Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 18:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Zamieszkanie razem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
szumi napisał(a):
czeresniowa ale taką postawę prezentuje sam Chrystus.
Gdy przychodzi do Niego młodzieniec i pyta co ma zrobić by się zbawić, słyszy odpowiedź: "Idź sprzedaj wszystko co masz i chodź za mną". A ten co? Jako że był bogaty zasmucił się i odszedł... ale Jezus nie krzyknął za nim: "Ej, poczekaj, to może sprzedaj na razie połowę, a resztę może kiedyś, okej?" Nie. Jezus pozwolił mu odejść, bo Jezus stawia jasne warunki i kto nie przestrzega ich nie może być zatrzymywany dzięki obniżaniu poprzeczki. Nie taki wzór dał Jezus.


I Ty sprzedałeś wszystko co masz? ;)

A dla równowagi mamy też
Łk 3, 10-18 napisał(a):
Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy:" Cóż mamy czynić?"
On im odpowiadał:"Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni".
Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali Go:" Nauczycielu, co mamy czynić?"
On im odpowiadał:"Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono".
Pytali go też i żołnierze:" A my, co mamy czynić?"
On im odpowiadał:"Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie".


W szczególności, oddanie jednej z dwóch sukien to już nie jest rozdanie wszystkiego. Z tym młodzieńcem też, moim zdaniem, nie przedstawiłeś całej prawdy, bo pierwsza odpowiedź Jezusa brzmiała "Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę". Dopiero gdy młodzieniec zdawał się chcieć czegoś więcej, otrzymał dodatkową wskazówkę.


Pn mar 03, 2008 20:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Sweet,
Mi się w ogóle wydaje że ta anegdota (przedstawiona wcześniej przez szumi) to oryginalne nie na tę okazję była... więc jakby w ogóle nie było tematu ;)

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Pn mar 03, 2008 21:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Mieszkanie takie jest grzechem bez ślubu no cóż nic nie poradzimy.
Tzn piszesz, że ślub blisko, no po ślubie wszystko będzie ok, a na razie musicie wytrzymać.

Ktoś napisał że mieszkanie bez współżycia nie jest złe.
Niestety jest.

Ktoś inny napisał zapytaj sie księdza on Ci powie, a na to odzew był ale ksiądz się może mylić bo jest człowiekiem. Kurna no wszyscy jesteśmy ludźmi no ale jak masz pytanie odnośnie ilorazu różniczkowego to idziesz do matematyczki mimo, że jest człowiekiem a jak masz pytanie to idziesz do księdza - proste.

Wiem i rozumiem, że nie jest łatwo, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo, gdyby można było ja też mieszkałbym już ze swoją narzeczoną. Weźcie ślub i wszystko będzie okej.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn mar 03, 2008 21:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Mieszkanie takie jest grzechem bez ślubu no cóż nic nie poradzimy.


Przestańcie manipulować. Mieszkanie nie jest grzechem. Seks przed ślubem jest.

Cytuj:
Ktoś napisał że mieszkanie bez współżycia nie jest złe.
Niestety jest.


Ta. Bo tak.

Cytuj:
Ktoś inny napisał zapytaj sie księdza on Ci powie, a na to odzew był ale ksiądz się może mylić bo jest człowiekiem. Kurna no wszyscy jesteśmy ludźmi no ale jak masz pytanie odnośnie ilorazu różniczkowego to idziesz do matematyczki mimo, że jest człowiekiem a jak masz pytanie to idziesz do księdza - proste.


2+2 zawsze będzie 4, seks przed ślubem nie zawsze będzie wpływał źle na ludzi.

Cytuj:
Wiem i rozumiem, że nie jest łatwo, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo, gdyby można było ja też mieszkałbym już ze swoją narzeczoną. Weźcie ślub i wszystko będzie okej.


Ta, genialne. Weźmy ślub i będziemy mogli mieszkać razem. Chyba z innych powodów się bierze ślub.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn mar 03, 2008 22:45
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
2+2 zawsze będzie 4, seks przed ślubem nie zawsze będzie wpływał źle na ludzi.

