Witam serdecznie
Trudno jest opisać moją sytuacje w kilku zdaniach bo to znacznie bardziej skomplikowane,ale postaram się.W roku 2004 wyszłam za mąż.Byłam wtedy w 3.m-cu ciąży.I właściwie od momentu "mojej wpadki" zaczęły sie problemy.Mąż twierdził,że zawalił się jego cały świat.Zmienił pracę z umysłowej na fizyczną,przerwał studia choć nie musiał robic żadnej z tych rzeczy.Później na każdym kroku mi to wyrzucał i o to obwiniał.Zaczął sie totalny brak szacunku z jego strony.Dochodziło do znęcania fizycznego i psychicznego.Ale były i dobre chwile ,mąż się starał,szczególnie gdy chodziło mu o współżycie.Ulegałam.Wzięliśmy kredyt,kupiliśmy mieszkanie,pojawiło się drugie dziecko.Ale te wszystkie rzeczy zamiast nas łączyć tylko podtrzymywały ten związek.Brak było juz nie tylko szacunku ale i miłości ,czułości,wrażliwości.Mogłam liczyć na to tylko gdy mąż miał na mnie ochotę.Zaciskałam zęby,płakałam ale się godziłam.Teraz wróciłam do pracy po urlopie wychowawczym i jest już bardzo źle.Mąż podjął decyzję o separacji.Jestem do tego gotowa ale on chyba zaczął sie zastanawiać co będzie lepsze:separacja czy pozostanie ze sobą i ciągła męczarnia,cz może stwierdzenie nieważności tego małżeństwa.Czy takie zamąż pójście "z przymusu-bo ciąża..."może być powodem by stwierdzić nieważność tego związku?Prosze o pomoc.

Z tego, co piszesz nie wynika, że ślub byl zawarty niewaznie... chyba, że istnieją jeszcze jakieś przesłanki...

Chyba, ze byliście poddani jakiejś mega-presji czy groźbom ze strony rodziny czy osób trzecich...To jednak trzeba będzie udowodnić...

Ale ja nie jestem ekspertem, więc nie traktuj tego jako ostatecznej odpowiedzi...

Jest jeszcze strona na której na pytania odpowiada mgr prawa kanonicznego, ale nie wiem ile się czeka na odpowiedź...Myślę, ze najlepiej zadzwonic do kurii i popytac, albo pogadać na początek z proboszczem...To zbyt ważna sprawa, by decyzje podejmowac na podstawie forum internetowego...

o tu jest duzo na ten temat...http://www.kosciol.pl/uniewaznienie_malzenstwa

Poczytaj http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytel ... 4t7r3.html