| Autor |
Wiadomość |
|
afendiko
Dołączył(a): Wt lis 10, 2009 19:34 Posty: 5
|
Ksiądz tumaczył sie że takie dziecko niema grzechu i jak ma się modlić żeby ciało zło do nieba jak ono już poszło.to z tego wychodzi ze mój ksiodz jest zacofany.to w moim przypadku pogrzeb powinien być ze mszą bo było ochrzczone.a msze na rocznice śmierci powinien zrobic tak czy nie.a jak niebedzie chciał to co mam mu powiedzieć
|
| Cz lis 12, 2009 17:06 |
|
|
|
 |
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
To już zależy od księdza, to znaczy od jego charakteru itepe. Ksiądz jak każdy człowiek nie lubi, gdy mu się błąd wytyka, paragrafami i kanonami wyjeżdża. Dobrze jest je trzymać w zanadrzu, ale może da się sprawę załatwić bez uciekania się do tego.
Najpierw zatroszcz się o to, żeby ten chrzest wody został wpisany do ksiąg parafialnych, reszta powinna wtedy wynikać samoistnie z prawa kościelnego. Jeżeli ksiądz by robił tu jakieś trudności - wtedy może przyda się pójść o "instancję wyżej". Odmowa pogrzebu to nie taki mały pikuś.
O "zacofaniu" księdza nie mi wyrokować. Pogrzeb jest dla żywych, jest obrzędem liturgii Kościoła. Jak mówi Katechizm, zmarły jest poza porządkiem sakramentalnym Kościoła więc pogrzeb nie jest sakramentem ani nawet sakramentaliom. On ma wyrażać naszą łączność ze zmarłymi, łączność Kościoła widzialnego i niewidzialnego.
A co dalej? Nie wiem, tu jest tylko forum internetowe, ja nie jestem ani kościelnym prawnikiem ani duchownym ani żadnym innym ekspertem. Może jest jakaś możliwość odprawienia Mszy Św. po pogrzebie - bo rozumiem, że dziecko już pogrzebane jest. Według mnie taka msza jest dopuszczalna, przynajmniej tak interpretuję ten cytat:
http://www.kkbids.episkopat.pl/wprowadz ... ogrzeb.htm
7. Druga forma obrzędu pogrzebowego zawiera tylko dwie stacje na cmentarzu, mianowicie w kaplicy cmentarnej i przy grobie. W czasie tego obrzędu pogrzebowego nie przewiduje się Mszy św., którą jednak należy odprawić bez obecności ciała zmarłego przed pogrzebem lub bezpośrednio po nim.
Z tego pośrednio wynika, że Kościół dopuszcza Mszę Św. bez obecności ciała i trumny. Chociaż tu jest mowa o "bezpośrednio po nim", to jednak w przypadku może da się to zastosować.
|
| Cz lis 12, 2009 17:48 |
|
 |
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
PS: Właśnie się spytałem jednego księdza i potwierdził mi, że nie tylko Mszę Św. ale i poświęcenie grobu można - a nawet należy - odprawić wraz ze wszystkimi modlitwami stosownymi do obrzędu pogrzebowego. Czyli nie musisz czekać aż rok.
|
| Cz lis 12, 2009 18:18 |
|
|
|
 |
|
Bonifacy
Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 19:26 Posty: 115
|
Bardzo to przykre, że ksiądz odmówił pogrzebu. Może trzeba było interweniowac w kurii? Bo pogrzeb dziecka powinien być, a nawet Msza św. - tyle że nie "za zmarłe dziecko", ale o pociechę dla jego rozdziców.
Tutaj więcej o tym:
http://www.dlaczego.org.pl/d/index.php? ... &Itemid=50
|
| Cz lis 12, 2009 22:54 |
|
 |
|
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Afendiko - sugeruję wizytę u proboszcza i rzeczową rozmowę. Podejrzewam, że jest to ksiądz starej daty, który pogrzeby odprawia z sypiących się polsko-łacińskich obrzędów, które dawno wyszły z użycia. Ksiądz powinien katolickim rodzicom pochować nawet nieochrzczone dziecko. W świadomości takich księży może pokutować fenomen pokropków i chrztów w zakrystii.
Nie jestem zwolennikiem donosicielstwa, ale można też uczulić Kurię na tego typu zjawiska.
|
| Pt lis 13, 2009 23:10 |
|
|
|
 |
|
miki3
Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 20:52 Posty: 90
|
 Re: Pogrzeb dziecka.
Szumi, piszesz, że w Kościele nie znamy innego chrztu niż "z wody".. a mnie ksiądz uczył, że jest jeszcze chrzest pragnienia - gdy ktoś chce być ochrzczonym, ale wcześniej umiera, względnie rodzice chcą ochrzcić dziecko, a ono umiera; chrzest "z krwi", czyli ktoś kto ginie za Chrystusa i nie ma wątpliwości dlaczego zginął - tak jak niemowlaki w Betlejem - to tak jakby był ochrzczony. Więc co z tymi chrztami??
_________________ http://papa.jun.pl/index.php forum o papieżach i papiestwie.
|
| N sty 03, 2010 9:42 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Pogrzeb dziecka.
Ja mówię o sakramencie chrztu! O akcie sakramentalnym, który dokonuje się w ramach liturgii.
Owszem to co wymieniłeś istnieje, ale gdyby być ścisłym z sakramentalnego punktu widzenia należałoby pisać o 'chrzcie pragnienia' i 'chrzcie krwi'.
Gdyż one nie są sakramentem chrztu. To ciekawe rozważania sakramentologii, ale myślę, że nie ten wątek. A jak ktoś chce więcej odsyłam do literatury fachowej.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| N sty 03, 2010 11:41 |
|
 |
|
ildiz
Dołączył(a): Pn sty 22, 2007 22:19 Posty: 29
|
 Re: Pogrzeb dziecka.
Moi drodzy, nie posponujmy któregoś tam księdza w któreś tam wiejskiej (dlaczego tylko wiejskiej) parafii. Czasem chodzi po prostu o nieporozumienia które pisane a czytane inaczej brzmią. Mówimy -pogrzeb- a myślimy np kondukt, procesja pogrzebowa itp i tu powstaje czesto nieporozumienie. Dla Wielu ważniejszy jest ten kondukt niż treść nabożeństwa. Pogrzeb, nabożeństwo pogrzebowe, Msza pogrzebowa, Msza w intencji kogoś zmarłego to Msza przebłagalna, wynagradzająca za grzechy zmarłej osoby, Dziecko (nie)ochrzczone, tych grzechów uczynkowych jeszcze nie popełniło. Jeźeli poczytamy żródła także Rytual to zauważymy łatwo źe w nabożeństwie, modlitwach więcej jest treści, wymowy i charakteru "stania przy" rodzicach, towarzyszeniu ich bólowi, szukania pociechy, wsparcia dla nich a wobec dziecka szacunek dla życia, daru bożego, nieodgadnionych Jego decyzji, Nadzieja w wierze. Msza św. to raczej w intencji powrotu do pełni sił fizycznych, psychicznych i duchowych dla rodziców dotkniętych tym wielce trudnym dla nich doświadczenie. Prawdą jest, źe liturgia takiego pogrzebu jest straszliwie uboga, jakby twórcy jej nie bardzo wiedzieli "co z tym zrobić" Szczególnego więc znaczenia nabrać powinny Msze w sytuacji gdy szpital nie wyda ciała dziecka zmarłego przed śmiercią. Msze św. w intencji zmarłego dziecka - a raczej - jego żyjących rodziców mogą być sprawowane w innym terminie i tego juź chyba żaden ksiądz nie zaneguje. Nie chce być brutalnym ale zadaję sobie pytanie czy czasem domaganie się określonych zachowań księdza nie jest nadrabianiem jakiś tam zaległości usiłowaniem zagłuszenia jakiegoś tam wyrzutu sumienia za jakieś tam grzechy może nawet w okresie ciąży czy tego jak do niej doszło.
_________________ patrzę na wszystko inaczej niż to sie jawi.
|
| Cz sty 07, 2010 11:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|