Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 15:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Sola Scriptura 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post 
Teraz mój ulubieniec Motek ;) Tu będzie gorsza sprawa. Drogi Motku, nie wiem, czy robisz to złośliwie, czy rzeczywiście z Twoim myśleniem jest coś nie tak, czy też miałeś zły dzień odpowiadając mi ostatnio. Ale mam prośbę, postaraj się skupić następnym razem, jak mi odpowiadasz. Przeczytaj uważnie co piszę, piszę chyba po polsku. Szkoda czasu na prostowanie ciągle tego, czego się nie powiedziało.


motek napisał(a):
hiob napisał(a):
Podziały zachodzą na tle doktrynalnym, mam nadzieję. Nie sądzę, żeby większość z nich powstawała z błachych powodów, jak finanse zgromadzenia, czy niezgodność co do rozbudowy budynków kościelnych, skoro tak Jezusowi zależało na jedności.


Jedność, na której zależało Jezusowi, nie polega na wspólnym budżecie


Czy nie to właśnie powiedziałem? Czego tu się przyczepiłeś?


Cytuj:
Ale na pewno przyczyn jest wiele. Co do twierdzenia, że poza Biblią nie ma prawdy, wydawało mi się, że ustaliliśmy to już na początku. I ja tak nie twierdzę, podawałem przykład z matematyką.
Cytuj:
Mi nie chodzi o to, co MYŚMY ustalili - chodzi o to, co głosi sola scriptura - Ty sugerujesz, że wedle sola scriptura poza Biblia nie ma prawdy, a to jest zwykła propagandowa bujda!
Dopóki się trzymasz tego fałszu, dopóty trudno się będzie dogadać.


Tu wręcz dopuszczasz się kłamstwa. Napisałem kilkakrotnie, że prawda może istnieć poza Biblią i że każdy normalny człowiek to musi zauważyć, np. w matematyce, o której Biblia nic nie mówi. nie sugeruję, że poza Biblią nie ma prawdy i nigdy tego nie sugerowałem. Sugerowałem natomiast, że doktryna sola scriptura mówi, że Biblia jest jedynym autorytatywnym dokumentem i poza nią nic nie ma już AUTORYTETU, a to różnica. Gdybyśmy przyjęli, że poza Biblią jest jakiś dokument, czy człowiek posiadający AUTORYTATYWNE nauczanie, to nie możemy już mówić o sola scriptura, czyż nie tak? A jeżeli nie tak, jeżeli jest ktoś autorytatywnie uczący poza Biblią, to co to za "SOLA"? To Biblia + coś jeszcze.

Nawiasem mówiąc trafiłem niedawno na stronkę pokazującą właśnie takie stanowisko, jakiemu w moim orginalnym tekście się przeciwstawiałem. Może jak Ci to pokażę, to przestaniesz tak wszystko brać personalnie, drogi Motku. Mój tekst był skierowany przeciw 38 tysiącom róznych denominacji mówiącym: "My posiadamy Prawdę, bo mamy Biblię i Ducha Świętego". Jest to totalny absurd. Nie da się ukryć faktu, że takie podejście nie ma sensu, jest zupełnie fałszywe, bo nie może tysiąc ludzi mieć rację, gdy nie zgadzają się w niczym ze sobą.

Ja wiem, że dla Ciebie Twój kościół jest nieomylny, inaczej, jak jesteś uczciwym człowiekiem, nie byłbyś jego członkiem. wierzę, że gdybyś był przekonany, że, powiedzmy, kościół luterański po przeciwnej stronie ulicy prawidłowo interpretuje Biblię, a kościół baptystów błądzi, poszedłbyś tam, gdzie tę Prawdę dostrzeżesz.

Cytuj:
Cytuj:
Jest wiele prawd, o których Biblia nawet nie wspomina. Pisałem o tym w swoim eseju. Nie twierdziłem też, że jakikolwiek baptysta czy inny protestant tak uważa.

dlaczego więc twierdzisz, że brak sola scriptura w Biblii oznacza wewnętrzną sprzeczność? Skoro poza Biblia jest prawda, to czemu nie może nią być sola scriptura? Może być, nie ma tu logicznego błędu.
[/quote]

Jest to wewnętrznie sprzeczne dlatego, że musimy przyjąć jedną z dwóch możliwości. Albo sola scriptura jest prawdziwą doktryną, tzn nieomylną, a więc musi nam być dana przez nieomylne, autorytatywne ciało, albo jest tylko sugestią. Gdy jest tylko sugestią, to szkoda naszego czasu, nie mamy o co się spierać. Różnych teorii, które nie mają żadnej wagi moralnej, żadnego ciężaru gatunkowego jest tak wiele, że szkoda sobie nimi zawracać głowy. Tysiące ich powstaje co dzień. Gdy natomiast sola scriptura jest doktryną nieomylną, autorytatywną, obowiązującą każdego chrześcijanina i konieczną w nauce o zbawieniu, to mamy znowu dwie możliwości. Albo jest ona nam dana przez nieomylną Biblię, albo przez jakieś ciało pozabiblijne. Ponieważ nie ma tej doktryny w Biblii, musi nam być podana przez kogoś, albo coś poza Biblią. Teraz z kolei ciało to albo ma autorytet, albo nie. Gdy nie ma, to i całą doktrynę możemy przyjąć najwyżej jako sugestię i dowolnie uznawać ją, lub odrzucać. Gdy natomiast ciało to jest autorytatywne, to ogłaszając, że jedynie Biblia jest autorytatywna, powoduje logiczną sprzeczność tym oświadczeniem. Nie da się tego obejść i doprawdy nie wiem, jak możesz tego nie zauważyć.

Cytuj:
Ale to jest fałszowanie rzeczywistości, która jest pełna niuansów. A Ty tych niuansów nie chcesz dostrzegać.
Otóż, jeśli "sola scriptura" oznacza, że TYLKO BIBLIA zawiera nieomylne nauczanie, to nie znaczy wcale, że wszystko inne należy a priori odrzucić - oznacza jedynie, że należy bacznie się temu przyglądać i sprawdzać, czy MOŻE przypadkiem nie zawiera jakiegoś błędu.


