Autor |
Wiadomość |
Nikifor
Dołączył(a): Wt lis 28, 2006 7:26 Posty: 5
|
Cytuj: Hm, no cóż a czy musi być zachowane dla tego jedynego? Dla chrześcijanina tak. Cytuj: Małżeństwo też się może rozpaść. Chrześcijańskie nie powinno. Cytuj: po prostu stracą dziewictwo, będą przez to jacyś gorsi dla następnego partnera? (Po prostu  ...) Gorsi to złe słowo na tym miejscu, ale że sam nie znajduję lapszego to powiem za tak. Zwłaszcza , kiedy druga strona dziewictwa nie straciła. Cytuj: Nie ożeniłbyś się z kobietą pozbawioną dziewictwa?
Ożeniłbym się, ale wolałbym żeby moja przyszła żona nie była go pozbawiona. A ty nie ? (mnie już nie dotyczy, bo jestem żonaty) Cytuj: No jest o seks zastępczy lub element gry wstępnej gry wtępnej do czego? Mówimy tu o seksie oralnym przed ślubem. Cytuj: A co do "na twarz" - Nie wiem co w tym brutalnego,skoro partnerka nie ma nic przeciwko to w czym problem? Kobiety godzą się na wiele dla kochanego mężczyzny, więc trudno czasem mężczyźnie znaleźć granicę między chęcią a przyzwoleniem. Na pewno nic nie mają przeciw temu aktorki filmów porno(ale też chyba raczej z powodów finansowych a nie z przyjemności)
|
Śr lis 29, 2006 21:44 |
|
|
|
 |
Pind0l
Dołączył(a): Pn lis 27, 2006 10:03 Posty: 21
|
Cytuj: (Po prostu Pytajnik...) Gorsi to złe słowo na tym miejscu, ale że sam nie znajduję lapszego to powiem za tak. Zwłaszcza , kiedy druga strona dziewictwa nie straciła. No po prostu. Cnota to tylko cnota, stracić ją może każdy kiedy chce. Ja uważam, że należy ją stracić z partnerem, którego się kocha i z którym już się trochę w związku jest. Ślub jak dla mnie nie jest do tego potrzebny. I nie uważam takich ludzi za gorszych, współczuję Ci skoro tak oceniasz. Bo uwierz mi, facet, który kochał się z kobietą przed ślubem nie jest wcale gorszy niż ten, który zrobił to po ślubie. To nie jest miernik dobra człowieka. Cytuj: Ożeniłbym się, ale wolałbym żeby moja przyszła żona nie była go pozbawiona. A ty nie ? (mnie już nie dotyczy, bo jestem żonaty) Jasne, wolałbym, ale jeśliby nie była to bym nie rozpaczał. Miłość nie wybiera. Cytuj: gry wtępnej do czego? Mówimy tu o seksie oralnym przed ślubem. Gry wstępnej do seksu, logiczne myślałem. :S Cytuj: Kobiety godzą się na wiele dla kochanego mężczyzny, więc trudno czasem mężczyźnie znaleźć granicę między chęcią a przyzwoleniem. Na pewno nic nie mają przeciw temu aktorki filmów porno(ale też chyba raczej z powodów finansowych a nie z przyjemności)
Jeśli się godzi sama z siebie tzn. że nie ma nic przeciwko i jest to ok. Jeśli facet nalega, a kobieta robi to pod przymusem to nie jest ok. Myślę, że w szczerym. kochającym się związku nie dojdzie do takich sytuacji.
A porno to inna bajka, może niektóre to lubią może nie, nie wiem, nie wnikałem nigdy.
|
Śr lis 29, 2006 22:01 |
|
 |
Nikifor
Dołączył(a): Wt lis 28, 2006 7:26 Posty: 5
|
Pind0l, współczujesz mi, że utratę cnoty za dużą stratę uważam, ale sam wolabyś, żeby twoja wybranka cnotliwa była (to znaczy dla ciebie niecnotliwa też trochę gorsza)!? I pewno wolałbyś, żeby z innym przed tobą seksu oralnego nie uprawiała...
|
Cz lis 30, 2006 20:39 |
|
|
|
 |
Pind0l
Dołączył(a): Pn lis 27, 2006 10:03 Posty: 21
|
Nie napisałeś, że uważasz za dużą stratę tylko, ze uważasz takich ludzi za gorszych.
Wolałbym, a owszem, ale to nie jest priorytet. I wcale nie pisałem, że niecnotliwa = trochę gorsza, nie dopisuj.
Jak już mówiłem - miłość nie wybiera, jakbym się zakochał w kobiecie, która miałaby przed sobą kilku partnerów, z którymi by współżyła to co, tylko dlatego, że to robiła mam przestać ją kochać?
|
Pt gru 01, 2006 0:04 |
|
 |
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
biedne sa kobiety w kosciele katolickim... wlasnie na kilku stronach roztrzasacie czy dobrze czy zle ze [...]. a nie zastanowiliscie jak dziwnym zachowaniem seksualnym jest sex oralny? no jeszcze minetke. kein problem, ale zeby brac w usta..
prze panstwa. traktujecie te rzeczy jakos niesamowicie przedmiotowo w bialo-czarnych barwach.
jesli sex to tylko do rozplodu, a jak przyjemnosc to juz grzech. strasznie to uproszczone jest. sadzicie ze Bog was bedzie osadzal tak po lebkach. dobry, zly?
[...] - angua Niektóre określenia można sobie podarować, naprawdę...
_________________
|
Pt gru 01, 2006 13:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Kobiety godzą się na wiele dla kochanego mężczyzny, więc trudno czasem mężczyźnie znaleźć granicę między chęcią a przyzwoleniem. Na pewno nic nie mają przeciw temu aktorki filmów porno(ale też chyba raczej z powodów finansowych a nie z przyjemności) Oj przepraszam ale znam kobiety (dziewczyny?), które to lubią. Nie chodzi o przyzwolenie czy zarobek ale po prostu to lubią, tak ciężko zrozumieć, że podniecenia kobiecie nie sprawia tylko pieszczenie sfer erogennych?[/quote]
|
So gru 02, 2006 7:11 |
|
 |
Nikifor
Dołączył(a): Wt lis 28, 2006 7:26 Posty: 5
|
O tym, że "seks tylko do rozpłodu" nikt tu raczej nie mówi, kościół zresztą też. W pewnym sensie biedne są kobiety ale mężczyźni też bo to oni mają z reguły pożądanie na wyższych obrotach ustawione. Chrześcijaństwo zakłada wyrzeczenia i stawia granice ( branie krzyża na swoje ramiona - rzecz dla wielu nie do przyjęcia i będąca przedmiotem zgorszenia współczesnago "jasnogrodu"). A że wstrzemięźliwość (a szczególnie przedmałżeńska) do ogromnych wyrzeczeń należy, to fakt. Natomiast jak ktos chce mieć pełną swobodę (czy za tym idze pełnia szczęścia?) nie musi się przecież z chrześcijaństwem męczyć.
|
So gru 02, 2006 11:40 |
|
 |
Pind0l
Dołączył(a): Pn lis 27, 2006 10:03 Posty: 21
|
Cytuj: O tym, że "seks tylko do rozpłodu" nikt tu raczej nie mówi, kościół zresztą też.
Nie no, skądże.
§ 1. Ważne małżeństwo pomiędzy ochrzczonymi nazywa się tylko zawartym, jeśli nie zostało dopełnione; zawartym i dopełnionym, jeśli małżonkowie podjęli w sposób ludzki akt małżeński przez się zdolny do zrodzenia potomstwa, do którego to aktu małżeństwo jest ze swej natury ukierunkowane i przez który małżonkowie stają się jednym ciałem.
|
So gru 02, 2006 12:43 |
|
 |
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
Cytuj: Czytalem kiedys fragmenty"teologi moralnej" ksiedza Kokoszki. Tam jest napisane mniej wiecej tak,ze seks oralny jest dopuszczalny w malzenstwie, jako element gry wstępnej. Nie moze byc celem samym w sobie. Musi byc zwieńczony stosunkiem płciowym. lezy na drugiej stronie tego topicu :P
no tak oczywiscie.. nikt poza toba nie cierpi na prawde i wszyscy sie tylko migaja od dzwigania swojego krzyza. to ze nie jestem ultra-katolikiem nie znaczy ze swoich nie mam.
chodzi mi jedynie o to ze gdyby jedyna przyjemnoscia na ziemi byla modlitwa to bys tutaj zdechl z nudow, albo blagalbys kogos o to by cie poslal w zaswiaty.
PS
tam mi ktos wycial kawalek txtu zamiast go zmienic. no moze i byl mocny ale jak tak bardzo przeszkadzal to nalezalo go zmienic na "stosunek oralny" a nie mi psuc sens wypowiedzi.
_________________
|
So gru 02, 2006 13:17 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Pind0l napisał(a): Cytuj: O tym, że "seks tylko do rozpłodu" nikt tu raczej nie mówi, kościół zresztą też. Nie no, skądże. § 1. Ważne małżeństwo pomiędzy ochrzczonymi nazywa się tylko zawartym, jeśli nie zostało dopełnione; zawartym i dopełnionym, jeśli małżonkowie podjęli w sposób ludzki akt małżeński przez się zdolny do zrodzenia potomstwa, do którego to aktu małżeństwo jest ze swej natury ukierunkowane i przez który małżonkowie stają się jednym ciałem.
Ten fragment wcale nie mówi, że wyłącznym celem seksu jest "rozpładnianie", ale że w seksie nie można myśleć tylko o przyjemnościach, ale również nie zamykać się na dar płodności i traktować drugiego człowieka jak podmiot, a nie jak przedmiot własnych zachcianek.
Nie chodzi więc o to żeby odbierać sobie przyjemność, ale o to żeby oprócz niej nie zamykać się na naturalną cel seksu i podmiotowy stosunek do partnerki, która nie może być tylko traktowana jak dmuchana lala do zaspokajania własnych fantazji erotycznych.
_________________ www.onephoto.net
|
Wt gru 05, 2006 11:33 |
|
 |
myself
Dołączył(a): N lis 26, 2006 20:59 Posty: 114
|
to w takim razie dlaczego zabronione sa prezerwatywy i inne srodki antykoncepcyjne niewczesnoporonne?
_________________
|
Wt gru 05, 2006 20:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: sex oralny przed ślubem
pkl napisał(a): Witam wsystkich  Jestesmy z moja dziewczyna 1,6 roku i zastanawiamy sie nad "oralem" ... Bardzo sie kochamy i jestesmy pewni ze to wszystko tylko z milosci ... Wiem ze jest to niezgodne z zasadami z religi ale jak to zrobie to chyba nie znaczy ze przestane wierzyc ... Modle sie, chodze do kosciola, spowiadam sie .... Wydaje mi sie, ze jesli to z milosci to Bóg to zrozumie ... Przypominam iz to seks oralny ... BEZ STOSUNKU - z tym czekamy do slubu  i uda sie nam prosze o odpowiedzi pozdrawiam Wybacz, ale tutaj nie ma żadnego "ale" - nie możesz się usprawiedliwiać. Wiara wyraża się w czynach. Bez uczynków jest martwa (Jk2). Kolejny problem to spowiedź - żeby była ważna, musi być postanowienie poprawy i żal za grzechy. Przykazanie nie cudzołóż jest kategoryczne. Ty podkreślasz "oralny" - Kościół podkreśla "sex" - jakikolwiek sex przed ślubem. Niezależnie, jak go nazwiesz, będzie sexem. Kiedyś w innym wątku na tym Forum saxon odpowiadając na pytanie, co wolno przed ślubem, napisał: saxon napisał(a): Można to co pozwoliłabyś, już po ślubie, robić Twojemu mężowi z inną kobietą i nie byłabyś o niego zazdrosna*.
*lub zazdrosny:) Myślę, że nie chciałbyś, aby przyjaciel uprawiał z Twoją żoną sex oralny.
|
Pn sty 22, 2007 19:38 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
Cytuj: Wybacz, ale tutaj nie ma żadnego "ale"
wybacz ale gdyby nie bylo sexu bez sakramentu malzenstwa to ludzkosc by wymarla.
p.s.
czemu usuwasz moje posty?
sa niewygodne?
|
Wt sty 23, 2007 21:38 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Kazdy post, ktory narusza w jakis sposob regulamin lub nijak sie ma do tematu, jest usuwany, a Twoj post nalezal do tej ostatniej kategorii.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Wt sty 23, 2007 22:06 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
pedziwiatr napisał(a): Kazdy post, ktory narusza w jakis sposob regulamin lub nijak sie ma do tematu, jest usuwany, a Twoj post nalezal do tej ostatniej kategorii. wiec nalezy zawsze przytakiwac moderatorowi bo inaczej to nie na temat? sex oralny mym zdaniem powinien byc jak najbardziej kontynuowany przed slubem tak jak kazdy inny sex. czemu tak mysle? moze dlatego ze przed chrystusem poligamia byla najnormalniejsza sprawa swiata. moze dlatego ze nie widze w tym nic zlego jeli ludzie kochaja sie cielesnie i w ten sposob pokazuja swe uczucia wobec siebie. (prosze o nie podawanie przykladow o wyminianiu prtnerow co dzien czy godzine) ja mowie zblizeniu dwojga ludzi, ktorzy sie kochaja i robia to bez sakramentu malzenstwa. gdyby bog nie chcial abysmy mieli sex przed slubem to pewnie roslyby nam narzady pluciowe dopiero po nim. oki bez cynizmu czy to zdanie: Cytuj: Można to co pozwoliłabyś, już po ślubie, robić Twojemu mężowi z inną kobietą i nie byłabyś o niego zazdrosna*.
ma sens?
ja nie chcialbym aby moja zona calowala innego mezczyzny namietnie! i ja bylbym o nia zazdrosny. jednak nie widze absolutnie nic zlego w tyma aby ludzie na przyklad calowali sie namietnie po czy przed slubem!
pytanie do autora tego zdania:
pocalawoalas/pocalowales kogos bez slubu?
|
Śr sty 24, 2007 21:49 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|