Aha, jednym z powikłań wymienianych przez producentów są depresyjne nastroje. Rzeczywiście świetna kombinacja z leczeniem psychotropami o których wspominałaś...

Na okresowym wyłączaniu w celu odciążenia, a także że by nie powodował szkód dla całego organizmu. W każdym razie ta meto da leczenia skutkuje.



Zależy czy przez miesiączkę rozumiały "krwawienie pojawiające sie co miesiąc" czy to czym miesiączka fizjologicznie jest....
Nawet na ulotce informacyjnej jest zresztą mowa o "krwawieniu podobnym do miesięcznego"

Sama na swojej stronie podawałaś argumenty kolezanek o regularnym i bezbolesnym cyklu- więc roznica przy braniu pigulki jednak jest wyraznie odczuwalna


W jakiej niby utopi żyję?? Gdyby to co piszesz było prawdą to kazda kobieta ktora po braniu pigulek miałaby problem z zajsciem w ciaze albo ciąze jajowodową mogłaby zazkarżyc koncern. Skoro mozna wyprocesowac z Mc Donalda odszkodowanie bo na kubku z kawą nie było ostrzezenia że gorąca (autentyk) to w tym przypadku byłoby jeszcze latwiej

He he he A przeczytaj sobie ulotkę informacyjną coldrexu albo aspiryny np , to dobiero zrobisz duże oczy



To co piszesz to duuuża nadinterpretacja. Oczywiste przeciez że branie pigułki stanowi zagrozenie dla poczętego dziecka ale skoro niektórzy ludzie nie wiedzą że świezo zrobiona kawa jest gorąca i parzy.... ...to spodziewać się można wszystkiego.Np

1Jakaś blondynka realizuje receptę z tygodniowym opoznieniem nie wiedząc że w miedzyczasie zaszła w ciąze...

albo zapomina wziąć pigułki

albo nie przejmuje się ze po jej wzięciu miała rozstrój żołądka itd itp

Z dalszych ciekawostek :
http://www.apt.republika.pl/Index.html
- na razie zastanawiam się co o tym myśleć, ale pomysł...





Z bibliografii na razie natknęły mi się poniższe pozycje:
1. Dr Rudolf Ehmann, Poronne działanie doustnych środków antykoncepcyjnych
2. Dr Rudolf Ehmann, Problemy planowania rodziny. Antykoncepcja i jej skutki
3. Barbara Seaman, The Doctor's Case Against The Pill (wydana na razie po angielsku i niemiecku)
4. Antykoncepcja hormonalna bez hamowania jajeczkowania. w: Ginekologia praktyczna, (red. W. Pschyrembel), Warszawa 1994


Niestety zakrojone na szeroką skalę badania i opracowania profesora Reissnera z Uniwersytetu Wiedeńskiego na temat skutków ubocznych pigułki jak na razie nie dostępne po polsku

Z innych ciekawostek:



nawiasem mówiąc nie tylko zwierzątka... nasi panowie też piją tę wodę i jedzą warzywka z tej skażonej estrogenami ziemi...

Wypowiedź jednej kobity na forum:

Czy to badanie twój ginekolog również regularnie ci zleca ?

Znlazłam trochę danych liczbowych w końcu:


Jeszcze co do skuteczności z innego źródła:



z czymś mi się ta nazwa kojarzy...

Wiesz zaskakuje mnie że nie wiesz o tym działaniu jajowodowym, bo jak lookam na najróżniejszych forach to ludzie o tym dziesiątkami piszą

b

Super pomysł tylko ze niestety długo jeszcze pozostanie w sferze sciene-fiction bo umieszczenie czujnika w organizmie na pewno powodowalo by skutki uboczne




He he he fajne żrodło- a nie zastanowiła cię tak wysoka skutecznosc stosunku przerywanego prezerwatywy i kalendarzyka??


Oczywiscie że mój ginekolog zleca mi regularne badania- takze prolaktyny.


Skąd pochodzą te inne cytaty.?

I z jakiego forum ta wypowiedz?

Jak na złosc nie mam ulotki od pigułek ale czytałam uwaznie ulotki przed kuracją i info o działaniu poronnym bym zauwazyla...

Przeczytałaś co jest na tej stronie ?
Bo chyba nie rozumiem o czym teraz piszesz...

Przeczytałam tylko stronę główną:


I myślałam że to tylko projekt. Dopiero teraz zobaczyłam opinię testujących.

Przyznam że gdyby to przeszło to rozwiałaby się część moich zastrzerzeń co do NPRu

Hej dziewczyny Efka i Agniulka!

Jednak nie wytrzymałam i wracam do was



To dopiero dowcip! 98% hehe



Agniulka te "mity zwiazane z antykoncepcja", do których podałas link też są moim zdaniem nieprawdziwe. Z tego co wiem to pigulka reguluje cykle i to nie tylko podczas brania pigulki. Poza tym wiem to z autopsjia, a nie od kolezanek.



Nie rozumiem tego. Dla mnie ma jak najwiecej wiele wspolnego z odpowiedzialnoscia. wlasnie dlatego,ze ktos nie chce szkodzic dziecku lekarstwami musi dokladnie wszystko zaplanowac.



I to jest jedyny argument, ktory bylby mnie wstanie przekonac ze skutkiem natychmiastowym, o ile jest prawda to co napisałas Agniulko. (w co szczerze wątpię)

W jaki sposób pigułki wg Ciebie mają działanie poronne, skoro
"zawierają progesteron, który wydzielany jest przez organizm kobiety w ostatniej fazie cyklu? Tak naprawdę progesteron produkowany jest także przez organizm ciężarnej kobiety i często stosowany jest w celu podtrzymania ciąży u kobiet,które mają zaburzenia z jego produkcją. To w końcu jak to jest? Bo z tego co mi wiadomo, to wg lekarzy pigułka wręcz podtrzyma istniejącą ciążę. Dane o tym, że zachodzi jajeczkowanie, dotyczą tzw. minipigułki, nie klasycznych
nowoczesnych pigułek anty typu Logest czy Harmonet. Przy stosowaniu pigułek progesteronowych (zawierających lewonogestrel) nie dojdzie do jajeczkowania,organizm cały czas jest w takim stanie jakby był w ciąży.
Nawet w przypadku minipigułek nie ma jednak mowy o poronieniu, bowiem poronienie definiowane jest w medycynie jako usunięcie już zagnieżdżonego zarodka. W momencie gdy zarodek się nie zagnieździł, nie można mówić o poronieniu. Dodam też, że bez stosowania jakiejkolwiek antykoncepcji około 50% zarodków się nie zagnieżdża.

Yasmin

Ja proponuję zastanowić się tylko nad jednym faktem:
Niegdyś objawy "przekwitania" kobiet zalecano leczyć terapią hormonalną
- w tej chwili odchodzi się od tego typu zaleceń zdając sobie sprawę z faktu, że terapia hormonalna (nawet przy ściśle kontrolowanych dawkach, - na dodatek o wiele mniejszych niż w przypadku antykoncepcji) nie jest objojętna dla zdrowia kobiety.
Dlaczego zatem propaguje się antykoncepcję hormonalną
Na pewno nie w interesie zdrowia kobiet ...

Popisujesz się swoją niewiedzą na temat działania karmienia dziecka samym pokarmem matki i na żądanie? No to proponuję troszkę się doszkolić z tej endokrynologii

A co tam pierniczą wszyscy naukowcy Ja sprawdziłam na sobie - jak na mnie działa to wszystkim kobietom robi tak samo Co za megalomania...

Podawałam bibliografię do tematu, więc zamiast wątpić i znowu sprawdzać na autopsji poczytaj trochę badań naukowych na ten temat.

Nagle taka obryta w medycynie jesteś ? Nie ważne czy se zdefiniujesz to jako poronienie tak czy owak jest to ZABICIE już poczętego człowieka.

Za to że parę tysięcy ludzi umiera rocznie na świecie na grypę też nikt nie ponosi odpowiedzialności. Ale jak kogoś celowo zainfekujesz SARS'em to będzie to morderstwo.

Nawet zażywanie witamin nie jest obojętne dla zdrowia, jesli łyka sie je jak cukierki. Kiedyś traktowano tak hormony, kiedy były świeżą zdobyczą medycyny(podobnie sprawa swego czasu byla z antybiotykami) Teraz wiadomo po prostu ze nalezy je stosowac pod scisłą kontrolą lekarza i ze istnieją przeciwskazania do stosowania- normalna rzecz.

Antykoncepcję hormonalna stosuje się dla dobra dzieci które mają prawo byc chciane i oczekiwane. I mają prawo urodzić się zdrowe

Szkoda że przy okazji niektóre przez to nie mają prawa w ogóle się urodzić bo zostają zabite w pierwszych chwilach po poczęciu

Tyle tylko, że to obecnie hormony nadal szkodzą na zdrowiu - tak samo, jak niegdyś ..
Nie zapominaj, ze co "nowa generacja" pigułek - tak propaganda aborcyjna zawsze mówi to samo:
"pigułki nie szkodzą" - po czym - w kojejnej generacji
-"tamte szkodziły - te już nie szkodzą" ...
A przyznaje się do szkodliwości dopiero wtedy, gdy nie ma się innego wyjścia gdyż przeprowadzane badania udowadniają szkodliwość działania...
Ja absolutnie nie rozumiem jaki sens ma stosowanie antykoncepcji
Chyba tylko na zasadzie "na przekór Kościołowi"
(jak kto woli - podobnie jak dziecko - które na przekór rodzicom dotyka gorącej kuchenki...)