentalność kłamcy?
Cytuj:
Cytuj:
(6) Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich.

Pytanie, co tutaj właściwie miało oznaczać owo "my" i "nas". Wyznawców JHWH w momencie pisania tego rozdziału? Wyznawców JHWH żyjących do momentu napisania tych słów? Wszyskich wyznawców JHWH? Czy całej ludzkości?

Wszystkich, którzy pobłądzili, czyli wszystkich grzeszników. Moje i Twoje też. (por. 1 J 2,2).
Cytuj:
Ciekawe, co o obecności kupców na dziedzińcu świątyni uważali kapłani posługujący w tej świątyni oraz strażnicy świątynni, ogólnie ludzie odpowiedzialni na co dzień za świątynię i to, co się w niej działo. Dlaczego oni nie wypędzili tych kupców i nie uważali ich obecności za niedopuszczalną i niepożądaną, i dopiero musiał przyjść ktoś z zewnątrz, kto ich wypędził. Może dlatego, że nie widzieli w tym nic zdrożnego?

Kupcami na dzidzińcu świątyni byli prawdopodobnie kapłani i lewici, bo tylko oni mieli prawo prowadzić jakąkolwiek działalność w tym miejscu (np. otwieranie i zamykanie wrót światyni, nadzorowanie tego, kto wchodzi). Chcesz więc uczynić ich wiarygodnymi sędziami we własnej sprawie?
Cytuj:
Może np. było tak, że do świątyni przybywało wielu strudzonych przybyszów z daleka, którym brakowało jedzenia, i mogli je kupić u tych kupców na miejscu? I dlatego ich obecność była tam tolerowana?
Patrząc z boku, musiało to wyglądać tak, że przybysz wypędzający kupców ze świątyni sprawił wrażenie awanturnika wszczynającego burdę.

Kupcy nie sprzedawali coca-coli z frytkami, oni sprzedawali żywe zwierzęta przeznaczane na ofiarę w świątyni oraz wymieniali "pogańskie" pieniądze, na takie, które są tolerowane w światyni. Nie musieli tego robić wewnątrz, wystarczyło miejsce handlu wyznaczyć na zewnątrz świątyni, poza dziedzińcem pogan, który był przeznaczony na modlitwę ewentualnych nie-Żydów. Oni jednak wbrew regułom uznawali ten dziedziniec za leżący na zewnątrz świątyni, a pogan zrównywali z bydłem (i niekiedy tak ich nazywali).
Cytuj:
1. Mimo to, właściciel stada tych świń mógł czuć się poszkodowany, że utracił to stado.
2. Pytanie, dlaczego Jezus kazał tym demonom przenieść się do ciał tych świń zamiast wygnać je w eter, w kosmos. Przecież mógł to zrobić tak, żeby było bez strat, prawda?

Mógł. Wielu ludzi ulega pokusie, by sugerować Bogu, że mają lepszy niż On, plan na urządzenie świata.
Według Ciebie Bóg nie istnieje, Jezus nie jest Mesjaszem, demony nie istnieją, więc świnie same z siebie rzuciły się do jeziora i potonęły. To, co przed ich potonięciem powiedział Jezus było bez znaczenia. Albo pozwól Jezusowi być Tym, kim był, albo nie zrzucaj na Niego rzekomej winy za utonięcie świń.
Cytuj:
Miałem na myśli apostołów i to, co mówili o Jezusie za jego życia i działalności - ewangelista Mateusz ani św. Paweł nie byli uczniami Jezusa.

A to jakiś zupełnie nowy pomysł. Obaj byli uczniami, Mateusz był nawet apostołem (jednym z dwunastu). Paweł był uczniem, nazywa siebie również apostołem, tym razem z racji wyboru ze strony zmartwychwstałego Jezusa (Gal. 1,1.12 por. Rz. 1,1; 1 Kor. 1,1; 2 Kor. 1,1 itd.).
Cytuj:
Tak, to prawda - jednak istnieje coś takiego jak efekt potwierdzenia. I bardzo możliwe, że po ukrzyżowaniu Jezusa i połączeniu przez jego uczniów pasji i drogi krzyżowej z Iz 53 wystąpiło właśnie to.
Efekt potwierdzenia nie ma bezpośredniego związku z fałszem, to problem innej natury.

