Jak katolicy postrzegają seks?
Autor |
Wiadomość |
LadyVengeance
Dołączył(a): Cz mar 29, 2007 22:59 Posty: 36
|
Jak katolicy postrzegają seks?
Pytanie niezwykle ogólne, wiem, ale chciałabym uniknąć wyuczonych odpowiedzi. Wszyscy dobrze wiemy, że seks jest dopełnieniem miłości, a teraz może więcej szczegółów i opinii?
|
Pt maja 25, 2007 23:51 |
|
|
|
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Hmm, co tu dużo pisać. Poza tym, że jest dopełnieniem miłości, służy przekazywaniu życia.
_________________ arcarc
|
So maja 26, 2007 9:29 |
|
|
LadyVengeance
Dołączył(a): Cz mar 29, 2007 22:59 Posty: 36
|
czy ma być przyjemny? jakimi cechami ma się wykazywać? i co jest dozwolone, a co zabronione?jest dużo do pisania
|
So maja 26, 2007 10:49 |
|
|
|
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Cytuj: czy ma być przyjemny? Nie rozumiem dlaczego miałby nie być? Gdyby nie był przyjemny, to właśnie wtedy byłoby coś nie tak. Cytuj: jakimi cechami ma się wykazywać? i co jest dozwolone, a co zabronione?
Jeśli mówimy o seksie między żoną a mężem, to w zasadzie wszystko jest dozwolone (oczywiście nie obrażające ich godności)...
z jednym niewielkim szczegółem (dla niektórych zbyt wielkim) - współżycie nie może zamykać się na życie, czyli niedozwolone jest stosowanie antykoncepcji.
_________________ arcarc
|
So maja 26, 2007 11:47 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Seks ze swojej natury stwarza przyjemność różnorakiego rodzaju
|
So maja 26, 2007 11:55 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Generalnie zasady są takie:
1. Zakaz antykoncepcji
2.Seks dozwolony tylko w malżeństwie
3.Każdy akt seksualny musi kończyć się złożeniem nasienia w pochwie
4.Seks oralny i analny i pieszczoty moga byc tylko elementami zbliżenia zakończonego tak jak napisalam wczesniej...Jesli wystepują "solo" sa grzechem...
5.Grzechem jest tez to, co obraza godność osobową małżonkow, a takze gwalt-co chyba oczywiste oraz zmuszanie do wspołżycia...
6. Masturbacja jest zakazana, chyba ze po skonczonym stosunku, zona nie przezyła rozkoszy- wtedy moze zaspokoic się sama- odbywa się to jakby w łączności z aktem małżeńskim...
7.Akt powinien byc "ludzki" czyli nie mozna uprawiac seksu z osobą, która nie wie, co jest grane- na przyklad ma uszkodzony mózg po wypadku...
Przyjemność jest dozwolona-ale jak wszędzie- zaleca się zdrowy umiar, co do częstości stosunków...
|
So maja 26, 2007 19:25 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: 6. Masturbacja jest zakazana, chyba ze po skonczonym stosunku, zona nie przezyła rozkoszy- wtedy moze zaspokoic się sama- odbywa się to jakby w łączności z aktem małżeńskim...
I tutaj z kolei moja wątpliwość, czy po takim stosunku to mąż może zaspokoić żonę
|
So maja 26, 2007 19:33 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Kamyk napisał(a): Cytuj: 6. Masturbacja jest zakazana, chyba ze po skonczonym stosunku, zona nie przezyła rozkoszy- wtedy moze zaspokoic się sama- odbywa się to jakby w łączności z aktem małżeńskim... I tutaj z kolei moja wątpliwość, czy po takim stosunku to mąż może zaspokoić żonę
Mi się wydaje, że to właśnie on powinien. Jeśli nawet z przyczyn fizjologicznych nie jest w stanie zdobyć się na kolejny stosunek to powinien przynajmniej choćby poprzez petting dostarczyć przyjemności żonie. Mam bardzo poważne wątpliwości, czy masturbowanie się samemu po stosunku może być uznawane jako część aktu małżeńskiego.
|
So maja 26, 2007 20:00 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Mam bardzo podobne odczucia jak Paschalis...
|
So maja 26, 2007 20:08 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ja jestem teoretykiem powtarzam cytaty z "Teologii moralnej" ks. Kokoszki...
Mozliwe, ze coś mi się pomyliło, ale tam chyba byla pewna dowolność czy zrobi się to samemu czy zrobi to mąż...Zalóżmy zresztą zlą wolę męża, który ma zonę w powazaniu- wtedy ona nie ma szans na rozkosz...
|
So maja 26, 2007 20:20 |
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: 4.Seks oralny i analny i pieszczoty moga byc tylko elementami zbliżenia zakończonego tak jak napisalam wczesniej...Jesli wystepują "solo" sa grzechem... Oralny u mężczyzn jestem w stanie zrozumieć bo nasienie się marnuje. Ale u kobiet, dlaczego? Cytuj: 5.Grzechem jest tez to, co obraza godność osobową małżonkow,
Dość względnie. A jeśli małżonkowie lubią jakieś perwery? Sado-maso, pissing or sth?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
So maja 26, 2007 20:58 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Teresse napisał(a): Mozliwe, ze coś mi się pomyliło, ale tam chyba byla pewna dowolność czy zrobi się to samemu czy zrobi to mąż...Zalóżmy zresztą zlą wolę męża, który ma zonę w powazaniu- wtedy ona nie ma szans na rozkosz...
A załóżmy, że żona w ogóle nie chce uprawiać seksu z mężem, albo rzadko co jest dość powszechnym problemem. Czy wówczas uprawniona jest masturbacja? Moim zdaniem brak dobrej woli współmałżonka jej nie uzasadnia.
|
So maja 26, 2007 21:03 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ponieważ jeśli para kończy zbliżenie tylko na stosunku oralnym, to jakby zatraca się sens stosunku- otwarcie na życie...
Jest to wykorzystanie części ciała wbrew naturalnym ich funkcjom...
Hmm..Wszystko nam wolno, ale nie wszystko przynosi mi korzyść-pisal święty Paweł...
Może tacy małżonkowie powinni przemyśleć, dlaczego lubią np. sado-maso..., dlaczego seks musi być dla nich upokarzaniem drugiej osoby, czemu są sobą znudzeni, ze muszą sięgać aż po jakieś skrajne doznania??
|
So maja 26, 2007 21:05 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Oralny u mężczyzn jestem w stanie zrozumieć bo nasienie się marnuje. Ale u kobiet, dlaczego? Dlatego bo zgodnie z nauką katolicką seks jest w naturalny sposób otwarty na płodność. Dlatego rozkosz seksualna jest dopuszczalna jako część naturalnego stosunku. Cytuj: Dość względnie. A jeśli małżonkowie lubią jakieś perwery? Sado-maso, pissing or sth?
"Perwery" jak sama nazwa wskazuje stanowią aberrację wobec naturalnego stanu więc jako sprzeczne z naturą są zakazane. Poza tym doznawanie rozkoszy w upokarzaniu lub byciu upokarzanym jest odrzuceniem faktu, że godność ludzka jest dana na zawsze i nie można jej deptać nawet za zgodą stron, a tym właśnie jest stosowanie przemocy, czy sikanie na małżonka.
|
So maja 26, 2007 21:10 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak katolicy postrzegają seks?
LadyVengeance napisał(a): Pytanie niezwykle ogólne, wiem, ale chciałabym uniknąć wyuczonych odpowiedzi. Wszyscy dobrze wiemy, że seks jest dopełnieniem miłości, a teraz może więcej szczegółów i opinii?
Jak "postrzegają" ? Czyli nie chodzi Ci o to jak został zdefiniowany seks w nauce katolickiej, ale o to jak faktycznie szeregowi katolicy seks postrzegają, tak?
|
So maja 26, 2007 21:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|