Może wskoczyć do wody,ale nie będzie tam miała katolickiego pogrzebu.

Wiesz, po kremacji ciężko się skacze...

Tym bardziej...
Niech ją zatem wrzucą

Kościół to nie Big Brother żeby wszystko o wszystkich wiedzieć. Ponadto mało który kapłan potrafi czytać w myślach (ostatnim żyjącym był Ojciec Pio ale Jego już jakiś czas nie ma pośród nas).
Jak ktoś grzeszy i się tego nie wstydzi to nie widzę podstaw do robienia z jego pogrzebu jakiejś pompy.

Ja tylko w kwestii czytających w myślach- skąd masz wiedzę na temat braku takich osób żyjących i będących kapłanami? Być może gdzieś są takie osoby. Więc założenie o ostatnim jako Ojcu Pio jest nie do utrzymania!

Co i tak nijak ma się do tematu. A takie bajeczki jak czytanie w myślach to można sobie wsadzić głębko.

Może troszkę odbiegam od tematu, ale jedno mnie zastanowiło: Nie traktuje jeszcze tego poważnie, ale moja mama pragnęła, by po śmierci ją spalić i wyrzucić prochy do wód morza/rzeki. Pojawiły się tu głosy że to jest nie zgodne z Kościołem Chrystusowym. A mam pytanie: Czy można tak zrobić, by normalny pogrzeb odbył sie na cmentarzu i tam pochować część prochów, a załóżmy małą część wysypać do wody ? ; )) Pytanie i wątek troszkę z dystansem, bo póki co nie chcą rozstawać się z mamą :)) ale tak z ciekawości pytam :))

Spytać jakiegoś kompetentnego księdza. I nie lokalnego proboszcza-proroka z własnymi zasadami.

Nie, nie można. Kościół na coś takiego nie pozwala.

Nie można, bo zabrania tego polskie prawo.

Ten sam Kościół chce rozkopać grób papieża, pokroić go i porozsyłać jego części do różnych kościołów. Mimo, iż zmarły wyraźnie zaznaczył w testamencie jak pragnie być pochowany.

Kan. 1176:
§ 3. Kościół usilnie zaleca zachowanie pobożnego zwyczaju grzebania ciał zmarłych. Nie zabrania jednak kremacji, jeśli nie została wybrana z pobudek przeciwnych nauce chrześcijańskiej

Nie ma tu mowy o zabranianiu innego spoosbu odprawiania pogrzebu niz grzebanie ciała a jedynie "usilne zalecenia".

Posługujmy się tu zapisami prawa kanonicznego jeżeli jest to możliwe a nie własnymi interpretacjami "tego co się komu wydaje".

A tak na marginesie to dla Boga nie ma to znaczenia gdzie ciało zostanie pochowane. Jedynie jeżeli nie będzie taki jegomość pochowany na cmentarzu przynależnym do parafii to proboszcz nie dostanie opłaty za grób, czasami więcej za grobowiec i najwięcej (ok 10%) za postawienie pomnika. Ot i cała filozofia.

Racjonalista, a jakieś dowody na to masz, czy tak tylko sobie wymyślasz te brednie?

Po smierci.