Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 21:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 żebro Adama 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: żebro Adama
Adam, czyli pierwszy człowiek i mężczyzna to postać historyczna, czyli realna i żyjąca tak jak to opisano?

Nikt nie powątpiewa w moc Boga, ale szuka się zrozumienia pewnych tekstów, szczególnie gdy ustalenia naukowe dziś wskazują nam inny kierunek. Dziś nikt poważny nie twierdzi że świat (według opisu można założyć że chodzi o wszechistnienie) powstał w 6 dni. Takiego poglądu nie da się obronić. Podobnie pierwszy człowiek-Adam. Teksty w ST i NT odnoszą się do niego jak do realnego człowieka, ale to wynika z wiary i przekonania autorów tekstów, że tak faktycznie było na początku. Ale przecież jakkolwiek nie rozumiemy Biblii, to przekazuje ona nam zawsze pewne treści wyższe i uniwersalne. Gdyby się uprzeć to przecież opis stworzenia świata jest też mało dokładny, Bóg raz coś po prostu tworzy, a innym razem tworzy np człowieka z prochu ziemi. Czasem jest to kwestia bożego rozkazu, a czasem pewnej czynności. Nawet na poziomie tekstu jest wiele niewiadomych i wcale nie chodzi autorowi o dokładny opis czynności, tylko raczej wyjaśnienie skąd się wzięło wszystko i jaki ma status-tzn było dobre, potrzebne i wszystko ze sobą współgra. I tak faktycznie jest, niezależnie czy postać pierwszego człowieka jest realnie stąpającym po ziemi mężczyzną, czy jest symbolem początku ludzkości - w końcu Adam to nic innego jak człowieka, a nie imię własne w naszym rozumieniu.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn kwi 01, 2013 22:47
Zobacz profil
Post Re: żebro Adama
WIST napisał(a):
ustalenia naukowe dziś wskazują nam inny kierunek.

Wskazują też, że nie ma Boga...
WIST napisał(a):
Dziś nikt poważny nie twierdzi że świat (według opisu można założyć że chodzi o wszechistnienie) powstał w 6 dni.

W wielu miejscach Biblii - zapewne także w tym - słowo "dzień" oznacza "okres czasu", ów opis nie przeczy więc dowodom naukowym (6 dni = 6 okresów).
WIST napisał(a):
Teksty w ST i NT odnoszą się do niego jak do realnego człowieka, ale to wynika z wiary i przekonania autorów tekstów, że tak faktycznie było na początku.

Jezus był przekonany fałszywie? Sam Jezus Chrystus, najbardziej wiarygodny świadek wydarzeń opisanych w Biblii, potwierdził, że Adam i Ewa naprawdę żyli. Gdy był wypytywany w kwestii rozwodów, odpowiedział: „Od początku stworzenia ‚On [Bóg] uczynił ich mężczyzną i kobietą. Z tego względu mężczyzna opuści ojca i matkę i oboje będą jednym ciałem’ (...). Co zatem Bóg wprzągł we wspólne jarzmo, tego niech człowiek nie rozdziela” (Marka 10:6-9). Czy Jezus użyłby alegorii jako uzasadnienia dla ważnego przepisu prawnego? W żadnym wypadku! Powołał się na wydarzenia z Księgi Rodzaju, ponieważ były to fakty.


Pn kwi 01, 2013 23:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: żebro Adama
Szykuje się kolejna długa dyskusja :D

Fischer napisał(a):
Wskazują też, że nie ma Boga...

Nic nie wskazuje, bo nauka czy może mówmy konkretnie, chemia, fizyka, elektronika Bogiem jako realnym bytem się nie zajmuje. Ludzie jedynie w oparciu o naukowe odkrycia probują uzasadnić istnienie, lub nie istnienie Boga.

Cytuj:
W wielu miejscach Biblii - zapewne także w tym - słowo "dzień" oznacza "okres czasu", ów opis nie przeczy więc dowodom naukowym (6 dni = 6 okresów).

A jednak w tym miejscu przetłumaczono jako dzień. I tego się trzymam, bo nie zajmuje się tłumaczeniem. Zresztą, na siłę wszystko można udowodnić i tak naprawdę jedyne co tu udowodniłeś że nic na pewno nie wiadomo. Skoro człowiek powstał w takim samym okresie czasu/dniu jak inne wydarzenia, to długo to trwać nie mogło. Nawet przyjmując że Adam żył ponad 100 lat, to nadal będzie nikła wartość, w porównaniu z naszą wiedzą o długości istnienia choćby naszej planety.

Już sobie wyobrażam Jezusa który wyjaśnia starożytnym Żydom, to co my dziś wiemy. Zresztą Jego wiedza nie musiała być pełna. I tak naprawdę to kolejna niewiadoma, czy Jezus miał wiedzę nieograniczoną, skoro wiem że wszystkiego nie wiedział, np kiedy nastąpi sąd. Trudno oczekiwać od Jezusa, aby mówił w sposób niezrozumiały dla tamtych ludzi. A mówiąc o czasie od początku powiedział o czymś co jest trwałe i odwieczne, a nie naukowo udowodnił że Adam i Ewa to postacie historyczne. Zresztą to absurdalne żeby o tym dyskutować. Dla Ciebie to są fakty, dla mnie w sposób oczywisty nie. Skończy się tak jak w innych tematach, gdzie i tak odwołasz się do argumentu Twojej wiary i tego jak Ty interpretujesz teksty w Biblii. Lepiej mi opowiedz jak spędziłeś ostatnie dni wolne?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn kwi 01, 2013 23:27
Zobacz profil
Post Re: żebro Adama
WIST napisał(a):
A jednak w tym miejscu przetłumaczono jako dzień

Wiesz... w Biblii wiele razy pewien okres czasu oddano jako "dzień". Wiele proroctw wskazuje np. że "Dzień Sądu" to dłuższy okres czasu (może nie będę tu tłumaczył, co to za proroctwa). Ciekwe jest też to, że w relacji o stwarzaniu siódmy dzień jako jedyny nie został podsumowany, można więc wnioskować, że trwa nadal...
WIST napisał(a):
Skoro człowiek powstał w takim samym okresie czasu/dniu jak inne wydarzenia, to długo to trwać nie mogło

Gdzie jest napisane, że to równe okresy. Wy to macie zrozumienie... Jak Ojciec, Syn i duch występują w jednym wersenie to też są równi... :D Ale mniejsza.
WIST napisał(a):
I tak naprawdę to kolejna niewiadoma, czy Jezus miał wiedzę nieograniczoną, skoro wiem że wszystkiego nie wiedział, np kiedy nastąpi sąd. Trudno oczekiwać od Jezusa, aby mówił w sposób niezrozumiały dla tamtych ludzi. A mówiąc o czasie od początku powiedział o czymś co jest trwałe i odwieczne, a nie naukowo udowodnił że Adam i Ewa to postacie historyczne.

Razu pewnego Jezus rzekł, że istaniał przed Abrahamem, więc czy Adam istaniał naprawdę, czy nie, to chyba raczej wiedział :)
Cóż... W którym więc miejscu rodowodu Jezusa z Łk kończy się historia a zaczyna fikcja? Kto był autentyczny a równocześnie fikcyjny (bo miał fikcyjnego ojca)? A jeśli już był ktoś taki, to ojciec fikcyjnej postaci też jest fikcyjny. Adama nazwano synem Bożym...
WIST napisał(a):
Lepiej mi opowiedz jak spędziłeś ostatnie dni wolne?

To już bedzie oftop, a boję się moderacji :mrgreen:


Wt kwi 02, 2013 0:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: żebro Adama
Jedyne co można tutaj powiedzieć na pewno to że wszystko jest kwestią szerokiej interpretacji. Każdy kto chce znajdzie tu coś dla siebie. Adam jest postacią fikcyjną, choć ta przypowieść ma swobie taki potencjał, że spokojnie można ją rozbudować. Zawsze znajdziesz jakiś fragment który mówi że Jezus wiedział, a ja Ci za to podam że jednak nie wszystko wiedzial i był też zwykłym człowiekiem, który normalnie pracowal, żył jadł. Nie urodził się z darem czytania, czy wielką wiedzą, nawet jeśli już jak dziecko zaginal uczonych w pismie. Wszystkiego musiał się nauczyć. Władał określonym i ograniczonym ludzkim jęzkiem i żył w okreslonej kulturze, poza którą nie wychodził, a nawet gdyby mógł to po co? Żeby być niezrozumiany? Zanim przyszedl Jezus niektórzy uznawali że można dac żonie list rozwodowy. Czyli były rzeczy wcale przez Boga nie pochwalane, które dopiero Jezus naprostował. Czy jednak musiał naprostować wszystko? Oczywistym jest że tamtych ludzi wyobrażenia o świecie nie były w pełni poprawne, podobnie jak nasze nie są. Ale czy Jezus przyszedł naprostowywać wiedzę ludzi, czy ich życie? Prosta sprawa, że to co on wiedział to wiedział, ale wcale nie musiał innym do głowy tego wbijać. A jeśli mówił do kogoś z rana, że słońce wstaje, to przecież chyba nie jest to dowód że Jezus uważał że to słońce krąży dookoła Ziemi? Za dużo wyciągacie wniosków z Biblii bez zrozumienia że samo w sobie nie jest to twór encyklopedyczny.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 02, 2013 14:55
Zobacz profil
Post Re: żebro Adama
Fischer napisał(a):
Twierdząc, że stworzenie Ewy z żebra Adama nie mogło być dosłowne, powątpiewa się w moc stwórczą Boga, w Jego możliwości.

