Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
A może petting To ja?
|
Pt gru 29, 2006 22:33 |
|
|
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Skoro to już zostało wyjaśnione, proszę o pozostawienie kwestii ortografii na boku i powrót do tematu, gdyby ktoś miał jeszcze coś do powiedzenia...
Pozdrawiam 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Pt gru 29, 2006 22:50 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
to Ja  napisał(a): :roll: oczywiście, że tak jest i ja miałam na myśli tylko to, że orgazm jest zarezerwowany dla małżonków i o to się pytał kudłaty.
Hm, nie jest.
Załóżmy na początku parę spraw, czysto teoretycznie. Masturbacja (petting to masturbacja ino wspólna) jest grzechem ponieważ narzady nie są wykorzystywane w taki sposób, do jakiego zostały stworozne? Gdzieś tak chyba tutaj na forum przeczytałem. Ok, załóżmy, że się z tym zgadzam i że tak naprawdę jest. Tylko teraz jeśli będziemy masturbować kobietę, lub ona sama będzie to robić, tylko przy pomocy łechtaczki to... grzechu nie ma! Chyba, że ktoś zna inne przeznaczenie istnienia łechtaczki. ;>
Więc to w sumie dziwne, masturbacja pochwowa jest grzechem, penisowa również, ale łechtaczkowa już nie bo tak czy inaczej wykrozystujemy ten narząd do tego do czego został stworzony. Czyli do dawania przyjemności. ;>
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt sty 02, 2007 21:43 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
A co do cytatu jeszcze to gdyby orgazm był zarezerwowany dla małżonków to co mają powiedzieć zwierzeta, które z kopulacji czerpią przyjemność? 
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt sty 02, 2007 21:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Powiedz mi czy ty musisz się zawsze czegoś czepiać? jak już nie masz czego (bo twój I post zaraz po moim) jest nie na temat tego co pisałam, to zaś w II wyskakujesz ze zwierzętami a co one mają wspólnego z tym tematem?
P.S Ciekawe czy Angua uzna to za niepotrzebne czepialstwo czy nie? ciekawa jestem czy jest konsekwentna w słowach.
|
Wt sty 02, 2007 22:27 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Odpowiedź na twój cytat jest zaraz pod nim i brzmi "hm, nie jest". Dalsza część to wypowiedź pośrednio nt. pettingu, temu nie zaprzeczysz. Wiec jest na temat.
A zwierzęta ot taka ciekawostka, napisałem, że to jeszcze odnośnie Twojego tematu jakoby niby orgazm miał być zarezerwowany tylko dla małżonków. ;> Jak widać nie, chyba, że zwierzęta również biorą sobie jakieś śluby, w sumie kto ich tam wie. ;>
No i czekam, co z tą łechtaczką?
A to, że te posty wyszły trochę chaotycznie, no cóż, nie macie edycji postów więc Wasz problem. ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt sty 02, 2007 22:55 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Mroczny Pasażer napisał(a): No i czekam, co z tą łechtaczką? ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
Kobieta ma prawo do orgazmu - ale w łączności z aktem małżeńskim. Jeśli nie przeżyje orgazmu w czasie stosunku, mąż może zaspokoić ją w inny sposób. Może to jest to Twoje przeznaczenie łecztaczki?
Bo Twoje teorie o grzechu są jedynie Twoimi teoriami; żeby nie było wątpliwości...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr sty 03, 2007 9:27 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
No trudno, żeby moje teorie były teoriami sąsiada Kazika. ;)
Twoja teoria też jest tylko Twoją teorią. Chyba, że mi poprzesz Pismem tezę "kobieta ma prawo do orgazmu - ale w łączności z aktem małżeńskim".
Do orgazmu ma prawo człowiek (i zwierzęta, którym Bóg również dał taką możliwość;p), a nie człowiek w związku małżeńskim. Biblia z tego co wiem pisze tylko o tym, aby mężczyzna łączył się z kobietą, nie wnika w sprawy orgazmowe.
Podobnie jest z onanizmem, który za grzech jest uważany tylko na podstawie historii Onana, która w zasadzie jest luźną interpretacją kościoła. Bo jeśli nawet się z tym zgodzić to kobieca masturbacja nie jest grzechem bo nijak wówczas nie marnuje się żadne nasienie.
Po prostu KK stara się ograniczać przyjemności ludzkie wpajając ludziom wszędobylski grzech. No, ale tak, to moje zdanie, nie Kazika. ;>[/list]
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Śr sty 03, 2007 10:11 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Ja przedstawiam stanowisko Kościoła - i o to mi chodziło. Żeby sprostować Twoje rewelacje w kwestii grzechu.
A wątków na temat związku owego stanowiska z Biblią było wystarczająco wiele - tu go kontynuować nie będziemy. Traktuj to, jakby było na granatowo 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr sty 03, 2007 10:24 |
|
 |
Ciasteczkowy Potwór
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55 Posty: 185
|
Ja osobiście uważam, że jeżeli obie strony wyrażają na to zgodę a nie są poniżej age of consent, to nie jest to grzech 
_________________
AWWWWM-num-num-num-num!
|
Pn sty 22, 2007 18:49 |
|
 |
White_Queen
Dołączył(a): Wt sty 09, 2007 21:54 Posty: 32
|
Ja mysle, ze to nawet lepsze od seksu, bo nie ma ryzyka ciazy 
|
Pn sty 22, 2007 18:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale to też zależy co kto lubi 
|
Pn sty 22, 2007 22:03 |
|
 |
jerry
Dołączył(a): Wt mar 20, 2007 12:02 Posty: 5
|
 Re: Peeting
Witam!
Co do tego, ze jest to grzech nie mam watpliwosci
(nawet w malzenstwie), ale powroce jeszcze raz do pytania
Kudlatego, ktore mnie rowniez nurtuje:
> Jak nazwać ten grzech przy spowiedzi  ????
Zna ktos jakies sensowne okreslenie, bo jeszcze
nie spotkalem takiego, ktore byloby jednoczesnie
i jednoznaczne i nie "wdeptujace w ziemie"...
Bardzo prosze, napiszcie, jak to zgrabnie okreslic.
Pozdrawiam i dziekuje.
Jerry.
|
Wt mar 20, 2007 13:18 |
|
 |
eldaw
Dołączył(a): Pn paź 30, 2006 19:17 Posty: 18
|
Jerry, grzechy nazywajmy po imieniu, nie uważam za dobre szukanie "zgrabnych określeń". W ten sposób prubujemy się w jakiś sposób usprawiedliwić, pomniejszyc wage grzechu. Wydaje mi się, że najprościej i najlepiej powiedzieć, że uprawiało sie peeting.
|
Wt mar 20, 2007 14:53 |
|
 |
jerry
Dołączył(a): Wt mar 20, 2007 12:02 Posty: 5
|
Witam!
Dzieki za odpowiedz!
> najprościej i najlepiej powiedzieć, że uprawiało sie peeting
No pewnie, ale skad biedny ksiadz ma wiedziec, co to jest petting?
> nie uważam za dobre szukanie "zgrabnych określeń"
Ja naprawde wcale nie chce "pomniejszac" wagi tego grzechu,
ale chce o tym jakos po ludzku powiedziec...
Dzieki jeszcze raz i pozdrowienia,
J.
|
Wt mar 20, 2007 15:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|