Dlaczego odnosisz efekt potwierdzenia do uczniów Jezusa, a np. nie do wszelkich oponentów chrześcijaństwa? Dlaczego "łykacie" możliwość ustnego przekazu przez ponad tysiąc lat, a kwestionujecie wiarygodne spisanie relacji naocznych świadków po 20-70 latach po wydarzeniu? Bo to pierwsze potwierdza wasze poglądy, a to drugie je podważa?
Cytuj:
Nie zarzucam apostołom kłamstw nt. Jezusa, ani nie zarzucam tego św. Pawłowi.
A odnośnie problemu synoptycznego i innych niekompatybilności między ewangeliami, to: konfabulacja jest czym innym niż kłamstwo. Może być czymś nieświadomym i niezamierzonym. Pamięć bywa zawodna i podatna na manipulacje, możliwe jest też wszczepienie komuś fałszywych wspomnień. To nie takie trudne, jak może się wydawać.

Ale miej w tym wszystkim wyważoną opinię, nie przypisuj konfabulacji jedynie stronie chrześcijańskiej. Zauważ, że nawet Ty uznałeś datowanie przez Ł. Niesiołowskiego-Spanó za niewiarygodne, a przecież ma on wpływ na tysiące studentów, przyszłych historyków.
Cytuj:
A co ze sprzecznościami? Problem synoptyczny pozostaje aktualny.

Na forum jest poświęcony temu tematowi osobny wątek:
viewtopic.php?f=1&t=41090&start=60
Wskaż to, co uważasz za sprzeczność.
Proponuję taką formę, która pokazywałaby treść dwóch wersetów biblijnych (z ich "adresami"), których Twoim zdaniem pogodzić się nie da (tzn. że są sprzeczne).
I jeszcze jedno. Uważam, że drobne sprzeczności w Piśmie występują. Proszę, byś wskazując takie zastanowił się, czy dana sprzeczność stanowi powód zakwestionowania przez Ciebie Biblii i Boga.


Pn lis 04, 2024 13:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 03, 2024 17:27
Posty: 110
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Swołocz napisał(a):
Moim zdaniem tłumaczenie wypowiedzi Jezusa tą koincydencją z przemienieniem na górze, jest nieuprawnione. Dlaczego? Ponieważ Jezus nie powiedział: "Dla niektórych z tych, co tu stoją, nie minie kilka dni, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące z mocą". Wypowiedź Jezusa jest inna i wyraźnie wskazuje, że królestwo przyjdzie w przeciągu kilkudziesięciu lat życia niektórych z obecnych słuchaczy Jezusa. Jeżeli ktoś mówi o ujrzeniu królestwa Bożego, że nastąpi zanim ktoś umrze, to wskazuje na dłuższy okres, niż kilka (osiem?) dni.

Czyli również odczytujesz te słowa jako odnoszące się do paruzji zamiast do przemienienia Jezusa?
Rabarbar napisał(a):
Bardzo często przeciwnicy chrześcijaństwa metalność kłamcy przypisują autorom tekstów biblijnych.

Akurat ja im tego nie przypisuję - natomiast niektórym z nich przypisuję tkwienie w efekcie potwierdzenia oraz konfabulowanie. A to różni się od świadomego zmyślania.
Gdy ktoś kieruje się przekonaniem, że określony bohater był postacią mającą z samego założenia, według proroctw, zrobić określone rzeczy, by spełnić określone proroctwa, to z tego powodu jest też przekonany, że skoro ten bohater był zapowiadaną postacią - w tym wypadku: Mesjaszem - to po prostu musiał zrobić określone rzeczy, choćby i najbardziej nieprawdopodobne.

O ile kłamać można wyłącznie świadomie, o tyle konfabulacja jest bardziej związana z fałszywymi wspomnieniami. Więc w przypadku konfabulacji zakrzywianie prawdy jest nieświadome.

BTW, Horacego Safrina lubię czytać i cenię, uwielbiam jego zbiór "Przy szabasowych świecach" zwłaszcza część "Wieczór drugi".
Rabarbar napisał(a):
"Konfabulacja" - to eufemistyczne określenie kłamstwa.

No właśnie nie.
Choć nie przeczę, że czasami słowo "konfabulacja" jest przez niektórych używane jako synonim kłamstwa i świadomego zmyślania. Co jednak jest błędem z ich strony.
Nie pierwszy i nie jedyny przypadek, gdy potoczne znaczenie jakiegoś słowa odbiega od oficjalnego. Można by z tego wydzielić odrębny wątek. Językowy.

Autorzy ksiąg Biblii wierzyli w to, co pisali. Nie wiem, jak mocno którzy wierzyli w konkretne opisywane przez siebie rzeczy, jednak w pewnym stopniu na pewno wierzyli - inaczej by tego nie pisali, bo i po co.
Wiara ma różne stopnie, podobnie jak wątpliwości oraz niewiara.
Cytuj:
Czy możez wskazać takie elementy ich przekazu, których nie można pogodzić?