Zawsze będzie wykroczeniem przeciw Bożemu Prawu.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt mar 04, 2008 8:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
szumi napisał(a):
Mroczny Pasażer napisał(a):
2+2 zawsze będzie 4, seks przed ślubem nie zawsze będzie wpływał źle na ludzi.

Zawsze będzie wykroczeniem przeciw Bożemu Prawu.


Tak, a dlaczego petting w małżeństwach jest przez niektórych księży akceptowany?

Sumienie to nie matematyka.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 04, 2008 9:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 26, 2008 17:17
Posty: 27
Post 
juz sama nie wiem co mam myslec .Wczoraj rozmawiałam z narzeczonym bedziemy spali na osobnych łózkach,nie bedziemy współzyc wdodatku bedziemy mieszkac z innymi ludzmi pod dachem.czy to nie jest wystarczajace??:(jest mi przykro.Pamietam jak kiedys na religii ktos powiedzial ze skoro mieszkanie razem przed slubem jest grzechem czemu ksieza mieszkaja rowniez pod jednym dachem z kucharkami itd ja wcale tego nie usprawiedliwiam Chce zeby Pan Bog zawsze byl przy mnie .A jak zamieszkam na te 4 miesiace z narzeczonym na tych warunkach czy to bedzie oznaczac ze juz nie mam po co zyc ze bede na wieki potępiona?? Jak to jest ?? :(:(:


Wt mar 04, 2008 10:39
Zobacz profil YIM

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Nie będziesz potępiona nie bój się.

Piszesz, że będziecie spać osobno, ale powiedz mi jaki to ma sens? Chyba o to chodzi byś poczuła na swoim ciele objęcie swojego faceta, który złapie Cię za brzuch i będzie czuł jak mała dzidzia w nim powoli kopie mamusie od wewnątrz. To chyba jeszcze bardziej Was umocni. A seks? Wiesz, jesteś w ciąży, nie wiem który miesiąc, w sumie można się jeszcze kochać, ale dla bezpieczeństwa dziecka - po co?

Moja opinia jest taka, że Bóg będzie bardzo zadowolony widząc jak Twój przyszły mąż się Tobą opiekuje, że już przed ślubem zależy Wam, żeby wszystko potoczyło się dobrze dla Waszego dobra i dla Waszego dziecka. W końcu nie ma u Was patologii, jest miłość, a to Bóg sobie ceni najbardziej. I to się liczy, a nie to czy kobieta i facet bez ślubu żyją pod jednym dachem. Litości.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 04, 2008 10:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 26, 2008 17:17
Posty: 27
Post 
I jeszcze do szumi mam pytanie napisałam tam ze prage cieszyc sie dzieckiem z narzeczonym itd.i pytałam czy na takim warunkach bym mogła zamieszkac napisałas ze wydaje Ci sie ze tak A wczesniej pisałąs o grzechu przeciwko Duchowi Swietemu ze juz taki człowiek jest stracony??:( to mi dało do myslenia nawet od wczoraj jestem załamana po tym co napisałąs Nie chce zerwac kontaktow z Panem Bogiem jestem bardzo wierzaca.Ale twoj post mnie troche podłamał skad wiec znowu w Tobie zmiana ?? Ze wg Ciebie takie warunki mozna usprawiedliwic??Ja juz nawet nie bede z narzeczonym spac w jednym łózku !!Nie wiem juz a przed nami chrzciny malutkiej??Co mam nie dostac rozgrzeszenia na chrzciny własnej córki??Czy byly jakies przypadki ze ksiadz jednak pozwolil gdzies przeczytałam ze jedna para własnie z namowy spowiednika mieszkajaca razem postanowila spac na osobnych łózkach Prosze cie szumi o pomog i prosze zapytac swojego wykładowce


Wt mar 04, 2008 10:51
Zobacz profil YIM

Dołączył(a): Wt lut 26, 2008 17:17
Posty: 27
Post 
Ja wiem na ludzki rozum tez tak mysle ze liczy sie miłosc i same czyste naprawde czyste intencje ale z drugiej strony czy mozna bagatelizowac pismo swiete itd???:(:(:(Tak jest ponoc tam napisane


Wt mar 04, 2008 10:53
Zobacz profil YIM

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
askulka napisał(a):
Ja wiem na ludzki rozum tez tak mysle ze liczy sie miłosc i same czyste naprawde czyste intencje ale z drugiej strony czy mozna bagatelizowac pismo swiete itd???:(:(:(Tak jest ponoc tam napisane


Co jest napisane? "I nie będziecie mieszkać razem do ślubu dnia." ? W którym miejscu?

Nic nie jest napisane na ten temat, są tylko interpretacje kościołów.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt mar 04, 2008 11:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Mieszkanie takie jest grzechem bez ślubu no cóż nic nie poradzimy.


Przestańcie manipulować. Mieszkanie nie jest grzechem. Seks przed ślubem jest.


Ja nic nie manipuluje do jasnej ciasnej, to że czegoś nie pojmujesz to nie znaczy, że jest to nieprawdziwe, rozum to w końcu! Mieszkanie tak samo jak seks przed ślubem są złe, tyle, że seks to może być np "wypadek" raz na jakiś czas a mieszkanie jest to CIĄGŁE TRWANIE W GRZECHU!

Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Ktoś napisał że mieszkanie bez współżycia nie jest złe.
Niestety jest.


Ta. Bo tak.


?

Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Ktoś inny napisał zapytaj sie księdza on Ci powie, a na to odzew był ale ksiądz się może mylić bo jest człowiekiem. Kurna no wszyscy jesteśmy ludźmi no ale jak masz pytanie odnośnie ilorazu różniczkowego to idziesz do matematyczki mimo, że jest człowiekiem a jak masz pytanie to idziesz do księdza - proste.


2+2 zawsze będzie 4, seks przed ślubem nie zawsze będzie wpływał źle na ludzi.



Widzę, że nasz podstawy matematyki, ale nie podstawy wiary. Nie trzeba źle wpływać na ludzi, żeby grzeszyć przeciwko Bogu.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Cytuj:
Wiem i rozumiem, że nie jest łatwo, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo, gdyby można było ja też mieszkałbym już ze swoją narzeczoną. Weźcie ślub i wszystko będzie okej.


Ta, genialne. Weźmy ślub i będziemy mogli mieszkać razem. Chyba z innych powodów się bierze ślub.


Ty chyba nie wiesz o czym jest ta dyskusja.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Nie będziesz potępiona nie bój się.

Piszesz, że będziecie spać osobno, ale powiedz mi jaki to ma sens? Chyba o to chodzi byś poczuła na swoim ciele objęcie swojego faceta, który złapie Cię za brzuch i będzie czuł jak mała dzidzia w nim powoli kopie mamusie od wewnątrz. To chyba jeszcze bardziej Was umocni. A seks? Wiesz, jesteś w ciąży, nie wiem który miesiąc, w sumie można się jeszcze kochać, ale dla bezpieczeństwa dziecka - po co?

Moja opinia jest taka, że Bóg będzie bardzo zadowolony widząc jak Twój przyszły mąż się Tobą opiekuje, że już przed ślubem zależy Wam, żeby wszystko potoczyło się dobrze dla Waszego dobra i dla Waszego dziecka. W końcu nie ma u Was patologii, jest miłość, a to Bóg sobie ceni najbardziej. I to się liczy, a nie to czy kobieta i facet bez ślubu żyją pod jednym dachem. Litości.


1. A czy do opiekowania się jest konieczne wspólne mieszkanie razem? Ja gdybym wpadł to na pewno byłbym u swojej jedynej dzień w dzień i pomagałbym jej i wspierałbym ją, ale na pewno nie poszedłbym tam zamieszkać przed ślubem. Wracałbym na noc do siebie.
"to chyba jeszcze bardziej was umocni" A gdyby się stała taka sytuacja, ale nie mieszkaliby razem to nie umocniłoby to ich?
Przecież ja nie mówię, że nie mają się widywać czy poznawać siebie i być razem. Mają jedynie mieszkać osobno

2. Super, dobrze, Bóg to na pewno doceni, ale czy do tych wszystkich rzeczy, pomagań, miłości, wspieraniu się jest niezbędne mieszkanie w tym samym domu?

