Jak katolicy postrzegają seks?
Autor |
Wiadomość |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
JakubN napisał(a): Przepraszam, ale ten przykład też nie jest doskonały. Ja nie widzę nic zdrożnego albo niegodnego w jedzeniu ze zwierzętami. Często jemy z moim kotem z jednego talerza [skubaniec podbiera mi zielony groszek i oliwki ]. Podobnie nie widzę nic niegodziwego w świni. To jest sprawa zupełnie irrelewantna moralnie.
Takiej odpowiedzi się w sumie spodziewałem, Jakubie
Pisząc o świniach (zwierzątkach) wiedziałem, że to Twój słaby - albo raczej mocny - punkt. Zostawmy więc ten przykład.
Dla mnie seks powinien być - jak pisałem wcześniej - budowaniem zaufania, więzi małżeńskiej, wyrazem miłości... skądinnąd przyjemnością.
Seks z żoną przykutą do ściany, z zalepionymi ustami itp. jest dla mnie desperackim poszukiwaniem wrażeń i przyjemności na pierwszym miejscu oraz wyrazem egoizmu. Perwersja nie jest czymś normalnym.
Rozumiem zabawy z futrzanymi kajdankami, tak ot dla śmiechu, ale poniżanie? bicie? krępowanie? Tu już cały sens seksu gdzieś się zapodziewa.
Takie jest moje zdanie.
_________________ arcarc
|
Pn maja 28, 2007 11:34 |
|
|
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Paschalis napisał(a): Zaprzeczanie naturalnemu cyklowi samodzielnego rozwoju skóry? Mógłbyś rozwinąć na czym ten naturalny cyk samodzielnego rozwoju skóry polega?
A może Paschalis ustosunkujesz się do trochę łatwiejszego przykładu - dzień i noc. Trudno wyobrazić sobie coś bardziej NATURALNEGO niż ciemność w nocy i światło w dzień.
A co robi człowiek? Jak jest jasno zasłania rolety, a jak ciemno zapala sztuczne oświetlenie. Głęboko gdzieś ma naturalny cykl istniejący od stworzenia świata, i to w dodatku od jego pierwszego dnia!
Dalej twierdzisz, że naturalność może rozstrzygać o moralności?
|
Pn maja 28, 2007 11:37 |
|
 |
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
arc napisał(a): Seks z żoną przykutą do ściany, z zalepionymi ustami itp. jest dla mnie desperackim poszukiwaniem wrażeń i przyjemności na pierwszym miejscu oraz wyrazem egoizmu. Perwersja nie jest czymś normalnym.
A jeśli żona jest zdolna do przeżycia orgazmu tylko wtedy, gdy jest przykuta do ściany, z zalepionymi ustami? Jeśli ona tak po prostu ma, tak odczuwa i przeżywa seks? Jeśli taka forma zbliża małżonków do siebie, umacnia ich jedność i jest otwarta na życie, to źle?
|
Pn maja 28, 2007 11:44 |
|
|
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Emil napisał(a): A jeśli żona jest zdolna do przeżycia orgazmu tylko wtedy, gdy jest przykuta do ściany, z zalepionymi ustami? Jeśli ona tak po prostu ma, tak odczuwa i przeżywa seks? Jeśli taka forma zbliża małżonków do siebie, umacnia ich jedność i jest otwarta na życie, to źle?
Emil, cel nie uświęa środków. Poza tym myślę, że z tą żoną musi być coś nie tak i powinna się leczyć.
Jeśli chodzi o Twój przykład (dzień i noc), to masz rację. Sam chciałbym to zrozumieć.
_________________ arcarc
|
Pn maja 28, 2007 11:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Co do zwierząt, to rzeczywiście mam do nich bardzo poważny i pełen szacunku stosunek, dlatego akurat jestem wyczulony na przypisywanie im cech lub właściwiości, których one najzwyczajniej nie przejawiają a przez to kształtowanie naszego negatywnego ich postrzegania.
Cytuj: Dla mnie seks powinien być - jak pisałem wcześniej - budowaniem zaufania, więzi małżeńskiej, wyrazem miłości... skądinnąd przyjemnością. Seks z żoną przykutą do ściany, z zalepionymi ustami itp. jest dla mnie desperackim poszukiwaniem wrażeń i przyjemności na pierwszym miejscu oraz wyrazem egoizmu. Perwersja nie jest czymś normalnym. To, że nam się pewne rzeczy nie podobają i byśmy ich nie zrobili, nie oznacza jeszcze, że jest to coś złego [moralnie]. I tak ja lubię zielony kolor ale różu już nie i nigdy bym go nie założył, ale nie mówię, że ci, którzy noszą się na różowo powinni się leczyć albo że są niemoralni. Podobnie wracając do przykładu z małżeństwem. Jeśli dwoje ludzi lubi tak uprawiać seks, oboje się na to zgadzają, niekogo przy tym nie krzywdzą, czerpią z tego nie tylko przyjemność ale także zacieśniają przez to swoje reakcje, to nie widzę w tym nic złego. Cytuj: Emil, cel nie uświęa środków.
A to akurat bardzo ryzykowne stwierdzenie, nawet w obrębie moralności chrześcijańskiej. Wszystko zależy od zamierzonego celu i wykorzystanych środków.
|
Pn maja 28, 2007 12:42 |
|
|
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
[...] Asienkka
Trawy - skoro nie odbierasz PW napiszę to tutaj - ostatni raz ostrzegam, albo dostosujesz swój "poziom" kultury do wymogów tego forum, albo się pożegnamy. Mam już dosyć Twoich obraźliwych postów, jeżeli jeszcze się nie nauczyleś pisać w kulturalny sposób - moze czas się nauczyć?
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Pn maja 28, 2007 12:45 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
JakubN napisał(a): to akurat bardzo ryzykowne stwierdzenie, nawet w obrębie moralności chrześcijańskiej. Wszystko zależy od zamierzonego celu i wykorzystanych środków. To "i" pogrubione przeze mnie jest tu bardzo ważne. W dalszym ciągu uważam, że cel nie uświęca środków. JakubN napisał(a): To, że nam się pewne rzeczy nie podobają i byśmy ich nie zrobili, nie oznacza jeszcze, że jest to coś złego [moralnie]. I tak ja lubię zielony kolor ale różu już nie i nigdy bym go nie założył, ale nie mówię, że ci, którzy noszą się na różowo powinni się leczyć albo że są niemoralni. Podobnie wracając do przykładu z małżeństwem. Jeśli dwoje ludzi lubi tak uprawiać seks, oboje się na to zgadzają, niekogo przy tym nie krzywdzą, czerpią z tego nie tylko przyjemność ale także zacieśniają przez to swoje reakcje, to nie widzę w tym nic złego.
Ale co innego wybierać taką pozycję albo owaką albo jeszcze inną, takie czy inne miejsce, oświetlenie itp, a co innego czerpać przyjemność z poniżania i bicia! Jeżeli czyjaś idea seksu to maksimum przyjemności, maksimum wrażeń, to niech sobie ma taką ideę. Kościół proponuje inną ideę, a czy ją zaakceptujemy, to już prywatna sprawa każdego.
_________________ arcarc
|
Pn maja 28, 2007 13:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ale co innego wybierać taką pozycję albo owaką albo jeszcze inną, takie czy inne miejsce, oświetlenie itp, a co innego czerpać przyjemność z poniżania i bicia!
Przypomnę, że do poniżenia potrzebny jest poniżający i poniżany. Jeśli nie ma osoby poniżanej, to nie może być mowy o poniżeniu. I to jest przypadek właśnie owego nietypowego seksu.
Co do bicia, to oczywiście można czerpać z niego przyjemność. I bicie bynajmniej nie jest najważniejszym wyznacznikiem moralnego zła w oczach Kościoła katolickiego. Bo nie pamiętam, ale chyba nigdy Stolica Apostolska nie potępiała sportów walki [typu boks, karate etc.]... Znów więc chodzi o to, czemu ból czy bicie służą.
|
Pn maja 28, 2007 13:48 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
JakubN napisał(a): Przypomnę, że do poniżenia potrzebny jest poniżający i poniżany. Jeśli nie ma osoby poniżanej, to nie może być mowy o poniżeniu. I to jest przypadek właśnie owego nietypowego seksu. A jak nazwiesz kobietę zawieszoną łańcuchami do sufitu? ;> Ja bym nazwał poniżona z wyboru. W sumie to nie zabardzo rozumiem, to co teraz napisałeś. Mówimy o BDSM, czyli to znaczy, że jest obecna zarówno osoba poniżana, jak i poniżająca. JakubN napisał(a): Co do bicia, to oczywiście można czerpać z niego przyjemność. Znów więc chodzi o to, czemu ból czy bicie służą.
Oczywiście, że można czerpać przyjemność z bólu, bo o to chyba chodzi w sado-maso (w sumie nigdy się tym nie interesowałem, więc mogę się mylić). Pytanie jest takie, czy to nie jest czasem wypaczenie sensu współżycia?
W zasadzie chyba najlepszym wyjściem jest rozstrzygnięcie w swoim własnym sumieniu, czy takie-to-a-takie zachowania ubliżają godności mojej i mojej drugiej połówki.
_________________ arcarc
|
Pn maja 28, 2007 15:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A jak nazwiesz kobietę zawieszoną łańcuchami do sufitu? ;> A jak nazwiesz przypadek kobiety zawieszonej głową do dołu na gumowej linie. Poniżenie, prawda? A jednak Kośćiół nie zakazuje skoków bungee.  Cytuj: W zasadzie chyba najlepszym wyjściem jest rozstrzygnięcie w swoim własnym sumieniu, czy takie-to-a-takie zachowania ubliżają godności mojej i mojej drugiej połówki.
Dziękuję, to akurat jest bardzo sensowne i wyważone stwierdzenie. 
|
Pn maja 28, 2007 16:56 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Seks z żoną przykutą do ściany, z zalepionymi ustami itp. jest dla mnie desperackim poszukiwaniem wrażeń i przyjemności na pierwszym miejscu oraz wyrazem egoizmu. Perwersja nie jest czymś normalnym. A seks z kobietą przywiązaną (jakkolwiek) do łóżka z zasłoniętymi przepaską oczami też uważasz za zły? Jeśli tak to nie wiesz co tracisz. ;> Cytuj: W zasadzie chyba najlepszym wyjściem jest rozstrzygnięcie w swoim własnym sumieniu, czy takie-to-a-takie zachowania ubliżają godności mojej i mojej drugiej połówki.
No, i na to czekałem, lepiej nie można było tego ująć. A nie pisanie, że "te i te praktyki są złe bo zawsze wszędzie i każdego poniżają nieważne, że oboje się na to godzą!".
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn maja 28, 2007 17:10 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Właściwie to niekoniecznie kobieta musi być przywiązana bo akurat w tej sytuacji to kobieta przeżywa lepsze i mocniejsze, a co za tym idzie przyjemniejsze doznania niż facet. Ale faceta też można przywiązać i też możesz mi wierzyć, że jest to niesamowicie rajcowne. :>
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn maja 28, 2007 17:11 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
JakubN napisał(a): arc napisał(a): W zasadzie chyba najlepszym wyjściem jest rozstrzygnięcie w swoim własnym sumieniu, czy takie-to-a-takie zachowania ubliżają godności mojej i mojej drugiej połówki. Dziękuję, to akurat jest bardzo sensowne i wyważone stwierdzenie.
Należy też pamiętać i dbać o dobrze uformowane sumienie 
_________________ arcarc
|
Pn maja 28, 2007 17:53 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Mroczny napisał(a): A seks z kobietą przywiązaną (jakkolwiek) do łóżka z zasłoniętymi przepaską oczami też uważasz za zły? Jeśli tak to nie wiesz co tracisz. ;>
Uważam, że takie przywiązanie kobiety (czyli żony) do łóżka z zasłoniętymi oczami, mogło by być całkiem fajne, aby połaskotać, wycałować, tudzież ją ugryźć  Ale chyba zbyt bardzo wchodzę w szczegóły. To samo tyczy się Twojego ostatniego posta 
_________________ arcarc
|
Pn maja 28, 2007 18:03 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Czemu? Temat jest o seksie, nie widzę nic złego we wchodzeniu w szczegóły. :>
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn maja 28, 2007 18:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|