Rodowód Jezusa z Ew. wg. Łukasza wskazuje, że Adam to postać historyczna. Interpretowanie więc związanych z nim historii jako symboliczne przedstawienie stworzenia świata (z dopuszczeniem teorii ewolucji) poddaje w wątpliwość autentyczność owego rodowodu.

Co z tego, że pisarz Rodzaju nie znał się na genetyce? Pewne fragmenty ST mówią o tym, że ziemia jest okrągła, tymczasem jeszcze w Średnioweiczu za fakt uznawano jej płaskość...

Ewa została stworzona z żebra Adama. Dobrze, ale w/g badań naukowych każdy embrion ludzki na początku swojego istnienia jest kobietą i posiada chromosom XX. Dopiero po jakimś czasie, pod wpływem działania hormonów wykształca się płeć męska. Naukowcy twierdzą że to dowodzi iż podstawową płcią rodzaju ludziego jest płeć żeńska, ponieważ aby zaistniał mężczyzna potrzebna jest specjalna interwencja w organizm. Gdyby nie to, rodziłyby się same dziewczynki. Więc tu jest jakby odwrotnie, mężczyzna powstaje z kobiety.


Wt kwi 02, 2013 17:02
Post Re: żebro Adama
A, przepraszam, jakis link do tych rewelacjynych badan? Bo dawno temu w szkole uczono mnie, ze mezczyzna ma chromosomy XY, a kobieta XX. Wiec gamety maja albo X (u kobiet), albo x, badz Y (u mezczyzn). I w zaleznosci od tego jakie plemniki zaplodnia komorke jajowa, wprowadzany jest do kobiecego chromosomu X, chromosom X, badz Y. I stad te dziewczynki i chlopcy.


Wt kwi 02, 2013 18:06
Post Re: żebro Adama
Kael napisał(a):
A, przepraszam, jakis link do tych rewelacjynych badan? Bo dawno temu w szkole uczono mnie, ze mezczyzna ma chromosomy XY, a kobieta XX. Wiec gamety maja albo X (u kobiet), albo x, badz Y (u mezczyzn). I w zaleznosci od tego jakie plemniki zaplodnia komorke jajowa, wprowadzany jest do kobiecego chromosomu X, chromosom X, badz Y. I stad te dziewczynki i chlopcy.

Cytuj:
Przyjmijmy, że zarodek powstał przez zapłodnienie jaja plemnikiem z chromosomem Y. To mały chromosom. Upchanych jest w nim tylko kilkadziesiąt genów. Niemal wszystkie odpowiadają za męską płeć. Najważniejszy – ten, który zaczyna działać w dziewiątym tygodniu życia – nazywa się SRY. Bez niego trudno być facetem.
Pstryk! Włączył się. W maleńkim embrionie coś się dzieje. Ze struktur Wolffa wyodrębniają się jądra. Zaczynają produkować hormon, który na poważnie weźmie się do rzeźbienia męskiego ciała i umysłu – testosteron. Pod jego wpływem zaniknie dziewczyński system Müllera. Powstaną za to nasieniowody, pęcherzyk nasienny, siusiak i cała reszta. Chłopiec zacznie pomału wyglądać jak chłopiec.
A gdyby była to dziewczynka? To jej organizm odczekałby dłużej. Gdy w 11. tygodniu życia upewniłby się, że nie posiada żadnych męskich genów, żadnego chromosomu Y, tylko dwa duże, opasłe chromosomy X, rozpocząłby stopniową feminizację. Do tego celu nie potrzebowałby jednak żadnego hormonu. Po prostu brak sygnału, że ma powstać chłopiec, jest znakiem, że robimy dziewczynkę. Dla wielu badaczy jest to argument, że „podstawową” płcią człowieka jest żeńska, bo trzeba specjalnych hormonalnych zabiegów, by ten stan rzeczy zmienić.
    Podobną informacje znalazłem także na innych stronach. A tutaj jest link i cały atykuł. Trochę błędnie ująłem swoją wypowiedz za co przepraszam, chciałem skupić się tylko na tym że aby powstał chłopiec potrzebne jest działanie dodatkowe hormonów na zarodek. http://historia_kobiet.w.interia.pl/teksty/ile-kob.htm


