Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 10:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 673 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 45  Następna strona
 Antykoncepcja i planowanie rodziny 
Autor Wiadomość
Post 
Rozumiem ze jedyne biblijne podstawy zakazu antykoncepcji to historia Onana.

Dlaczego nikt jeszcze nie nie zwrócił uwagi na to CO BYŁO ISTOTĄ GRZECHU ONANA? Drań się po prostu chamsko wymigiwał od spełnienia prawa lewiratu. I biorąc pod uwagę ówczesne realia wyrządzał wielką krzywdę swojej bratowej. prawdopodobnie dopuścił się oszustwa z uwagi na jakies sprawy spadkowe. Dziecko bedące formalnie dzieckiem brata, na pewno naruszałoby interesy Onana. Więc wpadł na pomysł jak sprawę rozwiązać: Współzył z bratową, aby przedluzyc rod brata? Wspolzył. Nie ma dziecka? No to pewnie jest niepłodna. Jej wina , Bóg ją pewnie przeklął. No i co sobie Onan w łóżku poużywał to też jego. A mozemy domniemywać ze bratowa na to "uzywanie " zgodzila sie tylko aby mieć dziecko...


Jednym słowem- drań i cyniczny oszust był z Onana. Jakby się zbliżał to własnej żony to już by na pewno zadbał żeby się nasienie znalazło tam gdzie powinno! W tamtej społeczności, w tamtych czasach wielodzietnośc była błogosławieństwem i nikt o antykoncepcji w dzisiejszym rozumieniu nie myślał. Dzisiaj jednak sytuacja się zmieniła (smiertelność noworodków jest praktycznie marginalna, a kobieta pozniej wchodzi w okres menopauzy) i nikt nie powie, ze sytuacja "co rok to prorok" oznacza powód do radości....

Agniulko, uprzedzam zarzuty. Czy nie uważasz, że gdyby Duch Św. chciał zasugerować twoją wersję interpretacji, wybrał by mocniejszy przykład?(tak zeby nawet mnie zatkało :D ) To znaczy bez tego elementu oszukiwania partnerki. Ze para dochodzi do wniosku ze nie chce mieć więcej dzieci, a baraszkować w łóżku jak najbardziej- i do tego wylewania nasienia dochodzi za zgodą partnerki i oboje trafia szlag za karę :)


Śr kwi 06, 2005 23:02
Post 
Agniulka napisał(a):
Efka napisał(a):
No na przykład zmianie uległo nauczanie kosciola w sprawie dzieci zmarłych bez chrztu...

No słucham...
?
Najlepiej konkretne cytaty z nauczania


Przepraszam, a link może być?

http://tygodnik.onet.pl/1546,1194178,dzial.html


Śr kwi 06, 2005 23:07

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 10:25
Posty: 254
Post 
Agniulka napisał(a):
Podstawy biblijne wyjaśniałam kilkakrotnie

Bardzo mizernie zresztą, o czym świadczą kolejne pytania. Może łaskawie rzuć jakiegoś linka do oficjalnego nauczania Kościoła, które wprost podaje argumenty biblijne. W końcu jest to tak oczywiste, że wierzę, iż nie będziesz z tym miała żadnych problemów ;)

Agniulka napisał(a):
Efka napisał(a):
A, i co do tej niomylnosci Kościoła. Jak wytłumaczysz fakt ze głosił on na przestrzeni dziejow juz rożne poglady z ktorych sie wycofał ( i chodxziło o kwestie powazne a nie o liturgiczną otoczkę...)

Podaj przykład, bo ten wątek mnie najbardziej rozbawił :D


Mnie na razie rozbawia Twoja totalna ignorancja i brak chęci dyskusji.
Zajrzyj proszę jeszcze do encyklopedii lub słownika wyrazów obcych pod hasło "dyskusja".

Słyszałaś może kiedyś o kościelnym zakazie "lichwy"? O rzekomej grzeszności postępowania katolików pracujących w bankach? Nie? To poczytaj, a później napisz, dlaczego Kościół "przeinterpretował" to nauczanie.


Cz kwi 07, 2005 10:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
Dlaczego nikt jeszcze nie nie zwrócił uwagi na to CO BYŁO ISTOTĄ GRZECHU ONANA? Drań się po prostu chamsko wymigiwał od spełnienia prawa lewiratu.

BZDURA
Gdyby wymigiwał się od spełnienia prawa lewiratu to by się z bratową nie zabawiał.
Gdyby wymigał się od spełnienia prawa lewiratu zostawiając go następnemu bratu, żyłby jeszcze wiele lat w zdrowiu i błogosławieństwie
Więc nie mieszaj pojęć

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz kwi 07, 2005 15:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
Agniulka napisał(a):
Efka napisał(a):
No na przykład zmianie uległo nauczanie kosciola w sprawie dzieci zmarłych bez chrztu...

No słucham...? Najlepiej konkretne cytaty z nauczania

Przepraszam, a link może być?
http://tygodnik.onet.pl/1546,1194178,dzial.html

Widzę że nadal się nie rozumiemy...
Przeczytałam link, podane tam informacje są mi znane.
Będę bardzo wdzięczna jeżeli zacytujesz mi z niego konkretne doktrynalne wypowiedzi Kościoła na ten temat jedną dawną jedną dzisiejszą oraz diametralnie różnie ujmujące temat, Bo ja się takowych niedopatrzyłam...

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz kwi 07, 2005 15:34
Zobacz profil
Post 
Nie wiem czy to można uznać za wypowiedz doktrynalną. W kazdym razie jest to wypowiedz papieża

Cytuj:
Tego rodzaju pogląd, utrzymywany przez wielu, doktrynalnie został przypieczętowany w XII w. przez papieża Eugeniusza VII: “Dusze tych, którzy umierają w uczynkowym grzechu śmiertelnym albo w samym tylko pierworodnym, natychmiast dostają się do piekła, nierównymi jednak karami są karane”. Stanowisko to opierało się przede wszystkim na jednym założeniu: bez chrztu z wody w żaden sposób nie można podobać się Bogu. Oczywiście, jest jeszcze tzw. chrzest pragnienia, który jednak może być zbawienny dla wszystkich, tylko nie dla najmniejszych, które wszak do wykrzesania w sobie takiego pragnienia są niezdolne



To równiez jest wypowiedz Papieza:

Cytuj:
Jan Paweł II w encyklice “Evangelium vitae” idzie jeszcze dalej niż Katechizm. Zwracając się do matek, które zabiły swoje nienarodzone dziecko, i mówiąc o możliwości uzyskania przez te kobiety Bożego przebaczenia, stwierdza: “Odkryjcie, że nic jeszcze nie jest stracone, i będziecie mogły poprosić o przebaczenie także swoje dziecko: ono teraz żyje w Bogu” (nr 99). Pamiętam oczy wspomnianej na wstępie matki, która straciła swoje dziecko, gdy po raz pierwszy usłyszała tę wypowiedź... Podobnie jak ona myśli dziś wielu: Jan Paweł II, jako pierwszy w dziejach papież, nie tylko porzucił “rozwiązanie piekielne”, ale i przekroczył nadzieję Katechizmu
.

Są one noim zdaniem diametralnie różne, a jak się takowych niedopatrzyłaś to sprobuj spojrzeć jeszcze raz...


Nie wiem co rozumiesz przez
Cytuj:
doktrynalne wypowiedzi Kościoła na ten temat
ale skoro w zakazie antykoncepcji powoływałas ssię na "humanea vite" tchyba encyklika jest wystarczająco doktrynalna...


Cz kwi 07, 2005 22:03
Post 
Agniulka napisał(a):
Efka napisał(a):
Dlaczego nikt jeszcze nie nie zwrócił uwagi na to CO BYŁO ISTOTĄ GRZECHU ONANA? Drań się po prostu chamsko wymigiwał od spełnienia prawa lewiratu.

BZDURA
Gdyby wymigiwał się od spełnienia prawa lewiratu to by się z bratową nie zabawiał.
Gdyby wymigał się od spełnienia prawa lewiratu zostawiając go następnemu bratu, żyłby jeszcze wiele lat w zdrowiu i błogosławieństwie
Więc nie mieszaj pojęć


Danie bratowej dziecka raczej nie umniejszyło by przyjemności zabawy Onanowi, a raczej wprost przeciwnie- bo zdaniem seksuologów stosunek przerywany jest dosc stresujący dla faceta.

Jemu jednak bardzo z jakichś względow zalezało zeby tego dziecka nie było. Gdyby, tak jak sugerujesz zostawił to następnemu bratu, dziecko, by się pojawiło.. Gen 38,9 mówi wyraznie :

Cytuj:
Onan , wiedzac ze potomstwo nie bedzie jego, ilekroc zblizał sie do zony swego brata, unikał zapłodnienia, aby nie dać potomstwa swemu bratu


Interpretacja jaką sugerujesz jest dziwna - to tak jakbyś z relacji ze ktoś dokonał włamania do supermarketu wjezdzająć furgonetką przez szybę wystawową i został za to ukarany wywnioskowała ze bezwzglednie nie wolno jezdzić furgonetką :)


Cz kwi 07, 2005 22:25
Post 
To znaczy, wiem ze on nie musiał prawa lewiratu spełniać. Ale jemu z jakiś względów zalezało zeby nie dac bratu potomka, więc postanowił cynicznie bratową oszukać i przy okazji zabawić się tez oczywiście. Ale relacja biblijna na pierwszy plan wysuwa fakt jaki to Onan był wredny zeby nie nie chciał dać bratu potomstwa. I ostatecznie dopiął zresztą swego bo biedna Tanar okryta chańbą musiała wracać do domu rodzicow...


Cz kwi 07, 2005 23:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56
Posty: 270
Post 
Caly czas sie pisze ze antykoncepcja be i w ogole. Sam nie zamierzam w przyszlosci uzywac antykoncepcji (mam na mysli prezerwatywy ale nie dlatego ze Kosciol tak mowi ale dlatego ze nie pozwala w pelne zjednoczenie sie) ale...
Czy powstrzymywanie sie od wspolzycia i wspolzycie w dni nieplodne to nie jest forma antykoncepcji?? Przeciez chodzi wtedy tylko o sama przyjemnosc. Nikt przy zdrowych zmyslach nie kocha sie przeciez w dni nieplodne zeby miec dzieci bo to byloby z leksza chore i niezrozumiale.
Dlaczego nie pozwolic kobietom w pelni kontrolowac swoje cialo: kiedy ma na to ochote - czyli najwieksza w dni plodne. Aha bo Kosciol mowi ze wspolzycie musi prowadzic do poczecia. Czyli w dni nieplodne nie powinno sie kochac bo nie prowadzi to do poczecia bo przeciez toz to jest antykoncepcja (dlaczego patrz u gory) !! Tutaj troszke Nasz Kosciol wprowadzil zamieszanie. Ale co tam...
Ja jestem za wprowadzeniem antykoncepcji dla malzenstw - w koncu sami ludzie powinni wybrac co dla nich najlepsze....


Cz kwi 07, 2005 23:10
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
chester napisał(a):
Czy powstrzymywanie sie od wspolzycia i wspolzycie w dni nieplodne to nie jest forma antykoncepcji??

Chesterze :) NPR to sposób planowania (jak sama nazwa wskazuje), regulacji poczęć, a nie antykoncepcji.

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Pt kwi 08, 2005 6:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
Nie wiem czy to można uznać za wypowiedz doktrynalną. W kazdym razie jest to wypowiedz papieża

1. Cytat z papieża Eugeniusza nie wymienia wyraźnie dzieci zmarłych bez chrztu, więc nie jest bezpośrednio do tematu. W jedynym znanym mi sformułowaniu tego dogmatu brzmi on że dzieci zmarłe bez chrztu nie mają wizji uszczęśliwiającej. Zresztą gdybyś prześledziła dokładniej temat to była mowa że są w szczególnym miejscu zwanym przez niektórych limbus a nie w piekle... To spora różnica.
2. Efciu, cytat z encykliki Jana Pawła II dotyczy dzieci zabitych w wyniku aborcji. A pojęcie Chrztu krwi istniało w Kościele już w starożytności więc nie widzę szczególnej różnicy. Znowu nie odnosi się to bezpośrednio do tematu.Zresztą jest to sformułowane w postaci apelu do matek, a nie w postaci wypowiedzi doktrynalnej ex cathedra, która musi mieć określoną formę.
3. Natomiast nauka Kościoła co do dzieci zmarłych bez chrztu nie została do tej pory na nowo sformułowana. Jedyne co jest na ten temat to cytowane tamże w artykule słowa, że "Kościół może jedynie polecać je Miłosierdziu Bożemu"

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pt kwi 08, 2005 8:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
Agniulka napisał(a):
Efka napisał(a):
Dlaczego nikt jeszcze nie nie zwrócił uwagi na to CO BYŁO ISTOTĄ GRZECHU ONANA? Drań się po prostu chamsko wymigiwał od spełnienia prawa lewiratu.

BZDURA
Gdyby wymigiwał się od spełnienia prawa lewiratu to by się z bratową nie zabawiał.
Gdyby wymigał się od spełnienia prawa lewiratu zostawiając go następnemu bratu, żyłby jeszcze wiele lat w zdrowiu i błogosławieństwie
Więc nie mieszaj pojęć

Danie bratowej dziecka raczej nie umniejszyło by przyjemności zabawy Onanowi, a raczej wprost przeciwnie- bo zdaniem seksuologów stosunek przerywany jest dosc stresujący dla faceta.

Zależało mu żeby z jego nasienia nie powstało dziecko brata a równocześnie nie chciał odmówić sobie przyjemności poużywania z bratową.
To jest istota zła grzechu Onana, antykoncepcji, masturbacji i paru innych wykroczeń przeciwko czystosci - ROZDZIELENIE FUNKCJI PROKREACYJNEJ I JEDNOCZĄCEJ AKTU MAŁŻEŃSKIEGO.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pt kwi 08, 2005 8:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56
Posty: 270
Post 
rozalka napisał(a):
Chesterze :) NPR to sposób planowania (jak sama nazwa wskazuje), regulacji poczęć, a nie antykoncepcji.


No wlasnie sie myslisz Droga Rozalko! NPR to to samo co antykoncepcja. Czytalas to co napisalem. Przeciez w antykoncepcji chodzi o to samo - nie miec dzieci kiedy sie tego nie chce a miec dzieci kiedy sie uwaza za sluszne.
Przeciez w kochaniu sie w dni nieplodne chodzi tylko i wylacznie o SAMA PRZYJEMOSC.

A Kosciol stawia nadrzedna role prokreacji zapominajac w ogole o przyjemnosci. To co mowi stanowi tylko zamydlenie oczu zeby ograniczyc to czego ksieza nie zrozumieja poniewaz tego rodzaju przyjemnosci sa im zakazane. Kosciol powinien zajac sie poglebianiem wiary ludzi a nie tworzeniem przeszkod i przysparzaniu frustracji zwlaszcza mlodym ludziom...

Przeciez gdyby to nie bylo przyjemne to bysmy tego nie robili.

A z NPR jest o tyle trudno ze nie kazda kobieta moze pozwolic sobie na na zycie bezstresowe. Wiele czynnikow - temperatura, tryb zycia, stresy - moze wypaczyc wyniki i pozniej o 6 dzieci ktorych sie nie wykarmi latwo.

Jak juz wspomnialem ja nie zamierzam stosowac antykoncepcji zostawiam to w rekach mojej przyszlej zony. Jesli ona bedzie sie chciala ze mna kochac kiedy bedzie miala na to najwieksza ochote to dlaczego nie - trzeba znalezc kompromis. Facet ma o tyle dobrze ze moze praktycznie zawsze... :D


Pt kwi 08, 2005 9:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
chester napisał(a):
No wlasnie sie myslisz Droga Rozalko! NPR to to samo co antykoncepcja. Czytalas to co napisalem. Przeciez w antykoncepcji chodzi o to samo - nie miec dzieci kiedy sie tego nie chce a miec dzieci kiedy sie uwaza za sluszne.
Przeciez w kochaniu sie w dni nieplodne chodzi tylko i wylacznie o SAMA PRZYJEMOSC

Taaa... Z małą różnicą. Że w NPRze korzysta się z tej samej przyjemności wtedy kiedy Bóg na to czas przewidział. A antykoncepcja jest WYPIĘCIEM SIĘ NA JEGO PLAN
Cytuj:
A Kosciol stawia nadrzedna role prokreacji zapominajac w ogole o przyjemnosci. To co mowi stanowi tylko zamydlenie oczu zeby ograniczyc to czego ksieza nie zrozumieja poniewaz tego rodzaju przyjemnosci sa im zakazane. Kosciol powinien zajac sie poglebianiem wiary ludzi a nie tworzeniem przeszkod i przysparzaniu frustracji zwlaszcza mlodym ludziom...

Szkoda że nie wybiorą cię Papieżem ;) Może jakiś dokument nauczania przytocz na temat tego zapominania o przyjemności? Bo takie sprzedawanie własnych wrażeń jako rzekomego nauczania Kościoła mnie ch... irytuje.
Cytuj:
A z NPR jest o tyle trudno ze nie kazda kobieta moze pozwolic sobie na na zycie bezstresowe. Wiele czynnikow - temperatura, tryb zycia, stresy - moze wypaczyc wyniki...

A świstak siedzi i zawija... Niepisate kobiety w Kalkucie Matka Teresa skutecznie uczyła NPRu ale dla Europejek to oczywiście trudniejsze niż pieszy spacer na księżyc. Cofamy się cywilizacyjnie co tu dużo mówić...

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pt kwi 08, 2005 10:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 26, 2005 22:56
Posty: 270
Post 
Agniulka napisał(a):
Szkoda że nie wybiorą cię Papieżem ;) Może jakiś dokument nauczania przytocz na temat tego zapominania o przyjemności? Bo takie sprzedawanie własnych wrażeń jako rzekomego nauczania Kościoła mnie ch... irytuje.


Coraz bardziej Cie lubie Agniulko i tutaj mowie serio bo lubie taki typ humoru :D
A pytanie: Chociazby Katechizm - to takie zamydlanie oczu stawiajace prokreacje jako cel nadrzedny a nie rownorzedny z dawaniem milosci i przyjemnoscia. Jeszcze raz powtorze gdyby to nie bylo przyjemne to czlowiek kochalby sie tylko wtedy gdy chcialby powiekszyc rodzine.

Cytuj:
A świstak siedzi i zawija... Niepisate kobiety w Kalkucie Matka Teresa skutecznie uczyła NPRu ale dla Europejek to oczywiście trudniejsze niż pieszy spacer na księżyc. Cofamy się cywilizacyjnie co tu dużo mówić...


Szczerze mowiac to nie jest trudniejsze ale nawet niewykonalne !! Powiem Ci tak moja kobieta ;) jest praktycznie ciagle tak zestresowana ze w przyszlosci moze to byc problem (nie boj sie ja jej tak ciagle nie stresuje tylko ona sie martwi o wszystko i o wszystkich) . Do tego brak wystarczajacej ilosci snu oraz wlasnie stres moze sie przyczynic do rozregulowania. Satysfakcjonuje mnie posiadanie kilkorga dzieci bylbym mogl je wyzywic a przede wszystkim byleby moja zona chciala i miala sily je urodzic...

I dodam ze ja jestem za NPRem ale kiedy nazywa sie to antykoncepcja bo wtedy to jest prawda.
Ale przede wszystkim jestem za tym zeby obydwoje ludzi decydowalo o swojej seksualnosci...[...]baranek


Pt kwi 08, 2005 10:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 673 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 45  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL