Czy neardertalczyk miał duszę?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Dodam że ten wątek wcale nie jest atakiem na istnienie Boga- dzielę się po prostu wątpliwościami. Bo.... może być i tak ze nie jestesmy we wszechświecie uprzywilejowani jako dzieci boże Czyżby Tolkien był prorokiem??
|
N maja 15, 2005 21:26 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Hmmmm
My wiemy o tym, ze deszczu nie da sie odegnac straszeniem g, my wiemy, ze najlepiej sie schować.........ale czy szympanse o tym wiedza?
Dla nich to cos, co stanowi zagrożenie dla zycia......no i jeszcze jedno. Takie skakanie i bieganie powoduje, ze organizm sie nie wychłodzi, a wręcz przeciwnie.
Mam propozycje......ty sie schowasz przed deszczem pod drzewem, a ja bede sobie biegał dookoła tego drzewa.......jak myslisz komu bedzie zimniej?
Czy nie inteligentniej byłoby to tłumaczyc w ten prosty sposób?.....a nie dorabiac jakies chore teorie?
|
N maja 15, 2005 21:30 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
..."chore teorie" to nie do Ciebie Efko.....to okreslenie tych "naukowych" tez
|
N maja 15, 2005 21:32 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
hmmm Jeśli myślą ze deszcz ta się odstraszyć to znaczy że traktują go jak istotę żywą- no czyli właśnie animizm.(niższe zwierzęta nota bene podobnych zachowań wobec żywiołow nie przejawiają. Mój pies chowa się w czasie burzy do budy a nie szczega czy warczy) A z tym rozgrzewaniem organizmu, no może i tak, ale uderzające jest to że jest to dokładnie takie samo zachowanie jak wobec lamparta. A J. Goodall spędziła wśród szympansów 30 lat więc jest raczej kompetentna... Z ciekawszych rzeczy to zaobserwowała też altruizm wobec osobnikow niespokrewnionych
|
N maja 15, 2005 21:56 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: niższe zwierzęta nota bene podobnych zachowań wobec żywiołow nie przejawiają
...i tu sie mylisz.
Skieruj na psa mocny strumien powietrza....zobaczsz jak bedzie probował go gryźć. Czy to tez objaw religijnosci tego zwierzecia?
|
N maja 15, 2005 22:08 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
No i zapomniałem
...a wycie do księzyca uprawiane przez m.in. wilki, kojoty.....to też cos związanego z prymitywnymi modłami?
Co do psów.....no wiesz, one nie potrafia skakac po drzewach i rzucac gałeziami
|
N maja 15, 2005 22:11 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: a wycie do księzyca uprawiane przez m.in. wilki, kojoty.....to też cos związanego z prymitywnymi modłami? Nie, ze zwoływaniem stada na nocne polowanie Cytuj: Co do psów.....no wiesz, one nie potrafia skakac po drzewach i rzucac gałeziami Ale warczeć i gryźc potrafią. Cytuj: Skieruj na psa mocny strumien powietrza....zobaczsz jak bedzie probował go gryźć. Czy to tez objaw religijnosci tego zwierzecia?
Ale ten strumień powietrza to coś sztucznego, wygenerowanego przez człowieka- nic dziwnego że instynkt zwierzęcia głupieje. Gdyby próbował gryźc wiatr to byłby dowód...
|
N maja 15, 2005 22:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Hmmmmm
To najwyzszy czas ochrzcic małpy :P:P:P:P:P:P:P:P
|
N maja 15, 2005 22:27 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): Hmmmmm To najwyzszy czas ochrzcic małpy :P:P:P:P:P:P:P:P
Myślę że Jane Goodall ucieszyłaby się bardzo z tego pomysłu
Ale to naprawdę zastanawiające.Wiesz że "język" szympansów który odkryła jest całkiem skomplikowany?Widziałam kiedyś program gdzie ona "rozmawiała z szympansem. Mówiła wcześnie co jej "odpowie na dany dzwięk i faktycznie tak było.
A szympansy nauczone języka migowego mają zasób słów równy 3 letniemu dziecku.
Polecam też drugą ksiązke J goodall wydaną po polsku: "W cieniu człowieka"
i Hanny i Antoniego Gucwińskich "Szympans"
|
N maja 15, 2005 22:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
A i Beli, jeszcze jedno;
Cytuj: Mam propozycje......ty sie schowasz przed deszczem pod drzewem, a ja bede sobie biegał dookoła tego drzewa.......jak myslisz komu bedzie zimniej ?
Myślę , że może byłoby ci cieplej w czasie deszczu- ale potem (gdybyś nie miał możliwosci wysuszyś sie, przebrać i wypić herbatki z malin) masz duze szanse na zapalenie płuc. Bieganie dla rozgrzewki to dobry pomysł ale po deszczu
Z moich obserwacji wynika że konie pozostawione w czasie deszczu na pastwisku zbijają się w ciasną gromadkę i przytulone ogrzewają się na wzajem. Galopować zaczynają dopiero po deszczu...
|
Pn maja 16, 2005 10:21 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Pojawilo sie twierdzenie ze nasz wspolny przodek, nasz czli ludzi i szypmansow mial dusze. Otoz nie mogl nie miec, bo Pan Bog nie zabiera raz danego daru. To ze szypmansy nie maja duszy mozemy zobaczyc chocby z tego ze one sie nie zastanawiaja nad tym czy my ja mamy!!!
Dusze mogl miec tylko jakis przodek, z ktorego rodzili sie tylko ludzie.
Jesli oczywiscie taki istnial, bo narazie nie ma na to dowodow.
|
Pn maja 16, 2005 10:35 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Agniulko, nigdzie nie sugerowałam że człowiek (homo sapiens sapiens) "powstał z szympansów" ani że coś takiego zdarzy się w przyszłości ale możliwe jest że z szympansa powstanie homo sapiens troglodytes czyli nowy gatunek człowieka...
No i dalej się zastanawiam jak traktować istotę która może osiągnąc poziom intelektualny 3letniego dziecka...
|
Pn maja 16, 2005 10:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
wiking napisał(a): Pojawilo sie twierdzenie ze nasz wspolny przodek, nasz czli ludzi i szypmansow mial dusze. Otoz nie mogl nie miec, bo Pan Bog nie zabiera raz danego daru. To ze szypmansy nie maja duszy mozemy zobaczyc chocby z tego ze one sie nie zastanawiaja nad tym czy my ja mamy!!!
Dusze mogl miec tylko jakis przodek, z ktorego rodzili sie tylko ludzie. Jesli oczywiscie taki istnial, bo narazie nie ma na to dowodow.
Wikingu
No na istnienie kopalnych hominidów są dowody archeologiczne. Co do tego czy istniał "wspólny przodek" ciekawe rozważania są tu (mam nadzieje ze teraz link będzie aktywny)
http://www.wiw.pl/Biologia/Ewolucjonizm ... &cp=1&ce=0
Skąd wiesz nad czym zastanawiają się szympansy. Nauczone języka migowego nie tylko mają zasób słów równy 3letniemu dziecku (które takze raczej nie pisze rozpraw teologicznych ) ale także potrafią kłamać, rozpoznawać siebie w lustrze a także wznieśc sie na pewien poziom \abstrakcji: Nauczona języka migowego szympansica miała kota, którym się bardzo troskliwie opiekoawła ale pewnego dnia kotek niestety zdechł. Kilka dni później naukowcy spytali "Co się stało z twoim kotem" Odpowiedziała "Śpi"=> czyli tak jak postrzega śmierć jeszcze 3letnie dziecko
|
Pn maja 16, 2005 10:55 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Sa jakies dowody na istnienie homonidow, zgoda, ale nie ma dowodow ze to byli nasi przodkowie. Brakuje wielu stopni tego lancuszka.
Mowie ze smierc to sen, to nie jest abstrakcja, tylko nie zrozumienie rzeczywistosci.
Indianie ktorzy nie widzieli lustra nie wiem czy mogliby rozpoznac swoja twarz
Nie wiem czy klamanie o ktorym mowisz to wymyslanie innej rzeczywistosci czy tylko udawanie ze czegos nie bylo (moze zwykly brak swiadomosci ze cos bylo).
Wiem ze nie rozmawiaja o mojej duszy, raz dlatego ze zaden z nich nie spytal mnie czy mam dusze, akilka w zyciu widzialem. Nie wiedzialem zadnej ksiazki o duszy czlowieka napisanej przez szympansa, nie slyszalem o zadnej konferencji naukowej szysmpansow o duszy ludzkiej
Przede wszystkim moge twiaerdzic ze nie maja duszy, bo nigdy by nie zrobimy czegos co wiedza jest zle, o czym maja przeswiadczenie (jesli wiedze co to przeswiadczenie, i przede wszystkim co to zlo), a czlowiek swa wolna wola to potrafii.
|
Pn maja 16, 2005 11:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Indianie ktorzy nie widzieli lustra nie wiem czy mogliby rozpoznac swoja twarz Z tego co czytałam to w lustrze tak. Natomiat na zdjęciu nie (podobno dlatego że zdjęcie to już przedstawienie symboliczne którego odczytywanie trzeba wytrenować) Pozatym nie sugerujesz mam nadzieję, że Indianie nie maja duszy? Cytuj: Nie wiem czy klamanie o ktorym mowisz to wymyslanie innej rzeczywistosci czy tylko udawanie ze czegos nie bylo (moze zwykly brak swiadomosci ze cos bylo ). Kłamanie- to udawnie że czegos nie było w celu wprowadzenia kogoś w błąd (dla własnej korzyści) Natomiast wymyślanie nowej rzeczywistości to FANTAZJOWANIE(Mam tylko nadzieję ze z powodu mieszania tych dwóch pojęc nie zdarzyło ci się dziecku opowiadajacego że pod łózkiem sa krasnoludki kłamstwa) Cytuj: Mowie ze smierc to sen, to nie jest abstrakcja, tylko nie zrozumienie rzeczywistosci. Tak czynią trzyletnie dzieci.... Poczytaj może jakieś ksiązki poświęcone opiece paliatywnej nad dziećmi- tam jest dośc dużo o tym jak rozwija sie myslenie o śmierci Cytuj: Wiem ze nie rozmawiaja o mojej duszy, raz dlatego ze zaden z nich nie spytal mnie czy mam dusze, akilka w zyciu widzialem. Nie wiedzialem zadnej ksiazki o duszy czlowieka napisanej przez szympansa, nie slyszalem o zadnej konferencji naukowej szysmpansow o duszy ludzkiej
A ja nigdy nie słyszałam by taką konferncje zorganizowały dwu llub trzylatki- choć mówić przecież umieją. A przeciez nie twierdzisz że nie mają duszy?
Pytania na ten temat zaczynają zadawć dopiero czterolatki (synek mojego znajomego spytał czy biedronki mają duszę )
Ten "taniec na deszczu" o którym pisze Jane Goodall świadczy już o pewnym otwarciu na transcendencje....
Oczywiście od tego tańca do teologii jest jeszcze baaaardzo długa droga podobnie jak od rozpoznawania siebie w lustrze do napisania "Medytacji o pierwszej filozofii" Niemniej jednak jest już to pewien zaczątek życia duchowego
|
Pn maja 16, 2005 11:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|