Nie chodzi tu o niuanse, tylko filozoficzne zrozumienie, czy ta doktryna może być prawdziwa z logicznego punktu widzenia. Ja nie neguję faktu, że wiele, znakomita większość chrześcijańskich kościołów posiada bardzo dużo Prawdy. Nie musisz mi udowadniać tego. Wiem, że babptyści, luteranie, czy wielu innych to są prawdziwi chrześcijanie. KK uznaje nawet chrzest w tych kościołach za ważny, gdy tylko stosują "trynitarną" formułę chrztu i gdy ich członkowie przychodzą na łono KK, nie są już chrzczeni ponownie. Nie widzę powodu sporu w tej materii. Nigdy nie mówiłem , że " wszystko inne należy a priori odrzucić ". Problem tylko polega na tym, że nie wiem, co należy odrzucić, a co nie. Jak praktyka dnia codziennego uczy, sama Biblia nam nie daje na to odpowiedzi, a brak autorytatywnego Magisterium powoduje, że chrześcijaństwo coraz bardziej się rozpada. I tragedią nie są takie denominacje jak Twoja, czy innych uczestników tego forum, ale te, które tak rozwadniają naukę Jezusa, że trudno ją już czasem dostrzec. Nie jest to tylko problem protestantyzmu, jest to problem ludzkości. Ale w KK AUTORYTATYWNE Magisterium niezmiennie i wbrew trendom współczesnej kultury uczy tego, co przekazał Kościołowi Jezus. Niezależnie od tego, że niektóre nauki Kościoła stały się tak niepopularne wśród zwykłych "pewwarmers", (wysiadacze ławek? :biggrin: )że czasem mniej niż połowa zgadza się z nauką Kościoła. W protestantyźmie nie jest to możliwe, bo tam, gdy ktoś się nie zgadza z tym, że homoseksualizm jestgrzechem, że kobieta nie może być kapłanem, czy że antykoncepcja czy aborcja jest niemoralna, zawsze obok znajdzie inny kościół, także "biblijny", także wyznający zasadę "sola scriptura", który powie: Choć do nas, masz rację, Biblia nie uczy, że homoseksualizm jest grzechem, zaraz Ci pokażę, jak należy te wersety zinterpretować". To jest tragedia tej doktryny. Bo gdy katolik odrzuca nauczanie Kościoła, wie co robi. Wie, a przynajmniej powinien wiedzieć, że sam wybrał to, co wybrał, wbrew wyraźnej nauce Kościoła. Protestanci nie mają wyraźnej nauki. Mają tysiące sprzecznych interpretacji. Kościoły protestanckie (nie mówię tego o konkretnie Twoim, Motku, nie jeż się, nie wiem, czego Twój uczy) prowadzą miliony wyznawców na zatracenie przez wykręcanie Biblii na dziesiątą stronę. 4000 nienarodzonych dzieci jest zabijanych w samych chrześcijańskich Stanach CO DZIEŃ, bo nie ma jednego głosu mówiącego, że aborcja jest złem. To jest prawdziwa tragedia i dlatego modlitwa Jezusa z 17. rozdziału Jana jest tak przejmująca.

Kończę już, wydaje mi się, że co do reszty argumentów, to szkoda czasu, powtarzamy w kółko to samo. Ja raczej chciałem wskazać na szerszy problem i na konsekwencje praktyczne tej doktryny, Ty mi tu bronisz do upadłego swojego kościoła. Ja nie pisałem o nim, nie znam szczegółowo jego doktryny. Chętnie bym i o tym podyskutował, ale zaczekaj może, ąż napiszę o "sola fide" ;) A teraz zabieram się do troszkę innego pokazania "Sola scriptura", innego, niż Ty, drogi Motku, to dostrzegasz :) Pozdrawiam.

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


So kwi 03, 2004 1:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45
Posty: 274
Post 
motek napisał(a):
Znalazłem ciekawy tekst pokazujący jak protestanci rozumieją autorytet Biblii.

Oczywiście Hiob zaraz powie, że to jacyś nieodpowiedzialni sekciarze, którzy nie rozumieją na czym polega ich wiara - chyba odeślemy ich do Hioba na korepetycje z protestantyzmu :D


Tak... Zobaczmy, co powie hiob...

Może jednak to nie mnie trzeba będzie odesłać na korepetycje? Ty, drogi Motku, masz o tyle trudniejszą sytuację, że bronisz zdania bardzo rozbitego ruchu. Wiem, że ze swojego punktu widzenia widzisz to inaczej, dla ciebie jest z jednej strony Twój kościół baptystów z jego nauką i z jego interpretacją doktryny "sola scriptura", a z drugiej KK. Ja to widzę zupełnie inaczej. Dla mnie też jest z mojej strony jeden Kościół, KK, ale z drugiej są tysiące różnych kościołów, diametralnie różniących się tym, w co wierzą. Gdy Ty mi powiesz, że KK w coś wierzy, lub nie, stosunkowo łatwo mogę to potwierdzić lub odeprzeć, pokazując Ci np. w Katechizmie oficjalne nauczanie Kościoła. Gdy Ty mi mówisz, że znalazłeś, cytuję: "tekst pokazujący jak protestanci rozumieją autorytet Biblii.", to takie oświadczenie znaczy tylko: Znalazłem tekst pokazujący jak pewna grupa protestantów to rozumie". Wcale nie znaczy to, że wszyscy, czy nawet większość z nich tak do tego podchodzi.

W stanach jest ok. 60 milionów chrześcijan związanych z jakimiś "historycznymi" kościołami, nie licząc drugiej takiej samej grupy należącej do KK. Ale jest też 80 milionów chrześcijan nie związanych z żadnym historycznym kościołem, albo raczej ich kościoły są tak młode, że jeszcze nie "zarobiły sobie" na przydomek historycznych. Dla tych chrześcijan doktryna "sola scriptura" jest szczególnie droga, bo właśnie opierając się na niej, odrzucają oni wszystkie kościoły, które tak, jak Twój, poza Biblią uznają jeszcze jakiekolwiek wyznania wiary, credo, czy inne oświadczenia, dokumenty, czy konfesje.

Pokaże teraz o co mi chodzi na podstawie stronki
http://www.bible.ca/sola-scriptura-start.htm, ale , ponieważ nie wszyscy znamy angielski, tę łacinę XXI wieku, spróbuję w miarę możliwości wskazać na parę rzeczy na tej stronce.

Otóż wg. autorów tej stronki, "sola scriptura" oznacza :
Cytuj:
B. Sola Scriptura means:

The Bible alone without creeds. (ie Apostles creed, Nicene creed.)
The Bible alone without councils. (ie Ecumenical Councils.)
The Bible alone without church canons. (ie Canons of Dort.)
The Bible alone without statements of faith. (most churches create one.)
The Bible alone without oral tradition. (unless it is found in the Bible.)
The Bible alone without church tradition. (unless it is found in the Bible.)
The Bible alone without a "church interpreter". (Catholic, Orthodox, Jehovah's Witnesses all say only the church can correctly interpret the Bible, not the individual.)
The Bible alone without individual illumination of the Holy Spirit. (Evangelicals, Baptists, Charismatics and Calvinists believe they are personally guided by the Holy Spirit to correctly interpret the Bible.)
The Bible alone without modern day prophecy and inspiration. (Pentecostal, Charismatic and most of the 19th century cults, (Mormons, Seventh-day Adventists) all claimed to have living prophets.)


Czyli: Biblia bez credo, bez soborów, bez kościelnych kanonów, bez oświadczeń o wierze, bez ustnej tradycji, bez "kościelnego tłumacza", jak w KK, kościele ortodoksyjnym, czy wśród Świadków Jehowy, bez indywidualnych oświeceń przez ducha Świętego, jak Evangelicals, baptyści, Kalwiniści i inni uważają i bez współczesnych proroków, jak u Zielonoświątkowców, mormonów, czy adwentystów dnia siódmego

Dość radykalne podejście, ale trudno mu zarzucić brak logiki. Jak sola, to sola ;). Zobaczmy dalej:


Cytuj:
Pseudo-Sola Scriptura churches

Catholics, Orthodox, Jehovah's Witnesses claim an infallible organization.
Pentecostals and Charismatics claim infallible pastors. (inspiration)
Evangelicals, Baptists and Calvinists claim infallible individuals. (Illumination of the Holy Spirit)
Sola Scriptura Scriptura: Fallible Christians claim an infallible book!


Tu to nawet ja sam się gubię w tych argumentach. Katolicy, Prawosławni i Świadkowie, rozumiem (choć sami Ś.J. pewnie uważają, że tylko Biblia jest u nich autorytetem. Możemy ich jednak pominąć, bo wszyscy tu zgadzamy się chyba, że nie są oni chrześcijanami). Rozumiem też argument, że Zielonoświątkowcy i Baptyści są "pseudo-Sola Scriptura" kościołami. Sam się tu dowiedziałem od takiego eksperta jak Motek, że także Londyńskie wyznanie wiary obowiązuje w jego kościele. Ale ostatniej grupy nie jestem w stanie zrozumieć. Co to znaczy, że omylni chrześcijanie ogłaszają, że Biblia jest nieomylna, tworząc w ten sposób pseudo sola scriptura kościół?

Kolejny punkt stara się to wyjaśnić, nic nie tłumacząc, tylko gmatwając jeszcze bardziej. W punkcie H mamy wreszcie definicję "Prawdziwego Biblijnego Kościoła". Następnie jest kilka wyrwanych z kontekstu cytatów, mających to udowodnić, konkretnie
Cytuj:
Ef 3:3-5
3. że mianowicie przez objawienie oznajmiona mi została ta tajemnica, jaką pokrótce przedtem opisałem.
4. Dlatego czytając [te słowa] możecie się przekonać o moim zrozumieniu tajemnicy Chrystusa.
5. Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz została objawiona przez Ducha świętym Jego apostołom i prorokom,
(BT)

2 Kor 1:13
13. Nie piszemy wam bowiem czegoś innego niż to, coście czytali i coście zrozumieli. Mam nadzieję, że do końca będziecie nas rozumieć tak,
(BT)

2 Tm 3:15
15. które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie.
(BT)


I później bardzo ładne , choć naiwne zdanie :"This is the truth. The scriptures, being written by the Holy Spirit, are understandable by every man on the planet in the same way a common newspaper is.", co oznacza mniej-więcej: "To jest Prawda. Biblia, napisana przez Ducha Świętego jest zrozumiała przez każdego mieszkańca naszej planety w taki sam sposób, jak zwykła gazeta".

Cóż, gdyby nie było to tragiczne, to byłoby śmieszne. Dalej są jeszcze szczegóły ich doktryny, niewiele wnoszące tu nowego do rzeczy.

Powód, dla którego przedstawiłem tę stronkę jest prosty. Pokazuje ona mechanizm rozbicia chrześcijaństwa, który musi zadziałać jak tylko odrzucimy autorytet Kościoła. Jezus wiedział, że bez autorytatywnego nauczania Biblia sama niewiele znaczy. Dlatego zostawił nam nieomylny i AUTORYTATYWNY Kościół. Bez tego zaczyna się to dziać, co tu chyba wyraźnie przedstawiłem. Lawina zaczęta fałszywymi doktrynami Lutra ruszyła już w kilka lat po jego rebelii. Już on się nie mógł z wieloma rzeczami zgodzić z Kalwinem czy Zwinglem. (O ile tak się to odmienia, nie chcę być tu posądzony o brak szacunku dla nikogo).

Już w XVI wieku były różne odłamy i odmiany chrześcijaństwa, różne w sposób zasadniczy. To, czego uczył Kalwin, jeżeli chodzi o zbawienie i wolną wolę, nie da się pogodzić z nauką Lutra. A współcześnie, jak to pokazałem, jest już tyle teorii, nauk, podejść do Biblii, że nic dziwnego, że świat odrzuca chrześcijaństwo.

Trudno nie przyznać racji autorowi tej stronki. Jeżeli uważa on, że sola scriptura znaczy to, co mówi, "wyłącznie Biblia", to ma on w zasadzie rację. Problem powstaje tam, gdzie nagle, co jest nieuniknione, dwie osoby patrząc na ten sam werset, widzą zupełnie co innego. Nie musimy daleko szukać, wszyscy znamy te wersety. Mówienie , że Biblia jest tak zrozumiała jak zwykła gazeta jest nonsensem, sama Biblia mówi, że 2 Ptr 3:16
16. jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.
. Choćby ten jeden werset wskazuje na błąd doktryny sola scriptura, zwłaszcza w podejściu autora tej stronki. Inny, który się od razu nasuwa, to ten z historii z Etiopem:Dz 8:30-31
30. Gdy Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: Czy rozumiesz, co czytasz? - zapytał.
31. A tamten odpowiedział: Jakżeż mogę /rozumieć/, jeśli mi nikt nie wyjaśni? I zaprosił Filipa, aby wsiadł i spoczął przy nim.


Ale problem z błądzeniem przy interpretacji Biblii jest praktycznie problemem wszystkich chrześcijan uznających Biblię za jedyny autorytet. Kościół zawsze traktował Biblię jako całość. Czytając ją w kościele, czyta się całe fragmenty, nie wersety wyrwane z kontekstu. Dlatego to katolicy, znając dobrze istotę i ducha Biblii mają często problemy ze znalezieniem konkretnego tekstu. Nigdy się tak nie uczyliśmy Biblii, poszczególnych wersetów. Dla nas jest ona spójną i nierozerwalną całością.

Nie znaczy to, rzecz jasna, że poszczególne wersety nie są wartościowe. Jeżeli nie używamy ich niezgodnie z kontekstem, jeżeli cytujemy je w zgodzie z założeniem autora, jest to doskonała rzecz. Sam Jezus tak robił, gdy odpowiadał szatanowi na jego kuszenia. Ale robił to i szatan, on sam używał wersetów biblijnych do kuszenia Jezusa. Dlatego trzeba uważać z takim do Biblii podejściem.

I zawsze patrzeć na kontekst. Jezus, gdy z Krzyża powiedział: "Boże mój, czemuś mnie opuścił?" wcale nie pokazał nam, że Bóg nie był przy nim w tym momencie. A z tak okropną interpretacją tego spotkałem się wielokrotnie. Nie raz słyszałem pastorów mówiących, że widok Jezusa na Krzyżu był tak odraczający dla Boga Ojca, że nie mógł on znieść widoku swojego Syna, który wziął na siebie nasze grzechy. Co za potworna i okrutna interpretacja. Ale jak się podchodzi do Biblii jak do "zwykłej gazety", to jakże inaczej można odczytać taki tekst? Cóż, można tak, jak uczy Kościół. Że Bóg nigdy nie był tak blisko Jezusa, tak z nim zjednoczony, jak w tym momencie. To nie Bóg-surowy sędzia posłał swego Syna na niezasłużoną śmierć, to Trójjedyny Bóg umierał na Krzyżu za nas, Bóg niepodzielny, nasz dobry Ojciec i nasz kochający Duch Święty, zjednoczeni z Synem w Jego wcielonej postaci na Krzyżu.

Cóż więc te słowa Jezusa oznaczają? Wskazują na psalm 22, na to, że właśnie On jest tym, o którym przed wiekami napisał Dawid. Ale taka interpretacja nie wynika z samej Biblii. Tu trzeba czegoś więcej. I podobnych przykładów jest wiele. Dlatego to w tekście, od którego cały ten temat się zaczął, napisałem, że wielu "Bible Christian" szokuje, jak się im powie, że KK nie jest Kościołem który wyrósł z Biblii, czy, że jest w niej zakorzeniony. To Biblia jest dzieckiem Kościoła i przez Kościół musi być interpretowana, aby była zrozumiała w sposób prawidłowy. Nie dlatego, że w KK są lepsi teolodzy, niż gdzie indziej, czy, że członkowie KK są bardziej święci. Dlatego, że KK to Kościół założony przez samego Jezusa i ma Jego obietnicę: Mt 16:18-19
18. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.
19. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
I nie piszcie mi, proszę, że wersety te co innego oznaczają. Wiem, że nie zgadzacie się ze mną, inaczej bylibyście już dawno wraz z innymi w prawdziwym Kościele Jezusa. Ale nie tracę nadziei, że kiedyś uda Wam się dostrzec absurd uznawania takich doktryn jak sola scriptura czy sola fide. O tej drugiej napiszę może osobno kiedyś, zaczynając też od eseju na stronce.

A ja życzę Wam wszystkim Szczęśliwych Świąt, radosnego powitania zmartwychwstałego Pana. Ja niedługo ruszam w drogę, a zaraz po świętach jadę do Polski na 2 tygodnie, więc pewnie przez jakiś miesiąc nie będę mógł tu na nic odpowiedzieć. Ale nie martwcie się, wrócę na pewno ;). Pozdrawiam i zawsze mnie można złapać mailem.

_________________
Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us


So kwi 03, 2004 3:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33
Posty: 732
Post 
hiob napisał(a):
Drogi Motku, nie wiem, czy robisz to złośliwie, czy rzeczywiście z Twoim myśleniem jest coś nie tak, czy też miałeś zły dzień odpowiadając mi ostatnio. Ale mam prośbę, postaraj się skupić następnym razem, jak mi odpowiadasz.

Twój protekcjonalny i zarozumiały ton cokolwiek mnie zniechęca, więc odpowiem zdawkowo...

Cytuj:
motek napisał(a):
hiob napisał(a):
Podziały zachodzą na tle doktrynalnym, mam nadzieję. Nie sądzę, żeby większość z nich powstawała z błachych powodów, jak finanse zgromadzenia, czy niezgodność co do rozbudowy budynków kościelnych, skoro tak Jezusowi zależało na jedności.

Jedność, na której zależało Jezusowi, nie polega na wspólnym budżecie

Czy nie to właśnie powiedziałem? Czego tu się przyczepiłeś?

Twojego rozumienia jedności a nie podziałów - kościół może być JEDNO nawet jeśli ma odrębne struktury organizacyjne (w tym budżety)

ja wiem, ze słówka: "finanse" i "budżet" sa częściowo synonimami, ale użyłem je w zupełnie różnych zdaniach - "postaraj się skupić" :P


Cytuj:
Cytuj:
Ale na pewno przyczyn jest wiele. Co do twierdzenia, że poza Biblią nie ma prawdy, wydawało mi się, że ustaliliśmy to już na początku. I ja tak nie twierdzę, podawałem przykład z matematyką.
Cytuj:
Mi nie chodzi o to, co MYŚMY ustalili - chodzi o to, co głosi sola scriptura - Ty sugerujesz, że wedle sola scriptura poza Biblia nie ma prawdy, a to jest zwykła propagandowa bujda!
Dopóki się trzymasz tego fałszu, dopóty trudno się będzie dogadać.


Tu wręcz dopuszczasz się kłamstwa. Napisałem kilkakrotnie, że prawda może istnieć poza Biblią


Ale ja nie mówię, co napisałeś, o tym, co TY MYŚLISZ

Ja mówię, co napisałeś, o tym, co SOLA SCRIPTURA GŁOSI - o tym napisałes nieprawdę

Cytuj:
Mój tekst był skierowany przeciw 38 tysiącom róznych denominacji mówiącym: "My posiadamy Prawdę, bo mamy Biblię i Ducha Świętego".

A większosc z nich mówiąc MY, ma na mysli protestantów, którzy się kierują zasadą sola scriptura, a mówiac "Prawdę" mają na myśli BIBLIĘ, a nie swoją doktrynę.

Zauważ też, że kościoły te nie mówią "tylko my" - tak mówi tylko KRz-K... (przepraszam, jeszcze św, Jehowy tez tak mówią)

Cytuj:
Ja wiem, że dla Ciebie Twój kościół jest nieomylny

To wiesz jakieś bzdury - dla mnie mój kościół jest tak samo narażony na błędy jak kazdy inny, np. jak Twój :P


Cytuj:
...inaczej, jak jesteś uczciwym człowiekiem, nie byłbyś jego członkiem.

a niby czemu?


Cytuj:
wierzę, że gdybyś był przekonany, że, powiedzmy, kościół luterański po przeciwnej stronie ulicy prawidłowo interpretuje Biblię, a kościół baptystów błądzi, poszedłbyś tam, gdzie tę Prawdę dostrzeżesz.

Przede wszystkim nie uważam sie za człowieka, który jest w stanie to rozsądzić - baptystów polubiłem, właśnie dlatego, że swoje nauki głoszą mało kategorycznie... sa otwarci na poprawianie ewentualnych błędów...

Cytuj:
Jest to wewnętrznie sprzeczne dlatego, że musimy przyjąć jedną z dwóch możliwości. Albo sola scriptura jest prawdziwą doktryną, tzn nieomylną, a więc musi nam być dana przez nieomylne, autorytatywne ciało, albo jest tylko sugestią.

skoro nie widzisz innych mozliwości - cóz - słusznie napisałem, że zmiatrasz wszystko na dwa ekstrema - to typowe dla doktrynerskich krytykantów, z innej pozycji krytyka im nie wychodzi.


Cytuj:
Nie chodzi tu o niuanse, tylko filozoficzne zrozumienie, czy ta doktryna może być prawdziwa z logicznego punktu widzenia.

Ale to nie wyklucza niuansów, ale słusznie napisałeś, że Ci nie chodzi o nuianse - i w tym cały problem...

Cytuj:
Bo gdy katolik odrzuca nauczanie Kościoła, wie co robi. Wie, a przynajmniej powinien wiedzieć, że sam wybrał to, co wybrał, wbrew wyraźnej nauce Kościoła. Protestanci nie mają wyraźnej nauki.

Ale mają Biblię, którą tez moga odrzucić wiedząc co robią - z resztą nauka KRz-K nie jest dosć wyraźna, by katolicy sie nie żarli o jej interpretowanie - nie wiem, jak w USA, ale w Polsce to niezłe wojenki toczono o to, czy papiez poparł Unię Europejską, czy nie,
...albo czy KRz-K potępił karę smierci, czy nie,
...albo czy uznał ewolucję odrzucając kreacjonizm, czy dopuszcza oba nurty...
...albo, czy kult maryjny jest obowiązkowy, czy nie.

Dyskutując z katolikami często widac znacznie większą rozpiętość zapatrywań, niż między protestantami różnych denominacji...

nauka KRzK nie jest wyraźna...

Cytuj:
4000 nienarodzonych dzieci jest zabijanych w samych chrześcijańskich Stanach CO DZIEŃ, bo nie ma jednego głosu mówiącego, że aborcja jest złem.

W Europie najwięcej aborcji tuz po Rosjanach dokonują Włosi...

Cytuj:
Ty mi tu bronisz do upadłego swojego kościoła.

? ? ? ?
bronie wyłącznie zasady sola scriptura

Cytuj:
A teraz zabieram się do troszkę innego pokazania "Sola scriptura", innego, niż Ty, drogi Motku, to dostrzegasz

czyli fałszywego, jak mniemam - obyś złamał pióro!


So kwi 03, 2004 19:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32
Posty: 282
Post 
a wiec tak w praktyce wyglada "rozlozyc wypowiedz na czynniki pierwsze" ;)

_________________
Bogu ducha winny


N kwi 04, 2004 10:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 17:03
Posty: 679
Post 
Tyle mądrości żeście tu napisali, że czuję się jak uczniak wobec profesorów ;) Wydaje mi się jednak, że powinienem dodać swoje trzy grosze.
Otóż wydaje mi się, że cały spór nie jest aż tak poważny, jakby się z pozoru wydawało. W gruncie rzeczy wymiana zdań między Motkiem a Saxonem to normalna dyskusja. Gdyby ją pociągnąc dalej, pewnie byśmy doszli do jakichś bliskich sobie stanowisk (dla mnie te stanowiska już są dość bliskie). Problem w tym, że dziś wielu nie próbuje dojść na gruncie prawdy do jakiegoś konsensusu, ale ogranicza się do atakowania drugiej strony i zarzucania jej niewierności wobec Ewangelii. W takiej atmosferze rośnie niechęć i co gorsze - niezrozumienie partnera dialogu.
Jako katolik dość często jestem atakowany (np. na czacie) za moje przekonanie że liczy się nie tylko Pismo, ale i Tradycja. Atakuje się moje przekonania z punktu widzenia "sola scriptura". Najgorsze w tym jest dla mnie to, że owi krytyce wcale nie podchodzą do niej tak jak Motek (nie wykluczając istnienia prawdy poza Pismem Świętym), ale zawzięcie oskarżają mój Kościół odrzucając wszystko, co w Piśmie nie jest (ich zdaniem) dość wyraźnie powiedziane...
Podsumowując: moim zdaniem problem podziału Kościoła nie tkwi tak mocno w naszych przekonaniach, ile w postawie wrogości wobec wszystkich, którzy nie zgadzają się ze mną w 100%. Ale to już rozważania do innego działu forum :)


N kwi 11, 2004 13:41
Zobacz profil
Post 
http://republika.pl/marek1962/solascriptura.htm

Pozdrawiam.


Cz maja 20, 2004 22:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Piotr1 napisał(a):
PostWysłany: Pią Cze 19, 2009 21:10

Marek MRB napisał(a):
Marek MRB napisał:
Cytat:
Ponadto irytujące jest popełnianie wciąż tych samych błędów myślowych, że to jest jakiś kardynalny problem że w Biblii nie ma danego zwrotu.
Myślę że to wina zasady "sola scriptura" którą wyznają protestanci

(nawiasem mówiąc zasady tej nie ma w Biblii)



- Nie wynika z zasady "sola scriptura" - oczywiście jeśli mowa o jednej z "zasad" Reformacji, a nie jakieś naprędce wymyślonej zasadzie nie mającej z nia nic nic wspólnego.
Tak samo jak zdziwienie że papież jest omylny w ocenie pogody nie ma nic wspólnego z dogmatem o "nieomylności papieża" - a może mies jedynie z pewnymi fantastycznymi o nim wyobrażeniami.
- protestanci nie wyznają "zasad" tylko Chrystusa. Reformacyjne "sola" są po prostu hasłowym skrótem tez z którymi wystąpiła w XVI w. Reformacja w średniowiecznym Kościele.
_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
www.kalwin2009.pl


Marek MRB napisał(a):
PostWysłany: Pią Cze 19, 2009 21:18

Dodajmy - tez niebiblijnych...
_________________
pozdrawiam
Marek
www.analizy.biz/marek1962
www.analizy.biz/katalog


Piotr1 napisał(a):
PostWysłany: Pią Cze 19, 2009 21:18

djdomin napisał(a):
1. Sama zasada sola scriptura jest bezdenną głupotą, bo w Biblii, co najważniejsze, nie ma... spisu treści. Które zatem księgi są natchnione?


Djominie, a co ma wspólnego "sola scriptura" ze biblijnym spisem treści? Jeżeli chodzi o Reformację (chyba z piszesz o czymś zupełnie innym) - wszystkie trzy sola odnoszą się do Chrystusa (solus Christus) a nie do spisu treści.


Marek MRB napisał(a):
PostWysłany: Pią Cze 19, 2009 21:30

Piotr1 napisał(a):
Djominie, a co ma wspólnego "sola scriptura" ze biblijnym spisem treści?


BArdzo wiele. Ten brak ją falsyfikuje

Piotr1 napisał(a):
Jeżeli chodzi o Reformację (chyba z piszesz o czymś zupełnie innym) - wszystkie trzy sola odnoszą się do Chrystusa (solus Christus) a nie do spisu treści.


Sola scriptura nie ma nic wspólnego z Chrystusem.


Piotr1 napisał(a):
PostWysłany: Pią Cze 19, 2009 21:39

Marek MRB napisał(a):
Dodajmy - tez niebiblijnych...



Zależy co uznajemy za "biblijność" i w czym widzimy autorytet Biblii. O autorytecie Biblii w Kościołach Reformacji, można przeczytać choćby tutaj:

Autorytet Biblii w Kościele ewangelicko-reformowanym

Autor - ks. Jabłoński jest proboszczem warszawskiej parafii KER.
Protestanci (chodzi mi o Kościoły Reformacji) inaczej niż rzymscykatolicy czy "post-rzymscy katolicy" podchodzą do Biblii. Biblia to nie tyle tyle sam tekst, lecz przede wszystkim osoba, o którym ten tekst świadczy. Jeżeli Reformacja głosiła "jasność" Pisma i postulowała oddanie Pisma w ręce "ludu", a nie tylko "specjalistów" - to właśnie dlatego że widziała w niej PRZEDE WSZYSTKIM Osobę, a nie sam tekst stanowiący podstawę do szukania teologicznych zasad. Jak ze swojej strony pisał ks. Luter:

O niewolnej woli napisał:

"pogląd, że w Piśmie Świętym są pewne rzeczy niejasne i że nie wszystko jest jasno wyłożone, jest wprawdzie rozpowszechniony przez bezbożnych sofistów (scholastyków), których ustami i ty, Erazmie, tutaj przemawiasz, lecz oni nigdy ani jednego artykułu nie przytoczyli ani też przytoczyć nie mogą, którym by ten swój nierozumny pogląd udowodnili. Takimi to zmyślonymi baśniami odstręczył Szatan ludzi od czytania Pisma Świętego i uczynił je rzeczą wzgardzoną, aby sprawić, że w Kościele panować będą jego z filozofii się wywodzące zarazy. Oczywiście przyznaję to, że w Pismach Świętych są liczne miejsca ciemne i niejasne, nie z powodu wzniosłości rzeczy, lecz z powodu nie zrozumienia słów i nieznajomości gramatyki, lecz one nie mogą przeszkodzić zrozumieniu wszystkich rzeczy zawartych w Pismach świętych. Cóż bowiem wznioślejszego może jeszcze pozostać zakrytym w Pismach, jeśli po złamaniu pieczęci i po odwaleniu kamienia od drzwi grobowych Mat.27.w.66, 26,w.2 odsłoniona została owa najważniejsza tajemnica, że Chrystus, Syn Boży, stał się człowiekiem, że Bóg jest w Trójcy jedyny, że Chrystus za nas cierpiał i że będzie panował na wieki ? Czy nie jest to znane nawet na rozstajnych drogach i czy tam się o tym nie śpiewa ? Jeżeli usuniesz Chrystusa z Pisma Świętego, to co więcej jeszcze w nim znajdziesz ?"


Marek MRB napisał(a):

PostWysłany: Pią Cze 19, 2009 22:08

No proszę - teraz widzę że protestanci nie tylko mylą się co do 3xsola, ale jeszcze co do poglądu na Objawienie wyznawanego przez katolików

Właśnie takie podejście jak przypisał ks. Jabłoński protestantom, jest podejściem sticte katolickim.
Natomiast podejście "sola scriptura" jest przeciwnie - wyznaniem wiary w to że Kościół jest martwy, że nie ma w nim CHrystusa - i jedynie w spisanej przed laty Biblii można znaleźć Objawienie publiczne.


Piotr1 napisał(a):
PostWysłany: Sob Cze 20, 2009 0:46


Marek MRB napisał(a):
Sola scriptura nie ma nic wspólnego z Chrystusem.



Być może masz jakieś własne zasady. U ks. M. Lutra czytam że sola scriptura obowiązuje "tylko o tyle, o ile słuzy Chrystusowi". Podobnie u innych Reformatorów. Ale skoro Marek MRB orzekł, to niech się Reformatorzy schowają. Może nam nowe Księgi wyznaniowe napiszesz, a ja Wam od nowa Wasze dogmaty, takie małe "mirabile commercium" zrobimy?


Marek MRB napisał(a):
No proszę - teraz widzę że protestanci nie tylko mylą się co do 3xsola, ale jeszcze co do poglądu na Objawienie wyznawanego przez katolików... itp.


Oczywiście Marek MRB wie lepiej co mamy rozumieć jako reformacyjne "sola...".


Marek MRB napisał(a):
Właśnie takie podejście jak przypisał ks. Jabłoński protestantom, jest podejściem sticte katolickim.



Oczywiście, ze jest katolickim (co nie znaczy dla nas rzymskim). Nasze Kościoły - także dzięki Reformacji - zachowały swą katolickość - to oczywiste dla nas. Ks Jabłoński przedstawił w zwykłym artykule po prostu to, jak w naszych Kościołach, Kościołach Reformacji, rozumiany jest autorytet Biblii, a to ze Ty ex cathedra orzekasz że powinniśmy z jakiś tajemniczych powodów rozumieć go tak jak Tobie pasuje nie jest żadnym argumentem. Nie jesteś protestanckim papieżem.
A choćby z dyskusji na tym forum na temat "biblijności" czyśćca nie wynika wcale aby takie podejście było przez rzymskich katolików podzielane. Jak pada hasło "biblijności" - na dowód przytaczacie jakieś pól zdania z przypowieści; jakiś "fragment ... podawany jako oficjalne źródło wiary w czyściec", a to znów inny kawałek tekstu ze ST itd
Dla nas "biblijność" oznacza przede wszystkim zgodność ze świadectwem o Chrystusie jakie znajdujemy w Piśmie. W ewangelickiej tradycji cale Pismo zwiastuje Chrystusa i w tym świadectwem każda tradycja musi być zgodna. Jeśli głosi inne świadectwo, innego Chrystusa i inną ewangelię; niż ta którą odnajdujemy w Piśmie - nie jest chrześcijańską tradycją.



Marek MRB napisał(a):
Natomiast podejście "sola scriptura" jest przeciwnie - wyznaniem wiary w to że Kościół jest martwy, że nie ma w nim CHrystusa - i jedynie w spisanej przed laty Biblii można znaleźć Objawienie publiczne.



Ulżyło?

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


So cze 20, 2009 7:41
Zobacz profil
Post 
Piotr1 napisał(a):
Jeżeli chodzi o Reformację (chyba z piszesz o czymś zupełnie innym) - wszystkie trzy sola odnoszą się do Chrystusa (solus Christus) a nie do spisu treści.
Marek MRB napisał(a):
Sola scriptura nie ma nic wspólnego z Chrystusem.

Piotr1 napisał(a):
Być może masz jakieś własne zasady. U ks. M. Lutra czytam że sola scriptura obowiązuje "tylko o tyle, o ile słuzy Chrystusowi". Podobnie u innych Reformatorów. Ale skoro Marek MRB orzekł, to niech się Reformatorzy schowają.
Piotrze, to że ktoś napisze (zresztą dość gołosłownie, ale przyjmijmy na chwilę że ma rację) że jakaś zasada "służy CHrystusowi" nie oznacza że odnosi się ona do Chrystusa, bo mówi o czymś konkretnym.
Równie dobrze mógłby ktos tak napisać o prawie Ohma... (wszak wierzymy że Jezus stworzył świat i prawa fizyki…)
Sola scriptura odnosi się do tego że tylko w Piśmie Luter uznawał nieomylny autorytet przekazujący Objawienie - i tyle.

Cytuj:
Marek MRB napisał(a):
Natomiast podejście "sola scriptura" jest przeciwnie - wyznaniem wiary w to że Kościół jest martwy, że nie ma w nim CHrystusa - i jedynie w spisanej przed laty Biblii można znaleźć Objawienie publiczne.
Ulżyło?
Chcesz rozmawiać argumentami czy się przekomarzać ?

Marek MRB napisał(a):
Cytuj:
No proszę - teraz widzę że protestanci nie tylko mylą się co do 3xsola, ale jeszcze co do poglądu na Objawienie wyznawanego przez katolików... itp.
Oczywiście Marek MRB wie lepiej co mamy rozumieć jako reformacyjne "sola...".
Cóż, to może wyjaśnij. Tylko konkretnie.

Cytuj:
Jak pada hasło "biblijności" - na dowód przytaczacie jakieś pól zdania z przypowieści; jakiś "fragment ... podawany jako oficjalne źródło wiary w czyściec", a to znów inny kawałek tekstu ze ST itd

Bo my nie musimy po raz pierwszy czytać Biblii po 1500 latach istnienia chrześcijaństwa - i nie jest ona dla nas jedynym dostępnym źródłem wiedzy. Dopuszczamy wiedzę która nie jest sprzeczna z Biblią, lecz w niej nieobecna.
Wy - wyznając sola scriptura - takiego luksusu nie macie. Zasada "tylko Biblia" nieobecna w… Biblii to sprzeczność sama w sobie.
(Inna rzecz że "sola scriptura" jest w Biblii nie tylko nieobecna, ale jest wprost z Biblią sprzeczna !)


Wyobraź sobie taką sytuację:
Pewna rodzina przechowuje pamięć o przeszłych zdarzeniach, ma też całe pokaźne archiwum dokumentów - a wśród nich najcenniejszy - otaczany powszechnym szacunkiem album rodzinny.
W pewnym momencie w rodzinę "wżenia" się nowy jej członek. Ogląda album i nagle stwierdza że ów czcigodny dokument jest "jedynym autorytatywnym źródłem wiedzy o rodzinie" o jej przeszłości, tym co się działo itd.
"Owszem" - mówi - "pamięć rodzinna , zachowane listy , metryki i inne dokumenty mogą być pomocne - ale jedynym źródłem wiedzy jest ów album".
I na przykład jeśli w albumie brak zdjęć z jakiegoś zdarzenia - to twierdzi że owo zdarzenie jest "niealbumowe" i w rzeczywistości nie zaistniało.


Dokładnie taka jest logika "sola scriptura". Po 15 wiekach chrześcijaństwa nagle ktoś stwierdza że z całego bogactwa Objawienia należy wyjąć "tylko Pismo". Co więcej, stwierdza że wszyscy dotąd źle to Pismo rozumieli, a on właśnie przeczytał i zrozumiał właściwie.

Skutek takiego podejścia łątwo przewidzieć (i, niestety, łatwo zaobserwować). Prędko pojawili się inni, którzy jeszcze inaczej odczytali Pismo. I jeszcze,i jeszcze…
Dziś mamy tysiące wyznań i wyznaniątek których przywódcy twierdzą że „opierają się wyłącznie na Biblii”.

Gdy Luter odchodził z Kościoła, wydawało mu się że każdy kto przeczyta Pismo, dojdzie do podobnych wniosków co on. Dlatego wczesny luteranizm był „demokratyczny”.
Rzeczywistość była jednak zupełnie inna – okazało się że ludzie zaczęli odczytywać z Pisma zupełnie inne rzeczy niż Luter - w rezultacie już pod koniec XVI wieku Niemcy były pełne wzajemnie się zwalczających gmin-mini wyznań protestanckich.
Po krwawym powstaniu Munzera wywołanym przez swobodne interpretacje Biblii zmieniło się początkowe „demokratyczne” podejście Lutra do Kościoła – opiera on kościół protestancki na władzy książąt. I tak zostało do dzisiaj.
W rezultacie dziś w Kościele Katolickim o Prawdach Wiary rozstrzyga kolegium teologiczne z papieżem na czele, a np. w szwedzkim Kościele Reformowanym… parlament.


So cze 20, 2009 9:09

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post 
Piotr1 napisał(a):
PostWysłany: Pią Cze 19, 2009 21:18

djdomin napisał(a):
1. Sama zasada sola scriptura jest bezdenną głupotą, bo w Biblii, co najważniejsze, nie ma... spisu treści. Które zatem księgi są natchnione?


Djominie, a co ma wspólnego "sola scriptura" ze biblijnym spisem treści? Jeżeli chodzi o Reformację (chyba z piszesz o czymś zupełnie innym) - wszystkie trzy sola odnoszą się do Chrystusa (solus Christus) a nie do spisu treści.

Odnoszenie się do "tylko Pismo" z odrzuceniem Tradycji powoduje, ze NIE MASZ Pisma, bo bez nauczania Kościoła NIE WIESZ, które z WIELU pism z tamtych czasów są NATCHNIONE, a które NIE.

Tylko Nauczanie Kościoła daje nam wiedzą, które pisma są natchnione. Czyli bez Nauczania nie wiemy, co jest Pismem, stąd moja uwaga o spisie treści.

_________________
Dominik Jan Domin


Pn cze 22, 2009 12:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
djdomin napisał(a):
Piotr1 napisał(a):
PostWysłany: Pią Cze 19, 2009 21:18

djdomin napisał(a):
1. Sama zasada sola scriptura jest bezdenną głupotą, bo w Biblii, co najważniejsze, nie ma... spisu treści. Które zatem księgi są natchnione?


Djominie, a co ma wspólnego "sola scriptura" ze biblijnym spisem treści? Jeżeli chodzi o Reformację (chyba z piszesz o czymś zupełnie innym) - wszystkie trzy sola odnoszą się do Chrystusa (solus Christus) a nie do spisu treści.

Odnoszenie się do "tylko Pismo" z odrzuceniem Tradycji powoduje, ze NIE MASZ Pisma, bo bez nauczania Kościoła NIE WIESZ, które z WIELU pism z tamtych czasów są NATCHNIONE, a które NIE.


1. Domyślam się że "tylko Pismo" w Twojej wypowiedzi ma być tłumaczeniem wyrażenia "sola scriptura". "Sola scriptura" jest w łacińskim ablativie. Jeżeli już usilnie chcesz tłumaczyć (ale po co?) to na pewno nie "tylko Pismo". Chyba ze ma chodzi Ci o co innego. Dalej nie wiem co to ma wspólnego z 3 reformacyjnymi 'sola...". "Sola fide", "sola gratia" i "sola scriptura" są po prostu zgrabnie brzmiącym po łacinie hasłowym streszczeniem nauczania XVI Reformacji o usprawiedliwieniu z łaski przez wiarę w Chrystusa, a nie o czymkolwiek co się komu skojarzy.
Kwestie natchnienia, kanonu, Kościoła, autorytetu - po których tak niefrasobliwie się przejeżdżasz - są ciekawe, temat tego wątku - w którym administrator dość dziwnie wyrzucił moje wypowiedzi z kontekstu innego wątku - jest o czym innym. Jasne, ze wszystko z wszystkim można łączyć ale dyskusja typu "słoń a sprawa polska" pozostanie kontrproduktywną słowną igraszką wyzutymi ze znaczenia pojęciami na którą szkoda czasu.

Cytuj:
Tylko Nauczanie Kościoła daje nam wiedzą, które pisma są natchnione. Czyli bez Nauczania nie wiemy, co jest Pismem, stąd moja uwaga o spisie treści.

O świętości Pisma nie decyduje spis treści. Pismo otrzymujemy w społeczności Kościoła ale jedynie dzięki temu że karmi się Słowem które znajduje poprzez Pismo i zwiastuje w Chrzcie i Wieczerzy. Jeżeli karmi się innym Słowem, żaden spis treści nie ma znaczenia, pozostaje samym tekstem, a nie Pismem. To Chrystus, niepodzielne Słowo życiodajnej Trójcy jest kluczem i kryterium Pisma a nie taki czy inny spis treści. Czynienie dogmatu ze spisu treści jest wypaczeniem chrześcijaństwa.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr lip 08, 2009 1:19
Zobacz profil
Post 
Piotr djdominie wyraźnie ucieka od meritum tj. od sprzeczności wewnętrznej zasady sola scriptura tj. pomysłu aby jedynym autorytatywnym źródłem wiedzy o wierze (a więc i o zawartości Pisma !) było Pismo.


Śr lip 08, 2009 6:35

Dołączył(a): N maja 24, 2009 20:40
Posty: 295
Post 
Jeżeli ktoś ma wybór między naukami ludzkimi a naukami Biblii powinien wybrac Biblię.

Dlaczego?

Iz 48:17-19 Bw „Tak mówi Jahwe, twój Odkupiciel, Święty Izraelski: Ja, Jahwe, twój Bóg, uczę cię tego, co ci wyjdzie na dobre, prowadzę cię drogą, którą masz iść.(18) O, gdybyś był zważał na moje przykazania, twój pokój byłby jak strumień, a twoja sprawiedliwość jak fale morskie!(19) Twój ród byłby liczny jak piasek, a twojego potomstwa tyle, co ziarnek piasku, jego imię nie byłoby wytępione ani zniszczone przed moim obliczem.”


Ludzkie nauki niekoniecznie prowadzą nas "drogą którą mamy iśc".Jezus wręcz potępił ludzkie nauki.


Mk 7:7-9 Bw „Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.(8) Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie.(9) I mówił im: Chytrze uchylacie przykazanie Boże, aby naukę swoją zachować.”


Śr lip 08, 2009 8:56
Zobacz profil
Post 
Fałszywa alternatywa Joanno.
Nikt nie optuje za naukami ludzkimi, lecz za Słowem Bożym które jest przekazywane w różny sposób - m.in. przez Biblię.


Śr lip 08, 2009 9:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
Marek MRB napisał(a):
Piotr djdominie wyraźnie ucieka od meritum tj. od sprzeczności wewnętrznej zasady sola scriptura tj. pomysłu aby jedynym autorytatywnym źródłem wiedzy o wierze (a więc i o zawartości Pisma !) było Pismo.


Pismo nie jest źródłem wiedzy o wierze, a tym bardziej jedynym autorytatywnym. Jaki jest i na czym polega autorytet Pisma dla naszych Kościołów napisałem wyżej, a - wybacz - nie Twoje teorie bedą nam wyznaczać w co i jak mamy wierzyć.
Być może masz jakieś zasady które sobie nazywasz jak chcesz - Twoje prawo, żyjemy w wolnym kraju - ale wówczas sprzeczności zasad jakie sobie wymyślasz są Twoim problemem. Historycznie "Sola scriptura" odnosi się do nauczania Reformacji, a nie odwrotnie - i o tym możemy rozmawiać. Nie jest jakąś wirtualną i samoistną zasadą, czymś na kształt Waszego pozahistorycznego dogmatu. Jeszcze raz powtórzę że "sola scriptura" wraz z "sola fide" i "sola gratia" - wszystkie trzy razem w organicznym związku - są umownym i hasłowym ujęciem tego co Reformacja w XVI w powiedziała na temat usprawiedliwienia z łaski przez wiarę w Chrystusa, proponując je jako "punkt krytyczny" chrześcijańskiego nauczania i praktyki. I do tego możemy je odnosić a nie do tego co możemy na ten temat wy myśleć. Tak jak pojęcie "nieomylność papieża" - niezależnie jaki mamy do niego stosunek - odnosi sie do tego co jest o tym wyłożone w Pastor Aeternus -a nie do tego z czym skojarzy się komuś przy śniadaniu. To nie nauczanie Tak jak mówiąc "Gaudium et spes" mamy na myśli treści wyłożone przez odnośną konstytucje Waszego soboru, a nie jakiekolwiek dywagacje na temat odczuwania takiej czy innej radości o nadziei na cokolwiek.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Śr lip 08, 2009 11:17
Zobacz profil
Post 
Piotrzem w tym sęk że NIE napisałeś co sola scriptura wg Ciebie znaczy (oprócz tyleż wzniosłych co ogólnych stwierdzeń).
Wykrztuś więc wreszcie co oznacza zamiast złościć się na nas, nieoświeconych :D


Śr lip 08, 2009 12:43
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL