Problem... sex przed małżeństwem
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
angua masz racje, idź sobie zrobić herbaty i zjeść kawałek świątecznego ciasta. Smacznego  [/b]
|
Pn gru 25, 2006 13:42 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
No właśnie, idź, bo to raczej do ciebie było hihi. ^^ A jeśli do mnie to nie dzięki, wolę piwo i chipsy.
Cytuj: po pierwsze widać, żeś jest facetem nie za bardzo zrównoważonym ponieważ najpierw zarzucasz mi, że "faceci zdradzają bo to i tamto i w ogóle zło szatan" a potem podpinasz to pod kobiety; Rotfl. Podpinam bo zrozum, kobieto, że przedstawicielki twojego gatunku zdradzają wcale nie mniej niż przedstawiciele mojego gatunku. Naprawdę tak ciężko ci to pojąć, że wcale nie jesteście takie święte i że RÓWNIEŻ, podkreślam RÓWNIEŻ, kierujecie się popędem i jeśli już zdradzicie to znajdujecie sobie równie śmieszne wytłumaczenia co faceci. Naprawdę, tak ciężko jest ci to wytłumaczyć? Ja staram się mówić prostym, luźnym językiem, ale prościej już nie potrafię. Cytuj: Po drugie, powtarzam już, zainteresuj się jak to wygląda od strony psychicznej, i nie wymądrzaj się i nie twierdź, że kobieca psychika jest w 100% taka sama jak mężczyzn. Nigdy nie twierdziłem, że jest identyczna chyba, że jest tu gdzieś potajemnie ukryte moje przesłanie, nie wiem może moje posty czytane od tyłu. Owszem nie jest taka sama, ale tak samo zdolna do zdrady i tak samo MOGĄCA kierować się przy zdradzie takimi samymi wytłumaczeniami jak u faceta. Bo chyba nie twierdzisz, że dla kobiet seks kategorycznie nie jest czynnością rozładowywującą napięcie? Cytuj: to nie były zarzuty tylko plumkanie i plucie śliną przy mówieniu faceta, który nie wie o co chodzi ale chce pokazać, że wie nie wiadomo co, ponieważ któraś jakoś śmiała go zostawić bo kobietom wszak nie wolno bo kobieta nie człowiek, ta nazwa to tylko dla facetów jest zarezerwowana. Poza tym, tak na marginesie, to się nie zdziwię, gdy się okaże, że mam rację z porzuceniem, przecież zupełnie nie bardzo kumasz o co chodzi gdy się do Ciebie coś mówi, czy pisze.
Eee, przyznam, nie kumam tego tekstu zacytowanego wyżej. Ale z tego co zrozumiałem to chyba twierdzisz, że jakaś mnie rzuciła i że trauma mi pozostała or sth. No niestety miałem tylko jedną kobietę w życiu, a właściwie mam bo cały czas jesteśmy razem hrhr ^^
Dobra ode mnie koniec idę na świąteczne piwko. W sumie wątek ciekawy, jak komuś się chce pofatygować to może rozdzielić i można dalej prawić w nowym temacie.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn gru 25, 2006 18:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: że przedstawicielki twojego gatunku zdradzają wcale nie mniej niż przedstawiciele mojego gatunku. Naprawdę tak ciężko ci to pojąć, że wcale nie jesteście takie święte i że RÓWNIEŻ, podkreślam RÓWNIEŻ, kierujecie się popędem i jeśli już zdradzicie to znajdujecie sobie równie śmieszne wytłumaczenia co faceci.  a nie mówiłam, że nie umiesz czytać, ze zrozumieniem? nigdzie nie napisałam, że kobiety nie zdradzają i że nie kierują się popędem, w końcu nie żyjemy w plemieniu afrykańskim gdzie się kobiety kastruje.
|
Pn gru 25, 2006 21:13 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
LOOL
WIEM, że NIE NAPISAŁAŚ. Napisałaś to o FACETACH tak jakby to TYLKO ONI byli winni. A ja napisałem, że kobiety TEŻ się MOGĄ tak zachowywać. Po prostu.
Nvm.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn gru 25, 2006 21:24 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
A moze juz tak zostawicie ten poboczny temat i wrocicie do watku glownego? Prywatne rozmowy prosze przeniesc na pw. Pozdrawiam swiatecznie
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Pn gru 25, 2006 23:00 |
|
|
|
 |
hao
Dołączył(a): N gru 24, 2006 11:29 Posty: 8
|
Słusznie, przecież mówimy o ich związku z założeniem, że jest to związek poważny, prawda?
Określanie go w kategoriach statysycznych (bo często facet robi skok w bok i kobita tyż) jest w tym przypadku nie na miejscu.
Ale żeby nawiązać do argumentacji 'to Ja  ' to zwróc proszę uwagę, że takie sytuacje występują u par, które po prostu nie zaspokajają swojego partnera dostatecznie. I nie ma się co bawić w piękne słówka. Jesteśmy ludźmi i potrzebujemy się po prostu seksualnie zaspokoić.
Kiedy piszę, że dla mnie miłość to pełna miłość, nie piszę o związku, w którym kiedyś będę chciał sobie poużywać na boku po czym wrócić do żony, prawda? Prowadzimy dyskusję w pewnym ustalonym nurcie i trzymajmy się go.
Ale proszę bardzo oto odpowiedź do Twojego postu, bo przypuszczam, że nie za bardzo wiesz co to jest ta płeć mózgu (wnioskuję to po zupełnej nietrafności twojego postu do tematu).
Otóż jako, że sprowadziłaś temat to elementarnej nauki o biologii, płeć mógzu w stumilowym skrucie polega na tym, że mężczyźni aby przedłużyć gatunek instynktowanie czują potrzebę zapładniania jak najwięcej najatrakcyjniejszych dla nich kobiet. Z kolei kobiety czują chęć oddawania się każdemu mężczyźnie, który reprezentuje pewne atrakcyjne dla nich cechy (czyt. ich sperma jest mocna co przełoży się na miot). Brzmi romantycznie prawda? Oto Twoja psychologia płci. Spróbuj może zając stanowisko ZGODNE z tematem i napisać coś wartościowego poznawczo dla autora tego tematu.
Pozdrawiam 
|
Wt gru 26, 2006 0:29 |
|
 |
hao
Dołączył(a): N gru 24, 2006 11:29 Posty: 8
|
Przepraszam, zapomniałem ukończyć drugi akapit;
Jeśli ktoś urawia wolną miłość to po kilku latach przedślubnych jest w stanie już określić, czy z tą kobietą będzie za 20 lat nadal spełniony czy też będzie szukał nowych doznań. Zapobiegnie to w przyszłości wielu problemom małżeńskim i patologiom, jeśli przed ślubem wszystko będzie jasne. I nie piszczcie proszę, że taka miałość prowadzi po ślubie do znudzenia, bo wszystko zależy od podejścia. A jeśli nawet dojdzie do znudzenia, to tak czy siak ono nastąpi, najwyżej odrobinę później i tym samym się skończe - rozpadem. Czy nie lepiej zatem upewnić się wcześniej zanim spłodzi się dzieci i rodzinę?
|
Wt gru 26, 2006 0:33 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
hao napisał(a): Kościł zabrania stosować antykoncepcji, ale dopuszcza taką metodę antykoncepcyjną jak kalendażyk, ktory powoduje wiele nieszczęć, wpadek, niekochanych dzieci i rozpadów związku. Dopuszcza stosunek przerywany, który staje się przyczyną stresu i upokożenia mężczyzn.
Akurat stosunku przerywanego KK, o ile wiem, nie dopuszcza. Tak na marginesie, aby ktoś nie przeczytał tego i nie uznał za naukę Kościoła.
|
Śr gru 27, 2006 12:47 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
SweetChild napisał(a): Akurat stosunku przerywanego KK, o ile wiem, nie dopuszcza. Tak na marginesie, aby ktoś nie przeczytał tego i nie uznał za naukę Kościoła.
hao miał pewnie na myśli:
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=6&dzi=1123365535&art=1125250759
a konkretnie:
"Nawet zapoczątkowane zespolenie cielesne i zaniechane, o ile nie prowadziło do wywołania orgazmu u mężczyzny i kobiety nie jest grzechem."
|
Śr gru 27, 2006 12:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|