Niżej podałeś link do adekwatnego tematu dotyczącego tego wątku - wypowiem się tam o tym później, może jutro. Tutaj mój post za bardzo by się wtedy rozrósł, gdybym miał to zmieścić w tej wypowiedzi.
Cytuj:
Dwie spośród czterech ewangelii przypisuje się autorom, będącym jednocześnie apostołami (Mt i J).

Tak, wiem, że według tradycji dwaj autorzy ewangelii zostali utożsamieni z apostołami noszącymi ich imiona - jednak biorąc pod uwagę czas spisania tych ewangelii, jest to IMHO nieprawdopodobne, by chodziło o tych samych ludzi. Najpewniej była to zbieżność imion, albo przypisanie autorstwa na podstawie zbyt słabych przesłanek.
Na tej samej zasadzie, św. Pawłowi zgodnie z tradycją przypisano autorstwo nie tylko listów, które bez wątpienia napisał, ale także listów, które napisał kto inny już po jego śmierci (listy do Tesaloniczan) lub których autorstwo jest wątpliwe (list do Tytusa i list do Efezjan).

Nie jest to z mojej strony zarzut wobec chrześcijan - ludzie są omylni.
Cytuj:
Apostoł Paweł odwołuje się do pojęcia "potomstwa" Abrahama na dwa sposoby: tych, którzy narodzili się z Abrahama fizycznie, opierają się na Prawie i praktykują obrzezanie, oraz tych, którzy naśladują wiarę Abrahama, stając się w ten sposób jego dziećmi (Rz 4,1-25).

Nie przeczę - tyle że św. Paweł nie pisał po hebrajsku, więc pytanie, czy słowa, których tam używał, były poza tym używane wyłącznie w dosłownym znaczeniu i św. Paweł jako jedyny użył znaczenia przenośnego.
Cytuj:
Łukasz przytacza wiele szczegółów dotyczących Maryi, co sugeruje, że przywołany przez niego rodowód dotyczy jej pochodzenia.

Przeczytałem m.in. Łk 3,23-38. Nie znalazłem tam nic o rodowodzie Marii. W którym miejscu jest podany rodowód Marii i stwierdzenie, że pochodziła z rodu Dawida?
Cytuj:
Spis, a w zasadzie pobór podatku, ogłoszony przez cesarza Augusta, na terenach podległych Herodowi, był przeprowadzany przez jego administrację. Pobór był skuteczniejszy, gdy jego uniknięcie groziło wykreśleniem ze spisów własności ziemskiej. Oto cała geneza przybycia Maryi i Józefa do Betlejem.

Spis Kwiryniusza, o którym wspomniał Józef Flawiusz, jest pod względem historycznym jednym z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń wzmiankowanych w Nowym Testamencie - Kwiryniusz został legatem Syrii w 6 roku, zatem już kilka lat po narodzinach Jezusa i po śmierci Heroda Wielkiego, a jego spis nie dotyczył Galilei, więc spis, o którym wspomina Łukasz, nie mógł być tym spisem. Od Józefa i Maryi przebywających w Nazarecie nie było wymagane uczestniczyć w spisie Judei po Herodzie Archelaosie, bo Galilea należała wtedy do Heroda Antypasa (tetrarchy będącego synem Heroda Wielkiego).
A wcześniej, gdy Jezus się rodził, w Galilei nie odnotowano spisu ludności.
Toteż większość historyków jest zdania, że Łukasz odnosi się do spisu z 6 roku, błędnie umieszczając je za życia Heroda. Choć część twierdzi, że Łukasz się nie pomylił, tylko wspomniał o wcześniejszym spisie, nie zanotowanym u Józefa Flawiusza.
Cytuj:
Przecież jeszcze niedawno pisałeś, że 500 czy 1000 lat to okres, w którym można w tradycji ustnej bez problemów przechować olbrzymią część Starego Testamentu. Teraz okazuje się, że 20 do 70 lat po zmartwychwstaniu Jezusa, w których powstał NT to czas zbyt długi, by świadectwo uczniów było wiarygodne. Mentalność kłamcy?

W przypadku ewangelii chodzi o cuda, zdarzenia nadprzyrodzone przypisane Jezusowi - ewangelie są o tyle specyficznymi księgami, że tam zagęszczenie cudów i znaków jest wyjątkowo duże na tle innych ksiąg opisujących konkretne wydarzenia. W miarę upływu czasu wiele świadectw o określonych wydarzeniach bywa coraz bardziej koloryzowanych, co zresztą dotyczy nie tylko kwestii stricte religijnych, ale i innych budzących wielkie emocje i oddziałujących na wyobraźnię (np. w książce "Ungaria suis cum regibus compendio data" napisanej w 1729 jezuita László Turóczi przypisał Elżbiecie Batory zmarłej w 1614 wiele nieprawdopodobnych zbrodniczych ohydnych czynów, których nie zarzucano jej za jej życia w akcie oskarżenia, mimo że skazano ją w 1611). Natomiast kwestia nauczania Jezusa to inna kwestia - tę o wiele łatwiej jest zachować w wiernej formie.