Mroczny Pasażer napisał(a):
askulka napisał(a):
Ja wiem na ludzki rozum tez tak mysle ze liczy sie miłosc i same czyste naprawde czyste intencje ale z drugiej strony czy mozna bagatelizowac pismo swiete itd???:(:(:(Tak jest ponoc tam napisane


Co jest napisane? "I nie będziecie mieszkać razem do ślubu dnia." ? W którym miejscu?

Nic nie jest napisane na ten temat, są tylko interpretacje kościołów.


Oł maj pies... Ale w piśmie jest również, nie zabijaj, ale nie ma "nie rań" i czy teraz według Ciebie wzięcie noża i pocięcie kogoś nie jest złę bo nie pisze to bezpośrednio?

Mroczny możesz wypowiadać swoje zdanie, jak najbardziej, po to jest forum, ale jeżeli ktoś się pyta czy coś jest grzechem i mimo, że kościół mówi iż to grzech jest a ty tego nie rozumiesz to nie możesz wypowiadać się w stylu "To nie jest grzech".



Posłuchaj askulka pisze do Ciebie jako katolik i jako facet, który jest zaręczony.

Mieszkanie przed ślubem jest grzechem. Możesz się spytać każdego księdza.
Często nie rozumiemy wielu rzeczy co nie znaczy, że są one nieprawdziwe.
Ja widzę, że chcesz być blisko Boga. I to dobrze. Zapewne też dla Boga chcesz przed ślubem również jak najwięcej pościć. A powiedz mi czy mieszkając razem no będziesz w stanie wytrzymać w swoich postanowieniach? - To jest jedna z głównych przyczyn dlaczego jest to złe. (inny przykład to dawanie złego przykładu innym i reakcja łańcuchowa)

Ja np. mam narzeczoną i nie współżyjemy przed ślubem i nie mieszkamy razem, ale co by to było gdybyśmy mieszkali... Szczerze to nie wierze, iż wytrzymalibyśmy każdą noc koło siebie i żeby do niczego nie doszło.
"ona odmawia zdrowaśki aby jej przeszła ochota a on pisze w pocie czoła krwią napis na ścianie NEWER"
Poza tym patrz też jest taka kwestia... Jak śmiecisz to robisz źle i nie jest usprawiedliwieniem, że wszyscy śmiecą.
Tak samo jest z mieszkaniem bez ślubu, nie patrz na innych, że inni mieszkają razem bo mimo to czynisz źle.
Tzn no podejrzewam, iż ty nie patrzysz na to, ale cała masa ludzi właśnie tak patrzy a jaki im TY dasz przykład wtedy?

Z tego co wiem to mieszkanie takie razem jest dozwolone jedynie wtedy jak obu wam nie starcza z osobna pieniędzy na utrzymanie swoich mieszkań.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Wt mar 04, 2008 14:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
askulka, jutro będę miał zajęcia z teologii moralnej więc się zapytam. Mój wykładowca jest dość liberalny, ale ortodoksyjny więc zapytam przedstawiając sytuację.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt mar 04, 2008 14:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 26, 2008 17:17
Posty: 27
Post 
nie zebym sie usprawiedliwiała ale jezeli chodzi o to to mnie rowniez nie stac na mieszkanie w osobnych mieszkaniach skad jak sie ucze a moj facet tez kokosow nie zarabia.Ciekawe jak ksiadz na to spojrzy .Mam pytanie jesli mimo wszystko zamieszkam na 4 miesiace ale bede prosic Boga o wybaczenie gdyz robie to raczej z milosci a nie zeby czynic zła.Co wtedy ??Czy bede potepiona na wieki jak to jest ???:(


Wt mar 04, 2008 17:20
Zobacz profil YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Teraz to zabrzmi opieprzanie ale.

Ludzie z reguły nie czynią zła dla samej idei zła.
Ludzie kradną dla tego, że są głodni, no ale bo nie zarabiają tyle co b chcieli. Nie kradną dla samej idei kradzieży.

Tak samo jest z mieszkaniem razem bez ślubu, niezależnie od intencji jest to złe, może być jedynie mniej lub bardziej złe.

Naprawdę Cię rozumiem, że jest Ci ciężko, ale musisz być silna.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Wt mar 04, 2008 17:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL