ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
Autor |
Wiadomość |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Tu również jest pokrewieństwo piątego stopnia linii bocznej.
Zatem nie ma przeciwwskazań do ślubu.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt gru 30, 2008 12:15 |
|
|
|
 |
Silviana
Dołączył(a): Wt gru 30, 2008 22:56 Posty: 3
|
Mam ogromny problem..jestem z chłopakiem,bardzo go kocham ale jak się okazało jesteśmy rodziną.w przyszłości chcielibyśmy zawrzeć związek małżeński,mieć dzieci...ale czy to w ogóle możliwe w naszym przypadku.cała sytuacja wygląda tak,otóż:moja prababcia i jego dziadek to rodzeństwo,mój dziadek i jego tata to kuzyni,moja mama i on to kuzyni, a on jest dla mnie wujkiem czyli można powiedzieć że on jest z 3 pokolenia a ja z 4...słyszałam też że to wszystko oblicza się na jakiś liniach pokrewieństwa...widziałam nawet przykłady, ale niestety nie rozumiem tego.czy ktoś z was mógłby mi to wszystko obliczyć i powiedzieć czy mogę zawrzeć z Nim związek małżeński...bardzo proszę o pomoc i czekam na odpowiedź.pozdrawiam.
|
Śr gru 31, 2008 0:43 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Oczywiście, że możecie się pobrać
Niech wam Bóg błogosławi 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Śr gru 31, 2008 8:42 |
|
|
|
 |
Silviana
Dołączył(a): Wt gru 30, 2008 22:56 Posty: 3
|
Mam jeszcze jedno pytanie.Czyli w naszym przypadku nie potrzebujemy dyspensy??A na temat dzieci słyszałam że w niektórych przypadkach dzieci rodzą się chore...czy w Naszym przypadku też jest to możliwe, że Nasze dzieci będą chore???
|
Śr gru 31, 2008 14:08 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Dyspensy nie potrzeba.
Co do chorób to zawsze jest takie ryzyko. Owszem u osób spokrewnionych ryzyko chorób genetycznych jest większe.
O ile większe gdy jest takie pokrewieństwo jak u was to nie wiem.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Śr gru 31, 2008 17:44 |
|
|
|
 |
Silviana
Dołączył(a): Wt gru 30, 2008 22:56 Posty: 3
|
Dziękuję za pomoc, bardzo mi pomogłeś...Kamień spadł mi z serca, jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam 
|
Śr gru 31, 2008 18:42 |
|
 |
GaBi2910
Dołączył(a): Pt sty 02, 2009 18:03 Posty: 1
|
Hej, wszystkim którzy znajdują się w związku z kuzynami życzymy powodzenia, wiary i wytrwałości. My jesteśmy już ze sobą ponad rok. Oboje na początku nie wiedzieliśmy co mamy zrobić, bo wszyscy byli przeciwni temu związkowi:( ale nasza miłość przetrwała i jesteśmy razem do dzisiaj. Kochamy się coraz mocniej i gdybyśmy mieli znów możliwość wyboru, zrobilibyśmy to samo:)
A tak do wiadomości - jesteśmy 4 stopniem pokrewieństwa, nasi ojcowie są rodzonymi braćmi. Planujemy ślub, będziemy starać się o dyspensę, planujemy dzieci, chcemy też zrobić badania genetyczne. I wierzymy że wszystko się uda. Bo jesteśmy dla siebie stworzeni:)
A jeśli ktoś z Was nie wie co ma robić, boi się... to polecamy stronę http://www.malzenstwo-kuzynow.yoyo.pl/ - nasza historia też jest tam opisana. To nie żadna reklama, nie jesteśmy autorami tej strony, ale może właśnie ona komuś z Was pomoże:)
|
Pt sty 02, 2009 19:23 |
|
 |
Przemek1206
Dołączył(a): N sty 11, 2009 20:50 Posty: 4
|
 Proszę o pomoc
Witam.
Ostatnio poznałem dziewczynę,z która wiąże daleko idące plany...Lecz dowiedzieliśmy się,że jesteśmy w jakimś stopniu spokrewnieni,i nie wiemy czy w przyszłości będziemy mogli zawrzeć związek małżeński.
Nie znam wszystkich nazwisk,ale sytuacja przedstawia się tak:
Jej Pra Pra dziadek był bratem mojej Pra babci.
Czy będziemy mogli się pobrać? Nie będzie żadnych problemów....?
Proszę o Pomoc.
|
N sty 11, 2009 22:09 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Możecie bez żadnych przeszkód zawrzeć związek małżeński.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N sty 11, 2009 22:40 |
|
 |
Przemek1206
Dołączył(a): N sty 11, 2009 20:50 Posty: 4
|
Dziękuje bardzo.! Kamień spadł mi z serca...
|
N sty 11, 2009 22:41 |
|
 |
a92d
Dołączył(a): So sty 17, 2009 13:00 Posty: 3
|
ehss... naczytałam się tego wszystkiego i szczerze mówiąc nie wiem z tego już nic...
jestem z chłopakiem rok i myślimy o sobie bardzo poważnie .
zawsze wszyscy mówią nam że jesteśmy trzecim pokoleniem...
a pokrewieństwo jest między nami takie ...
jego babcia i moja babcia są siostrami ale po innej matce...
czyli...
prababcia -pradziadek - jego.prababcia
moja babcia jego babcia
moja mama jego tata
ja on
|
So sty 17, 2009 14:22 |
|
 |
a92d
Dołączył(a): So sty 17, 2009 13:00 Posty: 3
|
pytaliśmy oboje księdza już o to czym możemy być razem i powiedział nam że tak... że jesteśmy pierwszym pokoleniem od którego można być ze sobą...
powiedzial nawet że gdybyśmy mieli również wspólną prababcie czyli nasze babcie były by siostrami rodzonymi to i tak moglibyśmy być już razem....
wiec to taka mała odpowiedź na pytanie wasze....
|
So sty 17, 2009 14:23 |
|
 |
a92d
Dołączył(a): So sty 17, 2009 13:00 Posty: 3
|
lecz niestety... martwi nas bardzo kwestia dzieci...
nasi rodzice... w szczególnie moi...
wciąż odwodzą mnie od myśli założenia rodziny właśnie z nim...
bo obawiają się że z naszej miłości mogę zrodzić się nieszczęśliwe dzieci...
z jakimś upośledzeniem czy poważną chorobą...
proszę ... jeśli ktoś choć troche zna się na tym lub zasięgał już porady lekarskiej niech mi odpowie.
|
So sty 17, 2009 14:24 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
a92d, proszę nie powtarzać tego samego tematu we wszystkich możliwych wątkach.
W temacie "Przeszkody w zawarciu małżeństwa" znajdziesz link, pod którym sprawa pokrewieństwa jest bardz dobrze wyjaśniona.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
So sty 17, 2009 23:08 |
|
 |
MindRehab
Dołączył(a): Wt sty 27, 2009 8:36 Posty: 1
|
Kochani... Wiem, że pewnie tłumaczyliście to już setki razy, ale poproszę o jeszcze jeden przykład. Ja i mój narzeczony jesteśmy kuzynostwem, nasze mamy są kuzynkami, mój dziadek i jego babcia są rodzeństwem.
Jak pewnie się domyślacie, chociaż jesteśmy ze sobą od 5 lat i chociaż doskonale się uzupełniamy, rodzina nie jest zachwycona naszym wspólnym związkiem. Mimo to, mój przyszły [mam nadzieję] teść udał się do swojej parafii z pytaniem czy w naszym przypadku małżeństwo wchodzi w grę. Tamtejszy proboszcz stwierdził, że nie powinno tak być, ale w drodze wyjątku da nam ślub.
W świetle tego co pobieżnie wyczytałam na tym forum nie robi nam chyba jakiejś specjalnej łaski - chyba, że się mylę?
|
Wt sty 27, 2009 9:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|