Na tej samej zasadzie przypuszczam, że o ile ściśle religijna i publiczna działalność Eliasza, m.in. wobec Izebel i Achaba, została opisana wiernie, nawet gdy spisano ją po upływie bardzo wielu lat, zgodnie z przekazem ustnym, o tyle opis cudów przypisywanych Eliaszowi oraz opis wzięcia go do nieba przez ognisty rydwan został dodany po wielu latach, jako element pośmiertnego kultu Eliasza wśród wielu ludzi, i będący właśnie przykładem koloryzowania post factum. I też nie jest to z mojej strony zarzut pod adresem autorów - nie wątpię, że pisząc to, autorzy rozdziałów Ksiąg Królewskich dotyczących Eliasza naprawdę wierzyli w te cuda i ognisty rydwan.

Proszę więc, żebyś uwzględniał kontekst zamiast zarzucać mi mentalność kłamcy i inne rzeczy wynikłe z pochopnych wniosków, które wyciągasz na mój temat.
Cytuj:
Kupcami na dzidzińcu świątyni byli prawdopodobnie kapłani i lewici, bo tylko oni mieli prawo prowadzić jakąkolwiek działalność w tym miejscu (np. otwieranie i zamykanie wrót światyni, nadzorowanie tego, kto wchodzi). Chcesz więc uczynić ich wiarygodnymi sędziami we własnej sprawie?

Chciałem znać tło i kontekst tej sprawy - to chyba jasne.
Jeśli ktoś przybyły z zewnątrz wyrzuca ze świątyni ludzi na co dzień odpowiedzialnych za funkcjonowanie tej świątyni, to albo musi być kimś bez cienia wątpliwości dla kogokolwiek zwierzchnikiem tych ludzi, kimś jeszcze ważniejszym i wyżej stojącym od nich, albo intruzem i awanturnikiem wszczynającym burdę i rozróbę.
Cytuj:
Według Ciebie Bóg nie istnieje

??? Co?
Skąd wyciągnąłeś taki wniosek?
Na tej podstawie, że zaprzeczam istnieniu Trójcy Świętej i boskości Jezusa?
To nijak nie świadczy o ateizmie.
Znowu popełniasz błąd, o którym wspomniałem wcześniej: fałszywa dychotomia i fałszywy podział ludzi na chrześcijan i ateistów, z pomijaniem wszystkich innych.
Nigdzie nie zaprzeczam istnieniu B-ga - skąd taki pomysł?
Łatwo Ci przychodzi szufladkowanie rozmówców i przypisywanie im określonych zestawów poglądów.

To nie jest tak czarno-biała i zero-jedynkowa kwestia, jak wydaje się niektórym chrześcijanom.

Ja nie wrzucam chrześcijan do jednego worka z np. muzułmanami, jak niektórzy robią.
Cytuj:
Jezus nie jest Mesjaszem, demony nie istnieją,

To pierwsze stwierdziłem, tego drugiego nie - więc: znowu, sam to dobie dodałeś. Na jakiej podstawie?
Cytuj:
więc świnie same z siebie rzuciły się do jeziora i potonęły. To, co przed ich potonięciem powiedział Jezus było bez znaczenia. Albo pozwól Jezusowi być Tym, kim był, albo nie zrzucaj na Niego rzekomej winy za utonięcie świń.

Pomijasz tu kluczową rzecz: robocze przyjmowanie pewnych założeń na użytek dyskusji w celu wzięcia danego stwierdzenia na warsztat. Czy potrafisz w ogóle robić coś takiego? Bo ja tak - i często właśnie to robię. To, do czego się odniosłeś, było właśnie tego przykładem.

Wypowiadasz się bardzo kategorycznie i z wielką pewnością siebie, dopowiadasz sobie różne rzeczy i przypisujesz rozmówcom stwierdzenia, które nie zostały przez nich wypowiedziane. I ponownie przez to co piszesz, zaczyna przebijać jad i agresja. Mógłbyś zmienić ton i być bardziej powściągliwy w swoich stwierdzeniach, zwłaszcza na temat rozmówców (w tym mnie)?

Proszę, żebyś miał w tym wszystkim wyważoną opinię.
Cytuj:
Mateusz był nawet apostołem (jednym z dwunastu).