Wt kwi 02, 2013 18:56
Post Re: żebro Adama
equuleuss napisał(a):
aby zaistniał mężczyzna potrzebna jest specjalna interwencja w organizm. Gdyby nie to, rodziłyby się same dziewczynki

Stwórca nie ma przecież takiej mocy, prawda? :)
WIST napisał(a):
A jeśli mówił do kogoś z rana, że słońce wstaje, to przecież chyba nie jest to dowód że Jezus uważał że to słońce krąży dookoła Ziemi?
Miałem na myśli Psalmy i Księgę Izajasza, mówiące na tysiące lat przed "odkryciem" kulistości Ziemi, że ona właśnie takowa jest.
WIST napisał(a):
Adam jest postacią fikcyjną

To jeszcze raz pozwolę sobie zapytać:
Fischer napisał(a):
Cóż... W którym więc miejscu rodowodu Jezusa z Łk kończy się historia a zaczyna fikcja? Kto był autentyczny a równocześnie fikcyjny (bo miał fikcyjnego ojca)? A jeśli już był ktoś taki, to ojciec fikcyjnej postaci też jest fikcyjny. Adama nazwano synem Bożym...


Wt kwi 02, 2013 22:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: żebro Adama
Zacznijmy od tego że sam NT nie jest stricte historią w dzisiejszym rozumieniu tych słów. Więc Twoje pytanie traci sens, bo tu nie ma granicy, to jest taki styl, gatunek, w którym są fakty wymieszane z pewnymi treściami wyższymi. Żydzi czy chrześcijanie nie pisali historii, ale to była swoista relacja, a ta zawiera różne elementy. Mozna z niej wyciągać fakty, ale nie można wszystkiego traktować jako fakt.

Natomiast co do kulistości ziemi, to trochę naciągane to wszystko. Czasem mam wrażenie że znajdziesz jeden fragment który coś potwierdza, a wszystkie inne przemilczasz. A tymczasem Biblia w kwestii kultury i wiedzy naukowej to zapis tego co wiedzieli, w co wierzyli tamci ludzie. I tutaj jako źródło nadaje się idealnie, ale źródło nie wiedzy naukowej, tylko do poznania świadomości ale to tylko danej grupy ludzi. To że znajdziesz tam informacje o kulistości ziemi, czy wartości liczby PI, to nic nie zmienia.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt kwi 02, 2013 23:26
Zobacz profil
Post Re: żebro Adama
WIST napisał(a):
Natomiast co do kulistości ziemi, to trochę naciągane to wszystko. Czasem mam wrażenie że znajdziesz jeden fragment który coś potwierdza, a wszystkie inne przemilczasz. A tymczasem Biblia w kwestii kultury i wiedzy naukowej to zapis tego co wiedzieli, w co wierzyli tamci ludzie.
Wiesz... ja łączę jeden fragment biblijnyz innymi. Biblię najlepiej tłumaczy sama Biblia, nie Strażnica, czy Watykan. Dlatego podaję różne wersety. Do tego uwzględniam coś, co mam wrażenie Ty pomijasz (zarówno w kwestii Adama jak i Ziemi). Autorzy Biblii byli "uniesieni duchem świętym" (2Pt 1:21). Informacje te więc pochodzą od Boga prawdy. A czy musieli wszystko rozumieć spisując? Zastanów się - jeśli możesz - nad Dn 12:8,9


Wt kwi 02, 2013 23:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: żebro Adama
Ja nie pomijam ani Ducha św., ani ludzkich autorów. A ci ostatni pisali tak jak umieli, swoim jęzkiem, pojęciami i w oparciu o swoją, czy też raczej uniwersalną kulturę regionu. Stąd Biblia staje się dla naukowców źródełm wiedzy np o kulturze, o przepływie informacji w całym regionie, wizji świata i natury, oraz miejsce człowieka w niej. Prawda teologiczna, moralna, własnie ta Boża tam jest, ale nie taka jak Tobie się wydaje. Nie naukowa o świecie, ale pomieszanie, bo to nie Bóg ręką pisał, ale człowiek. Dla tamtych ludzi to było jaśniejsze, niż dla nas. Z drugiej strony my nieraz więcej, lub inaczej rozumiemy. W pewnym sensie ta interakcja łączy nas z tamtymi ludzmi i jest to pewien rodzaj wymiany - oni przechowali Objawienie, a my dziś je wciąż na nowo odkrywamy i rozumiemy. Aby tłumaczyć Biblię i każdy inny stary tekst, nie tylko religijny, trzeba mieć sporą wiedzę, w pewnym sensie stać się współczesnym autorowi.

W brew temu co wielu moich współwyznawców pisze, ja wcale nie mam pretensji do Ciebie że polegasz na Strażnicy. Tutaj jest chyba dośc dykretny problem, który obserwuje od lat. Nie ma takiej opcji aby jeden człowieka, sam sobie przetłumaczył oraz dobrze zinterpretował dany tekst. Potrzeba nam zatem nauczycieli, autorytetów, uznanych pism i miejsce skąd przychodzą określone ustalenia. Dawniej prowadzono sporo dyskusji o sens istnienia Katechizmu. A on jest przecież oparty na Biblii i Tradycji, po prostu inaczej porządkuje wszystko, według zagadnień. Wy macie swoje teksty, a my swoje. Zwyczajnie myli się każdy kto uważa że opiera się w 100% na Biblii. Prawdą jest za to że można opierać się tylko na tekstach opracowań, artykułach, czyichś interpretacjach, bez brania pod uwagę tekstu na którym bazujemy. Ale przecież jest oczywistym że np studenci historii nie badają jej nawet z pomocą profesorów, w oparciu o źródła. Uczą sie to czynić, ale swoja wiedzę opierają na pracy innych. To co Ty mi tu wykładasz, nawet jeśli jest to stos fragmnetów z Pisma, to osobiście nie werze że każdy temat samodzielnie sobie opracowałeś. Bazujesz na tekstach ludzi, które coś tlumaczą i podają fragmenty, oraz wyjasniają ich kontekst, znaczenie w oparciu o lingiwstykę, biblistykę, historię, kulturoznastwo itd. Widzisz, a ja podchodze z dużą rezerwą bo już dawno zrozumiałem że daną kwestię można na rózne sposoby przedstawić tak, że wydaje się ona uzasadniona. Dlatego osobiście wątpię czy jesteś w stanie ocenić prawdziwość i rzetelność tekstów i prawd w waszej organizacji. Wy macie swoich teologów, a my swoich. Jedni i drudzy są wybitni, ale maja swoje zdanie na dany temat. Jest oczywistym że w NT znajdziesz fragmenty które zdają się mówić, że Jezus Bogiem nie jest, jak i te które mówią o tym dobitnie. Więc wątpię czy dokonujesz dokładnego porównania, skoro nieraz widziałem w dyskusjach jak podawano Ci fragmenty które potwierdzają katolickie przekonania, a Ty w zamian takie które podważają. Najlepiej na tych dyskusjach wychodzą ateiści, bo dla nich wniosek jest prosty - Biblia to cenny, ale jednak tyko ludzki twór, na podstawie którego można udowodnić wszystko, bo zawiera w sobie sprzeczne treści. I szczerze mówią, z przykrością muszę stwierdzić że nie robią na złość ani Bogu, ani nam, tylko po prostu przyjmują że te nasze dyskusje są bezsensu a wiara to fikcja. Nici z tego całego głoszenia.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr kwi 03, 2013 0:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02
Posty: 140
Post Re: żebro Adama
Zinterpretujesz "Słowo Boże"dosłownie - Akceptujesz,
Zinterpretujesz "Słowo Boże" jako symbol - również Akceptujesz,

Czy zdobycie tej wiedzy ma wpływ na Przykazanie Miłości?


Śr kwi 03, 2013 8:04
Zobacz profil
Post Re: żebro Adama
Fischer napisał(a):
Miałem na myśli Psalmy i Księgę Izajasza, mówiące na tysiące lat przed "odkryciem" kulistości Ziemi, że ona właśnie takowa jest.
1. Z pewnością nie żadne "tysiące lat przed". Dowody na kulistość Ziemi podawano już w starożytności, największy autorytet filozoficzno-naukowy uczonych średniowiecznych - Arystoteles - w IV wieku p.n.e. opisywał Ziemię jako kulę. Eratostenes w III wieku p.n.e. obliczył rozmiar globu ziemskiego. Naiwnie sądziłem, że czego jak czego, ale tego nie ma chyba potrzeby przypominać, że w geocentrycznym Ptolemeusza w II wieku n.e. Ziemia również była kulą, podobnie jak inne ciała niebieskie. (Co ciekawe, mimo to kulistości Ziemi nie uznawali za oczywistość tacy autorzy chrześcijańscy jak np. św. Augustyn, żyjący na przełomie IV i V wieku. No, ale zamordowanie Hypatii chyba o czymś świadczy...). Czyżbyś sądził, że Psalmy lub Księga Izajasza powstały 2300 lat p.n.e. lub wcześniej? :o

2. Nie ma podstaw do twierdzenia, że Psalmy lub Księga Izajasza mówią o kulistości Ziemi. Natomiast są w Biblii fragmenty dość wyraźnie wskazujące, że według ich autorów Ziemia nie jest kulista, lecz płaska, spoczywająca słupach, leżących na podstawie:
Ks. Hioba 38: 4-7 napisał(a):
On ziemię porusza w posadach, tak iż się trzęsą jej filary.
Ks. Hioba 38: 4-7 napisał(a):
Gdzie byłeś, gdy zakładałem podstawy ziemi? Powiedz, jeżeli znasz mądrość. Kto ustalił jej rozmiary? Czy wiesz, kto nad nią sznur rozciągnął? Na czym jej słupy są wsparte? Kto założył jej kamień węgielny ku uciesze porannych gwiazd, ku radości wszystkich synów Bożych?
Ziemia u autorów biblijnych ma kształt dysku. Płaskiego krążka, który ma zarówno swój środek - na powierzchni! - jak i swój brzeg, krańce, i ponad którym rozciągają się niebiosa jak namiot. W przeciwieństwie do kuli, która ani nie ma wyróżnionego punktu "środkowego" na powierzchni, ani żadnych krańców, i "nad" którą nie da się rozpiąć niebios, lecz co najwyżej mogą ją one otaczać:
Ks. Daniela 4:7-8 napisał(a):
Patrzyłem, a oto - drzewo w środku ziemi, a jego wysokość ogromna. Drzewo wzrastało potężnie, wysokością swą sięgało nieba, widać je było aż po krańce ziemi.
Ks. Hioba 38:12-13 napisał(a):
Czyś w życiu rozkazał rankowi, wyznaczył miejsce jutrzence, by objęła krańce ziemi, aby z niej usunięci zostali bezbożni?
Ks. Izajasza 40:22 napisał(a):
Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi, której mieszkańcy są jak szarańcza, On rozciągnął niebiosa jak tkaninę i rozpiął je jak namiot mieszkalny.


3. Z ewangelii wg Mateusza
Mt 4:8-9 napisał(a):
wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata
oraz Apokalipsy Jana
Ap 7:1 napisał(a):
ujrzałem czterech aniołów stojących na czterech narożnikach ziemi
wynika, że nawet w czasach wczesnego chrześcijaństwa przeciętni wyznawcy mieli kiepskie pojęcie o faktycznym kształcie Ziemi. Przecież to byli ludzie niewykształceni i jawnie gardzili "mądrościami świata".

Wbrew temu, co twierdzisz, to właśnie Biblia propagowała wizerunek płaskiej i nieruchomej Ziemi. Kulistość Ziemi uznawano w starożytności, a później w średniowieczu, za sprawą przemyśleń i badań pogańskich autorów.


Śr kwi 17, 2013 8:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: żebro Adama
Bo niestety, ale pora przyjąć do wiadomości że Biblia nie jest natchniona wiedzą naukową, nie stanowi podręcznika od spraw wszelkich nauk, a jedynie może dostarczać wielu informacji z zakresu kultury, historii, czy własnie ludzkiej mentalności i wiedzy. W jednym miejscu znajdziesz informacje o płaskiej ziemi, a w innym jakieś przesłanki o kulistości. Mam trochę wrażenie że nieraz już w tej dyskusji podawano fragmenty które potwierdzały jedną tezę, po czym ŚJ z innego miejsca powoływali się na inne teksty i to był argument przeciwko.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr kwi 17, 2013 9:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL