Powrót do Kościoła: co z sakramentem?
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Chwileczkę. Bardzo proszę - nie mieszajmy kilku rzeczy.
Nikt nie zabrania nikomu powrotu do Kościoła katolickiego. Czy ów diakon wrócił, czy czeka na decyzję biskupa odnośnie do swoich święceń? Co jest dla niego ważniejsze - wiara czy święcenia? Bo jeśli to drugie, to nie ma co się biskupowi dziwić...
Problem dotyczy - jak rozumiem - możliwości pełnienia posługi diakonatu i niczego więcej. Nie nawrócenia, nie przyjęcia do Kościoła, itd.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr maja 17, 2006 10:44 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Ostrożność wobec tego człowieka, a brak zainteresowania jego sprawą - to dwie różne rzeczy.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr maja 17, 2006 11:29 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Ostrożność polega na tym, żeby czas pokazał, o co w tym wszystkim chodzi.
|
Śr maja 17, 2006 12:07 |
|
|
|
 |
Augustus
Dołączył(a): Pn maja 15, 2006 21:27 Posty: 11
|
Poprosiłem mojego bohatera o wypowiedź w tym temacie, ale niestety odmówił.
Nawet mu się nie dziwię, bo Leszek, Jan z wielką przyjemnością pewnie wolałby go ujrzeć na stosie. Ale czy my, jesteśmy bardziej święci od tego, nie ma co ukrywać, zagubionego diakona, który jednak się odnalazł.
Potrafimy osądzać, a jakże i nic złego w tym nie widzimy. Przykre to trochę jest, bo Jezus z pewnością się cieszy o wiele bardziej z jego powrotu niż z naszego trwania.
Żałuję, że zachciało mi się zadawać pytania chrześcijanom(chyba), ale my nie umiemy rozmawiać, co zresztą odzwierciedla sytuacja w kraju. Zbyt dużo mamy pseudspecjalistów i każdy wszystko wie.
Zadałem pytanie odnośnie przyjętego sakramentu i pewnych perturbacji z tego wynikajacych, a zamiast odpowiedzi otrzymałem pytania: czy aby on się naprawdę nawrócił?
Przepraszam, że pytałem!
|
Śr maja 17, 2006 16:46 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Augustus - a moje pytanie wynikało ze znajomości takiej historii. I podobne zadałam komuś w takiej sytuacji bezpośrednio. Nie bez powodu, jeśli ktoś przynależność/powrót do Kościoła uzależnia od decyzji biskupa odnośnie do możliwości bycia diakonem, to stawia wszystko na głowie.
Nie wiem, o kim piszesz, nie wiem, czy dobrze zrozumiałam wypowiedź tamtego człowieka, z którym rozmawiałam, nie mam bladego pojęcia, czy mówimy o tym samym czy o innych ludziach. Ale pewne "uczulenie" mi zostało.
Jeśli "twój" diakon wrócił do Kościoła, niech żyje spokojnie i jak najlepiej, i zapyta biskupa za lat kilka. O możliwość pełnienia posługi diakona, bo do przyjęcia święceń kapłańskich to jeśli dobrze interpretuję prawo kanoniczne, jest mu potrzebna dyspensa Stolicy Apostolskiej od przeszkody schizmy...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr maja 17, 2006 18:22 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Ps. Naprawdę uważasz za słuszne, żeby kapłanem był ktoś, kto chce być kapłanem, a to, w jakim Kościele, jest dla niego kwestią drugorzędną?
Jedyne, co mi się w tej chwili zapałętało po głowie to Dziady cz III i "Daj mi rząd dusz!"  Może przesadzam, nie wiem, czy ktokolwiek tak myśli, ale jeśli tak, to za skarby świata nie dopuściłabym go do pełnienia w Kościele żadnej funkcji...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr maja 17, 2006 18:29 |
|
 |
Augustus
Dołączył(a): Pn maja 15, 2006 21:27 Posty: 11
|
Jo_tka - tym osobnikiem biskup się nie zajął, więc on nie uzależnia swego powrotu tylko pod warunkiem pełnienia posługi diakonatu, on już wrocił i nie szukał innych biskupów, jak to ktoś sugerował(może powinien).
Moje pytanie brzmi, co z sakramentem i chyba niepotrzebnie namieszałem naświetlając szerzej sprawę, o co ów diakon ma teraz do mnie pretensję i słusznie.
Sakramentu wymazać się raczej nie da, a nawet ten były schizmatyk chce aby: "ten ślad bożego wezwania i wybrania, umożliwiający podjęcie próby oczyszczania chrześcijańskiej wspólnoty" pozostał.
Jestem pod wielkim wrażeniem tego człowieka, ktory będąc jedynie diakonem, odważył się powiedzieć prawdę o postępowaniu starokatolików, szczególnie duchownych, którzy(pomijam ich amoralne zachowanie) dzięki liturgii identycznej z naszą, rzymskokatolicką, postępują bardzo nieetycznie, ale to już inny temat.
|
Śr maja 17, 2006 19:04 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Biskup się nie musi nim zajmować. W tej chwili nie ma powodu. Jeśli jego intencje są najszczersze, niech żyje spokojnie jako katolik i swoim życiem pokaże wierność Bogu i swojemu powołaniu. Toż ono nie zginie, prawda?
PS. Widziałeś ten temat?
viewtopic.php?t=7129
ewentualnie końcówkę tego:
viewtopic.php?t=5745

_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr maja 17, 2006 19:09 |
|
 |
Augustus
Dołączył(a): Pn maja 15, 2006 21:27 Posty: 11
|
To może być ten diakon
A jego powołanie jesli jest prawdziwe, przetrwa wszystkie próby 
|
Śr maja 17, 2006 19:17 |
|
 |
Augustus
Dołączył(a): Pn maja 15, 2006 21:27 Posty: 11
|
|
Śr maja 17, 2006 19:25 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Post "na marginesie" nie dotyczyl tematu.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Pt cze 09, 2006 22:37 |
|
 |
Augustus
Dołączył(a): Pn maja 15, 2006 21:27 Posty: 11
|
Dotyczy jak najbardziej!!
Nie lubimy schzmatyków powracających do Kościoła, odnosimy się do nich z pewną rezerwą, muszą zapracować swą postawą na zaufanie.
[...] O ile sobie przypominam, watek dotyczy konkretnego przypadku, nie ksiezy i przy tym prosze pozostac. pedziwiatr
|
Pt cze 09, 2006 22:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jo_tka napisał(a): Biskup się nie musi nim zajmować. W tej chwili nie ma powodu
Pewnie  Taki biskup to ma roboty na głowie... 
|
Pt cze 09, 2006 22:58 |
|
 |
Augustus
Dołączył(a): Pn maja 15, 2006 21:27 Posty: 11
|
Biskupom nie ma co zawracać głowy, oni teraz czytają teczki....
A na poważnie, to ten schizmatycki diakon, może nigdy nie doczekać przychylnego spojrzenia na swoją osobę.
Może być tak, że biskupi będą bać się powierzyć mu misję kanoniczną z jednego powodu, że on opowiada się za Ewangelią i tym samym jest przeciwnikiem homoseksualizmu wśród kleru, przez co został skreślony z listy czynnych duchownych starokatolickich, ale ostatnie doniesienia podają, że pobyt tego diakona w K-le starokatolickim przyczynił się do usunięcia kanclerza kurii i proboszcza parafii katedralnej z zajmowanych urzędów - gdyż diakon ów wskazał dowody na homoseksualną orientację owego.
Biskupi rzymskokatoliccy mogą się bać podobnych afer??
|
Pt cze 09, 2006 23:22 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Z uwagi na to, ze prosba moja o trzymanie sie tematu jest lekcewazona przez samego autora watku, dalsza dyskusja zostaje zawieszona.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
So cze 10, 2006 4:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|