Do tej kwestii już się odniosłem wyżej.
Co do Pawła, to miałem na myśli ucznia znającego bezpośrednio Jezusa.
Paweł, o ile wiadomo, nie zetknął się bezpośrednio z Jezusem i nie słuchał kazań i przypowieści?
Cytuj:
czy dana sprzeczność stanowi powód zakwestionowania przez Ciebie Biblii i Boga.

Nie kwestionuję Biblii ani B-ga.
Kwestionuję natomiast treść ewangelii i ogólnie tzw. Nowego Testamentu oraz doktryny i dogmaty, które wywiedziono m.in. z ich treści. A przede wszystkim cuda, które miał czynić Jezus, oraz zmartwychwstanie.
To nie jest tak, że nie zgadzam się z absolutnie żadną rzeczą, którą wg ewangelii powiedział Jezus. Choć w sumie to temat rzeka.

Jutro spróbuję wypowiedzieć się w temacie, do którego odnośnik podajesz na końcu swojego posta.


Pn lis 04, 2024 21:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1641
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Idący napisał(a):
A co to jest Królestwo Boże?
Swołocz napisał(a):
Tutaj nie powinno być trudności. W Marka 9,1 Jezus mówi o nadejściu królestwa w rozumieniu apokaliptycznym. Na pewno zauważyłbyś takie przyjście.
Idący napisał(a):
Ponawiam prośbę. Proszę, zdefiniuj KB.

Zdefiniuję Ci to królestwo, które Jezus zapowiada w Marka 9,1.
To apokaliptyczne nadejście sił Dobra, zapowiadane przez proroków, nadejście samego Boga, który zrobi porządek ze światem, w szczególności z wszelkimi siłami zła i z grzechem. Jednocześnie nadejdzie nowy porządek, gdzie wszystko będzie się działo zgodnie z wolą Boga, ludzie będą szczęśliwi, śmierci już nie będzie, bólu już nie będzie, żalu i smutku już nie będzie.
przesunięcie_ku_zieleni napisał(a):
Czyli również odczytujesz te słowa jako odnoszące się do paruzji zamiast do przemienienia Jezusa?

Tak.


Pn lis 04, 2024 23:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 426
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
MNIE (nie "mi") się wydaje, że sprawa taka prosta nie jest. Jeśli w KB ma być powszechna szczęśliwość, bez strachu, ryzyk, bólu, niepewności - ludzka psychika, podarowana nam ewolucyjnie przez Stwórcę do życia w trudnym środowisku - takiej idylli długo nie wytrzyma. Będzie jak morska ryba zamknięta w "bezpiecznym" i przytulnym akwarium. I to na wieczność.
Makabryczna wizja.
Musi zatem zostać dla przetrwania w KB całkowicie przebudowana. A jak - nie wiemy. I co ciekawe, nigdzie nikt o tym wstydliwie nie wspomina. Rozumiem nawet dlaczego temat się omija.
Bo nie będziemy już nigdy tacy jak teraz, będziemy zupełnie inni. A jacy - nie wiadomo. Więc niepewność i trwoga.
By znosić wieczną idyllę, nasza psychika musi chyba zostać mocno ograniczona, zawężona.
Nawet mały kotek długo samego głaskania nie polubi. Więc coś jakby w kierunku ameby? Rośliny?

A to nie każdemu się spodoba. Więc lepiej o tym nie przypominać?
By trzódka się nie rozbiegła?


Wt lis 05, 2024 8:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 1563
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Witold33 napisał(a):
By znosić wieczną idyllę, nasza psychika musi chyba zostać mocno ograniczona, zawężona.
By znosić wieczną idyllę wystarczy kochać i mieć świadomość, że jest się kochanym.
Tylko osobnik patologiczny nie wytrzymuje przebywania z kimś kogo kocha, i kto jego kocha.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Wt lis 05, 2024 17:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 03, 2024 17:27
Posty: 110
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Rabarbar napisał(a):
Dwieście lat temu praktycznie nikt nie wątpił w klasyczne datowanie biblijnych ksiag. Pięcioksiag Mojżesza napisał Mojżesz, a kolejne księgi powstawały w krótkim czasie po wydarzeniach które opisywały.
Później pojawiły się różne formgeshichte i redactiongeshichte i powstanie ksiąg było rzekomo poprzedzone nawet kilkusetletnim okresem ustnego lub pisemnego przekazu

Czy czasem już w XII w. żydowski uczony Aben Ezra (Abraham ibn Ezra) nie miał wątpliwości co do Mojżeszowego autorstwa Tory? I czy czasem w XVII w. Baruch Spinoza (wiem, on odszedł od judaizmu) nie uważał Tory za będącą dziełem w dużej mierze Ezdrasza z V w. p.n.e.?

Wspominasz o "myśleniu postoświeceniowym" (które ostro krytykujesz i odrzucasz), pomijając wcześniejsze przypadki wątpliwości i krytyki.

A odnośnie NT, to 1. List do Tymoteusza, kiedyś zgodnie z tradycją przypisywany św. Pawłowi, najprawdopodobniej również został napisany już po jego śmierci. Podobnie z drugim Listem do Tymoteusza.

BTW, wypowiedziałem się w temacie pt. "Biblijne sprzeczności", do którego link podałeś.
Swołocz napisał(a):
Jednocześnie nadejdzie nowy porządek, gdzie wszystko będzie się działo zgodnie z wolą Boga, ludzie będą szczęśliwi, śmierci już nie będzie, bólu już nie będzie, żalu i smutku już nie będzie.

Czyli jest jasne, że Królestwo Boże nie nadeszło. Ani współcześnie, ani za życia apostołów czy autorów ewangelii.
Witold33 napisał(a):
By znosić wieczną idyllę, nasza psychika musi chyba zostać mocno ograniczona, zawężona.

Psychika w formie dokładnie takiej, w jakiej funkcjonuje na co dzień, fizycznie, owszem.
Gdy jednak dokonać istotnych zmian i modyfikacji w psychice, to już nie jest to takie proste.


Wt lis 05, 2024 19:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 14, 2008 18:56
Posty: 885
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
@przesunięcie_ku_zieleni
Cytuj:
O ile kłamać można wyłącznie świadomie, o tyle konfabulacja jest bardziej związana z fałszywymi wspomnieniami. Więc w przypadku konfabulacji zakrzywianie prawdy jest nieświadome.

W obu przypadkach w wyniku otrzymuje się nieprawdę.
Aby oskarżyć kogoś o pisanie nieprawdy, trzeba mieć argumenty poważniejsze, niż tylko własne (lub zacytowane) przekonanie.
Cytuj:
Tak, wiem, że według tradycji dwaj autorzy ewangelii zostali utożsamieni z apostołami noszącymi ich imiona - jednak biorąc pod uwagę czas spisania tych ewangelii, jest to IMHO nieprawdopodobne, by chodziło o tych samych ludzi. Najpewniej była to zbieżność imion, albo przypisanie autorstwa na podstawie zbyt słabych przesłanek.

A jaki jest, wg Ciebie, czas spisania tych ewangelii?
Cytuj:
Na tej samej zasadzie, św. Pawłowi zgodnie z tradycją przypisano autorstwo nie tylko listów, które bez wątpienia napisał, ale także listów, które napisał kto inny już po jego śmierci (listy do Tesaloniczan) lub których autorstwo jest wątpliwe (list do Tytusa i list do Efezjan).

Listy do Tesaloniczan prawdopodobnie pomyliłeś z listami do Tymoteusza.
Owszem są ludzie, którzy na podważaniu autorstwa niektórych listów Pawła usiłują się wykreować. Ważne są jednak rzeczowe argumenty.
Cytuj:
Cytuj:
Apostoł Paweł odwołuje się do pojęcia "potomstwa" Abrahama na dwa sposoby: tych, którzy narodzili się z Abrahama fizycznie, opierają się na Prawie i praktykują obrzezanie, oraz tych, którzy naśladują wiarę Abrahama, stając się w ten sposób jego dziećmi (Rz 4,1-25).

Nie przeczę - tyle że św. Paweł nie pisał po hebrajsku, więc pytanie, czy słowa, których tam używał, były poza tym używane wyłącznie w dosłownym znaczeniu i św. Paweł jako jedyny użył znaczenia przenośnego.

Nie był jedynym:
a nie myślcie, że możecie sobie mówić: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. (Mt 3,9)
Wydajcie więc owoce godne nawrócenia; i nie próbujcie sobie mówić: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. (Łk 3,8)

Wypowiedź Jana Chrzciciela, przytaczana zarówno przez Mateusza, jak i Łukasza, wskazuje na pozorną trwałość pozycji wynikajacej z bycia potomstwem Abrahama. Gdy to potomstwo zawiedzie (a nawet gdy w jakimś stopniu nie zawiedzie) Bóg może do tej pozycji awansować kogoś, kto był traktowany dotąd nieosobowo, tak jak kamień (albo poganin).
Zarówno Paweł, jak i Jan Chrzciciel, których słowa są zachowane w języku greckim, byli Żydami, mówili po aramejsku, ale znali również język hebrajski, stąd ich wypowiedzi o potomstwie Abrahama mają za kontekst hebrajski tekst z Księgi Rodzaju.
Cytuj:
Spis Kwiryniusza....

Rzeczywiście, nie chodzi o spis z r. 6 ne. Obszerne wyjaśnienie znajduje się tutaj:
https://www.apologetyka.info/ateizm/spi ... -2,402.htm
"Reasumując (...), w świetle powyższych danych zarzucanie Łukaszowi, że pomylił się on w kwestii wspomnianego przez siebie (Łk 2,1-2) spisu ludności, jest zbyt pochopne i wcale nie takie oczywiste, jak chcieliby przeciwnicy jego wiarygodności."
Cytuj:
W przypadku ewangelii chodzi o cuda, zdarzenia nadprzyrodzone przypisane Jezusowi - ewangelie są o tyle specyficznymi księgami, że tam zagęszczenie cudów i znaków jest wyjątkowo duże na tle innych ksiąg opisujących konkretne wydarzenia.

Owszem, ale wynika to z faktu, że ewangelie krótko opisują życie i działalność Kogoś, o kim twierdzą, że był Bożym Synem, ostatecznym objawieniem Boga.

Ewangeliści nie twierdzą, że cuda zdarzają się tak po prostu - ale że są wyjątkiem od reguł, według których funkcjonuje świat materialny. Zasadniczo ich rozumienie świata materialnego nie różni się od naszego rozumienia. Cuda zdarzają się w ewangeliach dlatego, że istnieje Ktoś, kto te reguły świata w przeszłości ustanowił i może je w pewnym momencie zawiesić.

Nauki przyrodnicze opierają się na doświadczeniu i obserwacji. Nie są w stanie wypowiedzieć sie o czymś, co nie jest obiektem ich obserwacji - dlatego nie są w stanie falsyfikować tamtych cudów, bo żadnego przyrodnika nie było w chwili, gdy te cuda się działy. A gdyby nawet przyrodnik tam był, to jego obserwacje nie różniłyby się od obserwacji innych ludzi, będących świadkami i uczestnikami cudu.
Cytuj:
Na tej samej zasadzie przypuszczam, że o ile ściśle religijna i publiczna działalność Eliasza, m.in. wobec Izebel i Achaba, została opisana wiernie, nawet gdy spisano ją po upływie bardzo wielu lat, zgodnie z przekazem ustnym, o tyle opis cudów przypisywanych Eliaszowi oraz opis wzięcia go do nieba przez ognisty rydwan został dodany po wielu latach, jako element pośmiertnego kultu Eliasza wśród wielu ludzi, i będący właśnie przykładem koloryzowania post factum.

Rydwan Eliasza ma jedynie bardzo lakoniczny opis. Można byłoby wyobrazić sobie przynajmniej kilka współcześnie istniejących realizacji technicznych takiego rydwanu (helikopter, rakieta, dron, samolot pionowego startu itp.). Jestem daleki od sugestii mieszania się obcych cywilizacji w nasze ziemskie sprawy. Ale skoro współczesne wynalazki pozwalałyby na konstrukcję rydwanu Eliasza, to dlaczego Ty, ponoć wierzący w istnienie Boga, nie dopuszczasz by Bóg, Stworzyciel i Pan Wszechświata dokonał tego, co opisuje Biblia?
Cytuj:
Jeśli ktoś przybyły z zewnątrz wyrzuca ze świątyni ludzi na co dzień odpowiedzialnych za funkcjonowanie tej świątyni, to albo musi być kimś bez cienia wątpliwości dla kogokolwiek zwierzchnikiem tych ludzi, kimś jeszcze ważniejszym i wyżej stojącym od nich, albo intruzem i awanturnikiem wszczynającym burdę i rozróbę.

Kapłani i funkcjonowanie świątyni było jednym z głównych obszarów krytyki ze strony proroków. Jeremiaszowi nawet z tego powodu zabroniono wstępu do świątyni (Jr 36,5). Prorok znalazł na to sposób: nakazał swemu sekretarzowi spisać dotychczasowe swoje proroctwa, skierowane przeciwko sposobowi realizacji kultu świątynnego, a następnie odczytać je w świątyni (w. 6).
Przeczytaj, co Malachiasz głosił przeciwko kapłanom (Ml 1,6-2,9).
Micheasz ogłosił, że z powodu grzechów przywódców, kapłanów i pozostałych ludzi:
...z powodu was Syjon będzie jak pole zorany, Jeruzalem rumowiskiem się stanie, a góra świątyni - szczytem zalesionym. (Mi 3,12)
Wprawdzie za czasów Micheasza, proroka tego posłuchano, ale jego proroctwo zostało spełnine. Ok. 1000 lat później, Rzymianie zaorali wzgórze świątynne.
A Ty twierdzisz, że Jezus, rozganiając kilka wołów i wywracając kilka stołów uczynił komuś wielką krzywdę? Do Jerozolimy na święto Paschy przybywało corocznie ponad 2 mln pielgrzymów. Czy oprócz chrześcijan, ktoś to zdarzenie zauważył? wziął do serca?
Cytuj:
Cytuj:
Według Ciebie Bóg nie istnieje

Skąd wyciągnąłeś taki wniosek?
Na tej podstawie, że zaprzeczam istnieniu Trójcy Świętej i boskości Jezusa?
To nijak nie świadczy o ateizmie.

Mógłbyś być deistą, nie wykluczającym istnienia Boga, ale wykuczającym Jego działanie. Może czcicielem świętych baobabów w Afryce - co zresztą prawie na jedno wychodzi.
Gdybyś był świadkiem Jehowy, żydem, hinduistą - wierzyłbyś w istnienie świętych ksiąg, przez które do ludzi przemawia Bóg. Ale Ty to również wykluczasz. Nie ma proroctw, ani ich wypełnienia. Są tylko jakieś przypadkowe zapisy czyichś urojeń, datowane na pewno inaczej, niż to wynikałoby z ich treści, które później ktoś usilnie pragnie spełnić, aby się okazać masjaszem. Na pewno fałszywym.
Nie pisz wyłącznie o tym, w co nie wierzysz. Napisz o tym w co wierzysz - skoro wierzysz.
Cytuj:
Nie kwestionuję Biblii ani B-ga.

Ale Biblię kwestionujesz, gdy zaprzeczasz jej pochodzenia od tych postaci, które w jej treści figurują jako autorzy. Boga czynisz zdanym całkowicie na przypadek: bo ktoś nie zapamiętał czegoś ważnego, bo ktoś inny coś przeinaczył. To nie jest Bóg, Stwórca wszystkich rzeczy.
Cytuj:
Kwestionuję natomiast treść ewangelii i ogólnie tzw. Nowego Testamentu oraz doktryny i dogmaty, które wywiedziono m.in. z ich treści. A przede wszystkim cuda, które miał czynić Jezus, oraz zmartwychwstanie.

Nawet nie wierząc, powinieneś mieć dobre powody swojej niewiary.
Doktryny wynikające z Biblii - nie ma ich tak wiele. Dogmaty oparte na spekulacjach - są jedynie u katolików.


Cz lis 07, 2024 15:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2198
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Swołocz napisał(a):
Idący napisał(a):
A co to jest Królestwo Boże?
Swołocz napisał(a):
Tutaj nie powinno być trudności. W Marka 9,1 Jezus mówi o nadejściu królestwa w rozumieniu apokaliptycznym. Na pewno zauważyłbyś takie przyjście.
Idący napisał(a):
Ponawiam prośbę. Proszę, zdefiniuj KB.

Zdefiniuję Ci to królestwo, które Jezus zapowiada w Marka 9,1.
To apokaliptyczne nadejście sił Dobra, zapowiadane przez proroków, nadejście samego Boga, który zrobi porządek ze światem, w szczególności z wszelkimi siłami zła i z grzechem. Jednocześnie nadejdzie nowy porządek, gdzie wszystko będzie się działo zgodnie z wolą Boga, ludzie będą szczęśliwi, śmierci już nie będzie, bólu już nie będzie, żalu i smutku już nie będzie.
przesunięcie_ku_zieleni napisał(a):
Czyli również odczytujesz te słowa jako odnoszące się do paruzji zamiast do przemienienia Jezusa?

Tak.


Są różne koncepcje KB viewtopic.php?f=48&t=41709&hilit=kr%C3%B3lestwo+bo%C5%BCe


Cz lis 07, 2024 17:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 1563
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Na zrozumienie czym jest KB poczekam do zbawienia. Ale podejrzewam, że wtedy zupełnie nie będzie mnie to interesować. Bo wtedy wystarczy mi Miłość.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Cz lis 07, 2024 19:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1641
Post Re: Która Ewangelia była pierwsza?
Chyba jednak coś o KB musisz wiedzieć, jeśli jesteś wyznawcą Jezusa. Choćby to, że jest ono pożądane; że warto jest się w nim znaleźć.

Z innej jeszcze strony: KB jest głównym przesłaniem Jezusa. Wiele przypowieści jest właśnie na ten temat. Czyżbyś Ty, jako chrześcijanin, nie pojął nic z przypowieści Jezusa? :-D


Cz lis 07, 2024 20:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 165 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL