Problem... sex przed małżeństwem
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz napisał(a): Ślubu udziela kapłan i nie polega on (sakrament małżeństwa) na współżyciu płciowym 
Ślubu udzielają sobie małżonkowie- ksiądz jest świadkiem Kościoła i błogosławi związek.
Małżeństwo zawiera się poprzez ślubowanie wierności, miłości i uczciwości, a nie przez akt seksulany ...
Tak więc dziewczyna, która współżyła z jaskimś chłopakiem przed ślubem nie jest automatycznie jego żoną ... natomiast zawsze jest to grzech.
|
So wrz 23, 2006 12:55 |
|
|
|
 |
hmw
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 20:34 Posty: 8
|
Droga Pani, proszę mi wybaczyć. Zagalopowałem się czytając odpowiedzi, a nie profile  :D:D
----------
W Kodeksie Prawa Kanonicznego pisze, że ważne małżeńsatwo zawarte (samo zawarte, jeśli nie jest dopełnione jest tylko zawartym) i dopełnione jest wtedy, gdy małżonkowie podjeli w sposób ludzki akt małżeński przez się zdolny do małżeństwa.
I nie wiem, jak to rozumieć. jak powiem dziewczynie Kocham i pójdę się z nią kochać... to przed Bogiem czym to jest? Zawarliśmy i dopełniliśmy.
Pozdro 
|
N wrz 24, 2006 14:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ale sam napisałeś: a więc osoby, które zawarły ślubowały a więc w czym problem? dlaczego szukasz dziury w całym?
|
N wrz 24, 2006 14:53 |
|
|
|
 |
buu88
Dołączył(a): Cz sie 31, 2006 16:31 Posty: 37
|
hmw nie martw si.e jesteli ona Ci o tym powiedizla to dlatego zebyś wiedizał i znak ze cI naprawde bardzo ufa i je na Tobnie zalezy..
to ze zorbiał to już z kimś anopewno ejst grzechjem ale Bóg jets miłosierny i jeżeli ona załuje to jej wybaczy. nie nie ejst ona jego żona poniewąsz nie zawarli ,małżenstwa nie wypowiedizeli przysiegi..
Jeżeli Wy to zrobicie to Przed Bogiem bezi eto grzech poniewąz nie ejstescie jescz małżęnstwiem.. a jeżeli ja naprawde kochas zi się z nia ozenisz i zrobicie to z miłosci to tez amcie grzechake chyab jakiś nmeinj szy.. tu już ama nie wiem weic sie nie wypowiadam..
nie martw sie już i dużo z nia rozmawiaj o swoich przemyśleniech to zawsze zbliza ludzi
pozdrawiam:)
_________________ "...Kariera jest jedynie pracą
Współczesnym serwitutem na zlecenie
Jeśli nie służy wyzwaniu
I marzeniom.
A dzień jest tylko Kolekcją godzin
jeśli nie istnieje dla jedynego
(..)uśmiechu na twojej Twarzy."
|
Cz wrz 28, 2006 20:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ważne czy to stanowi problem dla Ciebie. czy ja, jako prawiczek, ona już nie dziewica - czy to jest problem do zawarcia małżeństwa? Przyznam, że trochę ostudziło mnie to zwierzenie. Jeżeli przy każdej kłótni mialbyś jej to później wypominać...to może lepiej dac sobie spokój. Albo jesli to mialoby spowodowac jakiś ukryty żal czy nawet niechęć...
Wazne też czy to, co zrobila bylo jakimś chwilowym zblądzeniem, zapomnieniem się czy też po prostu wyznaje filozofię, że można "sypiać ze sobą" przed ślubem.
Święty Jozef, ktory dostrzegl, że Maryja jest brzemienna chcial ją oddalić potajemnie, jednak przed tym krokiem powstrzymal go Anioł...Mt 1,18-25...
Nie zapominajmy jednak, że były to inne czasy i inna obyczajowość.
Nie możemy być chyba bardziej surowi niż Bóg, który wybacza cięzkie grzechy w Sakramencie Pokuty... 
|
N paź 22, 2006 14:15 |
|
|
|
 |
Ren_Hayato
Dołączył(a): Śr maja 24, 2006 21:27 Posty: 48
|
No to moje pytanie do "ekspertów"
Skoro małżeństwa udzielają sobie małżonkowie a kapłan jest tylko świadkiem kościoła (nie BOGA bo Bóg jest wszędzie więc widzi wszysto) to czemu wszelakiego rodzaju formy kontaktu przedślubnego (np. całowanie) jest uważane za grzeszne? Przecież Bóg widzi że KOCHAM kogoś chce być z tym kimś że jestem szczery i ważne jest to że kocham sercem. Bóg to widzi. A grzech dlatego ze kapłan nie ma w archiwum. Dziwne...
pozdr.
|
Pn paź 30, 2006 0:24 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Małżeństwo jest sakramentem. Którego nie udziela się przez - powiedzmy - pierwszy pocałunek. I którego zawarcie wiąże się ze ślubowaniem miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej - do śmierci. Jeśli jesteś na to gotowy, to odwiedź kancelarię parafialną, a jeśli nie, to nie usprawiedliwiaj wszystkiego miłością 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Pn paź 30, 2006 0:48 |
|
 |
Ren_Hayato
Dołączył(a): Śr maja 24, 2006 21:27 Posty: 48
|
Ale ja nie mówię że pierwszy pocałunek jest równoznaczny zawarciu małżeństwa  Ja tylko mówię że tutaj działają też uczucia i deklaracje jak szczera chęć bycia z kimś. Dobra okiem bardziej doświadczonych użytkowników gry zwanej życie, taka moja miłość (miłośc 18-sto latka) to dziecinada. Nie wsadzajcie mnie do jednego wora z każdym młodym człowiekiem. Ja wiem co czuje i ona chyba też  A na zawarcie małżeństwa gotów nie jestem i to nie z tego powodu że wątpie w uczucie swoje czy dziewczyny ale dlatego że nie mam gdzie mieszkać, nie zarabiam na siebie, nie mam dochodów, nie mam nawet wykształcenia średniego bo nadal jestem w fazie edukacji. Ja tu nie mówię o seksie ale o tym że zwykły pocałunek jest równoznaczny z grzechem więc wychodzi na to ze nie wolno mi całować dziewczyny bo zgrzeszę. A sakrament malżeństwa jest w moim przypadku nieosiągalny z wyżej wymienionych powodów. Ja się usprawiedliwiam miłością? Możliwe. Ale uczucia są dla ludzi i nikogo nie krzywdzę.
|
Pn paź 30, 2006 1:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mylisz się, nie każdy pocałunek jest grzeszny ponieważ jeśli całujesz przyjaciela w policzek to dziwne i smieszne, żeby to zaraz było grzechem, z tego co wiem to nie są dozwolone pocałunki namiętne ponieważ wzbudzają pożądanie a to nie jest dobre jeśli nie jest się małżeństwem, takie pocałunki wzbudzają grzeszne pragnienia.
|
Pn paź 30, 2006 1:15 |
|
 |
Ren_Hayato
Dołączył(a): Śr maja 24, 2006 21:27 Posty: 48
|
to Ja  napisał(a): Mylisz się, nie każdy pocałunek jest grzeszny ponieważ jeśli całujesz przyjaciela w policzek to dziwne i smieszne, żeby to zaraz było grzechem, z tego co wiem to nie są dozwolone pocałunki namiętne ponieważ wzbudzają pożądanie a to nie jest dobre jeśli nie jest się małżeństwem, takie pocałunki wzbudzają grzeszne pragnienia.
Czyli uważasz że KOCHAĆ kogoś duszą można tylko w małżeństwie a jak się nie można zawrzeć małżeństwa z powodów przezemnie wymienionych to grzech?
PS: Ciekawi mnie co pani rozumie poprzez grzeszne pragnienia? Ja całując moją dziewczynę czuję bliskość. Budzi się we mnie czułość i chęć bronienia tej osoby przed całym światem. Chcę być dla tej osoby wszystkim a ona dla mnie. Pomagam jej a ona mi, rozumiemy się bez słów, osoby z zewnątrz mówią że jesteśmy jak jedna dusza w dwóch ciałach. Hmmmm czyli wychodzi na to że to co wymieniłem to grzeszne pragnienia bo takie coś się we mnie budzi przy każdym pocałunku.
Pozdrawiam.
|
Pn paź 30, 2006 1:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ren_Hayato a pożądanie? wiesz czym jest czy mam poszukać definicji?
Cytuj: Czyli uważasz że KOCHAĆ kogoś duszą można tylko w małżeństwie a jak się nie można zawrzeć małżeństwa z powodów przezemnie wymienionych to grzech? oczywiście, że nie, ale we współżyciu przedmałżeńskim jest skupienie się w większej części na jednej stronie małżeństwa. Poza tym gdyby to było takie "super" to osoby będące już małżeństwem jakoś by nie uważały, że jednak z "tym" można było poczekać. I dziwne, że w czasach wprowadzania komunizmu na ziemie polskie jakoś zawierano małżeństwa mimo, że nie było lekko.
|
Pn paź 30, 2006 2:20 |
|
 |
Ren_Hayato
Dołączył(a): Śr maja 24, 2006 21:27 Posty: 48
|
to Ja  napisał(a): Ren_Hayato a pożądanie? wiesz czym jest czy mam poszukać definicji? Wiem czym jest. Natomiast nie wiem dlaczego ty uważasz że związki przedmałżeńskie są oparte tylko na pożadaniu. to Ja  napisał(a): oczywiście, że nie, ale we współżyciu przedmałżeńskim jest skupienie się w większej części na jednej stronie małżeństwa. To znaczy na jakiej? Cielesnej? Wiesz nie mierz mnie SWOJĄ miarą bo nie każdy w wieku 18 lat myślał tak jak ty (a wnioskuje że tak myślałaś w tym wieku i dlatego teraz tak piszesz). to Ja  napisał(a): Poza tym gdyby to było takie "super" to osoby będące już małżeństwem jakoś by nie uważały, że jednak z "tym" można było poczekać. A słyszałaś o tym że są różne punkty widzenia i to że ktoś coś uważa to nie znaczy że drugi ktoś będzie myślał tak samo stanąwszy w tej samej sytuacji. to Ja  napisał(a): I dziwne, że w czasach wprowadzania komunizmu na ziemie polskie jakoś zawierano małżeństwa mimo, że nie było lekko.
Nie żyłem wtedy więc nie znam realiów  wierzę na słowo.
|
Pn paź 30, 2006 17:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Wiem czym jest. Natomiast nie wiem dlaczego ty uważasz że związki przedmałżeńskie są oparte tylko na pożadaniu. nie pisałam "tylko na pożadaniu" patrz na cytat niżej Cytuj: To znaczy na jakiej? Cielesnej? Wiesz nie mierz mnie SWOJĄ miarą bo nie każdy w wieku 18 lat myślał tak jak ty (a wnioskuje że tak myślałaś w tym wieku i dlatego teraz tak piszesz). pogadamy jak dorośniesz i bedziesz więcej wiedział ponieważ jak na razie rozmowa z Tobą podobna jest do opisywania śniegu Murzynowi ze środka Afryki.
|
Pn paź 30, 2006 18:39 |
|
 |
Ren_Hayato
Dołączył(a): Śr maja 24, 2006 21:27 Posty: 48
|
to Ja  napisał(a): oczywiście, że nie, ale we współżyciu przedmałżeńskim jest skupienie się w większej części na jednej stronie małżeństwa. Ren_Hayato napisał(a): to znaczy na jakiej? Cielesnej? Wiesz nie mierz mnie SWOJĄ miarą bo nie każdy w wieku 18 lat myślał tak jak ty (a wnioskuje że tak myślałaś w tym wieku i dlatego teraz tak piszesz). to Ja  napisał(a): pogadamy jak dorośniesz i bedziesz więcej wiedział ponieważ jak na razie rozmowa z Tobą podobna jest do opisywania śniegu Murzynowi ze środka Afryki.
Nie. Przykro mi ale nie pogadamy. Widać przekonanie o mojej osobie bazujesz na własnych doświadczeniach co jest ogólnym błędem więc rozmowa nie ma sensu. Pozatym mówiąc brzydko "wisi mi" jak mnie postrzegasz  Ja siebie znam i znam swoją dziewczynę. A ty myśl sobie co chcesz. I żyj z mylnym przekonaniem że jako osoba bardziej doświadczona masz racje.
|
Pn lis 06, 2006 23:45 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Bardzo prosze o przeniesienie prywatnej wymiany zdan na pw, tu natomiast prosze trzymac sie tematu.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Pn lis 06, 2006 23:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|